-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez maleńka8212
-
Halo halo ja nie w temacie!!! co się dzieje z Agatką? rodzi ?
-
Ooo dzięki Inka o tym że pisałyście o lewatywie nie widziałam,i szczerze powiem,że nie wiem jak jest u mnie,muszę zapytać.
-
Cześć kochane w końcu włączyłam komputer Co się dzieje?czy któraś się rozsypała?wszystkie w domu,czy któraś juz w szpitalu?przeczytałam że chyba Gosia chora,tulę moja droga.Też Cię kurcze musiał teraz złapać,a niby atak grypy juz minął Widziałam że pisałyście o becikowym,co nieco kumam ale pewnie jeszcze wrócę do Was z tym tematem w przyszłości. U mnie ok,chyba(!!!) W poniedziałek zadzwoniłam znowu do położnej ze szkoły(ale innej,są dwie) i ona mi doradziła by jednak jechać i sprawdzić co się dzieje.Bo jak będę siedzieć myśleć zastanawiać się i martwić to tylko zaszkodzę sobie i małemu.Więc faktycznie wziełam do plecaka koszulę majtki i kapcie i pojechaliśmy autobusem.Jeśli coś by się działo i musiałabym zostać mój by mi przywiózł resztę rzeczy.Na dzień dobry się zasmuciłam,było potwornie dużo przyjęć,kobieta z izby przyjęć wzieła moją kartę ciąży i kobiety która też czekała przede mną i zadzwoniła do lekarza by spytać co z nami robić.Lekarz powiedział że badania i ktg zrobią ale nie wypuszczą od razu tylko zostawią na obserwacji.No i sie zawiodłam bo mówię kurcze jeśli by się nic nie działo to po co zostawać.Zadzwoniłam do położnej i powiedziałam jaka sytuacja i czy jest dziś na dyżurze ,że jeśli mam zostać to wolałabym by była znajoma położna zawsze lepiej bym się czuła.A ona mówi że jest po nocce więc jej nie ma ale zaraz zadzwoni i opierdzieli kogo trzeba by mnie nie zostawiali jeśli nie ma konieczności.Załatwiła Z ktg nic nie wyszło lekarz powiedział że nie widzi żadnych skurczy ,jego zdaniem rozwarcia nie ma ,ale stwierdzić na pewno nie może bo mnie nie zna. Powiedział że jestem w okresie około porodowym i sytuacja może sie zmienić nawet za godzinę.W tej chwili jest ok więc mam jechać do domu. Wróciliśmy bardzo póżno,ale jak się położyłam i odpoczełam to wszystko przeszło.Wczoraj cały dzień spokój wieczorem trochę zabolało ale minęło.Więc na razie siedzę spokojna. Mama zamówiła sobie juz busa i wraca przed świętami.Ja będę czuła się bezpieczniej,jak by coś się działo to mi powie czy to juz czy jeszcze czekać. ale się rozpisałam To by było na tyle :P
-
Agatko śliczne zdjęcia Dobra dziewczynki,ja się wyłączam.Położę się i czekam co dalej.Na razie jak by skurcze przeszły,więc mam ogromną nadzieję że to przepowiadające,i nie chcę się mylić.Jak coś to do którejś napiszę sms-a. Byłam w ruchu więc mogłam ich nie czuć,są tak delikatne że słabo wyczuwalne.Ruchy czuję bardzo dobrze. jeśli to fałszywy alarm to wrócę. Buziaki.
-
tylko obiad zrobię i się kładę.
-
Ps.Malaga wg obliczeń P.Dr to 37 tc a wg moich obliczeń jest tylko 8 dni różnicy (póżniej)
-
Hej Od 5 mam skurcze. i za bardzo nie kumam bo wzięłam nospę i gorącą kąpiel i jeśli to przepowiadające powinno przejść a znów się pojawiły więc nie wiem co mam myśleć,na razie pogotowia nie wzywam,czekam jeśli będą się nasilać albo będą coraz częstsze wtedy będę panikować.Są bardzo nie regularne więc nic nie rozumiem. Dlaczego to kurcze nie może być prostsze. ?!
