Skocz do zawartości
Forum

stysiapysia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez stysiapysia

  1. Och Monia jejku ...strasznie mi przykro!!! jak oni mogli Ci powiedzieć "ze możesz z martwym dzieckiem chodzić ile chcesz"? a Ty...a Twój organizm... przecież Ty też mogłaś umrzeć ... ja nosiłam 3dni martwa Gabrysie i w dniu porodu mój mąż i rodzinka o mnie się martwili najbardziej, wiedzieli ze Gabi już i tak nie pomoga...ale bandzwoły w tej Irlandi... a co oni sobie myśleli o Tobie? ze co , tak fajnie uśmiechać się i wiedzięć i chodzić ze śwaidomością ze nosisz artwe dzziecko??? paranoja jakaś ...
  2. Jola30stysiapysiaHeh, a może jednak byś pojechała.... kurka wodna, ja nie wiem co tam u nich jest...jakoś chyba dzieciaczków nie lubią i nie chcą by podwyzszyła sie liczebnosc osób... a zresztą w którym Ty jesteś tygodniu, bo możer ja już sie stresuje za bardzo?Ja jestem 33 tc tu w Anglii na PL to 34 tc martwie sie bo ja juz sama nie wiem co sie dzieje zaznacze on zawsze byl leniwy ale od okolo 3 dni bardzo rzadko czuje a wsluchuje sie strasznie i wszystkiego kombinuje. Chyba poczekam jak moj M.wroci z pracy i pojade jak nic sie nie zmieni. Dziekuje dziewczyny lepiej na zimne chuchac jak to sie mowi. Heh, zrób jak Monia napisała - jedź do szpitala, powiedz ze nie czujesz - niech sprawdzą , od czegoś muszą byc...a my razem z Monią to już bedziemy bardziej martwić sie o "cudze dzieci" bardziej niż oi swoje ...przynajmniej "w tym czasie" po naszych "tragediach"...lepiej fakt na zimno chuchać niż miało by być za opózno Kochana...
  3. Heh, a może jednak byś pojechała.... kurka wodna, ja nie wiem co tam u nich jest...jakoś chyba dzieciaczków nie lubią i nie chcą by podwyzszyła sie liczebnosc osób... a zresztą w którym Ty jesteś tygodniu, bo możer ja już sie stresuje za bardzo?
  4. Jola30Witam dziewczeta chcialam Wam kochane napisac ze wczoraj moja wizyta w osrodku rechabitacynym skonczyla sie fiaskiem a wiec dostal 2 kule do chodzenia i pas sciskajacy kergosop a za razem brzuch ale tylko do chodzenia dobre sobie a ja tak liczylam na cos wiecej ze moze ulecza mnie i bede chodzic jak sarenka. Boja sie bo stwierdzili ze wiecej biedy moga zrobic niz pomoc bo ciaza jest zbyt wysoka Dziecko chyba jest juz duze bo zadko mi sie rusza i ruchy sa jakby inne niz zwykle delikatne musniecia jesli wogule. Witaj... oj nie za ciekawie to zabrzmiało...a z tymi ruchami dzieciatka to może sprawdź czy coś może jest nie tak...heh...
  5. Tak, chyba tak....miesiąc temu to było ...jak sie dwiedziałam ze ...nie żyje...chyba stale to przeżywam ...w srody, w piątki i soboty...w te dni najbardziej.... ale jest oki, za mną mam kupę naczyń do umycia:)...zaraz się uspokoje bardziej hi hi
  6. Pierogi z kapustą i grzybami kup i już ...no chyba ze nie mają tagiego czegoś w Irlandii??
  7. moni27stysiapysiaKij ma dwa końce, ale kiedyś sie złamie :)A co tam dziś na obiadek szykujecie? ja nie mam pomysłu etam Kochana mnie małż wkurza ostatnio, więc na obiad robię NIC Oj nie bądź taka okrutna ;p
  8. wanilijkastysiapysiaKij ma dwa końce, ale kiedyś sie złamie :)A co tam dziś na obiadek szykujecie? ja nie mam pomysłu etam hmm cos bez mięska tyle wiem ;) bo piątek W takim razie na samych kościach obiadek ugotuje
  9. Kij ma dwa końce, ale kiedyś sie złamie :) A co tam dziś na obiadek szykujecie? ja nie mam pomysłu etam
  10. AGULKU - serdeczne gatulacje, duuuuzo zdrówka i szybkiego powrotu do domciu z maluszkiem... Witam wszystkie... oj gorąco jest bardzo, to ten "przedświąteczny czas" Dziewczyny nie martwcie się o huśtawkę nastroju - macie do tego prawo Ślicznego prezdpołudnia dla Was życzę ...
