Skocz do zawartości
Forum

maleńka8212

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez maleńka8212

  1. Hej Ja tylko na minutkę ,wczoraj luknęłam na forum i widziałam ,że Gosia pisała do mnie o ślubie. Gosiu nie chciałabym tak długo czekać.Mama,tzn teściowa rok temu gdy R napomknął jej coś o zaręczynach powiedziała by poprosił mnie o rękę i byśmy nie żyli na kocią łapę.Niestety tak wyszło że nie zdążyliśmy się pobrać nim odeszła.Najpierw była w bardzo złym stanie,i nikomu nie było w głowie by sie hajtać ,tym bardziej że nie bylibyśmy w stanie zabrac jej nawet do kościoła.Wróciliśmy do kraju właśnie ze względu na nią.Ja do końca sie nią opiekowałam.jak opiekuje się małym dzieckiem,karmienie ,przebieranie,kąpiel i spacery na wózku. Póżniej odeszła więc żal po starcie był zbyt silny by myśleć o takich rzeczach.Nie ma jeszcze roku od jej śmierci,odeszłą we wrześniu,ale my nie chcemy hucznego wesela ,tylko ciche kameralne przyjęcie,prawdopodobnie nawet w domu tylko dla najbliższych więc myślę ,że jeśli tylko będzie to możliwe i będą pieniądze to może na lato albo na jesień się pobierzemy. Zmykam kochane.Miłej niedzieli :*
  2. Agatko Kajetanek jest przesłodki
  3. Asia28jestem i ja :) dobre ranko Kochane :)Maleńka mam nadzieje, że dzis bez bólu głowy :) a ja dzis kuchnia do południa a po łazienka i juz potem tylko na bieżąco No niestety znów bolała :/ Nie wiem kurcze co się dzieje.Od dawna nie miałam bóli głowy.Wziełam rano tabletkę i na razie spokój (odpukać)ale mam takiego lenia że kręcę sie po mieszaniu i nic nie robię.Złapałam na chwile za ścierkę,powycierałam trochę kurzy ,zaczął mi się stawiac brzuch i tyle się narobiłam.Dziś robię sobie dzień dziecka .Lenię sie cały dzień.Nawet obiad gotują panowie A teraz zmykam,bo mi się lodów zachciało. Buziaki
  4. No i ja chyba zmykam.Głowa mnie kurcze boli,brałam tabletkę po południu,przeszło na chwile i znów ból wrócił wrrr. Nic lecę .Pa :* Ps.kurcze jak póżno , Dobranoc :*
  5. clauwiNastka - co Ty chcesz od 40 letnich facetów hehe moj tez mial etap - zdaze ... ale jak trafilam do szpitala to sie lekko zdziwil :P hehe No i właśnie o tym w tej chwili pisałam Mój w poniedziałek kończy 43 lata ,ale na szczęście wybiłam mu z głowy czekanie na oklaski. A tak na marginesie to nie wiem czy nasz szkrab nie chce zrobić tatusiowi prezentu na urodziny.
  6. Surprise Miało mnie nie być dziś w ogóle ale wlazłam na chwilkę. Moje kochanie ogląda duże dzieci biegające za piłką ,więc stwierdziłam że do Was zajrzę . Byłam u lekarza i to już nie przelewki Przy badaniu wyczuła juz główkę,szyjka się skróciła więc mogę sie rozsypać w każdej chwili.Aż bałam się normalnie czy do domu dojadę Kazała mi jechać prosto na dworzec kupić gazetke i usiąść na tyłku czekać na pociąg.Tak więc zrobiłam.Pojechałam na dworzec i usiadłam na d.. na trzy godziny.Na szczęście do domu dotarłam w całości .Ale brzuch tak potwornie mi się stawia że szok. Chodząc do toalety sprawdzam za każdym razem czy to siusiu czy wody płodowe a chodzę dosłownie co minutę.Czasem nie zdążę usiąść na tylku jak juz wracam na kibelek. Położyłam sie o 17-stej i tak drzemałam do 20-stej . Mój tak sie wystraszył,że w te pędy dokończył czyszczenie wózka Łóżeczko uszykowane,wszystko wyprane ,prawie wszystko wyprasowane,okno w sypialni umyte,i wózek też juz gotowy.Mam jednak nadzieję że mały poczeka jeszcze przynajmniej kilka dni.Bo czuje się kompletnie nie gotowa do rodzenia dziecka. Wg.Pani Dr to 38 tc więc ciąża donoszona.Jeśli się myli to jutro zaczyna sie 37 tc jeśli się nie mylę :P Waży 2700 i to jest takie +/- 400 To by było chyba na tyle. A , i odebrałam wyniki GBS i na chlamydie. Wszystko gra.Wyniki ujemne więc przestałam sie stresować chociaż tym. A poza tym dostałam wieczorem informację że kolejna ze szkoły urodziła.Tylko niestety wcześniaczka.Była w 35 tc Maleństwo waży 2200 i długi na 43 cm .Leży w inkubatorze ale oddycha sam więc tyle dobrze. A teraz kurka kończę bo sie chyba trochę rozpisałam A wy jak?wszystkie się trzymają?żadnych niespodzianek ? Buziaki laseczki
