-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Martyneea
-
Daga tabelka jest ok - przejrzysta :) U mnie chłopak :) chyba, może poczekajmy do 9 kwietnia, mam kolejne usg :) No i dziewczynki odpiszcie mi o tym kąpaniu: jak to jest z tym kąpaniem, czytałam, że nie powinno się od razu dziecka kąpać, tylko po 2-3 dniach najlepiej, bo ta maź i wszystko inne dla jego skórki bardzo dobre są. I nie można tego zmywać przez jakiś czas po porodzie...
-
Karim mi nie pomaga Tantum, wolę Neoangin - działa od razu :) poza tym smaruj czoło i skronie amolem i rób sobie inhalacje z amolu na nos, mi pomogło. Oczywiście dużo kapusty, grejfruta, pomarańczy - dużo wit. C. Odnośnie podłamań - też kilka razy mi się zdarzyło gadać takie bzdury w natłoku negatywnych emocji, a później wyłam, że tak gadałam... Ostatnio przy kłótni z moim palnęłam, że jak mu nie pasuje, to możemy się rozstać... Od czasu do czasu zdarzają sie każdej z nas takie wpadki. U mnie jest mega ciężka sprawa, bo są dzieci z poprzedniego związku i ex żona jest totalną wiedźmą - stąd wiele nerwów na około. Ale cóż tak miało być i już, damy radę :) USZY DO GÓRY! niunia wszystko będzie dobrze, trzeba być dobrej myśli i nie martwić się za mocno! Za dziewusie mocno trzymam kciuki, choć nie jest miło wiedzieć, że Wy macie a ja nie :) śmieję się, jakoś już wewnętrznie sobie z tym poradziłam. Ja powoli zaczynam mieć wszystko w nosie. Kiedy czasami staję z boku i patrzę na to co dzieje się wkoło, to aż nie wierzę w to co widzę - i już nie chce mi się stresować bez poważnego powodu :)
-
Marteczka czemu o straszeniu mówisz, ja to ciekawa jestem takich opowieści. Wcale nie straszne póki co :) Dziewczyny dzielne są i dają radę! Od razu chodzą po :) Czyli ewentualne czyszczenie i szycie nie boli? Tu kobiety różnie mówią. Dostaje sie na to dodatkowe znieczulenie, czy nie zawsze? A do piersi przykłada się maluszka od razu jak tylko na brzuch położą czy za jakiś czas, jak go zważą, zmierzą, wytrą, ubiorą, itd.? A co robi się z tą dzidzią kiedy ją zabierają? Jakieś szczepienia od razu, czy pobieranie krwi i inne testy? Nie miałyście myśli, że mogą czymś maluszka zarazić, albo że jak go kują to płacze i go boli, itp? No i jak to jest z tym kąpaniem, czytałam, że nie powinno się od razu dziecka kąpać, tylko po 2-3 dniach najlepiej, bo ta maź i wszystko inne dla jego skórki bardzo dobre są. I nie można tego zmywać przez jakiś czas po porodzie...
-
WOW ile wiadomości :) ledwo co nadążyłam... Kaskato - rób ten posiew i zobaczymy. Kaczkosia - szalona z ciebie kobita z tymi 10 oknami... ja miałam 19 w domu rodziców, w Wawie na szczęście 3 :), ale po przeprowadzce do większego mieszkania znów będzie sporo i to dużych, dwa balkonowe i 6 wielgaśnych - firanek nie cierpię wieszać :) także polecam rolety rzymskie - bomba :) Kamilka - piękniusi brzuś! Ja wczoraj wrzuciłam foty z malutkim, a dziś jakoś tak mnie wydęło i tak się powiększył - może usłyszał że marudziłam sobie :) cwaniaczek mały :) Zaczyna mi bulgotać i odczuwam że mam macicę :) takie dziwne uczucie uwierania, przeszkadzania na środku brzucha. Może to początki ruchów mojego brzdąca... Aż nie chce mi się wierzyć, że tak rosnę i to małe we mnie rośnie i w mojej miednicy się zmieści :) Mamusie nie pierworódki - opiszcie jak to wygląda po porodzie. Rodzicie dzidzie, łożysko, jesteście ewentualnie oczyszczane, szyte. Dzidziuś jest ok 2h z Wami, tak? Próbuje się karmić od razu? Maluszka zabierają po tych 2h? A co z wykąpaniem się, albo spaniem z wyczerpania? Kiedy można jeść? Jak mocno po porodzie się stamtąd krwawi i jak długo? Kiedy po robi się e.e.? Piszą mnóstwo o III fazach porodu itp, ale nic o tym jak jest po...
