Skocz do zawartości
Forum

Lema

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Lema

  1. Kurcze, ja mam kolege w pracy, ktory delikatnie mowiac nieswiezo pachnie, Jak stanie nade mna to normalnie slabne. Najgorsze, ze ma pokoj po sasiedzku i na korytarzu tak smierdzi, ze jak o tym pisz to juz mi nieodbrze. Masakra, unikam go jak ognia.
  2. kwiaciarkaLemakwiaciarkaZnam ten bol. Jak wracalam do pracy przy Kubie to poczatkowo mialo byc tak , ze mialam go wozic to jednej pani ( ciotki mojej kolezanki). Jak dzwonilam to slyszalam - siedzi w kaciku, placze, nie je.... Wyrobilam kilka dni, wzielam wolne z pracy tydzien i poszukalam mlodej opiekunki, ktora przychodzila do domu. Kuba czul sie pewnie, bo w swoim domu i mloda opiekunka mu do gustu przypadla. Jak zadzwonilam co slychac to zawsze slyszalam - ok, tanczymy/czytamy/ spiewamy/ itp. A Franus jest z babcia i w swoim domu, to najlepszy wariant jaki moze byc, bo wiesz, ze nie dzieje mu sie krzywda. Poplakuje moze bo spiacy? a moze zabki kolejne? jak nie ma goraczki, ani nic innego to pewnie ma poprostu placzliwy dzien, ktory kazdemu sie zdarza ;) Pewnie ma taki gorszy dzien, a ze on w takich momentach najlepiej u mamy sie czuje to mi smutno. Ale bacia przytuli, zajmie sie nim dobrze, weic biore sie w garsc i nie kwocze:) kazde dziecko wie, ze nie ma to jak u babci ;) A jak jeszcze nie wie to czas najwyzszy sie dowiedziec;)
  3. DziubalakwiaciarkaDziubalaU pediatry wszystko ok :), Maciuś osłuchowo czysty z każdej strony, jak zwykle nie ma się do czego przyczepić, całe szczęście, bo nie chciałabym go nawet przeziębionego zostawiać u teściowej na czas jak będziemy na weselu. Maciuś od razu dostał skierowanie do Poradni Alergologicznej, nie będę musiała o tym myśleć na początku maja ;). A Adaś dostał skierowanie na badania w związku z tym bolącym kolankiem. Sama jestem ciekawa co pokażą.ja tez jestem ciekawa No to mozesz jechac spokojnie na wesele i sie wybawic do bialego rana :) a pozniej poprawiny :) ale masz fajnie :) Poszalejemy, że hoho Dobrze, że teściowa weźmie dzieci do poniedziałku, bo tak to byśmy nie pojechali. Super:)
  4. kwiaciarkaLemaRozmawialam z mama przed chwilka, mowi (zreszta sama slyszalam) ze Franus strasznie placzliwy dzisiaj. Nie lubie siedziec tu i wiedziec, ze jemu jest zle... Troche mi sie humor swiezo odzyskany sypnal:(Znam ten bol. Jak wracalam do pracy przy Kubie to poczatkowo mialo byc tak , ze mialam go wozic to jednej pani ( ciotki mojej kolezanki). Jak dzwonilam to slyszalam - siedzi w kaciku, placze, nie je.... Wyrobilam kilka dni, wzielam wolne z pracy tydzien i poszukalam mlodej opiekunki, ktora przychodzila do domu. Kuba czul sie pewnie, bo w swoim domu i mloda opiekunka mu do gustu przypadla. Jak zadzwonilam co slychac to zawsze slyszalam - ok, tanczymy/czytamy/ spiewamy/ itp. A Franus jest z babcia i w swoim domu, to najlepszy wariant jaki moze byc, bo wiesz, ze nie dzieje mu sie krzywda. Poplakuje moze bo spiacy? a moze zabki kolejne? jak nie ma goraczki, ani nic innego to pewnie ma poprostu placzliwy dzien, ktory kazdemu sie zdarza ;) Pewnie ma taki gorszy dzien, a ze on w takich momentach najlepiej u mamy sie czuje to mi smutno. Ale bacia przytuli, zajmie sie nim dobrze, weic biore sie w garsc i nie kwocze:)
  5. Rozmawialam z mama przed chwilka, mowi (zreszta sama slyszalam) ze Franus strasznie placzliwy dzisiaj. Nie lubie siedziec tu i wiedziec, ze jemu jest zle... Troche mi sie humor swiezo odzyskany sypnal:(
  6. babeczqa...Zeby Tobie nie ciążył, bo jak dla mnie jedenwiecej:)bez roznicy:) Dziewczyno, jaki jeden wiecej? Zrzucaj tutaj wszystkie te, ktore juz masz:)
