Skocz do zawartości
Forum

AsiaczeK_S_88

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez AsiaczeK_S_88

  1. chusta.pl - chusty nosidełka dla dzieci i niemowląt - Otulacz Wełniany Tetro - Mocca nie umiem wklejać zdjęć :)
  2. Dziewczyny a miałyście kiedyś jakieś ogólne spotkanie wszystkich? Ja się udzielam jeszcze na innych forach i np z Zuzi rocznika spotykamy się z dziewczynami co roku, czasami nawet dwa razy w roku za każdym razem w innym mieście i te co mogą to się zjeżdżają :) te zza granicy też przylatują :) tatusiom zostawiamy dzieci i obie plotkujemy w jakiejś knajpie ;) te które mają daleko zostają na noc i umawiają się na jakiś wspólny pokój w hotelu, albo śpimy u siebie nawzajem, jeśli warunki na to pozwalają ;)
  3. wełnianych się nie pierze, bo wełna nie przyjmuje bakterii i zapachów, wystarczy je wietrzyć na dworze :) no chyba, że się od kupki pobrudzi to oczywiście trzeba wyprać :) ja wtedy zlewam tylko zimną wodą i tyle ile schną nawet nie wiem, bo mam trzy i nie zwracam na to uwagi :) bo jeden jest w użyciu a dwa na wietrzeniu :)
  4. u nas wychodzą właśnie dolne dwójki :) wystający brzuch to normalne, jakoś ok 2 lat chyba powinien zniknąć, chociaż moja Zuzia jeszcze ma i tak na to endokrynolog zwróciła uwagę, ale spytała tylko czy nie ma problemów kupowych i tyle
  5. moje robiły to samo od 3 miesiąca :) pytałam kiedyś pediatry, czy tak mogą, bo jak tylko ustawiłam oparcie wózka na półleżąco to łapały się pałąka i siedziały chwilkę ;) no i powiedziała, że skoro same się podnoszą i trzymają to mogą tak robić, tylko samemu nie wolno sadzać starsza siedziała stabilnie jak miała 7 mies, młodsza dopiero jak miała 10, za to pełzała jak miała 6, raczkowała i wstawała przy meblach jak miała 7, najpierw chodziła przy meblach, dopiero potem usiadła stabilnie, po prostu nie miała czasu na siedzenie :) jakoś koło 9 mies byłam u neurologa to kazała nam ją sadzać, żeby ćwiczyła ale co ją posadziłam to w długą uciekała :) więc siadałam z nią na podłodze, ona oparta o moje plecy i się bawiłyśmy chwilę aż w końcu siedziała sama
  6. moje dzieci na szczęście bezproblemowe w jedzeniu :) jedzą wszystko praktycznie i dość dużo, a są drobniutkie :) Zuzia waży 12,5 kg i ma prawie 90 cm wzrostu, a Ola 9 kg i ok 75 cm a jak Wasze dzieci wzrostowo i wagowo? :) a co do jedzenia, to najlepiej sama oczywiście :) jogurt sama to cała upaćkana :P obiad sama, więc bez sosu jej daję i je rękami kawałki ziemniaków, brokuła, kalafior, marchew i jakieś mięsko pokrojone, jajko, ryż, makaron itd ;) zup nie robię praktycznie wcale, bo ona się nakarmić nie da, a nie chce mi się sprzątać całej kuchni po obiedzie :P
  7. A Ty cały dzień w domu jesteś? Jakby Zuzia była w przedszkolu to w sumie ok 10-11 mogłabym wyruszyć, żeby na 15 zdążyć do domu ;) o ile nie mieszkasz w bloku bez windy, bo po schodach z Olą nie wejdę... chyba, że mi pomożesz nie mogę jej po prostu wziąć na ręce. No i jeśli Ci pasuje Bo ja tu sama jajo zniosę! jakoś się mieścimy, nie jest źle ;) czekamy aż się męża siostra wyprowadzi z góry i wtedy będziemy mogli iść na ich większe mieszkanie, bo tu tak rodzinnie wszyscy w jednym domu mieszkamy :) a oni są w trakcie budowy właśnie i tak odwlekają i odwlekają niestety :/
  8. my mamy wkłady flanelowe, otulacze wełniane, więc czysta ładnie oddychająca natura :)
  9. Hej Marigold, jestem tu nowa, nie miałyśmy jeszcze okazji się poznać :) ile waży Twój mały? Mój tydzień temu, czyli 35 tyg i 1 dzień miał ledwo 2 kg, więc też niedużo... i też mi mówili, żebym go jeszcze do tyg 2500 przytrzymała jak się uda ;) jest chudy i długi podobno :) jak będzie miał na imię? :) też mamy Olę, teraz będzie Tomek :) no ale u nas jest jeszcze najstarsza Zuzia :)