-
Zgaga - już? To normalne? Przecież macica jest na 2-3 palce od pępka, daleko jeszcze do żołądka :) Z seksem u mnie najlepiej od rana, albo tuż po pracy, wieczorem ledwo dycham :) Jak ma się zacząć to od samej świadomości mnie w brzuchu zaboli, ale podczas jest ok, dopiero po znów boli. No więc- wrzucam swój brzuś: 13 tc 16 tc 18 tc - dziś
-
Daga toż to ty nie masz prawie wcale brzuszka :) malutki i szczuplutki, tak jak i Karim, Skowronka - choć tu ciut większy - super te Wasze brzucholki. Jestem bardzo pocieszona, bo na moje oko to mamy podobny do Waszych :) Weglowa bardzo ładnie wyglądasz :) uroczo :) ale brzucholek już sporawy, widać jak nic :) Kaskato ty nadal nie wiesz czy to dzewusia? 3mam mocno kciuki, należy Ci się jak nic :) no i dawaj brzucha swego! A jak u innych Pań z seksem? W drugim trymestrze libido rośnie na maksa ponoć :) Mi jakoś średnio... czasami mam mega ochotę, ale to rzadko, do tego po boli i boli... Bez boli jakby mniej :) Właśnie niedawno wróciłam od lekarza, wszystko ok. Glukoza po 22 tc. Kolejne skierowania na krew i siczki, do tego usg za 2 tyg i moje przeciwciała, - ależ będą mnie kłóć. Słyszałam po raz pierwszy SERDUSZKO - super bije, a jak szybko!
-
Oj sorki, chciałam napisać do Kasiorek :)
-
Kaczkosia - witam w klubie, choć jedna ma podobnie do mnie :) Ja wizualnie mam brzuchol podobny do Dagi, zrobię dziś foty i Wam wrzucę. Troszkę mocno wydęty i tyle. Jedni mówią, że bardzo ładnie wyglądam i że chłopak będzie. Drudzy, że sie zmieniłam i na pewno będzie dziewczynka. A jak macie po seksie? Brzuch boli bardziej? Boli Was czasami tak wysoko pod biustem - jakby z boku i pomiędzy żebrami? Rozumiem ból brzucha i pachwiny- w sumie cały czas czuję jakiś lekki dyskomfort, ale tak wysoko... dziwne! Miłego dnia!
-
Babie nie dogodzi :) jak za dużo się rośnie to źle, jak za mało to też źle :) taki nasz urok. Kopniaki fajne na początku, a później, jak pisały już doświadczone mamuśki, potrafią dokopać :) Właśnie udało mi się - ufff jaka ulga, ale od napinania ból z 10 min mnie trzymał :) przekichane. Dawajcie te swoje urośnięte już brzuchole! Mam nadzieję, że mój nie pójdzie jakoś gwałtwonie do przodu, bo go nie ogarnę :)
-
Witam, ja to czasami jestem pelna przerażenia, jka czytam ile wam przybyło, jak maleństwo się rusza, albo jak je czuć... Ja czuję NIC - ani motylków, ani ruchów, ani kopniaków. Piersi zupelnie normalne, miekkie i lejące się, ale nic z nich nie cieknie - urosły o rozmiar i na razie bez zmian. Przytyłam - 0 kg. Jak najem się to troszkę więcej jest. Skóra czasami zaswędzi i w pachwinach lub pod żebrem wysoko zakłuje. Brzuch też nie wiele rośnie, może w biodra bardziej mi pójdzie? Gdyby nie usg, to nie wierzyłabym, że jest ok i maluszek rośnie dobrze i waży całkiem sporo. Jutro mam wizytę u gin, ale krew i siuku są w normie. Zobaczymy co teraz zleci, może tą wstrętną glukozę? Yah! Ostatnio miewam zatwardzenia i coś brzuszek twardy i pobolewają mnie jelita, a jak próbuję wiecie co i napinam się to też czuję ból w brzuchu - macie tak? Mi mówią, że na buzi się zmieniłam, ale ja tego nie widzę. Mam jeszcze deko nadziei, że dziewusia się okaże przy 22 tc :) Poza tym nadal permanetny stres - koniecznie muszę odpocząć. Jutro biorę zaświadczenie, a od pon odpoczywam chwil kilka do po świętach.
