Skocz do zawartości
Forum

Dzina

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dzina

  1. Dzina

    Pleśniawki

    Kochane mamusie pomóżcie. Mój synek 5 tygodni temu załapał pleśniawki. Dostaliśmy nystatyne a potem maść trawogen i aftin. Przez jakiś czas było dobrze, ale znów wróciło. Teraz jest tak, że jak już się ich pozbędę i smaruje maścią przez kilka dni to jest ok jednak gdy skończę to po dwóch dniach wracają. Nie wiem co robić nie mogę mu przecież ciągle stosować tych leków.
  2. Dzina

    Seks w ciąży

    Przecież ciąża to narmalny stan. Znajomy męża z pracy uważał na przykład, że uprawiając seks w ciąży może zrobić krzywdę dziecku więc bronił się przed żoną jak tylko mógł. A jak mówiła moja ginekolog: jeśli nie ma przeciwskazań dziecku nic się nie stanie gdy tatuś je na chwile odwiedzi
  3. Dzina

    Seks w ciąży

    Pamiętam, że ja w ciąży miałam ochotę na seks. Za to mój mąż nie tak wielką jak przed ciążą. Kochaliśmy się, ale o wiele rzadziej. Nadrabialiśmy za to poprostu przytulaniem się, czy głaskaniem po rękach, brzuchu lub plecach itp.
  4. na buźkę przed wyjściem krem bambino:) nie ma żadnych problemów
  5. Ja wizytę położnej wspominam miło. Dzoniła do mnie gdy byłam w szpitalu po porodzie potem odwiedziła nas po powrocie do domu i miesiąc póżniej. Zawsze obejżała małego odpowiedziała na moje pytania. Nawet teraz mogę do niej zadzwonić z problemem.
  6. Maksio był ochrzczony jak miał 2 miesiące. Był akurat styczeń wiec mieliśmy mu ubrany błękitny kombinezon a pod spodem białe ubranko śpioszki i bluzeczka. Wszystko było wygodne i ładnie się prezentowało:)
  7. tak Kochana mojemu maluszkowi zdarza się już samomu usiąść, a przy zabawie to też na siedząco. Pani doktor stwierdziła żeby na jakiś czas odstawić jabłko i dać inne owoce, a wymioty mogą się zdarzyć bo mały jest ruchliwy i siada:) Dziękuje wszystkim za rady i opinie.
  8. Nie wiem już sama. Jutro powiem o tym naszej pani doktor. Mały bardzo lubi kaszke lubi owoce, jabuszko też mu smakowało dostawał je przez kilka dni i wszystko było dobrze. Ten jeden raz dostał takie ze sklepu i pech. Może było nasączone jakąś chemią czy konserwantami.
  9. to może boli go brzuszek? a próbowałaś się z małym położyć w swoim łóżku i sprawdzić czy będzie robić tak samo gdy zaśnie obok ciebie?
  10. z reguły tak jest, że z góry są suche a przy końcu tak mokre, że aż z nich kapie. Dlatego czekam aż pupa wyschnie i wtedy dopiero zakładam pieluszke.
  11. Zdarza się wymiotować również po kaszce czy deserku ze słoiczka. Mały jest ruchliwy i czasem potrafi "złożyć się jak scyzoryk" :) więc może to ma wine, że czasem zbyt mocno zgniecie lub napręża brzuszek po jedzeniu. Wogóle mam czasem problem z nowymi pokarmami, ponieważ pani doktor kazała mi podawać małemu zwykłą kaszke manne z marchewką na co nasza położna wpadła w szał, bo mały gluten może dostać według niej po skończeniu pierwszego roku. Jej zdaniem z rozszerzaniem diety powinnam poczekać do skończenia przez Maksia 7-go miesiąca. Troche mnie dziwi taka rozbierzność zdań. Choć do pani doktor szczególnie mój mąż ma pełne zaufanie, gdyż leczyła też jego gdy był dzieckiem. Z glutenem mały bardzo dobrze sobie radzi więc nie wiem skąd się to wzięło. Zastanawia mnie to czy winę mogły mieć jabłka kupione ze sklepu. Na początku dawałam jabłka od mamy z ogródka, które mama zachomikowała na zimę, a ten jeden raz dałam takie ze sklepu.
  12. Pamiętam ze szkoły rodzenia, że każda położna mówiła nam co innego. Ja dlatego staram się nie przesadzać. Na noc smaruje małemu pupe bepantenem a w ciągu dnia tylko wtedy gdy widze, że coś się dzieje (co zdarza się rzadko). Po kupce staram się myć pupę wodą i poza tym wietrzymy pupę przy każdej zmianie pieluszki. Nie smaruje małego oliwkami ani kremami wyjątkiem jest krem bambino na buźkę gdy wychodzimy:)
  13. Pojutrze mamy szczepienie więc zwróce na to uwage pediatrze.
  14. Witam. Ostatnio za radą lekarza zaczęłam rozszerzać mojemu maluszkowi dietę i zaczęłam od potartego jabuszka (tak radziła nasza doktor). Tylko mały nie toleruje surowego jabłka bo strasznie go po nim bolał brzuszek. Od tego czasu mam mały problem. Mały po każdym prawie jedzeniu wymiotuje. Ładnie się naje odbije mu się i nawet do godziny po jedzeniu potrafi część jedzenia zwymiotować. Nie wiem czy się martwić, bo ładnie przybiera na wadze tylko te wymioty. Myślałam, że to może wina tego że mały jest ruchliwy i siada już, ale dzieje się to niezależnie od pozycji. Co robić? Poradźcie
  15. Nasz synek ma na imię Maksymilian ale zastanawialiśmy się też nad Arturem. Dziewczynka miałaby na imię Sandra lub Wiktoria
  16. ja dla maksia używałam oliwki tylko gdy dostał ciemieniuszke i nic więcej. Nie kompałam w emolientach tylko w mydełku bambino i nic się ze skórą nie dzieje. Jedyne co to był moment, że miał suchą skórkę na stópkach ale to smarowałam kremem bambino.
  17. Mój maluszek dalej nie pije z butelki. Tak się zastanawiam może jakimś wyjściem jest kubek niekapek?co o tym sądzicie?
  18. A ja zaskoczę wszystkich. Od samego początku nie muszę używać wkładek. Nie miałam nawet nawału mlecznego. Mleka mam wystarczająco, mały na bierząco mi je ściąga. Także ja miałam o jeden wydatek mniej:)
  19. Witam. Jestem z Chojnic. Pozdrawiam
  20. należałoby aby tym razem ktoś właśnie wygrał. Bo trzeba zmienić mentalność takich osób jak owy profesor, żeby chociaż ważyli słowa z swych wypowiedziach.
  21. Nie rozumiem dlaczego ludzie tak się tego in vitro czepiają, a tego księdza tym bardziej. Przecież każde dziecko to dar od Boga. Tyle księża mówią, że małżeństwo jest po to by mieć dzieci, ale nie każdy może je mieć, są ludzie bezpłodni. Z drugiej strony są adopcje, ale nie każdy ma w sobie tyle siły by pokochać obce dziecko (przynajmiej tak mi się wydaje) dlatego in vitro to dobre rozwiązanie. Księża niech zajmą się sobą najpierw sprawami o pedofilie czy częstymi przypadkami tego, że sami mają dzieci.
  22. Ja od samego początku używam tylko mydełka bambino. Nie ma żadnych problemów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...