Skocz do zawartości
Forum

lutka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez lutka

  1. maadzia_a z ogromna przyjemnoscia poogladam:-) Alicja nie zauwazam u siebie zwiekszonej nerwowosci. Inni chyba tez nie bo nikt nie narzeka hehe W moim opisie z USG nie ma nic o wadze.
  2. maadzi_aJa juz po usg genetycznym ;) wszystkie parametry sa dobre ;) Maluch ma 5,5 cm. ;) Chyba spal jak go podgladalismy bo gin musial stukac w brzuch zeby sie przekrecal ;D co do plci to powiedzial ze na nastepnym usg na pewno powie ;) gratki mnie lekarz też opukiwał bancoł, a dzieć wtedy łapał się za główkę A Julian czy Juliusz? Bo tez się nad tym imieniem zastanawiałam, ale mąż jest zdecydowanie przeciwny. Caroline Wiem, że to marne pocieszenie ale czasami niektórzy muszą dłużej poczekać na własne szczęście niestety. Ale jestem pewna, że Wam się uda. Myślę o Tobie dużo i tulę :*
  3. ostatnio tez szukałam pracownika. Ogłoszenie dałam na portalu miejskim - zgłoszen mało. Później sama dzwoniłam do poszukujących pracy - również słabe zainteresowanie, mimo, że zaznaczali że sa w trudnej sytuacji i sa zainteresowani każdą pracą. W końcu zamieściłam ogłoszeniw w Urzędzie Pracy. Już pierwszego dnia miałam 4 telefony. Pracownika znalazłam w tydzień, w trakcie którego zgłosiło się około 14 kandydatów.
  4. Zooni a Sonia? Właściwie to tez Zosia, a jednak brzmi inaczej.
  5. uciekam, życzac miłego weekendu :)
  6. Szymon jest dwojga imion, więc nie chcę zeby drugie poczuło się dyskryminowane jednym
  7. a bo jeszcze drugie imię....znaczy oczywiście nie trzeba ale w mojej rodzinie jest tradycja posiadania 2 imion.
  8. ZooniMy mamy dla chłopca Mikołaj, a dla dziewczynki zawsze chciałam Julcia ale teraz co 2 dziewczynka tak ma;/ Mój brat ma na imię Mikołaj :) Julek od groma to fakt. W grupie Szymona (których też w cholerę) jest ich aż 5 na 27 dzieci. Szymonów tylko 2 ;)
  9. Dziewczyny kołaczą wam się w głowach jakies imiona? Mnie jakoś nic. Chociaż z męskich może Tadeusz?
  10. Daisy posłuchaj dokładnie. Przejmuję się chorobą swojego dziecka, kłopotami ciążowymi, problemami rodzinnymi, pracą a nie kims zforum kogo nie znam a kto ma wybujałą fantazję. Ode mnie tyle. Nawet juz nie będe czytała twoich postów bo szkoda mi na to czasu. Zgodnie z radą Zooni pasuję.
  11. a kto powiedział, ze się przejmuję - masz dużą skłonność do nadinterpretacji cudzych myśli ;)
  12. Larissalutka, wiem, że to tylko szacunkowa waga. Zdziwiła mnie tylko taka rozbierzność, 20g a 60g to jednak spora różnica w tym przypadku. No nie wiem, może faktycznie zależy od sprzętu. jak tylko wrócę do domu sprawdzę co w tym moim opisie jest zaznaczone.
  13. Daisy88lutkaPamiętam jak przy pierwszej ciąży (nie wiem czy mogę pisac o własnych doświadzceniach, zeby przypadkiem ktoś kto nie rodził nie poczuł, ze się wymądrzam ), po któryms tam badaniu USG martwiłam sie, że różnica wpomiarach obwodu brzuszka, główki, i długosci nóżek wynosiła około 3 tygodni. Syn urodził się piękny, zdrowy i proporcjonalny :) Te pomiary są szacunkowe, a nie tak super dokladne. Każde dziecko rozwija się we własnym tempie.Na pewno ktos tak juz mysli ale jak już wspominałam to nie mój problem
  14. LarissaZooni, to ja już nic nie rozumiem. lutka, wiem. Po prostu przeglądając sobie opis z badania wyczytałam FW=63g i jakoś nie zgadzało mi się to z danymi, które piszą na prawie każdej stronie z kalendarzem ciąży. kazdy lekarz ma swój sprzęt, moze one też mają jakieś własne określenia. Sama nie wiem.
  15. Pamiętam jak przy pierwszej ciąży (nie wiem czy mogę pisac o własnych doświadzceniach, zeby przypadkiem ktoś kto nie rodził nie poczuł, ze się wymądrzam ), po któryms tam badaniu USG martwiłam sie, że różnica wpomiarach obwodu brzuszka, główki, i długosci nóżek wynosiła około 3 tygodni. Syn urodził się piękny, zdrowy i proporcjonalny :) Te pomiary są szacunkowe, a nie tak super dokladne. Każde dziecko rozwija się we własnym tempie.
  16. Witam sobotnio i deszczowo Larissa jeśli lekarz twierdzi, że z dzieckiem jest wszystko ok, to tak jest :) Ja to nawet nie wiem co te skróty oznaczaja o których piszecie. Kojarzę jedynie CRL.
