
kasiawawa
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kasiawawa
-
rzeczywiście sporo piszecie :) moje dziecko bardzo ruchliwe :) nawet mały diabełek którego mam na codzień nie był takim wiercipięta i po tym wnioskuję ze synek będzie, jutro USG to moze coś pokaża :) Cynka masz śliczny brzuszek a i mój niewiele mniejszy, do przesądów mam podobne podejście Mamola- ja ma 6 kg na plusie i co? i nic :) będę chudla po porodzie :) dziewczyny a moze normalnie w świecie na każdej wizycie proście o skierowanie na badania ja robię dużo badań na krew ale ja chorowałam przed ciąża i teraz ciągle pilnujemy czy coś nie spada a inne nie rośnie uwielbiam pytanie na co mam ocote :0 aja potrafie rzucić się na kapuste ksizona a póxniej umrę jak nie zjem czegoś słodkiego np galaretki
-
a ja tam sobie tyje i mam teoretycznie 6kg na plusie, w pierwszej ciązy miaam już chyba z 10kg w tym czasie ale startowałam ze sporo niższej wagi waga się nie przejmuje będę chudła po porodzie co do badań- morfologie robie w zasadzie co miesiac, robiłam toksoplazmowe, cytomegalie i te wr i inne co trzeba, nie robiłam testu z 50g glukozy tylko gluzkoze na czczo, czyli inaczej niż 5 lat temu nadal pracuje i nadal zamierzam pracowac hcociaz przyznam ze moja wydajnośc zmniejsza sie :) o pepki pytałam bo i mój jeszce że tak powiem w środku ale kurcze zaczął mnie jakby bolec, w piątek będę u lekarza to zapytamm, w pierwszej ciązy tego nie miałam ten wózek graco bardzo mi sie podoba tylko te malutkie koła- u mnie wies wiec odpada niestety guga- super wieści
-
oj przyznam ze macie tempo mi brakuje czasu Filipka- moze źle mnie zrozumiałas, zdecydowanie wolę wydac kasę na położną i znieczulenie, poród rodzinny a to wydatek jakis prawie 2000zł, pamietam z pierwszego porodu ze to dzięki położnej w zasadzie się udało :) przyznam ze mi wstyd bo kompletnie ani nic nie mam ani o niczym nie mysle w piątek mam USg i moze pokaże maliuch czy ma coś między nózkami śmiesznie bo w pracy wszyscy mówią że powinnam miec cóeczke, tak do parki, tak jakbym nadal miała wpływ kto tam siedzi :) a tym z Was któe nie mają jakiś poważnch problemów to namawiam na basen, cudownie odpręża i pomaga na kręgosłup, ja wracam jak nowo narodzona, fakt że duzo nie pływam bo to raczej zabawy z sykiem ale jest cudownie a jak wasze pepki??
