-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez agusb
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7
-
A z bolu to juz prawie chodze po scianach. Po takim przygotowaniu bolowym to chociaz porod bedzie dla mnie pestka heh.
-
Gosia doskonale Cie rozumiem. Moj synek tez biega samopas i glodny bo ja leze i ruszyc sie nie moge. Tesciowa dupsko za przeproszeniem wypiela tlumaczac sie ze ona sie boi ze sie przewroci jak bedzie musiala za nim latac :/ moja mama juz opiekuje sie dwiema wnuczkami mimo ze ich mama nie pracuje i siedzi w domu! Strasznie mi przykro ze dla mojego synka nie ma czasu ;( szczegolnie teraz. Dzisiaj z nia gadalam przez tel to az sie poplakalam i laskawie przyjedzie na godzinke jak pojade do lekarza bo nie moge prowadzic samochodu z ta rwa wiec moj musi mnie zawiezc i nie wiem czy nawet nie bedzie pomagal mi sie rozebrac (wczoraj pomagal mi sie ogolic...). Jak urodzi sie maly tez nie bede miala pomocy z zewnatrz. Dobrze ze chociaz maz jest kochamy i z checia sam pomaga przy dziecku, jest w stanie mnie zastapic. Tylko wybieranie ciuszkow nie za bardzo mu wychodzi :P
-
Dziewczyny co sie z nami dzieje :( Ja od dwoch dni jestem unieruchomiona. Mam tak straszna rwe ze nie moge chodzic. Przez cala noge przeszywa mnie bol az do piety, bol moge porownac do porodowego - serio. Maz wczoraj przeniosl lozko z sypialni na pietrze na dol bo nie dalam rady zejsc z synkiem na parter. W ogole nie daje rady sie nim zajmowac... dom w oplakanym stanie a dojscie do toalety to dla mnie wyczyn. Z bolu nie moge spac :( Dzisiaj wizyta ale na nic nie licze bo juz ostatnio lekarz mi powiedzial ze nic sie z tym nie da zrobic. No i jeszcze bakterie w moczu mi sie pojawily mimo ze bralam juz jeden antybiotyk...
-
Olla moze byc ten kolor co mi wyslalas. Pisze tu bo na tablecie rozjezdzaja mi sie wiadomosci prywatne. Dzisiaj u mnie dzien tortowy :) jakby co to zapraszam. Smak truskawkowy.
-
Wpisałam się na listę z kocykami :).
-
To ja rowniez poprosze o poprawienie bo na komorce moge tylko przegladac. 17 luty
-
U mnie dzisiaj grochowka - robilam wczoraj wieczorem wiec dzis mam spokoj. Ktoras tu pisala kiedys ze bedzie chciala kupic inhalator. My wczoraj bylismy u pediatry z naszym synkiem i lekarka kazala na te dusznosci robic inhalacje wiec zakupilismy to cudo. Tylko ze nasze dziecko boi sie tego strasznie i nie da sie go w zaden sposob przekonac. Maz juz w koncu probowal na sile ale mu przerwalam bo maly byl tak przerazony ze jak sie we mnie wtulil to nie chcial mnie puscic z pol godziny. Moze jakas doswiadczona mama podpowie mi co teraz? :( zamowilam na allegro taka koncowke ze smoczkiem moze to podziala. Moja rwa nie odpuszcza. Dzisiaj znow nie moge chodzic, wszystko robie ze lzami w oczach. Kusicie mnie tymi kocykami... ale ja mam juz sporo, nazbieralo sie chyba z 6, wiec kolejny bylby tylko moja zachcianka. Co do szycia. Babcia kupila mi jakis czas temu maszyne ale ja nie mialam jakos czasu zeby usiasc i sie z nia zaznajomic. Gdzie nauczylyscie sie szyc?
-
Esemellka duzo zdrowka i milosci :) ja mam urodziny za kilka dni, ale musialam sie zastanowic chwile ktore heh Z synkiem juz dobrze, bawi sie jakby nigdy nic. Jedziemy tylko na kontrole do pediatry. Zadnej z Was nie zycze takich przezyc. Ja az sie poryczalam, tylko maz zachowal zimna krew. A o tym ze jestem w ciazy przypomnialam sobie juz w domu jak maly zaczal kopac jak szalony...
