katia2902

Ja jakoś nie ufam doradcom - oni sprzedają produkty, za które mają marże. Jeśli chodzi o kredyt hipoteczny to warto samemu zapoznać się z ofertą kilku banków i wybrać najkorzystniej dla siebie. I warto negocjować z bankami - im zależy żeby się u nich wzięło kredyt i są gotowi iść na pewne ustępstwa. Dla mnie zresztą ma znaczenie z jakiego banku jest kredyt, a branie kredytu w ciemno od doradcy nie wydaje mi się bezpieczne.

Ja też mam fazę na zmiany w pokoju dziecka, ale nie na poważne remonty tylko bardziej na dekorowanie. Już jakiś czas temu zaopatrzyliśmy się w meble do pokoju Dzidzi, potem lampeczka, półeczka i teraz osowiała siedziałam, że już nic nie mogę zrobić. Ale natchnienie na dekorowanie wygrało i z uporem maniaka wzięłam się za malowanie na ścianie motylków z szablonu :) He he motylkowo mi! Polecam - mała rzecz a cieszy :)

Widzę, że nas mało i brak aktywności... HALO! Są tu jeszcze jakieś łodzianki? No ja jestem, witam i zapraszam Was dziewczyny na pogaduchy :) Może któraś niedawno rodziła w Matce Polce? Bo ja zamierzam i jestem ciekawa Waszych opinii.

A ja pozdrawiam wszystkie Łowiczanki i dziewczyny z okolic, bo sama pochodzę z Łowicza, ale mieszkam w Łodzi.

Witam serdecznie! Witałam się już u styczniówek, ale nie w szerszym gronie, zatem nadrabiam:) Jestem w 30 t.c. i będę rodzić córkę w styczniu. Jest to moje pierwsze dziecko, więc wertuję forum jak szalona i z góry dziękuję za dobre rady i pomoc doświadczonych mam :)

Na temat wózków naczytałam się sporo i sporo się naszukałam, żeby znaleźć odpowiedni dla naszej dzidzi. Fakt - jesteśmy z mężem wysokiego wzrostu i może stąd nasze obawy o odpowiednią ilość miejsca dla dziecka w wózku. Może moje spostrzeżenia się komuś przydadzą. Moja propozycja wózka dla wysokich rodziców: 1) Dla mnie bardzo ważnym kryterium była wielkość gondoli i spacerówki - tzn ile miejsca maluszek w nich ma. Uwaga - nie wierzcie producentom w wymiary jakie podają - w gondolach często mierzą zewnętrzne wymiary, a najważniejszy jest wymiar materacyka - bo tyle miejsca ma dziecko. Ja chodziłam po sklepach z miarką i jakoś nijak się te wymiary miały do tego, co podaje producent. Dlaczego to takie ważne? - bo nie chcecie żeby gondola wam służyła na 3 miesiące, tylko dłużej, a niestety w nowoczesnych wózkach gondole są bardzo małe i płytkie (np X-Landery). Jak się rodzi jesienią czy zima to malucha trzeba ubierać w grube kombinezony i zajmuje więcej miejsca niż się tego spodziewamy. Mam w rodzinie skrajny przypadek - dzieciak przy urodzeniu mierzył 61 cm i rodzony w styczniu - jak z nim po 3 tygodniach chcieli wyjść na spacer to w kombinezonie nie mieścił się w ogóle do gondoli - musieli go wozić w spacerówce... Podobnie z wielkością spacerówek - warto zmierzyć ile maluch ma miejsca na nóżki - różnice są rzędu kilku cm - sporo. 2) Ja preferuję wózki 2 w 1 (3 w 1) na dużych pompowanych czterech kołach i ze skrętnymi przednimi. Fakt - takie są cięższe niż na małych kółkach plastikowych, ale bez porównania lepiej i łatwiej się je prowadzi i nie czuć każdego kamyczka pod kołami. Zaraz się odezwie rzesza zwolenników lekkich spacerówek - zgadza się - są fajne, ale nie wyobrażam sobie brnięcia czymś takim po śniegu zimą. A dlaczego 4 koła a nie 3? Bo wózek na 3 kołach nie jest stabilny - jak wjedziecie przednim kołem na wysoki krawężnik to wózek działa jak taczki - ciężko utrzymać równowagę. Dla stabilności producenci poszerzają tylną oś z kołami i wtedy życzę powodzenia przy przechodzeniu przez drzwi - widziałam taką matkę co nie mogła wejść do sklepu z pojedynczymi drzwiami bo się jej wózek w drzwiach nie mieścił. Natomiast skrętne koła to dla mnie standard - wygodnie się prowadzi, wózek nie jest toporny a w sytuacji kostki brukowej czy wertepów można zablokować koła i ustawić do jazdy prosto. 3) Po wnikliwych poszukiwaniach wózka w rozsądnej cenie (czyli wózek 3w1 do 1500zł) mogę polecić następujące wózki: - wybrany przez nas wózek firmy Baby Seka model Maximus na stelażu aluminiowym (wersja 3w1 kosztowała 1280 zł), maja też fajny model Carlo Lux - mniejszy i zgrabniejszy ale na pewno większa gondola od tych modnych badziewi - Bexa BX 4 - Bebetto Solaris Mam nadzieję, że moje spostrzeżenia komuś pomogą. Wiem, że ile osób tyle opinii i każdy na co innego zwraca uwagę i ma inne priorytety, dlatego zaznaczyłam, że jest to propozycja dla wysokich rodziców, których dziecko może być długie :)

