Skocz do zawartości
Forum

Szamika

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez Szamika

  1. Szymkowa ja mam takiego lenia jak nigdy wcześniej. W poprzednich ciążach się tak strasznie nie czułam. Budzę się około 8, ubieram dzieci do przedszkola, mąż je zawozi, a ja kładę się dalej i mam problem żeby wyjść z łóżka przed 13! Dramat jakiś, nie wiem dlaczego jestem taka senna w tej ciąży. Jednak to prawda, że każda ciąża jest inna.

    Ja na temat bujaczka/leżaczka mam niewiele do powiedzenia, mam jakiś bujaczek po najstarszym. Nic nie doradzę niestety.

    Monia mój mąż dzisiaj mi powiedział, że może już bym zaczęła torbę szykować, a ja przecież jeszcze nawet nie wyprałam do końca ciuszków dla małego, a o rzeczach dla siebie nie wspomnę... Musze się za to zabrać, ale mam permanentny brak mocy ;)

    Dziewczyny pisałam Wam kiedyś o baloniku epino, żeby przygotować się do porodu. Właśnie sobie zamówiłam coś podobnego, ale dużo tańszą wersję annibal. Ciekawa jestem czy mnie to uratuje przed nacięciem, czytałam dużo pozytywnych opinii. Któraś z Was się też zdecyduje?

  2. Spokojnie dziewczyny, mi w żadnej ciąży pokarm nie leciał, a po porodach nie miałam żadnych problemów :-) Przy drugim synku nawet nie miałam takiego nawału pokarmu w 3 czy 4 dobie, tylko jakby wszystko od razu było wyregulowane, nie ma co się martwić na zapas :-)

  3. Oj dziewczyny, wchodzimy w okres największego narzekania :D Teraz to będzie codzienność te nieprzespane noce, nie będzie można się wygodnie ułożyć i wszędzie gdzieś coś uwiera, boli krocze, biodra, brzuch i jaszcze inne cuda. Zobaczycie jak nam czas do świąt zleci a potem to już po kolei będziemy się sypać :)

    Kk24 ja też mam realistyczne sny, ale nie o ciąży, tylko śnią mi się jakieś straszne rzeczy z udziałem mojego najstarszego syna- albo, że się zgubił, albo, że był wypadek i nie wiadomo co z nim... straszne, już kilka razy budziłam się zapłakana... :(

    Bajla teraz też będzie chłopak :) Właściwie zanim byłam w ciąży spodziewałam się, że jak będzie trzecie dziecko to raczej chłopiec. Przez chwilę, myślłam, że może dziewczynka, ale ogólnie nie robi mi to różnicy. Z chłopakami też jest fajnie :) Moi dwaj funkcjonują jak bliźniaki (jest między nimi tylko 1,5 roku różnicy), mam nadzieję, że najmłodszy nie będzie "wykluczony". Najwyżej szybko się postaramy o czwarte :D Moja koleżanka mi powiedziała, że zawsze lepiej się dogadywałam z facetami, dlatego Bóg mi daje synów, może coś w tym jest- wolę samochody, klocki i walkę z wymyślonymi potworami, niż lalki barbie, kucyki i czesanie włosów :D

    MartaWu w dzisiejszych czasach fiksuje się z tym karmieniem, kiedyś były "mamki" które karmiły kilkoro dzieci naraz i nie było problemu. Chyba za dużo stresu się na mamy nakłada, zamiast przyjąć, że to naturalne i działa i nie trzeba żadnych cudów ;)

    A jeśli chodzi o różnicę wieku, to się wcale nie przejmujcie, ludzie zawsze mają coś do powiedzenia. Jak za mała to źle, jak za duża też źle.. a niech spadają! ;)

  4. Z tym karmieniem to różnie bywa, ja jestem pod wrażeniem, że karmiłyście tak długo, mam nadzieję, że mi też się tak uda :-) Ja generalnie jestem za kp, ale uważam, że jak któraś kobieta się źle z tym czuje to niech odpuści. Natomiast nie rozumiem jak ktoś w ogóle nie chce spróbować...
    I o co chodzi z tymi cyckami? Ja po dwójce dzieci nie zauważyłam jakiejś drastycznej zmiany w ich wyglądzie. Zresztą piersi są wielkie już w ciszy i tylko na początku karmienia, jak się laktacja wyreguluje to wracają do jakotakiej normy :-) nie rozumiem argumentu że nie karmię bo będę miała brzydkie cycki :-D

    Cześć Bajla :-) Ja w przyszłym roku kończę 29 lat, mam dwóch synów. Starszy w styczniu skończy 5, a młodszy 3.5. Też mam termin na 5 stycznia :-)

  5. Cześć dziewczyny!
    U mnie ostatnia noc była straszna, nie mogłam spać, brzuch mnie bolał i jeszcze do tego mały tak szalał, że myślałam, że mi dziurę w brzuchu zrobi ;-) Zdarzają Wam się takie bóle podbrzusza podobne do miesiączkowych?