-
Witam wyspane i niewyspane matki. Ja nie spie cala noc bo moj synek dostal w nocy jakis dusznosci, jakby ataku astmy i pojechalismy na pogotowie. Tam nie chcieli go zobaczyc poki nie podalam numeru pesel... a ja z tej paniki to narzucilam tylko cos na siebie, na Julka kocyk i jakas czapke i w droge. Nie myslalam o dokumentach a akurat jego peselu na pamiec nie znam. W ogole dlugo by opowiadac... :(
-
Dodam, że ja w Twoim przypadku chyba porozmawiałabym z lekarzem o cesarce. To, że zarazisz dzidzię teraz jest bardzo mało prawdopodobne (choć możliwe) ale przy porodzie może być różnie. Ten Heviran jest chyba dobry, bo ja od tego czasu (odpukać) nie miałam jeszcze opryszczki a wcześniej pojawiała mi się często np. w okresie zmęczenia. Wiadomo, przy małym dziecku miałam takich okresów sporo (niewyspanie itd), a opryszczka nie wróciła.
-
Ja w poprzedniej ciąży miałam opryszczkę wargową. I mimo, że nie był to pierwszy raz mój lekarz bardzo się tym przejął i też zapisał mi ten Heviran. Pamiętam, że brałam jakieś ogromne dawki tego leku, bo jak poszłam z receptą do apteki, to farmaceutka sama dzwoniła do lekarza czy aby się nie pomylił i czy może mi wydać tyle opakowań. To był dwudziesty któryś tydzień i miałam jeszcze zacząć brać resztę w okresie okołoporodowym czyli od 36 tygodnia ale zdążyłam wziąć jedną tabletkę i odeszły mi wody. W szpitalu też przejęli się, że miałam opryszczkę - mimo, że podkreślam była to tylko opryszczka wargowa! Wiem, że niektórzy lekarze w ogóle się tym nie przejmują i karzą smarować tylko pastą do zębów :/. Mój gin tłumaczył mi, że jeśli wirus ten się uaktywni w organizmie (co poznajemy właśnie w tych zmianach np. na twarzy) to może być niebezpieczny dla dziecka i stąd te leki przeciwwirusowe. Mimo, że (nie wiem czy czytałaś) w ulotce jest napisane, że może być stosowany w ciąży jedynie wtedy, gdy w opinii lekarza oczekiwana korzyść dla matki przewyższa zagrożenie dla płodu. Bardzo się tym zapisem zmartwiłam i konsultowałam to dodatkowo. Lekarz wytłumaczył mi, że to taki standardowy zapis i nawet cytował mi jakieś materiały z sympozjów, że jest bezpieczny i konieczny w takich przypadkach. Tyle wiem z własnego doświadczenia, ale ja miałam tylko opryszczkę wargową...
-
Tak ni z gruszki ni z pietruszki chciałabym Wam polecić pościel, którą kupowałam dla pierwszego dziecka. Choć teraz też mnie korci, żeby jeszcze taki zakup zrobić rozum podpowiada, że mam już wystarczająco dużo pościeli, a Julek i tak śpi głównie w śpiworkach. Ale gdyby któraś jeszcze nie miała to polecam, szczególnie te z promocji się opłaca. A są świetne - bo i fajnie wyglądają i przede wszystkim materiał jest porządny - prawdziwa bawełna. Właścicielka ugodowa (pościele są standardowo na te łóżeczka mniejsze a ja mam większe i nigdy nie było problemu żeby uszyć specjalnie inny ochraniacz na szczebelki). Kupowałam u niej też rożek - również cudo :). http://strawberry.com.pl/pl/posciel-3-elementowa I choć wiem, że przy waszych problemach i zmartwieniach moje to pestka - ale też złapał mnie jakiś depresyjny humor. Mój idealny do tej pory mąż - okazuje się mniej idealny, a ja nie radzę sobie z samą sobą a co dopiero z synkiem, za którym biegam od rana do wieczora z rwą kulszową, która nie odpuszcza. Zaciskam zęby i wykonuje wszystko jak przykładna matka i żona ze łzami w oczach. A mąż? Idzie z kolegą na siłownie... I jeszcze ma czelność mi powiedzieć, że z tą rwą to udaje bo przecież po Ikei jakoś chodziłam... No ale ile mnie to kosztowało bólu to wiem tylko ja :(.
-
Dla pierwszego smyka kupilam lozeczko uzywane i nowy materac gryka-kokos. Dzis zakupilismy w Ikei nowe lozeczko to najtansze za 119 do niego bedzie materac piankowy, bo Julek w swoim jeszcze spi. Tez naczytalam sie i nasluchalam o tych materacach gryka-kokos roznych rzeczy, sama w sumie nie mam zdania. Teraz kupilismy ten piankowy glownie ze wzgledow ekonomicznych. Kolezance z tej warstwy gryki powychodzily jakies robaczki bo zalozyla zolte przescieradlo... nam nic takiego sie nie dzialo.