  7. A no nie jadłam wczoraj :/ jakoś tak wyszło,rano nie miałam czasu a jak wróciłam z przychodni to z nerwów na wujka skutecznie odechciało mi się jeść. Dorciu my jeszcze bez ślubu,ale będziemy chrzcić w miasteczku obok.Nasz proboszcz przegonił by nas gdzie pieprz rośnie.Jak był po kolędzie to zrobił taki wywód ,że mi wstyd.Ale góry nie przeskoczę.Jak tylko będzie możliwość to się pobierzemy. A teraz zmykam.za cos trzeba by się wziąć,a jak zwykle mi się nie chce,pogoda znośna więc pewnie pojadę wcześniej do Lubina. Pa dziewczynki. Nie wiem czy dziś wrócę do Was a jutro to juz w ogóle wątpię,bo jak pisałam-Wrocław. Trzymajcie się
  8. Ha wygrałam,wygrałam.O 20:39 pisałam że tuli
  9. No i się popłakałam ze szczęścia Agatki Z całego serca gratuluję Kochana
  10. A jeszcze się odezwę. Dorciu dzięki ,faktycznie musze to wszystko jeszcze wyparzyć i chyba nie chcę tego robić za wcześnie by nie leżało w komodzie i się kurzyło ,dla tego czekam. A teraz to naprawde spadam.Właśnie sobie przypomniałam że dziś nic nie jadłam :/ ide jeść i nie długo lulu
  11. Dobra,teraz to ja juz musze zmykać. Jutro nie wiem czy sie pojawie bo szkoła,a chciałam wcześniej jechać do lubina by załatwić jedną sprawę na mieście ,o ile pogoda pozwoli na chodzenie. A w piątek znów jade na wizyte do Wrocławia.Więc zbliża się weekend i jak zwykle znikam.Dajcie mi znać co z Agatą.I jeśli któraś poza nią się rozsypie ,to koniecznie prosze o informację . Buziaki dla wszystkich.
  12. Ja myśle ,że chrzciny gdzieś w lipcu ,sierpniu.Chciałam połączyć ze ślubem.Ale chyba nie w tym życiu. Ale powiem Wam ,że Fabian będzie miał fajnych chrzestnych .Normalnie jestem z siebie dumna ,że takich wybrałam ,a wahałam się bardzo. Z tych nerwów dzisiaj umyłam w sypialni okno i albo dzis jeszcze wieczorem albo jutro zacznę szykować łóżeczko.Ubranka ,pościelki i takie tam ,wszystko po prane i poprasowane ,zostało kilka dupereli do wygotowania.Materacyki do łóżeczka powinny być juz suche(trzeci dzień leżą przy kominku) .Został jeszcze wózek,a dokładnie ta część której sie nie ściąga ,do wyczyszczenia .I to by było na tyle.Butelek, szczotek itp.jeszcze nie rozpakowałam nawet ,wszystko leży w opakowaniach w komodzie .Nie wiem kiedy to rozpakować .Czekam .Jak wymyśle jak i gdzie to dokładnie poukładać to rozpakuję .
  13. dorcia1989No ciekawe co.z Agatka ja tez mam nadzieje, ze juz tuli.swojego.syna i dlatego sie nie odzywa a nie dlatego, ze jeszcze ja mecza. eee napewno juz urodzila ;))) Malenka ah ten Twoj wujas.. Mam nadzieje ze cos do niego dotrze, bo szok ile Ci nerwow napsuje. Mam nadzieje, ze narzeczony staje po Twojej stronie. A Ty nas nie strasz i pisz normalnie, bo juz myslalam ze sie obrazilas na nas za cos ;) Anna chyba nie zdecydowalabym sie na zostawienie miesiecznego dziecka i pojscie na wesele. A tym bardzien zabranie go.ze.soba w takie miejsce odpada ;) szczegolnie, ze zamierzam cyckowac wiec przez dluzszy czas sie nie wybieram na nocne party ;) Dorcia a nie obraziłam się na Was tym razem ,jeszcze Obstawiam że tuli
  14. Ps.obstawiam ,że Agatka urodziła i właśnie sie tulą w trójkę w szpitalu.Odezwie sie na pewno ale pewnie poczekamy na wieści.