  10. jakby któraś miała ochotę poczytać o fotelikach :) może akurat zbieracie się na wymianę :) http://parenting.pl/produkty-i-uslugi-dla-dzieci-i-rodzicow/22540-fotelik-samochodowy-czy-wiesz-jak-bezpiecznie-przewozic-dziecko.html#post2813625 a tu moje laski http://img443.imageshack.us/img443/317/1005214r.jpg
  11. ja ostatnio widziałam jak dziadek pakował do bagażnika skrzynkę z zakupami, a potem wnuczkę na oko 4ro letnią... nie zdążyłam zareagować, bo miałam swoją na kolanach i ją ubierałam, nie miałam się nawet jak odwrócić, żeby otworzyć drzwi i krzyknąć... ale szczęka mi opadła po prostu! ja jestem bardzo przewrażliwiona na punkcie bezpieczeństwa, mimo tego, że nigdy na szczęście nic nam się nie przydarzyło, ale mam chyba zbyt rozwiniętą wyobraźnię... odjeżdżając spod tego samego sklepu mając 200m do domu ściągam kurtkę i zapinam dzieci w fotelikach na maxa dociągając uprząż no i obie jeżdżą tyłem do kierunku jazdy, bo tak jest 5 razy bezpieczniej... niestety wiele rodziców z niecierpliwością czekają na moment osiągnięcia przez dziecko 9kg byle by je posadzić przodem, nawet 6cio miesięczne dzieci! dość dużo się naczytałam, interesuję się tematem, staram się wiedzieć co raz więcej i chciałabym iść na szkolenie/kurs jak widzę takie "kwiatki" to nóż się w kieszeni otwiera :( dlatego założyłam osobny wątek na temat fotelików i na ile mi się udało na tyle zebrałam kilka najważniejszych informacji w jednym miejscu, ale to i tak nie wszystko pewnie... można by pisać i pisać, pokazywać zdjęcia, filmiki, a i tak do większości nic nie dociera :(
  12. kevadraAsiaczek, no nieźle Ola z tym urzędowaniem cały dzień. Jak ty dajesz radę? U mnie dzienna drzemka to czas na kawkę, net i czas dla siebie :) Nie wyobrażam sobie, gdyby nie spał, chyba bym umarła :)na codzień Ola jest aniołem, naprawdę :) sama się bawi, sama je, tylko czasami ma głupie niebezpieczne pomysły, chociaż powoli stopuje :P odkąd muszę się oszczędzać praktycznie cały dzień siedzę/leżę na kanapie, a ona robi co chce mamy małe mieszkanie, bo tylko jednopokojowe, więc jak zamknę drzwi do łazienki to mam ją na oku, kuchnię widzę z kanapy :) co jakiś czas tylko wstaję jej coś podać jak chce kredki czy klocki bo są pochowane a tak to naprawdę bezproblemowe dziecko :) Zuzia przy niej to istny diabeł jak wraca z przedszkola to dopiero jest hardcore Więc codziennie byle do 18-19 i Ola idzie spać, Zuzia jeszcze jakieś książeczki przegląda czy bajkę sobie zażyczy i mamy wieczór spokojny przynajmniej :) bo jak śpi w dzień to do 21-22 daje czadu, a wtedy to ja już padam
  13. Ola się obudziła ze średnim humorem, ale w końcu się zdecydowała na kanapkę, potem zapiła wodą, dojadła jogurtem i już ok, uff :) Bo taki anioł z niej zawsze, nie wiem co w nią dziś wstąpiło :) Chyba faktycznie zła się robi, że Zuzia wychodzi a ona nie... Bo ja nawet na spacer nie mogę z nią wyjść :/ Więc tylko przed dom ją wystawiam i ile pochodzi tyle pochodzi, na sankach jej nie pociągnę :( Wczoraj teściowa z nią była ponad godzinę i na sankach szalały, a to ona teraz Zuzię zaprowadza do przedszkola bo mąż za wcześniej do pracy wychodzi. Więc pewnie pamiętała wczorajsze zabawy z babcią i zazdrosna, że dziś Zuzia idzie a ona nie. Poziomko- Żukowo się rozrasta, faktycznie :) z każdej strony :) My najczęściej we Wrzeszczu bywamy jeśli chodzi o Gdańsk, bo jak na zakupy to do GB :P ale Morena też wiem gdzie jest, może kiedyś zechcesz się spotkać :) Póki co zapraszam serdecznie do siebie :) Bo straaaasznie mi się nudzi Autem mogę jechać co prawda, ale pakowanie i wyciąganie dzieci z samochodu to już ciężka sprawa w moim stanie ;)
