-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez maleńka8212
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 20
-
Kochane
-
Dobrnęłam do końca. Ale już kilka stron wstecz zwątpiłam,póżniej w każdym poście coś nowego i tak przeczytałam do ostatniego Niestety nie pamiętam która co pisała :P To co zapamiętałam : Dorcia dzięki za rady ,i nawet z tego co widzę to się pokrywają trochę z tym co ja wiedziałam. Któraś pytała która będzie czekać 6 tyg.Ja na pewno.Jeśli w ogóle jeszcze kiedykolwiek pokocham się z mężem to raczej nie wcześniej niż po połogu.Mój co róż ma nowe wytłumaczenie,"żeby nie" więc mu wczoraj powiedziałam że od teraz nie ma po co wracać do łóżka (od kilku tygodni śpi w salonie bo sie nie wysypiał). Mama jest w trasie,i szczerze powiem ,że tak jak pisałyście,że absolutnie żadnych odwiedzin czy pomocy mamy to ja mam inaczej.Moja mama chce być bardziej moją przyjaciółką.Nigdy( !!!!) mi nic nie narzucała i wierzę ,że i teraz będzie pomocna a nie będzie wprowadzać swoich zasad.Poza tym sądzę że jeśli wyrażnie jej powiem,że potrzebuję tylko pomocy a nie by mi dziecko wychowywała to na pewno zrozumie. Któraś pytała również o sałatki,Jak wiecie u mnie skromnie bo nie ma kasy na szaleństwa,więc robię tradycyjna sałatkę z ziemniakami,(choć akurat na ziemniaki to się uparli moi panowie,bo ja bym ich nie dodawała)kukurydzą,groszkiem i marchwią w majonezie no i oczywiście jajka to podstawa. I kurcze ,więcej nie pamiętam :/ Aaa i miałam powiedzieć że się zszokowałam jak przeczytałam wieści o Gosi a ja żadnego smsa nie dostałam ani nawet sygnałka :P A jak bym juz dziś nie zajrzała?!,to pewnie żyłabym w totalnej nie świadomości,? Bo kto Was nadrobi po świętach ???:P Kochane teraz zmykam. Aaaa ,no kurcze ja gapa,zapomniałabym moja siostra mówi że ma nadzieję że na prima aprilis urodzę :P Mój że absolutnie :P A widze że i Ty Dorcia sie szykujesz na poniedziałek .Więc w takim razie ja Ci oddam poniedziałek bardzo chętnie:P A teraz zmykam, Pewnie teraz będzie mnie mało,bo Święta a póżniej mama u nas , nie będzie czasu juz na komputer.Ale zaglądać będę :*
-
Gosiu GRATULACJE ZAJĄCZKA !!!!!
-
I ja przeczytałam Agatko i się popłakałam jak głupia :*
-
Dzień dobry Obecna ,nie przytomna.Mam dziś jakiś wisielczy nastrój :/ Maritta oby synkowi szybko się poprawiło. Agata ja również chętnie poczytam opis,chociaż spróbuję,bo 5 stron to nie żarty :) Dziewczyny czy potraficie mi powiedzieć jakie pozycje do współżycia są wskazane a jakie nie w tak wysokiej ciąży? Na razie zmykam ,miłego dnia wszystkim :)
-
Dobra ,ja sie chyba żegnam ,tak mi kurde dziwnie,jak by mi cos w gardle stanęło, że nie moge juz na tyłku usiedzieć.Chciałabym zjeść a nie wiem co żeby mi przeszło .Dobrej nocki kochane. :*
-
dorcia1989maleńka8212 A jeśli chodzi o wagę to dziś położna mówiła żeby absolutnie nie sugerowac sie tą z USG.Dziewczyna która dziś urodziła miała jednego dnia robione USG ,maleństwo ważyło 3500 czy coś koło tego, na drugi dzień robił inny lekarz USG widział 3800 ,a na trzeci dzień urodziło się 4400 . Łohohooooo toś pocieszyła!! Ale może myli się też w te drugą stronę, co? :) Mnie też zgaga męczy.. ale ja sama sobie winna często, bo po sokach marchewkowych mnie pali a i tak piję ale to fakt,może się mylić równiez w druga stronę.Zawsze biora poprawke na + albo na - I jeden lekarz mówi +/- 300,a inny (jak np.moja Pani Dr.) +/- 400