  15. Dobra ,jestem i ja . Wyjaśnię że chodziło o wujka ,jak zwykle ijuz po prostu opadłam z sił i ryczałam pół dnia ,najpierw poszłam po R do pracy porozmawiałam z nim a póżniej wróciłam ,usiadłam w salonie i przeprowadziłam monolog do wujka,mam nadzieje że pomogło ale pewności nie mam. Na początek to powiem że pamiętam waszą licytację i podpisuję sie pod całością,i w tej chwili nie przychodzi mi na myśl nic co mogłabym dorzucić. A póżniej jak zaczęłam czytać o pozycjach na żabę i na wilka to najpierw rechotałam ,póżniej ryczałam ze śmiechu ,następnie oplułam całą parą komputer a na koniec chyba popuściłam , dobrze że mam podpaskę bo żle by się skończyło Natomiast jeśli chodzi o Twoje dolegliwości Dorcia to mnie się też wydaje że to początek końca.Bo tak jak Malaga mówi organizm się oczyszcza. W tej chwili więcej nie pamiętam
  16. teraz się wyłączam,nie wiem kiedy wrócę ,jak któraś urodzi dajcie mi proszę znać jesli by mnie nie było na forum.
  17. Pytałyście więc odpowiedziałam
  18. Jestem ale jak miałam dobry nastrój tak teraz ryczę,ale to za chwilę. Podrzucanie brzucha to krótki wdech przez przeponę.Tego nie można wytłumaczyć słowami ,musiałybyście zobaczyć jak to wygląda.Chodzi o to że w drugiej fazie porodu gdy czujecie że musicie przeć a nie powinnyście to podrzucając zatrzymujecie parcie i w ten sposób nie naciskacie na krocze poród może trwać trochę dłużej ale jest dużo mniejsze ryzyko pęknięcia czy nacinania . Mam nadzieję wszystkie wiedzą jak oddychać-wdech przez przeponę ,gdzie unosi się dolna część brzucha i wydech ,ale i wdech i wydech słychać ,natomiast gdy podrzucacie WYDECH jest nie słyszalny Połóżcie sobie rękę na dole brzucha i energicznie wciągnijcie powietrze przez nos jak byście wciągały katar,to musi być BARDZO ENERGICZNE,i autentycznie słyszycie i czujecie wciąganie kataru(smarków)Przy każdym wdechu macie czuć że ręka jest odpychana przez brzuch,natomiast wydech jest nie słyszalny i tak trzy cztery razy i przerwa..Nie można przesadzać bo jest to po pierwsze bardzo męczące po drugie zbyt dużo powietrza może spowodować omdlenie.Dlatego stosuje się tą technikę w drugiej fazie a nie przez cały poród w przerwach oddychacie normalną techniką zawsze przez przeponę ale tą której się nauczyłyście . Mam nadzieję że jasno wytłumaczyłam.To nie jest proste i dlatego w szkole każda która jest w około 37 tc zaczyna uczyć się tej techniki oddychania,pod okiem położnych które przykładają rękę nam do brzucha i podpowiadają jak to ma wyglądać.Jeśli ręka na brzuchu podskakuje przy wdechu to znaczy że ok. Edit:W czasie porodu zawsze oddychacie przez przeponę,nigdy przez płuca,tzn że unosi się brzuch a nie klatka piersiowa
  19. Teraz zmykam ,muszę odebrać wyniki moczu i skoczyc z nimi do lekarza pierwszego kontaktu bo chyba znowu coś się dzieje z nerkami :/ Muszę z nimi zrobić porządek po porodzie bo sie wykończę. Mam nadzieję nie zajmie mi to więcej niż pół godziny więc póżniej może do Was wrócę. Pa
  20. Dziewczyny czy słyszałyście o podrzucaniu brzucha? Piszecie o nacięciu i mi się przypomniało.Uczymy się tego teraz w szkole . I jest jeszcze wiesiołek który jest pomocny w pierwszej fazie porodu zamiast tego dianatalu.Ale jest do kupienia w aptece i kosztuje 20 zł .
  21. Malaga ja też tego nie rozumiem.Powiedział że jeśli by mnie zostawił w szpitalu i jutro znów przebadał to mógłby stwierdzic czy jest czy nie ma rozwarcia,bo po jednym badaniu powiedziec tego nie potrafi ale zaprzeczył sam sobie bo za chwile dodał że nie ma potrzeby mnie zostawiać bo ktg nie wskazuje na cokolwiek. Ogólnie nie podobał mi się wcale by BARDZO ! nie delikatny w badaniu jakby kużwa zlew przetykał,więc mam nadzieję nie mieć z nim więcej do czynienia .
  22. Malaga suwaczki śliczne i sama nie wiem który ładniejszy :) ten pierwszy mi sie nie podoba ale reszta super
  23. No i cofnęłam kilka stron do tyłu i co ja widzę Agatka Pewnie kochana jestes juz w szpitalu BUZIAKI BUZIAKI I JESZCZE RAZ BUZIAKI TRZYMAJ SIĘ KOCHANA I NIE ZAPOMNIJ O CIOCIACH Z FORUM Chcę wiedzieć wszystko
×
×
  • Dodaj nową pozycję...