-
Melduję się Z tego co widzę wszystko jeszcze na swoim miejscu. Zajrzałam do Was czy któraś się rozpakowuje ale widzę że nie.U mnie natomiast coś się zaczyna dziać ,więc bacznie się obserwuję.Nie nadrabiam Was,bo naprawdę nie mam teraz do tego głowy. Całuję i odezwę się może póżniej
-
Hej Ja tylko na sek. przeczytałam po łebkach więc nie wiele mam do powiedzenia. Agatka a jednak dobrze,że pojechałaś na ktg.Trzymaj się .Kurcze bardzo mi przykro Moja Droga ,że tak ciężko znosisz tą ciążę, :( Całuję mocno i ściskam Clauwi babo .Normalnie lanie jak nic.Miałaś uważać,nie słuchałaś a teraz wychodzi . :( Kładż się do łóżka i nadrabiaj książki które zawsze chciałaś przeczytać ( pewnie takie są ) i filmy których nie obejrzałaś . Inka jak już pisałam ,ja nie dostałam skierowania bo P.Dr powiedziała,że tego się nie stosuje.Jeżdzę do szpitala prosze o ktg ,przypominając o tym iż lekarz kazała mi robić co tydz i robią,Już mnie tam pamiętają ,więc nie muszę się scierać na każdorazowe tłumaczenie co i jak W gruncie rzeczy skierowanie mamy wszystkie . Zawsze mamy przy sobie, jest potwornie ciężkie i widoczne dla wszystkich (no może prawie dla wszystkich ,bo mojego w kolejkach sklepowych nie zauważają ) A teraz Was pozdrawiam i zmykam.Do biegu po mieście ,GOTOWI ,CZAS START !!! Aha u mnie ktg w porządku .Lekarz powiedział ,że nie ma zastrzeżeń i że " jeszcze nie rodze". Więc gra,a ja mam święty spokój . Buziaki dziewczyny ,miłego dnia. :*
-
Jestem kochane i ja Wczoraj cały dzień była kłótnia z wujkiem a na wieczór zrobiła sie mega zadyma z moim,ale póżniej mi przeszły nerwy i na razie (!!!) jest ok.Pewnie tylko do wieczora ale dobre i to :/ R wychodząc dzis do pracy mówi " nie pozabijajcie się" a ja do niego ,że do pierdla nie mam ochoty iść Ja zaraz zmykam bo mam bieganie po mieście a póżniej lecę na ktg i do szkoły.A tak mi się kur... chce ,że masakra :/ Na dworze można zamarznąć ,jak nie zabiję sie tuż za bramką to będzie dobrze.Mruz jak jasna cholera i -8 na termometrze brrrr. Niech ta zima juz sobie idzie bo mam po dziurki w nosie :/ Zmykam i całusy Ps.Papież z Argentyny wydaje mi sie sympatyczny,mam nadzieje się nie zawieść.Benedykta 16-tego nie lubiłam od pierwszej chwili,nie przekonał mnie do siebie i z tego co wiem ,wielu czuło tak jak ja. Dobra zmykam Pa :*
-
Po prostu ubóstwiam ta piosenkę i uwielbiam Dorotkę
-
Siedzę słucham tej piosenki i beczę jak dziecko :* Dorota Osińska - Ktoś do kochania - YouTube
-
Kochane Chyba wczoraj wstawiałam Wam linka o głosowaniu. Oto wywiad z Dorotka z dzisiajVoice of Poland - Telewizja Polska S.A. Agata jak juz wczesniej pisałam to nasze mieszkanie,tzn mojego narzeczonego nie nasze,często czuję sie tam jak gość bo jednak ja tylko dołączyłam do rodziny.I na dobrą sprawę można by mnie wykopać w mgnieniu oka,albo zrobić tak bym sama się wyniosła.Naprawdę mimo iż wpakowałam w ten dom mnóstwo pieniędzy i energii w ogóle nie czuję się jak u siebie.
-
Kochane Chyba wczoraj wstawiałam Wam linka o głosowaniu. Oto wywiad z Dorotka z dzisiajhttp://voice.tvp.pl/wideo/kulisy/dorota-osinska-w-pytaniu-na-sniadanie-10385842/ Agata jak juz wczesniej pisałam to nasze mieszkanie,tzn mojego narzeczonego nie nasze,często czuję sie tam jak gość bo jednak ja tylko dołączyłam do rodziny.I na dobrą sprawę można by mnie wykopać w mgnieniu oka,albo zrobić tak bym sama się wyniosła.Naprawdę mimo iż wpakowałam w ten dom mnóstwo pieniędzy i energii w ogóle nie czuję się jak u siebie.