Ja mam zmywarkę 45 z przymusu, bo większa się nie mieściła i uważam że wystarczy. Wadą dużych zmywarek jest to, że zanim uzbierasz naczynia do mycia, stare już śmierdzą (tzn nie stare naczynia a resztki jedzenia na naczyniach, które jakiś czas już leżą w zmywarce). Wolę częściej nią zmywać i nic mi nie śmierdzi. A garnki też w niej zmywam z wyjątkiem ogromnej patelni i wielkiego garnka. Mam bardzo ekonomicznego Siemensa - szybkie zmywanie w 45 stopniach trwa w nim 23 minuty, a jeszcze mi się nie zdarzyło włączyć innego programu, bo ten wystarcza. Reasumując - nieraz przydałoby się więcej miejsca, ale często zmywanie raz dziennie mi starcza, a jak mam dużo naczyń to dwa razy dziennie. Jak bym miała miejsce na większą zmywarkę to pewnie bym miała większą, ale i tak lepsza mała niż żadna i bardzo się cieszę, że ją mam. Acha - jeszcze sprawa zmywania garnków w zmywarce - ja swoje myje, ale jak ktoś ma jakieś bardzo porządne i takie do gotowania na płycie indukcyjnej to nie można ich myć w zmywarce bo się niszczą. Wtedy duża zmywara nie ma sensu.

Muszę przyznać, że większość z tych tematów jest bardzo ciekawa. Moje typy najciekawszych tematów są takie: - co jeść a czego unikać by zmniejszyć dolegliwości nękające ciężarne (mdłości, zaparcia, zgaga) - żywienie w czasie laktacji- jak pobudzić laktację, co jeść by dziecko „dobrze się czuło” - rozszerzanie diety niemowlaka żywionego naturalnie/ sztucznie - żywienie malucha - wegetarianizm w czasie ciąży - wegetarianizm u dzieci ( to dlatego że jako dziecko nie chciałam jeść mięsa i wędlin i we mnie wmuszano, do dziś jem tylko kurczaka i bardzo chudą wołowinę i nic innego do ust nie wezmę, a wyrosłam na 175 cm zdrowej baby) - jak wrócić do wagi sprzed ciąży - tzn co można jeść by chudnąć podczas karmienia piersią

Zrobione! Powodzenia!

A ja używam Braun Multiquick 3 i jestem z niego bardzo zadowolona, bo zajmuje mało miejsca, jest poręczny i wygodny. Można nim blendować, siekać i ubijać i te funkcje mi absolutnie wystarczają. Łatwo się myje. A nowsze modele potrafią też siekać w słupki czy plastry i ubijać ciasto.

