NATKA08

widzisz Marg mała różnica wieku źle duża też nie dobrze chyba najlepiej bliźniaki mieć wtedy od poczęcia razem i nie są o siebie zazdrosne

oj Marg wydaje mi się to normalne w twoim przypadku w końcu to Emilka weszła na terytorium Oli i zaczyna w nim buszować wiec Ola ma prawo czuć się zagrożona to trochę tak jak wśród zwierząt he he he a u mnie to raczej jest na odwrót to Natasza dokucza starszemu bratu, zaczepia chce żeby sie z nią bawiła ale jemu takie rzeczy już nie w głowie wiec czasem ją tam pstryknie żeby sie odczepiła ale czasami też jest tak że się nią zaopiekuje jak potrzebuje gdzieś wyjść sama

nikawa no no no brawo taki sukces:) Ula pogratuluj Mikiemu takiego sukcesu, przecież dla dziecka być grzecznym to też nie lada wyzwanie oby więcej takich serduszek ci przynosił mambach ząbki szybko wyjdą i będzie po bólu, szybko o tym zapomnisz, życzę ci dużo siły przy tym ząbkowaniu

oj nie zachęcaj Ula nie zachęcaj :)

Ulla cudnie że macie imprezki fajnie tak szykować Ula jak nie masz okazji to ja chętnie z rodzinka do ciebie wpadnę na parę dni żebyś miała co robić he he he :)

Bettyy Domi - szkoda że siostry nie będzie ale w jej stanie to lepiej niech odpoczywa w domku Ja właśnie lubię gościć i przygotowywać Tylko teraz jak mam dzieci to i czas ograniczony Ale biszkopta na tort to upiekłam z Laurą w piątek po południu bo nikogo w domu do pomocy nie było dopiero później ... Natka - a ty synowi urodzinki wyprawiasz ? Mambach - u ciebie też duża rodzina Bettyy on nie chce imprezy chyba taki wiek:) jeszcze jak chodził do podstawówki to chciał a teraz nie kręci go to za bardzo ale ja oczywiście kupię tort przyjedzie pewnie chrzestny, chrzestna nie koniecznie bo teraz to nawet w Polsce jej nie ma i już tak skromnie

domi81 NATKA08 domi nie żartuj jeszcze go nie pomalowałaś? he he he :) niestety nie ale w niedziele nie obiecuję :) dobre :)

drewienko mądrze to napisałaś kochana a dla mnie Mikołaj to symbol który dotyczy obdarowywania innych i spełniania ich marzeń a nie tylko brania jak to się dzieje na co dzień. Przecież św. Mikołaj z tego słynął że wyrzekł się wszystkiego i rozdał innym wszystko co posiadał, chyba nic złego w tym nie ma?

domi no właśnie cieszmy się tymi chwilami bo szybko ulecą a dziecko przyzwyczajone do przedszkola niestety w domu się nudzi u mnie z Nataszą to samo jak teraz siedzi ze mną to mało jajka nie zniesie z tych nudów i ciągle mówi ze tęskni za szkołą ehhh

dziękuję lila to miłe z twojej strony pozdrawiam cieplutko

wiolap anka92 i izka2700. gratulacje dla was a ja jeszcze raz dziękuje za możliwość testowania i pozdrawiam

Bettyy haha Sama słodycz ta masa to dzieciom smakowało Na urodzinkach Kuba sam zjadł pół Hello Kitty aż w końcu zabrałam bo by póżniej miał problemy brzuszkowe Super że dzieci tyle radości miały właśnie Bettyy dzieci to by jadły bez końca jadę dziś na kiermasz i mam nadzieję że uda mi się zrobić jakieś zdjecia

ale fajnie tak powspominać :)

tak właśnie i można w tej szkole kilka godzin czekać a ja w sumie nie mam takiej potrzeby wiec sie wyłamuje z tych kolejek

domi81 Widzę dziewczyny że się jakoś fajnie zgrałyśmy bo u mnie w niedziele właśnie imprezka urodzinowa i będzie też ok 15 osób (najbliższa rodzina). Właśnie dzwoniłam (bo tort zamawiałam) czy moje dyspozycje zostały zrozumiane, i czy zrobią tak jak ja chcę. NIestey w sobotę pracuję do 21 także nie dam rady sama upieć tortu i jeszcze obiad zrobić. Niestety mojej siostry czyli chrzestnej Julci nie będzie, bardzo źle przechodzi ciąże no i jeszcze te wirusy w powietrzu co latają lepiej niech w domu siedzi i unika skupisk ludzkich. Mam nadzieję że mój domek do malowania zajmie dzieciaki choćby na 2h. Tak jak mambach ostatnio nie lubię imprez wolę już do kogoś chodzić niż gościć u siebie. domi nie żartuj jeszcze go nie pomalowałaś? he he he :)