-
Monia ja za ta butelke DrBrowns place dokladnie 32 zl za ta wieksza 240 ml. Plus musze dokupic smoczki bo w zestawie jest tylko taki poczatkowy dla noworodka. Nie pamietam ile dokladnie placilam za ta mniejsza ( ktora na poczatek bedzie w sam raz) ale nie bylo to raczej wiecej jak 3 dyszki. Polecam te ciensze - jak dziecko zaczyna juz samo chwytac butelke to mu duzo latwiej, z kolei do tych grubszych pasuja smoczki z Aventu z tej poprzedniej serii albo z conpola ktore sa znacznie tansze niz oryginalne...
-
Tak jak dziewczyny pisza z tym Tesco niech sprawdza na monitoringu. Moj maz kiedys zaplacil za zakupy banknotem 100 zlotowym a kasjerka wydala mu z 50 zl, to sie upomnial a ona zaczela sie klocic z nim ze to nie bylo 100 tylko 50 zl. Sprawdzali na monitoringu bo maz nie chcial odpuscic. No i wyszlo ze mial racje. Ja bym wrocila bo chodzi o niemala kwote. Zostalas oszukana i masz prawo dochodzic swego. Jak nie beda chcieli sprawy wyjasnic to zadzwonilabym po porade do rzecznika praw konsumentow - w starostwach powinien taki ktos pelnic darmowe dyzury - juz kilka razy tak sie radzilam. U mnie w miescie jak ktos ukradnie bulke za 50gr to wzywaja policje a Ty tez czujesz sie okradziona prawda?
-
Ja mialam laktator reczny i w moim wypadku wystarczyl, ale ja rodzilam przedwczesnie i mialam malo pokarmu. Ominal mnie tez nawal. Sterylizatora tez nie mialam - garnek, woda i po sprawie. Podgrzewacz mialam ale szybko z niego zrezygnowalam jak dwa razy zapomnialam wylaczyc... dlugo wzbranialam sie przed podgrzewaniem czegokolwiek w mikrofali bo niby niezdrowo ale teraz nie wyobrazam sobie bez tego zycia. Butelki polecam DrBrowns. Antykolkowe z systemem odpowietrzania. Wiecej czesci do mycia ale jest rewelacyjna i dziala na kolki i bole brzuszka. Testowalam pod tym kontem m.in. Avent i nie dzialalo. Teraz uzywamy juz tylko butelek doktorka.
-
Za płytkę skasował mi 50 zł :/. Powiem Wam, że widzę różnice jak robi z nagraniem a jak bez. "Z" bardziej się stara, bo ma świadomość, że jak "kiedyś, coś" (tfu, tfu) to mamy jakiś dowód. No i na potrzeby nagrania dłużej słuchamy serduszka, starał się pokazać nam takie szczegóły jak rączki, nóżki, buzia, a jak nie bierzemy płyty to bada tylko to co musi i do widzenia - co zobaczymy w międzyczasie to nasze. Ma sprzęt do 3 i 4d ale sam się przyznał, że nie lubi robić nim usg bo mu to nic nie wnosi - to taki bajer bardziej dla rodziców. I teraz nie miałam tym w ogóle robione. W pierwszej ciąży pokazał nam na 3d twarz dziecka ale w późniejszej ciąży (po 30 tyg. chyba) jak już była taka fajna pulchniutka.
-
Zbieram wszystko do pudełka. Po pierwszym synku mam jego pierwszy smoczek (taki maluteńki dla wcześniaków), opaskę na rączkę ze szpitala, zdjęcia usg, płyty z usg itd. Planuję nie pokazywać mu tego przez następne 17 lat i podarować jako sentymentalny dodatek do prezentu na osiemnastkę :P ot, tak wymyśliłam :]. Teraz już mieliśmy nie brać nagrania z usg bo nasz doktorek każe sobie za to dodatkowo płacić i to niemało ale stwierdziłam, że drugi syn może się kiedyś poczuć źle z tym, że mama ma takie pamiątki dla Julka a dla niego już nie... No i nagraliśmy :).