-
Mi i w rokunorzed i w roku po w listopadzie wychodzi dziewczynka, a w brzuchu rośnie mały siusiak ;) także cóż... Oczywiście planowalam ze będziemy działać metoda żeńskiej plemników, ale chyba jakoś nam sie nie udało... A to dlatego ze akurat w ten czas nie planowaliśmy dzidzi ;) jak sie człowiek zupełnie rozluźni i jest przekonany, ze na pewno nic nie wyjdzie to wtedy właśnie wychodzi ;) u nas ewidentne było 50/50 i wyszedł facet... Chyba! Ja i słodkie i kwasne po równo pozeram- zachcianki - nie wiele, raczej lenistwo błogie co do mnie jest nie podobne. Dobrej nocy.
-
Oj tam z tymi ciazami ;) Mamba, Nelson toscie postraszyly ;) czyli im dłużej kopniakow nie czuć tym wygodniej ;) no i proponuje mi każdy by wyspać sie za wczasu i na zapas ;) Mnie skóra juz tylko sporadycznie zaswedzi, balsam aa do skory wrażliwej z kaszmirem jest super. A jak skończę 4mc to zacznę pharmaceris używać na biust i na brzuch. Ciekawe jak to pachnie. Używała któraś? Nelson to ty na nartach smigalas? Ja sie nie odwazylam w tym stanie. A zakluje i zaboli nieraz porządnie- dziś np. Każde napisanie mięśni brzucha przy siku, przy kichnieciu albo śniadaniu to zaboli. No i po seksie tez boli, albo juz przed kiedy wiem ze to za chwile sie stanie ;) taka autoblokada tylko na co? Może mały nie lubi bujania ;) Zrobiłam listę zakupów na pierwszy rzut - ponad 2 wyszła, a gdzie to jeszcze. Wózek wybrałam bexa tylko nad lozeczkiem sie cały czas zastanawiam czy drewniane czy turystyczne. Może drewniane uda mi sie od znajomych załatwić. Poza tym nic wiecej, bo wszyscy wszystko juz wydali, a ci co dopiero urodzili to zostawiają sobie na drugiego bobasa ;) Idę sie przespac.
-
Miałam zapytać jeszcze: pobolewają was brzuchole? Mnie czasami mocno zakuje i czasami nawet tak dość wysoko po bokach... Całuję!
-
Hejka, ależ mi się nic nie chce. Poleżałabym i pospała... a tu znów praca :( oj. Przydałby się jakiś odpoczynek. Wczoraj nabyłam Centrum Materna. Chciałam też kupić Pharmaceris albo coś innego przeciwko rozstępom, ale Pani w aptece powiedziała, że to po 4 miesiącu. Wiec póki co używam normalnych balsamów, które mam, np. z kaszmirem i oliwki :) Brzuchol jak się najem jest wieeelki :))) Ale nadal jakoś nie bardzo widać. Grzybycia - hmmm... często mi się zdarzała, ale w ciąży mam I cytologię, superaśno. Po lekach przejdzie i będzie ok. Cycochy póki co w normie! A czas leci błyskawicznie.
-
Witam śniegowo znów niestety :( Ale już będzie tylko cieplej i zieleniej i przyjemniej :) Mam nadzieję, że dla wielorybków również przyjemniej :) Fajnie macie, że już czujecie. Ja tam dalej nic. Ostatnio mogłabym codziennie pożerać sushi - jestem zachwycona pieczonym łososiem :) i miso. Poza tym codziennie kapusta kiszona i grejfrut musi być :) Nadal czasami brzuch zaboli mocno, dziś w nocy to nawet się obudziłam, tak mnie zakuło... ajć, ale szybko minęło. U mnie już wszyscy wiedzą, w pracy i w rodzinie. Duża ulga, już nie muszę we workach chodzić :) Z ciuszków nic nie kupowałam póki co, ale powoli się lista wydłuża :) 3majcie się ciepło i dbajcie o siebie! Zdrówka dla mężolów nieznośnych, maluszków kochanych i fasolek!