-
Jestem :) Przeczytałam,ale prawie nic nie pamiętam. Widzę że wszystkie mamy to samo ze skórą na stopach ,a ja myślałam że to jakaś moja dziwna przypadłość :/ Wracając jeszcze do tematu porodów rodzinnych,Dorciu jak tu któraś pisała u mnie tez jest bezpłatny ,ale wiem że gdzie nie gdzie wykupuje się jakieś cegiełki za 100 zł. Położna przyniosła mi rzeczy od swojej siostrzenicy,więc wstawiłam pranie i juz powiesiłam,a jutro prasuję :) Nie ma co,w śpiochy, body itd jesteśmy uzbrojeni po szyję :) w życiu bym się nie spodziewała aż tylu rzeczy zgromadzić.A tu niespodzianka.Podostawaliśmy ze wszystkich stron. A jeśli chodzi o wagę to dziś położna mówiła żeby absolutnie nie sugerowac sie tą z USG.Dziewczyna która dziś urodziła miała jednego dnia robione USG ,maleństwo ważyło 3500 czy coś koło tego, na drugi dzień robił inny lekarz USG widział 3800 ,a na trzeci dzień urodziło się 4400 . Dobra ,więcej grzechów nie pamiętam :P Jak coś sobie przypomnę to skrobnę .Na razie się żegnam. Buziaki :* A ,i żeby nie być gorsza,mnie też wszystko boli ,brzuch się stawia jak diabli i oprócz tego jakoś mi tak dziwnie jakby zgaga albo coś :/ blee :/
-
melduję się i ja.Myślałam że Was przeczytam,ale,potrzebuje na to chwilę. Dziś urodziła następna ze szkoły,następny klocuszek 4400
-
dorcia1989Hej kobity, dotarłam i ja. Źle się dzisiaj czuję, miałam przerwę w spaniu od 1ej do 5ej nad ranem.. I jestem jak neptyk teraz.. Do tego jak szlam na ćwiczenia to nie wiedziałam co robić tak mnie brzuch bolał okrutnie jak na okres i szyja myślałam, że pęknie w pół. Już zastanawiałam się, czy wracać do domu czy iść na szkołę czy skręcić do szpitala ;) Ostatecznie dotarłam do szkoły i dowiedziałam się, że jeszcze na nic się nie zapowiada, raczej nie przed Świętami bo jeszcze ma czas. No ma ma ;) i do tego od 15.03 w tym szpitalu w którym chcę rodzić wprowadzili opłatę za osobę towarzyszącą na porodówce (nie tylko w trakcie porodu w drugiej fazie, ale przez cały czas, na początku też..) co prawda 75zł to się może dla Was śmieszne wydawać ale jak brakuje na wszystko to jest kolejne 75zł wydarte z naszej kieszeni. Nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim ale zaczynam się znów dołować- z każdej strony pod górkę. Zaszłam do szpitala wybrać pediatrę (bo muszę podać w szpitalu do kogo chcę zapisać Michała i wysyłają stamtąd położną) i chodziłam po korytarzach nie mogłam znaleźć gabinetu i nikt mi nie potrafił powiedzieć gdzie jest ten zas*any gabinet, już byłam tak zrezygnowana że stwierdziłam, że kicham na to i poszłam do domu.. to se znów ponarzekałam ;) a w nocy znów biegunka. No wiesz co ? Co to za bzdury wymyślili ???!!! Mogę zrozumieć ,że w drugiej fazie porodu kazali by zapłacić jakąś tam cegiełkę ale żeby żądać opłaty od początku???!!!! Przykre kochana. Szkoda,że masz tak daleko inne szpitale bo z tego co widze to ten Twój jakiś dziwny.Żeby nawet nie potrafili Ci wskazać gabinetu.Dla mnie to dziwne.