  14. Też mam nadzieję, że się wkręcę i zostanę na dłużej :) Mamą trójki JESZCZE nie jestem ;) ale już niedługo Piękna fryzurka Jakuba :) Ola dziś bardzo kiepski poranek miała :/ nie wiem o co jej chodziło. Wstała razem z Zuzią po 7 i się bawiły, ale jak Zuzia o 8 wyszła do przedszkola tak zaczęła płakać i tak wyła i wyła biedna. Nie chciała ani mleka, ani wody, ani chleba, ani się przytulić, nawet czekoladą próbowałam ją rozweselić!! Po jakiejś godzinie skusiła się na te pół kostki czekolady, ale jak połknęła to jeszcze większy ryk, nie wiem czy to nie gardło ją boli :/ Wiła się już ze zmęczenia od tego płakania po rozłożonej kanapie i tak jęczała/stękała/płakała, aż z niej spadła :/ no i znów jeszcze większy ryk. W końcu zasnęła przed 10 a ja razem z nią nareszcie się wyspałam! Bo ona już w dzień nie śpi, a wstaje coraz wcześniej i nijak nie mogę się zdrzemnąć w ciągu dnia :)
  15. mam dwa czerwone, bo miałam jeden i kupiłam zielony- jest większy, ale przeciekał, koleżance też, więc zareklamowałam, wymienili mi na nowy i dalej leciało, więc w końcu wymieniłam na czerwony wystarczy po wlaniu potrząsnąć mocno nad zlewem i trzymając do góry dnem mocno docisnąć palcem na około całą uszczelkę :) i wtedy nic nie cieknie :) no chyba, że się go włoży do torby i wytrzęsie porządnie to otwierając pokrywkę trzeba to zrobić w miejscu, gdzie jak się rozleje to nie będzie tragedii :)
  16. mój zestaw kosztował mnie niecałe 280 zł :) a z praniem i suszeniem nie mam problemu, bo mam suszarkę bębnową :) i wszystko szybciutko schnie :)
  17. megi79 to chyba już taka aura po prostu, nie żadne migdały ani alergia :) u nas też katar goni katar, a energii pełno, ja padam a dzieci mnie podnoszą opieram głowę o poduszkę bo już nie mogę, a Ola mnie ciągnie, że mam wstać :P no ale u nas to może być też trochę związane z przedszkolem Zuzi, bo w końcu tam też dużo zarazków ;) nie wiem co to będzie jak Ola pójdzie do żłobka... brzuch mam malutki, tylko z tej perspektywy tak wygląda ostatnio lekarka mnie spytała w jakim wieku jest Ola i ile będzie różnicy wiekowej między nią a najmłodszym i tak pyta 1,5 roku? 2 lata? haha myślała, że najszybciej za 3 miesiące rodzę, w ogóle na początku nie zauważyła, że w ciąży jestem :) a byłam w samej bluzce opiętej :) a tu jeszcze tylko miesiąc :P Tak, tak Poziomko :) niedaleko mamy do siebie w jakiej części Gdańska mieszkasz? :) Moja Ola to nawet po swojemu nie mówi jak coś chce to pokazuje palcem i kiwa głową TAK mówi jakieś tam mama ale tak od niechcenia bardziej wydaje mi się ;) no i odpowiada na pytania właśnie kiwaniem tak i nie. Poza tym od przedwczoraj chyba jak się wkurzy, że Zuzia jej coś zabierze to krzyczy DAAAAAJ! No i jakieś bliżej nieokreślone d(t)ad(t)a ale to na wszystko, z radości, przy śpiewaniu, ze złości itd ;) więc do mówienia to nam jeszcze daleeeeko :)
  18. u nas też się sprawdził lovi 360, ale moje dziewczyny dopiero po 9 miesiącu zajarzyły o co w nim chodzi :)
  19. ajć bidulek :( szybko mu idą 3 :) moja ma narazie u góry tylko jedynki i dwójki i na dole jedynki :) jeszcze dolne dwójki, czwórki, do trójek nam daleeeko :) ale fakt, pamiętam po starszej i po dzieciach w żłobku jak pracowałam, że 3 są najgorsze :( jest jeszcze Camilia takie kropelki homeopatyczne, kupowałam dla Zuzi ale też nie wiem czy pomagały :/ koleżanki bardzo zchwalały :) u nas na szczęście działa ibum jak już jest bardzo źle, ale ogólnie bardzo spokojnie póki co zęby wychodzą
  20. dopóki nie ma wypadku to się sprawdza...