  11. wanilijkastysiapysiahejko wanilijka...Może ten sen to jakaś potrerzeba podświadomości ;) cholerka wie co ta moja podświadomość chce
  12. kayastysiapysiawanilijkawitam śpioszki, które wstały :))))Moni tak jest jak człowiek już zderzy się z rzeczywistością smutną i drastyczną to często okazuje się, że jednak ma siły aby to przejść.... Kayu witam Ciebie, zdrówka:)) Kakunia i Stokrocia muaaaaa Tak nas Bóg stworzył - chce zobaczyć jacy jesteśmy i czy potrafimy "przejść "trudne chwile... och Stysiu przeszlam ich juz tak wiele, a tu jeszcze . juz powoli siadam i chwilami juz mowie koniec mojej walki . los juz raz powaznie mnie wyprobowal , gdy uslyszalam ze moj synek moze umrzec z powodu wady serca, bylo juz dlamnie koniec wszystkiego.udalo sie dzieki bogu, synek ma 12 latek i jest juz dobrze, ale nie wiem czemu wszystkie choroby jakie sa siadly na niego. teraz za jednym razem zabral mi dwa malenstwo, co jeszcze mnie czeka???? Przykro mi bardzo...ja nie wiem co mam Ci powiedzieć...hmm...może jest w tym cel, bo walczysz!!!! no ,ale kiedyś siły mogą ustać, bo ile można ...cholela...na jednego "zaraza"na wszystko, a drugi nic...musisz się trzymać dzielnie i nie poddawać nigdy!!!!
  13. wanilijkawitam śpioszki, które wstały :))))Moni tak jest jak człowiek już zderzy się z rzeczywistością smutną i drastyczną to często okazuje się, że jednak ma siły aby to przejść.... Kayu witam Ciebie, zdrówka:)) Kakunia i Stokrocia muaaaaa Tak nas Bóg stworzył - chce zobaczyć jacy jesteśmy i czy potrafimy "przejść "trudne chwile...
  14. Witam w ten piękny dzionek:) Monia - piękny ten list...a jak tam sny??? - u mnie nic, tylko tak teraz jestem podenerwowana... ja zaraz kawke też będę pić Pozdrawiam
  15. Chciałabym :)... moją Gabrysię zobaczyć !!! ...łezka mi się zakręciła Dobrej nocy...buśki
  16. Hmmm... ja gdzieś na jakiś forum przeczytałam taka historyjke jak Pan Bóg rozmawia z Aniołkiem...mniej więcej tak ona brzmiała: BÓG do Aniołka : " Powiedź mi kochany ,dlaczego u wszystkich Aniołków palą się świeczuszki, a u Ciebie nie???.... na to Aniołek odpowiada : " Bo moja mamusia stale płacze i gasi to światełko"... piękne!!! to mi dało do myślenia, i dlatego też jak "najmniej płaczę "... Zresztą nie powinno płakać się nad dzieciątkiem, bo ono jest niewinne - a ból i załobę mieć w swoim serduszkiem ... tak wiele osób mi mówiło... ale my mamusie wiemy co mamy robić :(
  17. Ja to nawet imię nieświadomie wybrałam dla swojego Aniołka - Gabriela :)... och Monia jak na życie pokazało :(... Kochana myśle ze nie będzie źle i w niedalekiej przyszłości będziemy wspominać o naszych Aniołkach a jednocześnie cieszyć się naszymi maleństwami... Kładę się już powoli aaaa....wszyscy już spią , tylko ja wciąż na końcu :)... Słodkich snów Kochana...do jutra... i ...3maj się cieplutko
  18. A ja... ja nie ryczałam...nie wiem czemu...mam o to do siebie pretensje!!!...może też dlatego ,ze wiedziałam ze tak może się stać, ze ją strace!!!... teraz przyszedł ten cholerny czas, gdzie coraz bardziej mi ciężko...
  19. Czas szybko leci... ja widziałam Gabrysie, mam jej 3 zdjęcia w telefonie...lubie na nią patrzeć - choć mi czasem bbbbardzo ciężko... oczka miała za tatą, a nosek za mną :) ...piękna, śliczna dziewczynka z niej by była :)... taki pulpecik się urodził - 4050gram :)... ah... szkoda ze jej ze mną nie ma, ze nigdy nie powie "mama", ze nie będzie biegać, tańczyć, języka wytykać , krzyczeć i płakać itp. Mam nadzieje ze nasze dzieci pomogą nam "przy kolejnych staraniach" i będą czuwać , by ich rodzeństwo urodziło się zdrowe ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...