    Co do karmienia to ja się nastawiam na naturalne, ale biorę pod uwagę, że może być różnie. Pierwszego syna karmilam około 10 mc, chciałam dłużej ale byłam wtedy już w drugiej ciąży, która była zagrozona. Natomiast drugiego syna karmilam niespełna pół roku, a właściwie od czwartego miesiąca dostawał też trochę mm. Straszne cyrki były z karmieniem drugiego- tylko na lezaco, w sypialni z przyciemnionym światłem... Nigdzie ruszyć się nie mogłam z nim, bo nie chciał jeść w innych miejscach.

    A tak z innej beczki... Pomyślałam sobie, że za miesiąc już zaczną się porody na naszej grupie, oj jakie TP będzie fajne jak będziemy witać kolejne maluszki

  6. Agnieszka i Klaudia fajne, duże bobaski Wam rosną, mój najstarszy syn miał 2760 jak się urodził :-D

    Caroline, Agnieszka ja mam rodzinę na miejscu, ale gdybym była w takiej sytuacji jak Wy, to wybrałam tak jak Caroline. Podróż na tym etapie ciąży to już meczarnia, a jeszcze jakby się poród rozpoczął gdzieś po drodze to już w ogóle nieciekawie ;-)

    Precel bardzo ładnie wyglądasz! Tylko brzuszek masz i poza tym nic. Super! :-)

    Z tymi termometrami to nigdy nic nie wiadomo. Ja tego microlife używałam na milion różnych sposobów, próbowałam jakoś dojść do tego kiedy pokazuje dobrą temp, ale nawet przy mierzeniu w tym samym miejscu i w odstępie kilkunastu sekund pokazywał bardzo duże rozbieżności. Ten mój stary do ucha jest jednak najlepszy i najdokladniejszy. Termometry pod pachę też są dobre, ale przy małych dzieciach to mierzenie w dwie sekundy jest błogosławieństwem.
    Dziwię się tylko, że te szpitalne mają takie rozbieżności, to nie są termometry za 100zł, ale jakieś droższe, specjalne medyczne. I bądź tu człowieku mądry...

  7. Dziewczyny a jakiej firmy macie te termometry? Ja mam taki bezdotykowy na podczerwień firmy microlife i jest beznadziejny. Każdy pomiar to inna temperatura. Najczęściej używam takiego firmy 'topcom' mierzy na czole i w uchu, wynik po 2 sekundach i jest rewelacyjny, tylko, że mam go już 5 lat i nie ma takiego modelu.
    Myślę nad czymś nowym...

  8. Amanciaaa dziękuję za zainteresowanie. Wiem, że zazwyczaj jest to wskazanie do cc przy pierwszym porodzie, jednak to moje trzecie dziecko. Mam dwa porody naturalne za sobą i zastanawiam się czy teraz będą mnie zmuszać do porodu sn. Wiem, że sn jest lepsze dla dziecka i normalnie to wolałabym tak rodzic, ale boję się komplikacji np. niedotlenienia dziecka...

    Są tu jakieś mamy, które coś takiego przeszły?

  9. Cześć dziewczyny, ja dzisiaj tak szybko. Byłam u lekarza. Mam 6,5kg na plusie. Mały waży 1900kg. I zrobił nam psikusa, bo dwa tygodnie temu leżał głową w dół, a teraz ułożenie miednicowe. Mam nadzieję, że się znowu obróci główką w dół, z moimi starszymi synami nie było takiego problemu, jak się obrocili to już do porodu ładnie czekali l, a teraz jakiś mały akrobata mi rośnie. Od teraz mam mieć wizyty co dwa tygodnie a od 37tc co tydzień.
    Miłego weekendu dziewczyny :-)

  10. Monia a coś bardzo niedobrze z wynikami, czy tylko lekkie odchylenia od normy? Na końcówce ciąży dużo kobiet ma gorsze wyniki.

    Ewelson ja zapisałam dzieciaki do przychodni do której sama chodzę od dziecka. Ponadto moja mama jest tam pielęgniarką więc zawsze łatwiej mi się umówić na wizytę :-) pediatrę dla pierwszego syna wybrałam, bo to stara i doswiadczona lekarka, jak się później okazało to był wielki błąd. Dziecko kiedyś ze stresu posiusialo mi się na wizycie, a ta się zaczęła na synka drzeć, miał wtedy dopiero dwa lata, masakra. Później zmieniłam lekarza i mamy naprawdę świetną panią doktor, która zawsze się zainteresuje chłopakami, dokładnie zbada, doradzi. Moi synowie ją uwielbiają ;-)

    Widzę, że w każdym szpitalu są inne procedury jeśli chodzi o wybór pediatry :-D Chyba najlepiej iść do swojego szpitala i się zapytać :-)

    Ale mnie tu dzisiaj dużo na forum :-D

  11. Monia pokazalam wpis mężowi, on też mówi, to to tak jakbyś pisała o moim bracie. Wiem jaki to stres, tymbardziej jak się widzi mamę zmeczoną tym wszystkim a ona i tak uparcie bronią swoich synów. Ciekawe co oni za syf biorą, że taka agresja się pojawia.