  7. babeczqaLemaDziewczyny kochane, dzieki za kciuki:) Sparawa sie sama wyjasnila, kamien z serca normalnie:) Na pewno Wasze wsparcie pomoglo:) to ja wezme od ciebie ten kamien z serca:boulay: A po co on Tobie?:)
  8. Dziewczyny kochane, dzieki za kciuki:) Sparawa sie sama wyjasnila, kamien z serca normalnie:) Na pewno Wasze wsparcie pomoglo:)
  9. kwiaciarkazmykamy po Kube, papa PA:) Nie ugrzeznijcie w blotku dziewczyny:)
  10. Farnek tez ma spuchniete dziasla w miejscu gornych jedynek, zwlaszcza prawej, od dobrych dwoch tygodni. W nocy nie ma spania, czasem jak cos wlozy do buzi twardego to sie rozplacze, wiec na pewno mu dokuczaja te dziaselka. Ciekawe ile nam przyjdzie czekac na te zabki? A jesli chodzi o stawanie to Franus jest gieroj jakich malo- puszcza sie i macha raczkami jakby chcial zlapac rownowage albo odleciec:) I klap na tylek i od poczatku to samo:) No porywa sie chlopak z motyka na slonce:) Boje sie, ze jak kiedys go nie dopilnujemy i zrobi sobie krzywde to przestanie juz tak odwaznie wszystkiego probowac.
  11. kwiaciarkaSluchajcie Ela zrobila postep :) stoi kilka sekund bez trzymanki :) Jescze troche to bedzie chodzila a nadal szczerbata... miejsca jedynek biale i spuchniete ale nocki juz spokojne, wiec nie wiem co sie dzieje.
  12. Moja:) Za piekne widoki, wymarzone mieszkania i domy:)
  13. kwiaciarkaLemaPisalam Wam, ze mojego meza nie bylo przez ostatnie kilka dni w domu, wczoraj w koncu spedzil z nami popoludnie. A Francik chodzil za nim jak cien, zagadywal, zaczepial, smial sie, piszczal, no cuda na kiju wyczynial:) Po prostu widac bylo, ze steskniony mocno za tata:) Urzekajace widoki... I tata szczesliwy i Franio i ja tez bardzo:):) fajnie :) A Ela to sie tez taka córunia tatunia zrobila a i do tego wygodna. P. wczoraj usiadl na przeciw niej i wola, Ela choc, choc i rece do niej wyciaga, a ta mala cwaniara zamiast do niego zaraczkowac to sobie rece wyciagnela i czeka az ja wezmie na rece hahah ;) Dobre:) Franus tez tak czasem robi:)
  14. babeczqa..tez mam zamiar isc do rfyzjera dziaisj;)ale czy wypali kto to wie;) Tez zamawiam fotke, jesli wypali:)
  15. DziubalaW południe idziemy z Maciusiem do pediatry na kontrol, musimy szybko wrócić, bo przyjedzie wujek (brat taty). Mam nadzieję, że Maciuś będzie grzeczny ;). A po południu idę do fryzjera. Mam nadzieję, że wyjdzie ok, bo jutro wyjeżdżamy na wesele, a głupio chodzić w kapeluszu ;) Fotke zamawiam:)
  16. Pisalam Wam, ze mojego meza nie bylo przez ostatnie kilka dni w domu, wczoraj w koncu spedzil z nami popoludnie. A Francik chodzil za nim jak cien, zagadywal, zaczepial, smial sie, piszczal, no cuda na kiju wyczynial:) Po prostu widac bylo, ze steskniony mocno za tata:) Urzekajace widoki... I tata szczesliwy i Franio i ja tez bardzo:)
  17. RenataOsloMikołaj wczoraj pierwszy raz podniósł się sam z leżącego do siedzenia. Łzy miałam w oczach ze szczęścia, bo ta moja klucha mała to takie oporne dziecko do wszystkiego Renata- no ja sie wzruszylam jak przeczytalam, wiec co dopiero Ty:)
  18. Ach, zapomnialm napsiac, ze rozmowa przelozona na ok. 14:( Caly dzien w stresie:(