wiecie co ale z drugiej strony tak ten czas szybko leci ze za kilka lat będziemy tęsknić za tymi maluchami i tymi problemami jakie mamy teraz bo jak podrosną te nasze dzieciaczki to już nie będzie takiej słodyczy wiem coś o tym

Bettyy jak na przyjęcie w domu to i tak mnóstwo gości było i jedzenia ile musiałaś narobić

jedziemy wieczorem na kiermasz świąteczny do szkoły

Bettyy tylko ta historia ale to głównie dlatego ze były pytania dotyczące materiału którego jeszcze nie przerobili, i tak wczoraj już podali z historii wyniki i okazało się ze wcale nie było trak źle ok 70% wczoraj nauki przyrodnicze i matematyka poszły mu dobrze dziś angielski

Lukierek Natka i Betty -widzę że są zawsze A ja oddaję mój głos na Domi ,j_kaminską, Nikawa ,Mambach Właśnie te dziewczyny mają duży udział w forum I jeszcze Jsmolarek Domi -jak zapytałam o suwaczek bardzo szybko mi odpowiedziałaś aż się niespodziewałam że tak szybko dostanę odpowiedz lukiereek dziękuję za wyróżnienie

Opowieść wigilijna Ma opowieść wigilijna, jest od wszystkich, całkiem inna, bo opowiem wam w sekrecie, co się stało w pszczelim świecie, jakie zaszło wydarzenie, dzień przed Bożym Narodzeniem. W dzień wigilii, wszystkie pszczółki, uwijały się do spółki, piekły z miodu miodowniki, ciasta, ciastka i pierniki i potrawy różne z miodu, by nie zaznać w święta głodu. No a rezolutna Maja, nad tym wszystkim piecze miała, I gotowe już potrawy, do spiżarni swej chowała. Gucio śpiący gdzieś w kąciku, wyczuł zapach smakołyków, widząc tylko senne marki, poszedł z kąta do spiżarki. Zaczął tam zjadać słodkie pierniki, różne potrawy i miodowniki, jadł tak i jadł tak z godzinę całą i ciągle jeszcze było mu mało. Choć brzuszek Gucia rady nie dawał, to Gucio dalej sobie podjadał. Wnet do spiżarni zajrzały pszczółki i zobaczyły tam puste półki, a pod pólkami, cóż łakomczuszek, głaszcze z obżarstwa zbolały brzuszek. Maja spojrzała na Gucia żałośnie, kiedy ty Guciu z tego wyrośniesz? Za to że zjadłeś wszystkie zapasy, weźmiesz się zaraz do ciężkiej pracy i sam upieczesz słodkie pierniki, ciasta ciasteczka i miodowniki. Gucio uwijał się jak w rosole, stawiał potrawy na wigilijnym stole a w święta zamiast z innymi świętować, dla wszystkich pszczółek obiad gotował. I dzięki temu Maja i pszczółki, mogły świętować razem do spółki. I tak się kończy owa przygoda, którą w wigilię Gucio zgotował.

domi po zebraniu dobrze tylko o oceny się dowiedziałam i wróciłam szkoda było mi czasu na rozmowy z nauczycielami tym bardziej że im bliżej półrocza tym więcej rodziców się pojawia i kolejki pod salami straszne jak po mięso za komuny

domi81 Natko zdrówka dla Nataszy, może jak już nie będzie tak dużej wilgoci to i te wirusy wymrozi i te chorubska odpuszczą, moja jakoś odpukać nie choruje ale pójdzie do przedszkola to pewnie też się zacznie pewnie tak będzie domi u mnie właśnie tak sie stało nie chorowała póki nie poszła do szkoły

Ula dzieki przyda sie j_kaminska co ty z jednym nie dajesz rady he he he ale to tak jest ze te dzieci w przedszkolu są grzeczne a w domu to już nie koniecznie dają czasem w kość u mnie właśnie tak jest

u mnie pomidorowa