  21. chyba tylko dzwonić na policję... też często widuję, szczególnie pod przedszkolem, zgłaszałam na policję, raz podjechali rano i sprawdzali i tyle ich widzieli... :/ http://parenting.pl/produkty-i-uslugi-dla-dzieci-i-rodzicow/22540-fotelik-samochodowy-czy-wiesz-jak-bezpiecznie-przewozic-dziecko.html#post2813625
  22. wrzuciłam zdjęcia do galerii, ale nie wiem czy możecie je zobaczyć, dopiero zaczynam się uczyć tego całego portalu :) u nas też jedna choroba goni drugą, masakra... na szczęście to tylko delikatne przeziębienia czyli katar i kaszel, od czasu do czasu tylko jakieś zielone glutki gęstsze ;) na szczęście dajemy radę samymi inhalacjami :) mnie właśnie od wczoraj coś rozkłada, w nosie mnie kręci, ale bronię się jak mogę, nie chciałabym się teraz rozłożyć :/ no i Ola niech jest zdrowa, niech się nie zaraża bo niedługo idzie do żłobka :) czekamy na otwarcie, ale coś im się przesuwa ;) miało być na pocz lutego, a teraz, że przełom lutego i marca, ciekawe czy już tak na pewno czy dalej będą zmieniać
  23. też nie wydaje mi się, żeby było za wcześnie, przynajmniej potem nie będziesz miała problemu z odzwyczajaniem od butelki :) my się właśnie powoli za to zabieramy i nie mam koncepcji u nas w butli tylko mleko z kaszką do spania- przez niekapek nie przeleci :/ więc jak już to będzie pić na siedząco przez słomkę i potem spać, ale nie wiem ile wtedy będzie trwało zasypianie, bo smoka już dawno nie ma
  24. gwiazdka86Witam, moja mała ma 7,5 mca i nie potrafi pić z butli więc doszłam do wniosku, że nie będę już jej tego uczyć. Początkowo chciałam ze zwykłego kubka, ale za szybko i z aduzo leci i się zachłystuje. Ze zwykłego niekapka nie potrafi bo tam trzeba ciągnąć,a ona tego nie kuma. Wczorajw zięłam takiz wykłay niekapek z 3 dziurkami i wyjęłam ten zaworek w ten spośób,że przez dziubek leciał płyn bez potrzeby ciągnięcia i zaczęła połykać, myslę, że to jest sposób, tylko te 3 dziurki to trochę za szybko leci. Czy znacie jakieś takie kubeczki , które polegaja na tym, że płyn sam leci przez dziubek,ale jest jedna dziurka, bądź niewielka?jak już załapała, że stamtąd coś leci, to po jakimś czasie włóż tą uszczelkę i zaciągnie :) też tak uczyłam picia z niekapków właśnie, że najpierw bez uszczelki, żeby wiedziały, że tam coś jest, a potem wkładałam uszczelkę i nauczyły się, że trzeba pociągnąć :) tak samo uczyłam picia ze słomki- najpierw ściskałam kartonik, żeby samo leciało, a potem puszczałam i ciągnęły :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...