  19. isa32Nadal myślę, że ten zachwyt mamunią to przejściowe. Byłam wczoraj u gin, jak wychodziłam, to spotkałam dziewczynę, z którą się widziałyśmy jak ja byłam w 7 miesiącu a ona w 9 :) Była ze swoją córeczką :) i naprawdę 2 miesiące starsza i już uśmiechnięta do wszystkich, taka otwarta :) na pewno dzieciaczki są najczęściej najbardziej za mamą, ale ważne dla mnie jest to, żeby na inne osoby spokojnie i dobrze reagowały. Mam nadzieję, że mi się to uda z Alą wyćwiczyć ;) na razie reaguje cudnie na moją mamę, uśmiech od ucha do ucha :) tak to już jest, ja się z nią nie mogę dogadać, a wnuczka wniebowzieta :) Na pewno przejsciowe, to sie chyba nawet fachowo nazywa lek separacyjny, moze u naszych dzieci silniejszy, bo spedzaja duzo czasu bez nas. A Francio na osoby, ktore zna reaguje usmiechem,a na bacie, nianie, piszczy ze szczescia. I chetnie do nich idzie, ale mama gora, no tak jest. A w sytuacjach kryzysowych to juz w ogole tylko mama. Za to jak jestem w pracy wszystko gra:)
  20. Dziubalaisa32Moje nastawienie trochę odpuściło ;) Ala obudziła mnie "tylko" 3 razy dzisiaj... więc nie jest źle. Nigdy bym nie pomyślała, że się będę cieszyć z 3 pobudek na 6 godzin snu Wczoraj jak wróciłam do domu, to miała taki superancki humor, tylko śmiech na głos, ganianie po całym mieszkaniu, wchodzenie na mamę, zaczepianie babci, wstawanie, puszczanie się jedną ręką, no rewelacja, myślałam, że ją schrupię ze szczęścia :Uśmiech: Fajnie, że nastawienie już pozytywne ;) A jak się patrzy na nasze małe szkraby w super humorze, to i nam się od razu to szczęście udziela :) Dokladnie:) Frankowy smiech jest taki zarazliwy, ze i ja sie znim smieje zawsze:)
  21. RenataOslokwiaciarkaLemaMam w weekend pierwszy zjazd na tych studiach, ktore wlasnie zaczynam. Zaplanowalismy wyjazd we trojke, maz ma sie zajac Franiem a ja na zajecia. Ale teraz mam lekkiego stresa w zwiazku z tym, czy to nie za duze przezycie dla Franka? On taki maminysnek ostatnio, czy nie bedzie mu zle w nowym miejscu bez mamy przez wiekszosc dnia? Moze lepiej byloby zostawic ich w domu i wrocic w sobote po zajeciach i w niedziele znow jechac? Tylko to 130 km...A moze przesadzam? Kuba jak mial 7 mcy to pojechalam z nim na miesiac do wawki do meza bo byl tam w delegacji , Kuba wogole jakby roznicy zmiany mieszkania nie zauwazyl :) Jedzcie razem :) Kwiaciarka ma rację. A te 130 km... Mikołaj "robi" 1300 i jest ok Z tymi kilometrami to chodzilo o mnie, ze jak mialabym jechac tak w sobote i wracac i w niedziele znow, na 8 rano... No byloby to meczace.
  22. No dobra, zgodnie z rada Kwiaciarki zjadlam cos slodkiego i raz kozie smierc, bede sie tlumaczyc. Worce i zdam relacje. Milo bylo pokawkowac z Wami:)
  23. DziubalaRenataOsloMi też vanish nie odplamia /używałam tego w sprayu/ A w związku z tym pytanie... pierzecie jeszcze w proszku dla dzieci, czy już w normalnych? ja raz spróbowałam tzn. śliniaki dałam z białymi do normalnego proszku, fajnie wyprało, ale Mikołaj miał całą szyjkę w wysypce i tak zakończyło się pranie w normalnym proszku. Mi nieraz pomaga odplamiacz amwey, dość drogi interes ;)Maciusia rzeczy piorę raczej w Jelpie, ale to głównie te jasne, bo jest ich najwięcej. A jak jest coś ciemniejszego to piorę z naszymi rzeczami w Persil Sensitive. Na razie nic mu się nie dzieje. Ja tez w dzieciecym jeszcze.
  24. DziubalaWitam czwartkowoNocka ok :), Maciuś jak zwykle ostatnio, przed 2.00 przeszedł na huśtawkę, a Adaś w końcu przespał całą nockę! Dopiero jak wstał to go zabolało kolanko, ale tylko przez moment. Wreszcie jakiś zdecydowany przełom. A u nas nie ok:( Maz mowi, ze Francik chyba do mnie tak polakuje. Wiecie co zrobil dzis w nocy? Jak wyszlam do lazienki tuz po tym jak go utulilam do snu ten wstal, jeknal ze trzy razy i jak sie zorientowal, ze mnie nie ma w lozku to przeszedl na druga strone lozeczka, pod drzwi i stal tam i wygladal na mnie. A jak przyszlam to sie zalosnie rozplakal...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...