Skocz do zawartości
Forum

mambach

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez mambach

  1. no kiedyś zupełnie inaczej było bo my jako dzieci wiecej czasu lubiałyśmy spędzać na podwórku czy w zabawkach jednak widzę po teraźniejszych dzieciach kuzynek i kuzynów i tylko telewizor i komputer, a na podwórko w ostateczności... więc świat się zmienia...
    Raz jak przyjechała kuzynki córka z dziadkiem to zapytała czy mogę jej włączyć jakąś grę a ja pytam co to za gra i jaka itp... podkreślę że ma 4lata nie umie pisać ani czytać ale komputerem umie operować bardziej niż ja

  2. Masz racje Ulla należy zadbać o siebie... czasem z tak błahych rzeczy wychodzą poważniejsze choroby...
    mnie ostatnio też jakieś ogromne zmęczenie dopada, i ciągłe bóle głowy... w dodatku mała mi dzic pół nocy nie spała nie wiem co jest bo płakała cały czas... a w Kościele dziś mi dała popalić... tak nie grzeczna była że szkoda gadać....

    a co do marketów to ja w ogóle nie mam ochoty chodzić po takich sklepach...

  3. Domi81 to cudowną masz córcię... moja jak widzi że chce mi sie płakać, czy zła jestem to smieje sie jak widzi ze becze a jak jestem po prostu zła to ucieka ode mnie:/

    Od wczoraj Wiktoria umyślała sobie u mnie chodzenie po schodach, tyle ze mamy wysokie i strome... na górze założyłam już barierkę a na dole nic nie ma... widziała jak babcia zamiata z góry i szła do niej, ja zajęłam sie czymś w kuchni wiec po chwili dopiero wyszłam i zobaczyłam jak juz na drugiego wychodziła... znalazła sposób i tak szpanuje....
    Jestem po wrazeniem jej rozwoju na nie całe9 mcy takie rzeczy... i za 1 rączke chodzenie jej coraz lepiej idzie:)

  4. u mnie podobnie Marg...
    jak tylko położę do zmiany pieluszki to juz jest gdzie indziej... tez jej śpiewałam cudowałam, a teraz daje jej pilota od tv lub od lampki nocnej:) jak poprzyciska coś to wtedy lampka na pilocie sie zaświeca i sie bawi tak sobie mruga a ja szybko, szybko i już zmienione...chociaż czasem to nie pomaga...
    i w tedy robie podobnie jak MAGDA EF pozwalam jej poturlać się z gołą pupcią i po chwili ją coś za ciekawi...
    ale właśnie żeby uniknąć jak najwięcej takich sytuacji z kupą to jak zaczyna robić i mam możliwość sadzam na nocniczek... czasem zdarzy sie ze narobi do pampucha ale jak jej ściągam stoi spokojnie:)

  5. u mnie Wiktoria miała ustalone i najpóźniej o 21- 21;30 już spała jednak od kilku tygodni plan dnia padł w gruzach...
    Mała usypia na stojąco 0 godz 18-19:30 spi ze 2 godz i zabawa do północy czasem i do 1 w nocy... a budzi sie co najmniej kilka razy w nocy od kilku dni, ani nie do jedzenia ani nie do zabawy... popłacze mama przytuli i po 5-10 min spi... wczesniej tak nigdy nie miała... a jak zje o godz 21 to potem dopiero ok 5 nad ranem i idzie spać i wstaje 7-8...

  6. nikawa
    Dziękuję. Ma 8 miesięcy. A wczoraj w nocy strasznie się wierciła, płakała, wyginała się. Nie zasnęła dopóki jej nie wysadziłam. Zrobiła ogromną... i zasnęła. Nawet zaoszczędziła jedną pieluszkę, bo była suchutka.
    Nie spodziewałam się, że tak jej się to spodoba ;)

    To na zabki tak?
    Biedactwa się męczą...
    moja tak wstaje kilka razy w nocy z płaczem, po wierci sie i idzie spać... oczywiście sie przytuli do mnie i dopiero...

  7. Ulla
    hej dziewczyny - co do pomocy mamy to tak jest bezcenna, wczoraj spędziła pół dnia z dzieciakami bo Miki w domu bo przeziębiony a Wiktorowi wychodzą ząbki bo maruda okropna. Tak więc dały jej popalić. Ale jest dzielna
    A co do nas - oficjalnie mówię, że mój m. w poniedziałek był ostatni dzień w pracy i teraz do połowy czerwca jest na rodzicielskim i jestem z niego bardzo dumna że podjął taką decyzję.

    Tak, dobrze mieć mamę pod reką czasami taka pomoc naprawdę sie przydaje...
    A przypomniało mi sie jak kiedyś ksiądz powiedział że MAMA tzn BABCIA to najleosza instytucja, lepsza niż przedszkola czy żłobki:)
    i tu z nim sie zgodze, nie zawsze podzielam zdania księży ale to akurat było mądrze powiedziane:)

  8. mam mały młyn nie mogę sie odnaleźć w niczym... mala znów marudzi i na rekach całymi dniami przesiaduje od soboty tak( chce być przytulana), w dodatku w nocy mi wstaje krzykiem a żeby zasnąć to problemów tyle... ze czasem to już nie mam cierpliwości...

    szczerze powiem ze myślałam ze nauczę sie przy dziecku ale to nie tak jak myślałam że pojawi się dziecko a ja bede bardzo cierpliwa, a mnie tu wszystko zaraz z równowagi wyprowadza ... oj nie tak łatwo:)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...