-
kofiakmalenka to serdecznie Ci współczuje takiej sytuacji, ja bym napewno nie dała rady, kurde nawet pierdnąć swobodnie w "niby" swoim mieszkaniu nie można ani bez majtek z komnaty do komnaty przejść Malaga dobrze prawisz: na kawę i spadówa do domu !!! asia w końcu nasza Malaga to Mistrz A te typy tak mają No w końcu ktoś to ujął tak jak ja już od dawna myślę ,ale chyba mam problem z wypowiadaniem się :/ Dlatego często się wściekam ,że wszędzie go pełno.Nie mogę swobodnie z moim porozmawiać bo wujek tylko uszy nastawia i podsłuchuje. Zauważyłam ,że nawet często zagląda mi przez ramie jak siedzę przy kompie w salonie.W sypialni mam słaby zasięg neta,a w salonie nie mam ochoty przebywać właśnie przez niego. Zapomniałam co to prywatność i doprowadza mnie to do szału.Wpieprza sie tam gdzie nie jest w ogóle proszony.Siedzimy w salonie,(dosłownie)mówię cos do R i patrzę na niego a wujek wciska swoje 5 groszy.Gdy w święta rozmawialiśmy coś o ślubie to wujek wyskoczył nagle z mordą "jaki ślub ,z czego będziecie żyć,kobieta samotnie wychowująca dziecko więcej zapomogi dostanie" na marginesie to kompletna bzdura ,bo po pierwsze nie jestem matką samotnie wychowującą ,mieszkam u ojca dziecka. A ile razy dostał juz zjeby za wchodzenie do pokoju bez pukania to szkoda gadać!!!
-
Asia28Nasza Malaga jest przekochana z tymi literówkami najpierw Kacper prał teraz wujo nie ma odchodów :) Natalii moja Kocham Cię Eee ja dopiero teraz przeczytałam dosłownie pytanie Malagii aż ryknęłam śmiechem
-
Clauwi potrzymają ,i wypuszczą do domu bezpieczną .Więc wytrzymaj,juz niedługo :*
-
Wujek jest kuzynem mamy R , mieszka z nami bo został zaadoptowany przez dziadka R gdy jego rodzice zginęli .Natomiast R odziedziczył mieszkanie po mamie .Dlatego mieszkamy razem.Zawsze mieszkali razem i tak juz pozostanie. Malaga ja mam tyle samo zimy i chętnie oddam . Aaa, nie pamiętam która wstawiła zdjęcie ale kołyska śliczna.
-
Nastka zęba szczerze współczuję .Dzięki Bogu choć z tym mam spokój .Skończyłam juz wizyty u dentysty i mam nadzieję ,nic się nie zmieni do porodu.
-
Dorciu ja wciąż sobie powtarzam ,ze gdybym zaszła w ciążę wcześniej ,czy np.w Anglii to wszystko wyglądało by inaczej.Ale jak już dawniej pisałysmy tak miało po prostu być ,i zgadzam sie z tym że co się stało to się nie odstanie.Z jakiegoś dziwnego powodu zaszłam własnie teraz i tylko TEN NA GÓRZE zna powody Swojej decyzji .Ok ,ja chyba na razie kończę,może wrócę póżniej. Pa
-
DorciaTy nawet nie myśl tak jak napisałaś,kurcze teraz mi głupio ,że się pożaliłam bo odebrałaś to jako prośba o pomoc.A tak nie jest kochana. Ogromnie Ci dziękuję za chęci,i naprawdę doceniam :*
-
Kochane,wujek narzeczonego ma rentę.jego pieniądze idą tak jak nasze na życie,opłaty zakupy opał itd.Ale jak od miesięcy staram się uczyć go jak się robi zakupy,jak się gospodaruje w domu, żeby starczyło, to on ma to w d....A teraz zabrakło nawet by dotrwać do wypłaty.Ja na jesień i zimę nie kupiłam sobie butów,bo nie było za co,cały rok chodzę w starych glanach.Więc nie zawsze mogę iść do sklepu,bo w tej chwili na dworze jest kilka cm śniegu i cały czas sypie.Poza tym nie zawsze czuję się na siłach by biegać po mieście.On buty ma nowe.Mój wciąż mi powtarza ,że odsunęłam wujka już od wszystkich obowiązków a sama się wykańczam.Więc czasem go wyśle do sklepu z dokładnym przykazaniem co i gdzie ma kupić ,on jednak ma mnie w d.. i często gęsto robi zakupy w najbliższym sklepiku ,który notabene jest drogi.Kupuje coś o co wcale nie prosiłam i bez czego moglibyśmy się obyć.Nie chcę byście żle zrozumiały,ja nikomu nie żałuję,jak mówiłam wcześniej odmawiałam sobie by oni mieli.Wymagam od niego tylko trochę wyobrażni i zastanowienia się ,ale jak powiedziała moja mama on traktuje siebie tak jak ja powinnam siebie traktować."Jest stary i jemu się należy"Gdyby mnie czasem posłuchał nie byłoby dodatkowych opłat w tej chwili za telewizję. Często przygotowując obiad po prostu bezmyślnie marnuje jedzenie itd itp.Można by wymieniać godzinami ,ale co to zmieni.