-
slim ldy- nie martw sie na zapas, wiem ze łatwo powiedziec, ja sama leczę sie na andcisnienie od ponad 10 lat, jestem na stalych lekach, teraz w ciązy pojawił się problem z wysokim moi tetnem, leków na to akurat nie biore, słuchałam dzisiaj serduszka bije o, pomaga mi troche meilisa i inne zioła filipka- a na serio nie żal ci kasy na koleją skzołe rodzenia? powiem wam tak szczerze że czegoś się nauczyłam na skzole rodzenia ale drugo raz bym nie poszła, wole wydac na doświadczoną położną w czasie porodu która mi pomoże, bo w trakcie nie zawsze sie pamieta o technikach :) a dobra połozna uspokoi i pomoże
-
Filipka - Ty doświadczona matka a panikujesz? główka u rodzącego się dziecka musi być w zasadzie wieksza niż brzuszke bo inaczej sie nie przeciśnie, w mysl zasady ze jak głowa przejdzie to i cała reszta :) i czemu chodzisz do kilku lekarzy jednocześnie? Blumchen- współczuje ze spaniem a raczej z jego brakiem, i też zakłądam ze nie bedzie spania za chwile :) Annaz- a czemu nie wolno używaż szamponów przeciwłupieżowych? guga- powodzenia w szkole rodzenia, a nie ma nigdzie darmowych? zawsze to oszczędnośc bo te szkoły tanie nie są, ponad 5 lat temu płąciłam chyba 500zł a moje przemyślenia co do płci, synek mój wg tradycyjnego USg miał być dziewczynką, dopiero na USG 3D pokazał pieknie co ma miedzy nózkami teraz mam za tydzień zwykłe USG ale hyba nie bardzo uwierzę w płeć i ja dzisiaj po wizycie, serduszko bije ślicznie, rytmicznie i w ogóle, dostałam jakieś leki jeszcze ale na kaszel mam nic nie brać :( za to do woli moge chodzić na basen ale bez bicia rekordów i do Krakowa podróżowac spokojnie :)
-
Cynka- doczytałam i po prosze o przepis na chlebek, Blumchen- a my rodzinnie na basen się jak na arzie wybieramy, znaczy chodzimy a co bedzie dalej to nie wiem, lekarz nie zabrania Sadza- zobaczysz ze wyjazd się uda i korzystaj, za pare miesiecy już nie bedzie tak łatwo wyjechać :) Mamola- ech męki zwiazane ze spaniem niestety dopiero przed nami, co do karmienia puersią, to jeszcze 3 lata temu a anwet 2 zdecydowanie wszyscy byli za, teraz mam wrażenie że ejst wręcz przeciwnie, nikt nawet nie zachęca, mówię to na podstawie obserwacji młodych mamuś których w rodiznie i wśród znajomych mam sporo, ja karmiłam syka do roku i teraz zrobię dokłądnie to samo patrzę na mamy butelkowe i powiem że jest mi ich ciut żal, jasne że one nie są tak uwiązane jak mama cyckowa do dziecka ale to jak maluch ssie jest czymś przecudnym ok pamietam bolace i krwawiące brodawki, zapalenia, zalewanie się własnym pokarmeme, to ze dziecko karmione naturalnie gorzej sypia to jednak z niczym to si nie moze równać i namawiam was na karmienie naturalne dodam ze i wygodniej i jednak o niebo taniej
-
a a cole pije jeśli mam ochote, w pierwszej ciązy szalałam za smakiem białej oranzady Heleny dodam ze normalnie nie pijam raczej coli
-
tak czytałam o lekach i przypomniały mi sie słowa mojego lekarza, ze aby dziecko było zrowe to mama przede wsztskim musi być zdrowa, jasne że najlepiej ejst unikać wszytskiego iw szytskich i przyznam ze w pierwszej ciązy leków praktycznie nie brałam nawet od ciśnienia jak nie musiałam, teraz od ciśnienia przyjmuję bardzo regularnie a jak mnie głowa boli to bez oporu łykam apap z kaszlem tylko nie wiem czy moge coś brac bo nie pamietam a wizytę mam dopiero w piątek, chyba coś na M. na lekjach sie nie znam bo strasze dziecko nie choruje, i nikt u mnie na poważnie nie choruje kiedyś mąz bardzo chorował, stale był przyziebony i "umierał" wtedy jak to facet ale przez jeden sezon brał praktycznie cały czas na odpornośc i przeszło a rodzinnie wczoraj wybraliśmy sie na basen i było super :) z ruchami sie nie przejmujcie, w pierwszej ciązy długo ich nie czułam bo nie wiedziałam ze TO co odczuwam to właśnie ruchy zasypiam na lewym boku i nawet poduszkę podkadam pod brzuszek zeby na brzuchu nie spać ale ciągle jak sie budze w nocy to śpie na brzuchu a on co raz wiekszy