-
Minka fantastyczna wiadomość - to najlepsiejszy prezent jaki mogłaś dostać :) bardzo się cieszę! Daga ja mam tony kurzu i pustki w lodówce - nadal. Wczoraj bolała mnie głowa cały dzień i do nocy - tylko przeleżałam popołudniem. Dziś na szczęście lepiej. Muszę iść na jakieś 2 tyg na odpoczynek, porządnie się wyspać i psychicznie zresetować, ciągle jakaś wnerwiona chodzę. W sumie to co rusz jakiś problem - ale staram się odcinać, co łatwo nie wychodzi. Ziolo mój też twierdził, że to na bank dziewczynka będzie - takie jego marzenie :) i moje również. Może następnym razem się uda :) A z mieszkaniem to u mnie się zacznie - wykończenie kuchni, drobiazgi w łazienkach, przedpokój, meblowanie salonu i sypialni oraz dwóch pozostałych pokoi no i przeprowadzka :) mam nadzieję, że do lipca się wyrobimy, bo później to chyba nie dam rady :)
-
Hej, Ja coś dziś te zamulam mocno. Zrobię psu obiadek i klade sie spać. Pózniej chyba trochę kurze posprzątam i w domku ogarne. Normalnie mam mega lenia - nawet zakupy spożywcze mnie męczą. Lodówka pustkami świeci a ja nie chce tylka ruszyć do sklepu. Póki co sie przełamałam i wytlumaczylam sobie ze dzidzia to dzidzia i juz. Czy chłopak czy dziewczyna, nie ma znaczenia. Co będzie to będzie. Na chłopie sie wyzylam i mi przeszło. W komu to od niego plec zależy ;) Ja te z teraz nie planowalam być mama a jakoś tak wyszło. Jak juz tak wyszło to na ta dziewczynkę sie zafiksowalam i łatwo zmienić nastrój mi nie było. Chwile to trwało. Ale jak sie patrzy na to małe stworzenie w swoim brzuchu to niesamowite uczucie jest. Moje waży juz 179g. A jakie ma długi nóżki i rączki- kawał chłopa wyjdzie ;) pewnie. Mam nadzieje ze uda mi sie mieć corcie kiedyś. Miłego popołudnia! Ach no i ja pije riccore juz kilka lat ;) pycha!
-
Dziękuję kochane, tego mi trzeba. Troszkę już lepiej, ale nadal mam dołka! Strasznie się na dziewczynkę zafiksowałam i mój też - może jakby mi tak nie gadał o córci i sam nie miał już 2 synów, to inaczej bym do tego podeszła. Wiele aspektów wchodzi u mnie w grę, a ciuszki to żaden problem. Nie chodzi mi o kolor niebieski i różowy - nie nie ... Chodzi o marzenie, o chęci, o mnóstwo innych elementów. Zawsze marzyłam o dziewczynce, u mnie same chłopaki i ja jedna... Babcia same wnuki, koleżanki samych facetów w koło mają... No i mój ma dwóch. Zawsze to siedzi w środku i jakoś gdzieś tam się porównuje, myśli, analizuje... A tak to byłoby wszystko zupełnie inaczej i ja byłabym zachwycona! Jest jakaś malutka szansa, że jeszcze wsiąknie ten siusiak i okaże się dziewczynka, ale raczej nie sądzę... Ciśnie mnie gdzieś tam w środku, że nic nie wychodzi tak jak człowiek by chciał i jak sobie wymarzył, a zderzenie z rzeczywistością cholernie boli! Mam nadzieję, że będzie do mamy podobne i przystojniacha wyrośnie :) oby! A i obawiam się próbować znów, bo może ten mój tylko chłopaków robi :)
-
Weglowa - śmigaj na patologie do jakiegoś lekarza co nie będzie panikował a zbada porządnie i rzeczowo. Tu nie ma co. Daga - ja też mam mega lenia. Generalnie jestem bardzo pedantyczna i zawsze raz w tyg musiałam posprzątać wszystko porządnie, a teraz ciągle coś odkładam. Aż samej siebie nie poznaje. W domu kurzu co nie miara! Zdjęcie brzuchola super- ale jaki duuuży jest :) Ja byłam na usg - wszystko w porządku i w normie. Lekarz mówi, że już niedługo brzuchol zacznie rosnąć i na pewno ruchu zacznę czuć, więc będę spokojniejsza. Poza tym kolczyk z pępka będzie trzeba wyjąć. Szukałam tych silikonowych, ale nie łatwa sprawa to znaleźć. Po usg ryczałam jak głupia chyba ponad godzinę. Moja wymarzona dziewczynka ma siusiaka - no na więcej niż 80%. Wcale mi z tym nie fajnie z wielu powodów. Tak bardzo pragnęłam córcie. A tu o! Facet będzie... ?!? Kaskato - a jak u Ciebie będzie 4 facet? Jakie masz do tego podejście? Ja się muszę oswoić z tą myślą, ale nie jest to łatwe. Moja podświadomość płata mi wstrętne figle i do kitu się czuje wewnętrznie!
