Skocz do zawartości
Forum

magdaEf

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez magdaEf

  1. Świetną zabawą dla całej rodziny jest zabawa w teatrzyk! Najpierw cała rodzina tworzy własnoręcznie kukiełki, mogą być one robione dowolną techniką, np, na tekturce rysujemy dowolną postać, jaka ma brać udział w przedstawieniu, wycinamy ją i przyklejamy do niej patyczek. Postaci mogą być z dowolnej bajki, którą później przedstawimy. Samo tworzeniu kukiełek już jest świetną zabawą. Kiedy kukiełki są już gotowe trzeba zabrać się za zrobienie sceny. Scena zrobiona możne być z wyciętego pudełka, pudełko stawiamy na stoliku przykrytym wielkim obrusem, tak żeby z drugiej strony nie było widać osób podkładających głosy a same kukiełki. Dwie lub więcej osób robi przedstawienie reszta jest widownią i ogląda przedstawianą bajeczkę. Jest to naprawdę świetna zabawa, która rozwija zdolności artystyczne, manualne, rozwija wyobraźnie a także zbliża rodziców i dzieci poprzez wspólne spędzanie czasu.
  2. dziękuje i także gratuluje pozostałym. Chociaż raz udało się coś wygrać :)
  3. W zimowy wieczór jak to przystało, w nie jednym ulu się świętowało. Od rana pszczółki zapracowane, pracują, gotują by wszystko było przygotowane. Maja wraz z Guciem choinkę ubrali, wszyscy dzień cały kolędy śpiewali. Gdy pierwsza gwiazdka na niebie zaświeci, każda pszczółka do stołu szybko leci. Do wieczerzy zasiadają, pyszne potrawy zajadaj. Atmosfera znakomita, każdy pszczółka sie zachwyca. Wigilijny wieczór tak radosny, wszyscy kochają bardziej od wiosny. Maja i Gucio prezenty rozdają, bo wszystkie pszczółki tak uwielbiają. Pszczółki dzieciaczki by zaprosiły, lecz do ich ula by się nie zmieściły. Tuż po kolacji pszczółki zmęczone, w dobrych humorach do łóżek lecą rozbawione. Gucio i Maja wszystkim dobrze życzy, zdrowych świąt całych i dużo słodyczy!
  4. mialam identycznie i dalej tak mam chociaz corka ma prawe 14 mies. Różne rzeczy wyrabiałam spiewałam, robiłam glupie miny , wygwizdywałam różne melodie - to działało dość długo :) . Teraz jak zmieniam pieluche daje jej chwile pobiegać z gołą pupa i jak sie czyms zajmie, np stoi przy meblach to szybciutko nakładam pampersa.
  5. witam, ja mam córeczkę z końca października, chodzić zaczęła przed skończeniem roczku ,ząbków ma prawie 8 ;) 6 całych, 2 już wyszły do połowy :) ząbkowanie to u nas chyba najgorszy okres, dziecko wiecznie marudzące, tylko na rekach i tylko u mnie. A jak tam u Ciebie??
  6. słyszałam o moczu ale nie mogłam się przemoc, moja córka miała pleśniawki dwa razy, jak raczkowała - wyrzucała smoczek gdzie popadło i potem brała do buzi stosowałam aphin i nystatynę, lekarz poradził mi odstawienie smoczka i tak zrobiłam w 11 mies, pleśniawki nie wróciły :)
  7. skoro byłaś na szczepieniu, to niunia musiała być badana, nic pediatra nie mówiła, przyrosty w normie?? Jak waga ok to dać czas na przyzwyczajenie dawać często i po troszku nie zmuszać bo dziecko będzie źle kojarzyło karmienie . Staraj się podawać codziennie o stałych porach butle powinna się przyzwyczaic
  8. moja córa zazwyczaj wstaje ok 7 czasem przed, czasem parę minut po, ja z chęcią bym pospała trochę dłużej chociaż do 8 ;p, dodam ze zasypia ok 20 i śpi zazwyczaj cala noc ;p wiec chyba nie mam co narzekać ;)
  9. hehe masz racje Mambach ;) a z tym wytrzymywaniem to u nas rożnie ;) czasem wytrzymuje a czasem jak własnie już siku w pampersa robi to dopiero mówi i już jest za późno, ale tak 3-4 razy na dzień siku w nocnik robi.