-
cześc chwile mnie nie było i nie jestem w stanie nadrobić straty mam nadzieje ze brzuszki mają sie dobrze :) ja ostatnio zrobiłam sie mega wielka
-
co do urlopu to przyznam się ze ja akurat mam pewnośc że pracodawcy nie zmienie :) ale istnieje takze coś takiejo jak plan urlopów, i hmm zwolnienia, na siebie można 180 dni na dziecko 80 dni PŁątnego oj będziemy myśleć miłego dnia
-
Filipka- slusznie mea culpa, ale dobre i 2 tygodnie, ja mam zaległego 10 dni z 2009 roku plus 26 dni z tego plus nowiutki w 2011 :) i nie przejmuj się tlyko odpoczywaj a na nich się wypnij Guga- cięzko powiedzieć, zwolnienie z tego co pamietam w ciązy to 100% wyliczane z ostatnich chyba 6 miesiecy ale skoro masz 13 stke to zakłądam ze to budżetówka a tu chyba liczą 3 msc, Karola- o a jak przygotowania do ślubu? przyznaje że dzisija miaam cięzki dzień ale już za chwile tydzień wolnego juppi
-
Goskakos a Twój nie jest wyrozumiały? z pracodawcą to niestety tak jest ze dac urlop to musi w zasadzie ale nie wiaodmo czy po urlopie bedzie gdzie wrócić
-
Goskakos- raczej chodizlo mi o te dodatkowe 6 tygodni płatnych!!! których pracodawca odmówić Ci nie może ja wyliczyłam sobie że wykorzystujac taki macierzyński plus zaległe urlopy to 8 miesiecy jestem z maluszkiem w domu :) wychowawczego nie biore
-
mamola nie smuć się a z mężem porozmawiaj bo na serio za jakis czas mozemy łapać doły a już z pewnością huśtawka nastrojów gwarantowana po porodzie guga- e tam kiedyś stracisz a teraz smacznego :) czekolada mm pycha Blumchaen- zobaczysz niedługo poczujesz ruchy :) ale wiecie co, wydaje mi się że jak maluch na świecie a my mamy problemy to on to wtedy bardziej odczuwa niż teraz filipka- oj ja bym chyba bardzo się zdenerwowała na takie reakcje ludzi z pracy goskakos- a takie panie jak ta ze sklepu to powinno się eliminować ze społeczeństwa i zamykać w psychiatryku a czy wy wiecie ile wynosi urlop macierzyński? to tak z przepisów wam wrzuce art. 180 § 1 Pracownicy przysługuje urlop macierzyński w wymiarze: 1) 20 tygodni w przypadku urodzenia jednego dziecka przy jednym porodzie, 2) 31 tygodni w przypadku urodzenia dwojga dzieci przy jednym porodzie, 3) 33 tygodni w przypadku urodzenia trojga dzieci przy jednym porodzie, 4) 35 tygodni w przypadku urodzenia czworga dzieci przy jednym porodzie, 5) 37 tygodni w przypadku urodzenia pięciorga i więcej dzieci przy jednym porodzie. Pracownica ma prawo do dodatkowego urlopu macierzyńskiego w wymiarze: 1) do 6 tygodni - w przypadku, o którym mowa w art. 180 § 1 pkt 1, Dodatkowy urlop macierzyński jest udzielany jednorazowo, w wymiarze tygodnia lub jego wielokrotności, bezpośrednio po wykorzystaniu urlopu macierzyńskiego. § 3. Dodatkowego urlopu macierzyńskiego udziela się na pisemny wniosek pracownicy, składany w terminie nie krótszym niż 7 dni przed rozpoczęciem korzystania z tego urlopu; pracodawca jest obowiązany uwzględnić wniosek pracownicy.