  17. Daisy88lutkaDaisy nie pisałam, ze jest zbędny, tylko, że dla mnie okazał się zbędny - co miało być jedynie przykładem na to, żeby nie kupować od razu wszystkiego. Napisałam również, że dziecko lubi być ściśnięte (choć zapewne nie każde), ale żeby uzyskac ten efekt wystarczy również kocyk, który dla mnie był dużo wygodniejszy, bo bardziej miękki, czułam dziecko. W rożku mi się zsuwało. Tak, że nigdzie nie przeczyłam sama sobie ;)Każda mama ma lub będzie miała własne doświadczenia i preferencje. A co jest złego w radach? Mozna skorzystać lub nie. Dzielimy się własnymi spostrzeżeniami, doświadczeniem, tyle. A każda zrobi jak uważa. Mysle, ze to zlego - sugerowanie, ze te co nie maja dzieci sa nierozwazne (wszytsko kupuja zbedne czy nie), i dzielenie na te ,,z dziecmi" - doswiadczone i te bez - nie... . Ale znam mase takich ludzi, wybacz, ale ten podział sama stworzyłaś. Jest on wytworem Twojej wyobraźni. Nie wiem z czego wynika, ale to nie mój problem.
  18. Daisy88lutkaDaisy88,,,dziewczyny jeśli mogę doradzić coś. Na początek kupujcie tylko niezbędne rzeczy - ja wiem, że przy pierwszym dziecku chce się mieć wszystko bo wszystko wydaje się być niezbędne - ale później wychodzi na to, że kupę kasy poszło się paść. Np mnie w ..."no i co w związku z tym? Co Cię tak ubodło w mojej wypwoiedzi? Pisałaś, ze rożek na pewno się przydaje, a ja że mnie się nie przydał. Przepraszam, ale Daisy Twoje czepianie się mojej opinii jest śmieszne, kompletnie nie kumam o co Ci chodzi, nie wiem czy nudzisz się czy jaki gwint. Powtórzę po raz ostatni: każda mama albo ma własną opinię na temat przydatnosci pewnych produktów albo ją sobie wyrobi w najbliższym czasie. I na tym zakończę wymianę zdań na temat rożka To, ze zacytowalas Moja wypowiedz. Tyle :). no to co, ze zacytowałałam Twoją wypowiedź? Jessuuuu powtórzę znowu, bo czegoś nie rozumiesz chyba. To jest forum, tutaj wymianie się zdania, opinie, cytuje wypowiedzi. Twoja dotyczyła wyprawki, moja też. Ciebie zacytowałam a wypowiedź skierowałam do dziewczyn. Nie kumam czemu się mnie czepiłaś. I w sumie to chyba mnie to nie interesuje już. dobrej nocy życzę.
  19. Daisy88,,,dziewczyny jeśli mogę doradzić coś. Na początek kupujcie tylko niezbędne rzeczy - ja wiem, że przy pierwszym dziecku chce się mieć wszystko bo wszystko wydaje się być niezbędne - ale później wychodzi na to, że kupę kasy poszło się paść. Np mnie w ..." no i co w związku z tym? Co Cię tak ubodło w mojej wypwoiedzi? Pisałaś, ze rożek na pewno się przydaje, a ja że mnie się nie przydał. Przepraszam, ale Daisy Twoje czepianie się mojej opinii jest śmieszne, kompletnie nie kumam o co Ci chodzi, nie wiem czy nudzisz się czy jaki gwint. Powtórzę po raz ostatni: każda mama albo ma własną opinię na temat przydatnosci pewnych produktów albo ją sobie wyrobi w najbliższym czasie. I na tym zakończę wymianę zdań na temat rożka
  20. Daisy nie pisałam, ze jest zbędny, tylko, że dla mnie okazał się zbędny - co miało być jedynie przykładem na to, żeby nie kupować od razu wszystkiego. Napisałam również, że dziecko lubi być ściśnięte (choć zapewne nie każde), ale żeby uzyskac ten efekt wystarczy również kocyk, który dla mnie był dużo wygodniejszy, bo bardziej miękki, czułam dziecko. W rożku mi się zsuwało. Tak, że nigdzie nie przeczyłam sama sobie ;) Każda mama ma lub będzie miała własne doświadczenia i preferencje. A co jest złego w radach? Mozna skorzystać lub nie. Dzielimy się własnymi spostrzeżeniami, doświadczeniem, tyle. A każda zrobi jak uważa.
  21. Daisy88lutkaartam w szkole rodzenia tłuamczyła nam to położna. Dziecko w brzuchu ma bardzo mało miejsca, jest ściśnięte, i jak sie urodzi to nagle biedactwo nie wie co ma zrobić, nie kontroluje ruchów kończyn. Natomiast takie wysciskanie rożkiem/kocykiem/pieluszką daje mu namiastkę tego ściśnięcia w brzuchu. Często pomaga się uspokoić.Lutka czyli sama sobie zaprzeczasz. nie rozumiem.
  22. artamO właśnie, a widziałyście jak zawijane są noworodki w szpitalu? Ja grubszych spodni nie kupuje, w końcu cała ciąża w lecie Też tak mam, chce mi się jeść, mam wielką ochotę, tylko nie wiem na co mam ciuchy po siostrze, która rodziła w październiku zeszłego roku. Ale jakies takie ogromne mi się wydają
  23. artam w szkole rodzenia tłuamczyła nam to położna. Dziecko w brzuchu ma bardzo mało miejsca, jest ściśnięte, i jak sie urodzi to nagle biedactwo nie wie co ma zrobić, nie kontroluje ruchów kończyn. Natomiast takie wysciskanie rożkiem/kocykiem/pieluszką daje mu namiastkę tego ściśnięcia w brzuchu. Często pomaga się uspokoić.
  24. spodnie kupiłam w zeszłym tygodniu. Musze mierzyć - tak już mam :) a i tak wymieniałam, bo w domu okazało się, że za duze wzięłam i wymianiałam z tej firmy: porządnie wykonane, mocne spodnie. Jeans -
×
×
  • Dodaj nową pozycję...