-
Wtam Dorgie mamuśki, ja nerwowo ostatnio, już drugi tydzień. Tylko się wściekam ciągle, głównie z powodu pracy, ale pojawia się też kilka innych elementów nie fajnych. A człowiek głupi nie potrafi sobie odpuścić i się nie denerwować, nie martwić i mieć coś w nosie. Tak to już jest. Poza tym jakoś tam ostatnio mam wrażenie, że tej ciąży to nie ma - też tak miewacie? Nic mnie już nie boli, brzuch w sumie jaki był taki jest... Muszę iść na usg i jutro mam, więc na nowo będę się zachwycać :) Żadnych motylków nie czuję. Chyba za dużo stresu... U endokrynolog też jestem na regularnych badaniach - podobno hashimoto, ale czy ja wiem. Mam trochę za dużo przeciwciał i to jakaś ujemność immunologiczna. Jest i będzie zawsze, należy jąkontrolować. Póki co w styczniu wszystie hormony w normie. Teraz znów pod koniec marca będę robić. Oj... jakoś tak mi niefajnie w tym moim życiu. Jakieś doły mnie łapią.
-
Mhhhh... gołąbki - pychota! Niech przyleci do mnie kilka z chęcią bym je pożarła :) Powiedzenie bardzo fajne i doskonale mi pasuje ostatnio. Naprawdę coś mi brzuchol szwankuje i to wcale miłe nie jest. Mam zaparcia i jakoś tak ciężko w jelitach. Nie lubię śliwek niestety, a już zwłaszcza tych suszonych -ohyda. Ale gruszkę = muszę zakupić. O glukozie już poczytałam, czyli czeka mnie to po 24 tyg. Zobaczymy jak mi pójdzie. Nie lubię takich specyfików pić. O toxo się nie zamartwiaj. pobierzesz leki i na pewno będzie wszystko OK. Trzeba wierzyć. Kaskato a jak twoje plecy? Co na to lekarz? A może jakiś specjalistyczny masaż dla ciężarnych by pomógł? Mam takiego co leczy rękoma :) uwielbiam te masaże. Ja dziś z wisielczym humorem. Wściekłam się niesamowicie w pracy, oj dawno tak źle mi nie było. Zaczyna być coraz gorzej i nie wiem jak długo wytrzymam. Poza tym wiele innych problemów co same nie chcą się rozwiązywać - ale życie to nie bajka :( niestety! Mam wrażenie, że ten mój brzuszek to wielki już. Taki nadęty jest od rana do wieczora, a z wieczora wyjatkowo. Podobno sam brzuch do końca 5 mca rośnie, potem rośnie wszystko :)
-
Witam, Przystojniak książę niesamowity, a te doleczki ;) bomba. O co chodzi z ta glukoza? Ja tego nie miałam i nic gin nie wspominała o takim badaniu.... A słodyczy jem jak zawsze chyba ;) jestem czekoladowy potwór. Teraz żniw morfi i mocz, to wszystko. Mówiła ze jeszcze przeciwciala kontrolować a na koniec tokso, HIV i img powtórzyć - bo tak sie robi zawsze. Kaskato a co te twoje plecy tak szaleją? Przeciazone tymi prYstojniakami a tu czwarte muszą dźwigać (;)) Brzuszek rośnie. Wczoraj kupiłam sobie ciazowe spodnie i legginsy, bardzo zadowolona jestem. Niestety zawarcia, bóle jelit i gazy mnie męczą, w domu ciagle wierzymy ;) na szczęście mój m i psiak idą ze mną łeb w łeb ;) Sciskam was mocno!