-
Gosia- w domu to ja raczej napadów takich nie mam :0 ale to raczej zasługa synka, fakt ze częściej zwracam uwagę na ich głośne zabawy i częściej w sumie ciesze się ze bawią się w tego typu "zabawy" bez mojego udziału, ale ja w pracy potrafię byc wredna bez wieksego pwoodu, łatwo mnie z równowagi wyprowadzić a zawsze byłam uosobieniem spokoju i ciszy, wymagająca ale sympatyczna, teraz wiem ze ejstem wredną zołza, moje panie z sekretariartu sa kochane i chyba tylko na nie nie bywam zła
-
tak sobie myslałam o płci, ja poczekam na 3D aby mieć pewnośc,w pierwszej ciązy lekarz na zwykłym USG też siusiaka nie widział w tym czasie, mój obecny mówi tak jak jest siusiak to chłopak, ja siosiaka nie ma to moze być i chłopak i dziewczynka :) Filipka- mój synek w zasadzie nie choruje na szczęscie a co do ruchów oj zobaczycie jeszcze będziemy teskniły za tymi delikatnymi ruchami, jak pod koniec takie małe kopnie w nerki to w nocy z bólu człowiek się obudzi :) a jak u was z humorami? mnie łatwo ostatnio z równowagi wyprowadzić a wtedy jestem bardzo nieprzyjemna
-
widze że weekendowe pustki guga a moze jakiś szybki kurs tresury i pokazanie psu gdzie jest ejgo mejsce, ja mam kota ale nauczonego ze śpi w łazience na dole, że nie moze wchodzić do pokoju synka, wykastrowaliśmy bo wczesniej potrafił zaatakować człowieka, taki dziki w sprawie zwolnienia moze to dziwnie zabrzmi ale nie dam rady siedziec w domu, uwierzcie ze sporo mnie kosztowało aby przwyczaić rodzinę ze jestem mamą pracujaca ale w domu musi być podział obowiązków, na wychowawczym byłam z synkiem prawie 3 lata i pierwszą ciąże na zwolnieniu, efekt ze cięzko było męzowi po 4 latach naiuczyć się niektórych rzeczy, a mój diabełek ma tyle energii ze nie jestem go w stanie być z nim prawie cały dzień sama w pracy prędzej odpocznę, to dziwne wiem niesttey fatalnie się czje i ciśnienie mi skacze :( a w pracy mogę zamknac się w swoi pokoju i w ciszy pracowac
-
Filipka- ale mój pracuje tak, wychodzi po 5 i wraca koło 20. I to ja na codzień zajmuje się praktycznie synkiem. nic mu sie nie stanie jak weźmie urlop i pobędzie etatowym tatusiem a i mamie nalezy sie prawdziwy odpoczynek na szkolenia jeżdże sporo,3 do 5 dni i tylko wszytskim wychodzi na dobre bo wypoczeta mama to radosna mama
-
filipka synek bez problemu zostaje z tatusiem :) wszak dziecko mamy wspólne a chłopakom dobrze to robi :) nigdy nie miałam wyrzutów ze ich zostawiam na kilka dni no ale synek był spory jak pierwszy raz pojechałam na szkolenie- miał ponad 2 lata, teraz będzie gorzej bo studia i będe musiała maluszka na weekendy czasem zosatwić :( :( co do anemii to pamiętajcie o jednym że żelazo aby się przyswajało musi być witaminy C i kwasu foliowego w pierwszej ciązy miałam olbrzymią anemie , sporo się nałykałam prochów teraz jestem zelazną dama (podejrzewamo u mnie hemochromatoze) polecam: natka pietruszki na kanapki, suszone morele do przegryzania, czerwone buraki, ale i rzeczy bogate w witaminę C :)
-