    Musimy się trzymać! Niestety nic na to nie poradzimy.

  12. Precel tak jak pisałaś z tą gorączką, każde dziecko jest inne i inaczej reaguje. Zapomniałam, że Ty jesteś doświadczoną mamusią już właściwie czwórki :-) Każda mama zna swoje dziecko najlepiej :-)

    Oj dziewczyny chyba nasze dzieciaki stworzą jakąś drużynę piłkarską. Zw moimi starszymi też czułam kopniaki, ale nigdy nie dostałam po żebrach, a teraz mam wrażenie jakby młody chciał koniecznie pod nie wejść :-D

    Monia jak czytam o Twoim bracie to normalnie jakbym swojego widziała. Z tym, że mój brat raz pracuje a raz nie. Wykorzystuje moją mamę strasznie, niby ma depresję, ale jak wieczorem ma wyjść z kumplami to już jest zdrowy. Już nie chcę mówić, jak agresywnie się zachowuje po jakiś świństwach, które bierze. Masakra. W pierwszej mojej ciąży, kilka lat temu u mojej mamy w domu palił się komin, ja chciałam pomóc, bo wszędzie sadza itp ale byłam w dziewiątym miesiącu ciąży i musieliśmy jechać z mężem do domu. Na szczęście była już straż pożarna. Moja mama w środku nocy ze łzami w oczach chodziła i sprzatala tą sądzę, a mój brat idiota siedział przed kompem i grał, jeszcze zanim pojechaliśmy z mężem do domu to mu zwróciłam uwagę a on to miał w... Mój tata wyjeżdża na kontrakty za granicę więc nie zawsze jest jak są jakieś akcje w domu. A mama to normalnie służąca mojego brata i też nic do niej nie dociera, klapki na oczach.
    Staraj się nie denerwować, jeszcze ta ciąża siostry brata... Oj niewesolo tam masz, ale pamiętaj, że nie mamy wpływu na wszystko co się dzieje. Jak będziesz miała okazję to spróbuj poleżeć, odpocząć w ciągu dnia.

    A tak z ciekawości to Twój brat ile ma lat? Mój już 27 a cały czas jakby miał 15 :-/

  13. Precel79 mi czasem ucina nawet jak na laptopie piszę, to chyba jakieś błędy tej strony.

    Caroline nie martw się na zapas. U mojego starszego syna też się pojawiały takie tajemnicze gorączki. Myślę, że to ok jak przeszło, może właśnie gorączka zwalczyła jakąś infekcję. Ja ogólnie nie zbijam temperatury dzieciom poniżej 38,5 a jak się dobrze czują to nawet 39, wierzę że organizm wie co robi. Wlascicwie moi chłopcy i tak rzadko goraczkują i nigdy nie mieli żadnych drgawek goraczkowych itp. Jeśli jakieś dzieci mają to trzeba szybko zbijać bo może to być niebezpieczne.

  14. Ja to nawet mam ochotę na seks, ale jak przychodzi co do czego to albo robi mi się niedobrze, albo właśnie brzuch się spina i też jakoś mi niekomfortowo :-( Dobrze wiedzieć, że nie jestem jedyna z takimi problemami ;-)

    Co do porodu to mi się śniło to co ostatnio mnie martwi, czyli ogarnięcie trójki dzieci po nieprzespanej nocy po to by zawieść starszych synów do przedszkola. Śniło mi się jak ich ubieram, z tym, że nie widziałam małego tylko takie zawiniatko w kombinezonie w foteliku samochodowym i ubieranie moich starszych :-D

  15. Cześć dziewczyny, dobrze, że część z Was już wróciła do zdrowia, reszcie chorowitek życzę żeby jak najszybciej stanęły na nogi.

    U nas na razie spokojnie, żadnych chorób, ale ja czuję się jak słoń. Ledwo się ruszam, brzuch strasznie ciąży i w ogóle wszystko mnie boli. Dziwne jest to, że wcale dużo nie przytyłam, brzuch też niewielki, a samopoczucie jakbym miała conajmniej 25kg do przodu.
    Nie wiem jak ja wytrzymam jeszcze dwa miesiące.