  10. ja swoja Wiktorie podziwiam za to ze jest wesołym, prawie zawsze uśmiechniętym dzieckiem. Jest bardzo pomocna, pomaga mi w sprzątaniu zabawek, rozwieszaniu prania - wyciąga po jednej rzeczy z pralki i mi podaje. Jest samodzielna, butelkę z mlekiem, kubek sama sobie trzyma już od dawna, obiadki tez sama zaczyna jeść drugie danie zajada bez problemu, gorzej z zupkami tu muszę jej pomagać choć tego nie lubi sama chce wszystko robić :) nauka korzystania z nocnika idzie nam coraz lepiej wola "siiii" jak chce siku. I gaduła jest tez straszna, po swojemu gada cały czas buzia jej sie nie zamyka, nawet jak ktoś obcy przyjdzie i coś mówi to ona po swojemu odpowiada, zna już całkiem sporo słówek ostatnie nowosci to: oko, nie ma, kto to, dzidzia :) no to i ja się pochwaliłam ;)
  11. u nas pierwsze słowo świadomie i nie świadomie to była mama :) potem imię naszego psa, teraz ma 13 mies i mówi już całkiem sporo, ostatnio nauczyła się mówić "oko"robi to wkładając mi palce do oczu :) i 'dzidzi jak' widzi jakieś dziecko
  12. takie maleństwo ma jeszcze malutki brzuszek mało może zjeść, szybko trawi i chce znowu :) ale także 3 tyg dziecko ma duza potrzebę ssania, wiec możne chcieć sobie tylko troszkę possac
  13. dziecko po szczepieniu możne być marudne, obolałe możne dla tego nie chce jeść. Zmiana mleka tez możne mieć znaczenie, jeśli nie chce pic nowego to powróć do starego, ale najpierw daj jej trochę czasu na przyzwyczajenie. Piszesz ze zwróciła, a może nie potrzebuje aż takiej ilości mleka, lepiej dawać po trochu tyle ile dziecko chce a częściej, niż zmuszać do jedzenia.
  14. Ja miałam zamiar do skończenia roczku, ale niedawno przez pomyłkę wyprałam rajstopki córki z naszym praniem w zwykłym proszku po ich nałożeniu córka miała takie suche plamki na nóżkach :/ wiec jeszcze się wstrzymam ze zmianą
  15. często tak jest przy zmianie mleka, mały brzuszek musi się przyzwyczajać do zmiany.
  16. mam nadzieje że i moja córka do 2 r.ż zrezygnuje z pieluch no ale zobaczymy jak to będzie :) a co do 3 latków to myślę, że one już chyba dużo rozumieją, i tak troszkę dziwnie wyglądał taki duży gadający chłopak w pampersie.
  17. Dzięki dziewczyny :) a co sądzicie o odpieluchowaniu w wieku 3 lat? Mi się wydaje, że to już trochę wina rodziców. Znam chłopczyka co miał 3 latka, spory już chłopczyk i jeszcze w pampersie chodził. Teraz ma jakieś 3,5 i możne od 2-3 miesięcy chodzi bez pampersa.