Co do urlopu macierzyńskiego, to jestem trochę rozżalona że mnie nie sięgnie ten dłuższy, ale jednocześnie w planach mam żłobek po urlopie macierzyńskim i zaległym wypoczynkowym i to się tak akurat ładnie składa czasowo, że od września mała będzie mogła tam iść. Jak bym miała roczny urlop to przez kilka miesięcy nie miałabym co zrobić z dzieckiem, więc nie ma tego złego. Niestety nie mam do opieki nad dzieckiem żadnej babci czy cioci (rodzina mieszka 60 km od nas i w dodatku moja mama wciąż pracuje). Oczywiście boje się jak diabli, ze się do żłobka nie dostaniemy i wtedy ból z szukaniem taniej niani. Staram się o tym nie myśleć, ale wiem, że tak czy siak ciężko będzie zostawić takiego maluszka komuś obcemu czy to niani czy w żłobku. Na urlop wychowawczy mnie nie stać. W dodatku będę musiała zmienić pracę po powrocie z macierzyńskiego. Ech... i jak tu się dziwić że ludzie dzieci nie mają przy takich problemach... Was też ogarniają takie czarne myśli jak myślicie o przyszłości? Może to te hormony :)

Hej, U mnie też była batalia z imionami - o ile mnie się wiele imion podoba to już mój mąż wybrzydzał bez przerwy - albo mu się z kimś niemiłym kojarzy, albo ktoś w rodzinie już ma takie imię, a to sąsiad ma tak na imię i pomyśli że to na jego cześć :) No ręce mi opadały. U mnie było ważne żeby imię nie było za bardzo modne - sama w podstawówce w klasie byłam jedną z sześciu Kasiek i to był koszmar. Ale najśmieszniejsze jest to, że oboje się nastawiliśmy na dziewczynkę i w końcu wybraliśmy imię dla niej, a dla chłopca za nic w świecie nie mogliśmy dojść do porozumienia. Los nam sprzyja i będzie dziewczynka - mąż szczęśliwy i imię wybrane - Marta. Co do dentysty - dziewczyny idźcie póki nic Was nie boli - ja byłam we wtorek i się cieszę że mam z głowy. Mąż mnie wygonił, bo gdzieś wyczytał że przy silnym bólu zęba można nawet przedwcześnie urodzić! Zresztą małe borowanie bez znieczulenia można wytrzymać, a jak grubsza robota to brrrrrrrrrr, słabo się robi na samą myśl. Dentystka mi powiedziała że zęby w ciąży się nie psują jakoś bardziej niż normalnie, ale za to przy karmieniu piersią słabną :/

Dzięki!! Ja tak panikuję z tymi rozmiarami, bo męża siostra urodziła synka mierzącego 61cm, a oni są od nas niźsi :) Też urodzony w styczniu i biedak ubrany w zimowy kombinezon nie mieścił im się wcale do gondoli... Wiem, że nie ma reguły i dziecko nie musi w momencie urodzenia być małe kiedy rodzice niscy i ogromne kiedy wysocy, ale zwiększone ryzyko jest :) W związku z powyższym profilaktycznie zakupiliśmy wózek z bardzo dużą gondolą i dużą spacerówką dla "przerośniętych" dzieci

Dziękuję za miłe powitanie :) Termin mam na 23.01, a według USG na 18.01 i będzie córcia. Mam do Was pytanie o ubranie dla naszych styczniowych pociech. Kupujecie kombinezony, śpiworki do wózka? W jakim rozmiarze? Zupełnie nie wiem co przygotować na wyjście ze szpitala, a chciałabym żeby było też odpowiednie na spacery za jakiś czas... Jesteśmy z mężem wysocy i obawiamy się, że Dzidzia będzie długą kluchą :) Myślałam nad kombinezonem plus grubszy kocyk do wózka. Jakie są Wasze pomysły i w jakich rozmiarach? Jeśli był gdzieś już ten watek na forum to przepraszam.

Cześć! Jestem na forum nowa i chcę się przywitać. Ja także będę mieć poród w styczniu i to moje pierwsze dziecko. Ponieważ zaczynam panikować i mam mnóstwo pytań do doświadczonych mam, będę Was dręczyć i męczyć :)