-
Witam i ja. Wczorajszy wieczór obfitował w ból... Ta rwa mnie wykończy. Płakałam jak małe dziecko, nie mogłam się nawet na łóżku położyć, umyć zębów no nic... :( Dziś jest trochę lepiej, ale wczoraj to mi się bóle krzyżowe z porodu przypomniały. Byliśmy wczoraj na USG. Mieszko machał rączkami i nóżkami, wypluwał wody płodowe, pod koniec dostał czkawki z tego wszystkiego. Waży sobie 320 g i ułożony jest na razie jak grawitacja przykazuje czyli pupą w dół (pewnie przez to mnie tak kręgosłup boli i rwy dostałam). Synek wszystko ma tam gdzie powinien i nadal jest chłopcem co nam udowodnił pokazując co nieco w pełnej okazałości.
-
Zapiszę sobie i zapytam dzisiaj o ten zastrzyk. Koniecznie.
-
Marta nie mam, ale rozejrzę się za takim cudem dzisiaj po USG. Dzięki dziewczyny za wsparcie. Od rana prawie nic nie jem tak się stresuję dzisiejszym "widzeniem" z Mieszkiem. Będzie mi w brzuchu burczało :P Nawet te Wasze słodkości do mnie nie przemawiają.
-
Marta mój gin powiedział, że te plastry są niebezpieczne w ciąży. Nie dopytywałam dlaczego, ale skoro tak mówił - ja jestem panikara straszna i jak on mi powie, że czegoś nie wolno to wole nie ryzykować. Kąpieli ciepłej też nie mogę wziąć bo zwyczajnie - nie mam wanny. W naszym nowym domku mamy wykończoną tylko jedną łazienkę z prysznicem. Druga czeka na większy przypływ gotówki, który się na razie nie zapowiada. Pomaga jak sobie słuchawką taką ciepłą wodę skieruję na plecy pod prysznicem ale to też chwilowa ulga.
-
Na moim "dzikim zachodzie" tj. w mieścinie Rawicz to nie uświadczysz dobrej przychodni :P a np. kolejki na rehabilitację na nfz są "długie" na 2 lata (mąż miał chodzić na rehabilitację kolana i zrezygnował). Zresztą nie miałabym z kim dziecka zostawić na tą chwilę :( jak idę do lekarza a mój jest w pracy to moja mama ma wielki problem, żeby się godzinkę małym zająć.
-
Monia dzięki za rady :)... mąż trochę masował i w trakcie tego masowania jest lepiej, ale jak przestaje to boli jeszcze bardziej, więc już mu nie pozwalam, chociaż sam chce jak widzi jak cierpię. Zamówiłam wczoraj ortopedyczny pas dla kobiet w ciąży mam nadzieję, że chociaż trochę pomoże bo dzisiaj już mi ten ból promieniuje na nogę i chwilami mi drętwieje. Na początku bolał tylko krzyż, potem pośladki a dzisiaj już noga... :( Z poduszką śpię wprawdzie tą z Lidla ale też trochę pomaga. Tylko w dzień to ja nie mam czasu się na 5 min z nią położyć bo trzeba dom ogarnąć, obiad zrobić, a jeszcze mam synka który właśnie kilka dni temu nauczył się chodzić i muszę za nim latać co by sobie czegoś nie zrobił.
-
Marta... tego lekarza to za jaja powiesić! o! Mi w pierwszej ciąży przy USG jeden powiedział, że nie może wykonać prawidłowo badania bo jestem za mocno na brzuchu otłuszczona... wkurzyłam się bardzo, powiedziałam co myślę i lekarz zrobił nam to badanie taniej... bo chyba mu się głupio zrobiło jak zobaczył, że mnie to dotknęło. A dotknęło bardzo bo do dzisiaj bardzo to emocjonalnie wspominam. Ale to jak Ciebie potraktował to już szczyt! Ja dziewczyny nie odzywam się ostatnio bo dopadła mnie rwa kulszowa ;( i tylko rycze z bólu. Lekarze rozkładają ręce. Nic nie mogę na to wziąć. Mój ginekolog nie pozwolił mi nawet pójść na masaż jakiś bo stwierdzi, że to w ciąży ryzykowne, że mogę trafić na jakiegoś niedoświadczonego masażystę... Nie pozwolił mi też brać środków przeciwbólowych, żadnych nawet tych plastrów rozgrzewających. A ja już nie mogę. Dzisiaj mój mąż jest w domu bo idziemy na połówkowe ale jak jest w pracy i wszystko muszę sama robić przy synku to dosłownie płacze tak mnie boli. Gin powiedział, że to może trwać aż do rozwiązania bo widocznie rosnąca macica uciska mi nerwy i może być jeszcze gorzej. Żadna pozycja nie pomaga. Nic ;( ;(
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7