NATKA08

no to u mnie to samo dziewczyny Natasza wprost uwielbia robić to co ja nawet do ogrodu ma swoje narzędzi i razem ze mną grzebie w ziemi

no to witaj w klubie obolałych głów a swoja drogą domi twoja wiedza jest bezcenna ale jakże potrzebna zawsze coś znajdziesz, wyczytasz, wysłuchasz i dzielisz się z nami tym wszystkim jesteś niesamowita wiesz

domi taka duza a jak dziecko he he he i nie licz na to ze dziecku się nie spodoba nie rób sobie nadziei kochana ale jestem wiśnia co nie :)

u mnie podobnie dzień góra dwa przed wigilią wtedy jest tak bardziej świątecznie no i tradycyjnie bo teraz ubrana choinka do świat może sie znudzić

Marg w sumie to nic mi nie jest trochę boli mnie głowa ale twoje dziewczyny chore tak jak moja Natasza no cóż musimy jakoś to przetrwać zdrówka dla was

domi nie ma takiej rośliny której by nie można było przesadzić nawet ogromne drzewa się przesadza to tylko kwestia odpowiedniego terminu i tak jak piszesz późna jesień to najlepszy termin na róże i jak będziesz przesadzać to razem z ziemia otaczającą korzenie wtedy rośliny nie odczuja przesadzania i możesz przy tym zwrócić uwagę na to aby były skierowane w tę samą stronę co wcześniej czyli południowa strona krzewu w kierunku południa

witaj anulla miło cię poznać gratuluję ślicznego synka i zapraszam do pisania z nami na forum

oj pewnie tak domi moja Natasza uwielbia zakupy na szczęście nie domaga sie żeby jej kupować różne rzeczy ale na zakupy chętnie jeździ i nawet przy tym pomaga

nikawa co ty pępek najważniejszy he he he

Bettyy ależ się dziś narobiłam z tą masą cukrową pierwszy raz nie poszło najlepiej bo chyba ciut za dużo wody wzięłam i cukru poszło mi dwa razy tyle a gniotłam ją chyba z godzinę a powiedz mi czy przechowywałaś taką masę w lodówce da radę ? bo tyle jej teraz mam że na raz tego nie wyrobimy he he

barszczyk czerwony

dziewczyny ależ ja mam dziś lenia i do tego głowa mnie trochę boli

tak domi wszystko przed tobą a jak tam domek chyba nie pomalowałaś co? he he he

[quote="Bettyy"]Aj tak tak życie to nie bajka A urodzinowy grudzień... Mój Kuba jest z lipca a pamiętam jego pierwsze urodzinki to był grill ale w domu (grill pod dachem) jedzonko w domu bo taki deszcz padał ... Bettyy ja zawsze synowi wyprawiałam urodziny w domu bo są zimą ale też zawsze było ok 20 osób i starałam sie zrobić dzieciom jakieś atrakcje stosowne oczywiście do miejsca i też zawsze wszyscy wychodzili zadowoleni natomiast latem Nataszy wyprawiam w ogrodzie rozstawiamy zawsze duży namiot stroimy ogród puszczamy lampiony jak już sie ściemni są fajerwerki, trampolina, malowanie twarzy i mnóstwo zabaw dla dzieci i dorosłych jest naprawdę super

Ula lub Margerytka mam do was prośbę nie ma możliwości wstawienia suwaczka pisałam do redakcji niestety pomocy nie widzę wiec może wy będziecie w stanie z góry dziękuję

domi81 Dziewczyny może mi pomożecie w co ubrać moją córcię na urodziny?? Może widziałyście coś fajnego w miarę przystępnej cenie. Nie wiem czy w sukieneczkę i jakieś fajne spodenki może widziałyście ciekawe kompleciki, czekam na podpowiedzi?? domi ja zdecydowanie jestem za sukieneczką jakąś skromną nie koniecznie falbaniastą ja osobiście nie przepadam za takimi myślę ze to zwane bo za jakiś czas na zdjęciach będzie widziała ze to był wyjątkowy dzień a strój będzie o tym świadczył

j_kamińska moja Natasza jak miała 3 latka usiadła na kanapie z nożyczkami i chwytała w ręce kosmyki włosów i je obcinała dobrze że weszłam w odpowiednim czasie i dużo nie wycięła tylko ze 4 ale miała później takie poszarpane

tnc1007,plomien, gwiazdka1610, Jolaemi, tua79 gratulacje !!!

masz rację u mnie też Natasza stara sie po sobie sprzątać chociaż niestety nie zawsze czasem po prostu jej się nie chce

właśnie dziewczyny to nie w porządku zmieniać tak regulamin tym bardziej ze konkurs już dawno się zakończył

przyłączam się do tego co napisała aom konkurs trwał miesiąc to bardzo długo powiem szczerze że już czekałam na wyniki a tu taka sprawa ehhhh

super bo właśnie dziś kupiłam glukozę do masy i barwniki

mamatymka NATKA08 mamatymka ja syna mam z grudnia może cie tym pocieszę he he he Mój 28 listopada,więc nie wiele do grudnia brakowało ;) a który dokładnie? u mnie 15 i tak się cieszyłam bo miał być z 27 :)

tak, tak już wyobrażam sobie tą waszą "zabawę"

dziewczyny w takiej sytuacji to nie wiadomo czy śmiać się czy płakać tylko pomyślcie ile mniej pracy by było gdyby te dzieci przynajmniej sprzątały same po sobie ale nie ma tak dobrze