-
Teraz chyba zmykam bo chcę przejść się na pocztę,kupić coś do chleba i odebrać R z pracy by razem kupić dla niego jakiś prezent na te 42 lata. Pozdrawiam Was kochane
-
Agaciu A tatusiowi przekaż ode mnie Przesłodki :) Ale kurcze chwalić juz nie będę bo podobno się nie chwali małych dzieci :P
-
Asiu ale chcesz te same zdjęcia na priv ? Nie ma sprawy ale to za chwilę :)
-
Gosia z tym bzyku,bzyku to sie uśmiałam.My już chyba z miesiąc nic ,bo jakoś tak wyszło.I w weekend zaczełam mojego szturchać ,a on do mnie "nie prowokuj,chcesz urodzić nim mama przyjedzie? " No wiec dalej nic :P ale jak mama wejdzie w drzwi to zabieram R na dwa dni do sypialni trzeba nadrobić zaległości ,no i przed połogiem się nacieszyć
-
Zywienie po prorodzie Półozna mówiła ,żeby nie nazywac tego dietą a żywieniem.Nie mamy ze wszystkiego rezygnować.Co prawda to co zjemy natychmiast trafia do mleka,ale jeśli jadłyśmy coś w ciąży to nie koniecznie trzeba z tego rezygnować a np.zjeść nie dużo i sprawdzić reakcję malucha.Jeśli zaszkodzi to sobie odpuścić na jakiś czas ,ale za kilka dni zjeść to znowu,maluch przyzwyczaja się i ewentualne dolegliwości z czasem mijają. Na początku jego jelita są nie wykształcone,i do wszystkiego musi "dorosnąć". Jeśli np.macie ochotę na kawę,to owszem ale najlepiej tuż po karmieniu ,do następnego karmienia ( za około 2 godz) nie będzie po niej śladu w naszym organiżmie.Trzeba pamiętać o tym by w czasie karmienia mieć przy sobie wodę i coś do podgryzania.Herbata ?spoko,ale absolutnie nie mocna ,bo jest gorsza od kawy.Na marginesie to ja np.po herbacie bez cytryny mam potworną zgagę blee :/ A lista wygląda tak : Dozwolone Zabronione Stwierdziłam,że jeśli miałabym wszystko przepisywać to do wieczora nie skończę,nie mam skanera więc sfotografowałam Dominika jesli chodzi o laktaję to co prawda wciąż słyszę o karmi ale gdy dziewczyny zaczęły napomkiwać o tym na zajęciach to połozna trochę żartem trochę z powaga powiedziała że nie o taki chmiel chodzi.Ale do tego jeszcze wrócimy .
-
Dziewczyny kurna zwolnijcie bo pisze do was posta i go nie dokończe jak co chwilę będę was czytać
-
Kofiaczku dobrze ,że juz w domku,ale odpocznij teraz babo,bo zaraz my weżmiemy na Ciebie młotka Przykro mi ,że musisz mieć teraz takie stresy. :( A jeśli chodzi o ból głowy to może po części masz i rację,w piątek jak pisałam byłam we Wrocławiu i pól dnia na trzech kanapeczkach i dwóch marchewkach (wziełam prowiant z domu ).To była 16 gdy głowa mnie rozbolała,ale z drugiej strony bywało gorzej i głowa mnie nie bolała.Mama przyjeżdza na miesiąc i juz sie doczekać nie mogę.Oszczędzam się ile wlezie by się nie rozsypać przed jej przyjazdem.A póżniej to juz niech sie dzieje co chce Agatko , Gosiu ja dostałam całą listę co wolno a czego nie.A drugą dostałam z tym co wspomaga laktację a co ją zatrzymuje w razie nawału mleka. Spróbuję dziś Wam je przepisać.
-
Maritta Gratulacje !!!!!!!!