  18. nie zmuszałam jej do niczego, też uważam że na wszystko wyjdzie czas. Tylko jak kilka miesięcy temu kupowałam nocnik to wszyscy mówili że za wcześnie, że dopiero jak dziecko będzie miało z 1,5 roku można próbować sadzać na nocnik. A wczoraj tak z ciekawości posadziłam ją na nocniku bez pampersa i ku mojemu zdziwieniu zrobiła siku ;)
  19. tak sobie czytam wasze posty o nocnikowaniu i zrobiło mi się głupio, bo ja tak na prawdę swojej rocznej córki jeszcze nie sadzałam na nocnik. Kiedyś kilka razy próbowałam , ale nie chciała nigdy na nim siedzieć. Ale wczoraj ją posadziłam i ku mojemu zdziwieniu zrobiła siku, dzisiaj także zrobiła już dwa razy :) i sama biła sobie przy tym brawo i była bardzo zadowolona :)
  20. JSmolarek ja także wiem o co Ci chodzi, ja bym mogła wychwalać córkę całymi dniami ;) ale wiem, że nie wypada i nie każdy chciałby tego słuchać ;). Aczkolwiek tu jest taki wątek o sukcesach dzieci, więc można się pochwalić i myślę że nikt tego źłe nie odbierze.
  21. Moja córka ma kilka ulubionych zabaw, od zawsze była bardzo ciekawym świata dzieckiem, ale odkąd zaczęła chodzić to czasem za nią nie nadążam ;) Uwielbia uciekać przede mną, zwłaszcza przy przebieraniu i zmianie pieluchy, ona ucieka z głośnym śmiechem a ja biegam za nią. Kolejną fajną zabawą jest taniec, włączamy piosenki i świetnie się bawimy. Taniec nie może przecież odbyć się bez śpiewu, więc córka zawsze głośno śpiewa laaaaa-laaaaa, może nie zawsze śpiew i taniec jest w rytm muzyki, ale ważne jest to, że dobrze się przy tym bawimy :). Moja córka jest bardzo pomocna, zawsze kiedy mama poukłada jej ubranka w półce, przychodzi i układa je po swojemu-wszystko od nowa ląduje na podłodze ;) lub kiedy gotuję obiad ona także domaga się garnuszka i gotuje swoje zabawki ;). Od niedawna moja córka bawi się z mamą w chowanego ;) chowa różne rzeczy a ja potem chodzę i ich szukam np. ostatnio pilot schowała pod łóżko, a kupek z piciem do pralki :). Każdego dnia mój mały odkrywca mnie zaskakuje wymyślając nową zabawę.
  22. Podczas pierwszych kąpieli staraliśmy się by dziecko czuło się bezpieczne, w domu panowała pozytywna atmosfera, starałam nie bać się tych pierwszych kąpieli, bo dziecko to odczuwało. My wprowadziliśmy tak zwane rytuały, kąpiel odbywała się mniej więcej o tej samej porze. Uważałam by kąpiel nie była bezpośrednio po jedzeniu, po przebudzeniu ani zaraz po nakarmieniu, trzeba wyczuć ten odpowiedni moment by dziecko nie było marudne, senne ani głodne. Przed kąpielą przygotowywałam wszystkie niezbędne rzeczy, by je od razu mieć pod ręką. Nalewałam ciepłą wodę mierząc temperaturę. Córkę rozbierałam delikatnie mówiąc do niej spokojnym głosem co się będzie działo :), powolutku wkładałam do wody i mówiłam co teraz myjemy. Zawsze myłam ją w tej samej kolejności, tak by wiedziała, że mycie główki oznacza koniec kąpieli. Oczywiście bardzo ważne są tu dobrane kosmetyki i gąbka do mycia ciała dziecka, by nie podrażniały skóry niemowlęcia. Po wykąpaniu kładłam ją na ręcznik, balsamowałam i szybciutko ubierałam by nie zmarzła. Następnie kładłyśmy się, córka zjadała kolacje i smacznie zasypiała. Tak wyglądały nasze kąpiele w pierwszych miesiącach życia. Teraz córka ma rok i uwielbia kąpiele, które wyglądają dość podobnie z tym że córka w wannie już siedzi i świetnie się bawi.
  23. mam nadzieje. do tej pory był przez większość czasu tzw weekendowym tatą i moze nie miał sie kiedy do tego wszystkiego przyzwyczaic, ale niedawno się to zmieniło i jest z nami już na stałe
×
×
  • Dodaj nową pozycję...