-
a teraz chce mi się kurw.. płakać .NIe mam sie komu wyżalić więc zrobie to tu Wujek znów mnie wkurw...ł !!! No normalnie palant jeden. Ja od trzech dni jem chleb ze smietaną,bo jest ostatnie parę groszy na życie do wypłaty,a on niczym sie nie przejmuje. Był pasztet to smarował sobie takie ilości na kanapki ,że dla dwojga by starczyło.wczoraj się skończył,mówię że od jutra wszyscy jemy tak jak ja muszę bo nie stac nas na nic. a dzisiaj były jajka w lodówce,chciałam je zrobic do obiadu ,to on czy może sobie jajko ugotować .No to co mu powwieem?! "nie ,nie bierz" ? powiedziałam" weż".Teraz wysłałam go do sklepu ,mówię,że ma kupić ziemniaki i chleb,a on do mnie czy może sobie kefir kupić.No tak sie we mnie zagotowało ,że rozdarłam sie aż mnie sąsiedzi słyszeli. Rozniosę kiedyś tego człowieka albo mnie w wariatkowie zamkną
-
dorcia1989Witam sie.i zapuchnieta ja ;) widze ze.standardowo.ostatnio.wszystkie.tryskaja wrecz humorem.i dobrym samopoczuciem ja na swoja nocke powinnam spuscic zaslone milczenia :| taczalam sie.z.tym brzuchem w te i spowrotem i ciagle siku siku siiiiiikuuuuu! :( przechwalilam wczoraj i mam. Jeszcze do.tego.zatkany nochal brr Jbio tez mi.sie.to.z.rodzeniem.skojarzylo, ale chyba nie?? Szybciej jakis wirusik przeczyszczajacy ;) Kofiak nabralas do glowy to i nocka wygladala jak wygladala :( a sen o hipciu to ewidentnie przez Maritte i jej filmik Ania szkoda Jerka i Twego sprzatania ale ktoz mogl.wiedziec ze akurat tak sie skonczy. Ojej to usg nawet? jutro raniutko czekam na relacje no i koncert juz w pt?!? Pamietam jak sie cieszylas, ale to kurcze jakas odlegla abstrakcja byla, a to juz o mamo ;) Asia jedna w dobrym nastroju nieustannie :) te zastrzyki na "przenoszenie" to juz patologia, ryzykowac zestarzeniem lozyska, niedotlenieniem, smulka wydalona do srodka dla pieniedzy i dluzszego urlopu to za wiele jak na moja glowe :( Inka trzymaj sie tam!! Dziewczynki juz niedlugo,jeszcze miesiac i u iekszosci bedzie po wszystkim :) Oj nie,nie, kochana jeśli chodzi o objawy Jbio to jak najbardziej zaczyna się Organizm oczyszcza się przed porodem.Miałam o tym w szkole :P Tylko cos mi tu kurka nie gra,bo troszkę za szybko. No ale zobaczymy co sie z tego rozwinie
-
OJJ ,Jbio sypiesz się kochana. Jeśli żadna z cesarką Cię nie wykiwa to jednak będziesz piewsza.