-
Dzień dobry Na szczęście spałam i chyba całkiem nieżle. Dorciu pisałaś że Twój szkrab wciąż szaleje,moje maleństwo jeszcze kilka dni temu tez dawało czadu,ale im dalej tym ruchy są coraz mniej wyczuwalne.Wciąż czuje ,ale dużo słabiej i takie przytłumione,więc kto wie,może Cie prześcignę.A szczerze wolałabym by jeszcze trochę poczekał z wykluwaniem Malaga co do wózka ,to wiesz...mnie się wiele podobało ale nie stac nas na nowy.Jak pisałam ten dostaliśmy za darmo.Więc " jak sie nie ma co się lubi ,to się lubi co się ma" Dobra,ja chyba idę coś zjeść,bo moje burczenie chyba sąsiedzi słyszą :)
-
Malaga a ja właśnie chciałam taki wózek jest duży i wydaje się toporny ale bardzo lekki i generalnie do prowadzenia jednym palcem :) I zapomniałam ,łóżeczko jest tyłem do okna.Mamy bardzo malutki pokój i jak by nie przestawiać to, to było najlepsze wyjście .A teraz chyba zmykam,taka dzisiaj jakaś nijaka jestem,że jest w pół do 22 a ja ani śpiąca ani energiczna :/ Szwendam sie po domu cały dzień i nie wiem co ze sobą zrobić :/ Spróbuję się wyciszyc bo nocka bedzie do bani. Jak bym dzis juz nie zajrzała to dobrej nocki dziewczynki :*
-
Dorciu mama miała przyjechać juz dziś,ale przełożyła o tydzień,będzie w przyszły piątek. Dieta troszkę lepsza,aczkolwiek do dobrej jej wiele brakuje .Ale nie jest żle. Ja myślę że mały się cieszy na takie ilości mleka,bo Tobie by tego ciągle nie brakowało gdyby było inaczej. A prezent bardzo miły :)Mimo iż to tylko sąsiedzi to z tego co rozumiem blisko się trzymacie
-
Monia a wiesz,że przyszło mi do głowy,że ten ból to zatoki?! ale myśle ,ze tak szybko (2 dni) by mi nie przeszło.A ja cos smarkam i jakoś dziwnie się czuję,więc dzis wyjątkowo nie poszłam do kościoła.Jest tak potwornie mroźno na dworze ,że sie bałam. Wracaj do zdrówka :*
-
Monia na szczęście dziś święty spokój z głową A NaszaMalaga zagineła w akcji ,kto jak kto ale wydaje mi się ,że Nasza podpora forum jest zawsze obecna,a tu psikus i zrobiła sobie wolne Zapomniałam zrobic zdjęcia komódki z ubrankami dla Fabka.Ale juz sobie odpuszczę :P A miałam Wam powiedzieć ,że mój brat załatwił dla mojej mamy samochód od kumpla na czas jej pobytu u nas. Mama zostawia swoje auto we Włoszech ,absolutnie zabroniłam jej przyjeżdżać 2000 km samochodem bo chyba bym umarła ze strachu.
-
anna_262Asia nie wiem czy ty o mnie myslalas że ja rodze?Spokojnie ja teraz przynajmniej nie mogę jeszcze. Tak na marginesie Bartek dał mi dziś taka histerię że kiepsko trzymalam nerwy na wodzy. Maleńka ładny kącik dla syneczka. Ja ubiór lozeczko zlece jak będę w szpitalu Aniu ja muszę miec wszystko po swojemu Czasami jestem obsesyjnie pedantyczna.Jak coś robię przy rzeczach dla małego,typu prasowanie czy układanie to za każdym razem myje ręce i wycieram ręcznikiem papierowym Aż R się śmieje czy zamierzam operację przeprowadzać Ale to tylko tak na początku,póżniej się uspokoję :)
-
A ja wpadłam sie po chwalić :) To co widać na pierwszym zdjęciu na łóżeczku to moskietiera
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 20