a ja dzisiaj po wizycie u ginekologa i własnego rodzinnego, u ginekologa wszytsko w porządku, dzieciątko rozwija się prawidłowo, wazy 200g i jak na razie nie widać aby coś dyndało między nózkami :) ale jak na razie płci nie znamy, za jakieś 3 tygodnie chce iśc na 4D a tam z pewnością będzie wiadomo :) u rodzinnego na arzie mase badan i w przyszłym tygodniu mam iśc do niego a potem kardiolog jak wyniki będa słabe wiecie ja rodzinnego mojego znam świetnie, ginekologa to mam raczej " z łapanki" znaczy słyszałam ze jest dobry (wasnie od mojego rodzinnego) i z dużym doświadczeniem ale przyznam ze w pierwszej ciązy to bym do takiego chyba chodzić nie chciała ni a z badan to czeka mnie test z glukozą ble fuj a jesli chodzi o zwolnienia to rodzinny proponował abym sobie tydzien odpoczeła (on akurat świetnie wie gdzie ja pracue ) a giekolog pytał czy chce przez tydzien chodze do pracy a potem wyjeżdżam na tygodniową nauke studia plus szkolenie :) i tam odpocznę :)
-
dzisiaj rozmawiałam z lekarzem musze isc do mojego po skierowanie biegiem do kardiologa bo podejrzewają tachykardie czy jakoś tak przekonywałam zę serce mam zdrowe ale lekarz była innego zdania uznała ze puls 120 jest bardzo zły plus kołatanie serca i takie wewnętrzne poddenerwowanie plus zmeczenie i bóle głowy wracam do wykresów i kazałą pomysleć nad zwolnieniem bo dodatkowo bardzo kaszle
-
Natalia- mam nadzieje że czujesz sie już lepiej, i w takich sytuacach jeśli tylko mozęsz to leniuchuj :) Annaz- witaj :) i to normlane że masz wiele obaw, ale w grupie raźniej co do witamin pamietam zę w pierwszej ciązy czytałam, porónywałąm ulotki i wszytsko aby wybrać najlesze, teraz kupiłam zwykłe chyba PRenatal co jest 60 tabletek ale przyznam sie ze nie mam pamieci aby brać :( pamietajce ze witaminy w tabletce są znacznie gorsze od naturalnych a w jedzeniu i tak ich sporo dostarczamy organizmowi, jeśli wyniki są w porządku to nie ma obligu zeby je brać i znowu mnie łeb...boli, mam dosyć tych zmian pogody
-
nie mówcie o tej swojej małej wadze bo aż mi się głupio robi, gimnstykę i ruch to ja mam w domu z synkiem i mi w zupełności wystarcza, niespełna 5 letni chłopiec potrafi rozruszać człowieka :) i nie tak bardzo kilogramami jak sposobem tycia sie przejmuje bo w pierwszej ciązy gdzie przytyłam chyba ze 30 kg (dobra wiadomosc 25kg zrzuciąm bez trudnu) ale wtedy tyłam głównie w brzuch, teraz tyję raczej wszędzie a nie w brzuch
-
Filipka- mam pracę siedzącą, dobrze i niedobrze, bo nie mam ruchu w ciagu dnia wiec tyje ale za to nie mam aż tak sztywnych godzin pracy Gosia- cham i tyle, zmianiłabym lekarza nawet gdyby to był specjalista z tytułem profesora, w pierwszej ciązy też tyłam bardzo i troche sie tym martwiłam, lekarz wyliczył ze powinnam przytyć jakieś 18kg (ptrzytyłam ze 30kg ) i na moje obawy odpowiadał, ze jak urodzę będę miałą motywcję do stracenia kilogramów, teraz nie pora sie tym przejmować a ksoro chce mi sie jeśc mam jeść wszak to jedyny okres kiedy bezkranie można sie objadać :) Vean- ja dla dziewczynki mam Hania, to już dawno ustalone imie, dla chłopca Ignaś :) Zosia też mi sie bardzo podoba ale przyznam ze Zuzia nie bardzo :( a w tym etapie ciązy znacznie łatwiej na uSg dojrzeć chłopca niż dziewczynke :) goskakos- i ja nie ukrywam ze marzę o cóeczce, ja jednego diabełka mam i powiem wam ze chłopcy są trudniejsi w wychowaniu ale i bardziej "przytulasni" no i spać nie mogę :( a dobrze wiem ze za parę miesiecy to sen bedzie towarem deficytowym czy któas z was pracuje czy jesteście na zwonieniach?
-
jak wy to robicie ze nie tyjecie?????????????????? ja fakt ze przytyłam jeszcze cut przed ciaża ale to problemy zę tak powiem natury zdrowotnej i rzucenie fajek na wage ne wchoidze bo sie boje w piatek mam lekarza to sie dowiem :)