    Dzisiaj chcieliśmy się z mężem trochę poprzytulac, ale od razu mi się brzuch spina i odpuscilismy. Jak u Was z tym wygląda, macie jeszcze siłę i ochotę na lóżkowe igraszki?

  16. Cześć dziewczyny, dobrze, że część z Was już wróciła do zdrowia, reszcie chorowitek życzę żeby jak najszybciej stanęły na nogi.

    U nas na razie spokojnie, żadnych chorób, ale ja czuję się jak słoń. Ledwo się ruszam, brzuch strasznie ciąży i w ogóle wszystko mnie boli. Dziwne jest to, że wcale dużo nie przytyłam, brzuch też niewielki, a samopoczucie jakbym miała conajmniej 25kg do przodu.
    Nie wiem jak ja wytrzymam jeszcze dwa miesiące.

    Dzisiaj chcieliśmy się z mężem trochę poprzytulac, ale od razu mi się brzuch spina i odpuscilismy. Jak i Was z tym wygląda, macie jeszcze siłę i ochotę na lóżkowe igraszki?

  17. Z tego co piszecie to widzę, że mój maluszek jest najmniejszy jak na ten etap, ale wcale się nie dziwię bo moi starsi chłopcy też byli mali. Starszy 2760 przy porodzie przed terminem, a młodszy 3270 prawie dwa tygodnie po terminie.

    Monia1992 ja też miałam problem z miejscem na ciuszki. Część poukladalam w komodzie, a część będę miała w takich plastikowych pudełkach z Ikea i położę albo na regał albo na komodę.

    Ja na chwilę obecną mam zapas pampersow. Mój tato pracuje w Norwegii i za każdym razem przywozi mi kilka paczek :-)

  18. Dorisss najważniejsze, że z małą wszystko dobrze :)

    Kk24 mi się ostatnio też zdarzyło, że ktoś mnie w sklepie przepuścił. Normalnie szok, że są jeszcze tacy mili ludzie, biorąc pod uwagę tą całą znieczulicę, którą widać ostatnio ;)
    Fajnie, że już masz część wyprawki, wózek to na samym końcu można kupić ;)

  19. Cześć dziewczynki :-)

    Współczuję Wam przeziebień, wracacie do zdrowia. Wiem, że pisałam już o tym chyba milion razy, ale polecam imbir z miodem i cytrynką ;-)

    Niedawno wróciłam do domu, miałam dzisiaj usg prenatalne. Z małym wszystko dobrze, rośnie zdrowo, ma 1540g :-) Wszystkie pomiary prawidłowe i ogólnie super. Mieliśmy małą przygodę, bo maszyna USG się obraziła i zawiesiła i lekarz musiał restartowac, już się bałam, że nic nie wyjdzie z tego badania dzisiaj.

    Ja niestety nabawilam się jakiejś infekcji, na szczęście lekarz powiedział, że to dopiero początek więc szybko sobie z tym poradzimy :-)

    Dobrej nocy mamuśki :-)

  20. Cześć dziewczyny!
    Ja wyjątkowo w tym roku nie byłam na grobach. Pogoda była paskudna i nie chciałam się pakować w te tłumy z dwóją moich dzieciaków i wielkim brzuchem. Tym bardziej, że coraz gorzej z poruszaniem się, a na cmentarz musiałabym iść na pieszo, bo drogi pozamykane i samochodem ciężko się dostać.

    Uprosiłam męża o jeden dzień urlopu i byliśmy dzisiaj na zakupach wyprawkowych. To jedyna opcja, bo maluchy w przedszkolu i można było na spokojnie wszystko kupić. Wszystko już mam, ale padam z nóg. Pięć godzin nam to wszystko zajęło, masakra. Już nie mówię, jak to się odbiło na naszych portfelach. Teraz jeszcze tylko chcę prezenty gwiazdkowe załatwić i będę miała spokój :)

    Co do śpiworków/ kołderek, to mój starszy syn, jest z początku stycznia, ale szczerze mówiąc nie pamiętam czy używałam śpiworka. Wydaje mi się, że kombinezon i kocyki ale pewna nie jestem. Teraz będę miała śpiworek, ale taki cienki, bardziej, żeby wózek jakoś wyglądał. Mały i tak będzie w kombinezonie i jeszcze mam do gondoli takie okrycie więc powinno być ok.

    myszka12313 współczuję choroby. Moi jak zaczęli przedszkole to pierwszy rok chorowali od września do lutego, w zeszłym roku było jeszcze gorzej, bo chorowali do kwietnia/ maja. Właściwie to starszy bardziej. Okazało się, że mój starszy jest alergikiem (po mamie i tacie niestety) i teraz jak ma odpowiednie leki to jest ok. Wprawdzie to dopiero listopad ale dobrze się zapowiada ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...