-
Hello, u mnie weekend bardzo leniowo w sobotę, a w niedzielę mega sprzątanie - wreszcie, bo już patrzeć nie mogłam :) jakoś się oboje zmobilizowaliśmy i się udało. Teraz jest pięknie. Dziś znów w pracy - czasami to ją lubię :) zwłaszcza kiedy wychodzi tak jak chciałam i czuję satisfaction :) Muszę się Wam pochwalić, że testy Pappa wyszły mi idealnie. Gin skomentowała, że już dawno tak pięknych wyników nie widziała. Rzadko się zdarza wszystko w normie. Zazwyczaj coś z łożyskiem lub inne dziwadła wychodzą, co trzeba mieć je na oku i kontrolować. Także zadowolona jestem. Biało w moczu 6/5 także też bez większych zmian. Teraz znów krew i siku i usg :) już nie mogę się doczekać :) hi hi. Póki co to znów zapomniałam, żem w ciąży :) muszę zobaczyć maleństwo :)
-
Mamba ja to nie grzeszę cierpliwością, raz dwa bym chłopa ustawiła :) Nie dziwi mnie chęć własnoręcznego uduszenia. Też mam czasami takie naloty, ale co zrobić... W końcu miłość to miłość:) Zwierzaki - uwielbiam psy, mam psiaka i obawiam się jej zazdrości o maluszka jak się pojawi, ale może jakoś da radę. A oto mój brzusio :)
-
Cześć dziewczyny, ja to mam ostatnio same nerwy. Jakoś się mnożą te problemy i nie wiele ubywa. Na szczęście z moim M jest ok i się dogadujemy. Poza tym coś bardzo łatwo mi ciśnienie podnieść ostatnio i szybko się wściekam - czyżby hormony :) Kasialukaszo bardzo współczuję mdłości. NIe cierpię ani wymiotować, ani czuć że mnie mdli i ciężko na żołądku - yah. Czyli zamiast ustąpić to u ciebie się nasiliło? Bidulka jesteś! Proponuję pożerać migdały - mi na mdłości pomagały. No i cola - nie zdrowa, ale szklanka zbawienna, takiej chłodnej i mocno gazowanej :) Moja znajoma miała całą ciążę niepowściągliwe wymioty ciężarnej - to dopiero dramat. Kilkakrotnie na oddziale pod kroplówką wylądowała. Kaskato super jest zobaczyć kogoś kogo się tylko wyobrażało pisząc z tą osobą :) fajowych masz przystojniaków i brzuszek też bardzo bardzo. Fajna z was rodzinka! Odnośnie usg, to ja będę kombinować żeby raz na miesiąc było. Alkohol - uwielbiam piwko. Wino też lubię, także sporadycznie złapię łyka przy okazji, albo pozwolę sobie na lampkę. Rzadko bo rzadko, ale dla smaka. Też nie robię z tego mega afery. Brzuch jakby mniej boli i ciągnie. Zdarzy się jeszcze... ale przynajmniej się nie martwię. Anastazja i Gabriela - bardzo ładne imiona. Mi podoba się jeszcze Konstancja. Ale na szczęście dla naszej małej wybór dokonany - Aurelia. Chłopak będzie Aleksander. Mój M się śmiał, że jak się synek urodzi to on chyba i tak będzie mówił do niego jak do dziewczynki, bo cały czas żyje w nadziei, że to będzie ONA :) się okaże! Może przy kolejnym usg już zobaczymy płeć - byłoby super. Ale chyba chłopcem będę lekko zawiedziona. W koło same chłopaki.