Skocz do zawartości
Forum

tillomama

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez tillomama

  1. ja mam tę drugą siateczkę i też po niej zawsze trzeba przebierać, ale Młody coraz lepiej sobie z nią radzi. Tak samo zresztą z chrupkami - ale te rzadko dostaje, bo mu się zawsze długo ulewa i odbija po takim chrupku. A co spania - biorąc pod uwagę, że Maciek najczęściej wstaje w okolicach 6.00 trudno byłoby mi wstawać wcześniej ;P ale nie kładę się już przy jego porannej drzemce (czyli mniej więcej od 8.00 do 10.00). No chyba, że jestem mega padnięta. I u nas też takie coś niby ciemieniucha się pojawia - takie żółte jakby strupki, ale bardzo pojedyncze. Na razie smaruję oliwą z oliwek z pół godziny przed kąpielą i powoli jakby schodzi. fast zdrówka :) aga najlepszego z okazji 6go miesiąca :) ania, izzzi gratulacje zębuszkowe i tak na marginesie, bo wchodziłam przez pierwszą stronę na wątek. Któraś z dziewczyn ostatnio kjo dodawała do listy :> my też prosimy o dodanie. Maciek miał terminowo być 31.08, ale urodził się 27.08. Waga 4220g, dł 55cm
  2. Cassietillomamaa ja dzisiaj dostałam paczkę z bobovity i tam zalecają odnośnie glutenu: w przypadku mm - przez dwa miesiące w miarę codziennie podawać 2-3g kaszy manny w przypadku karmienia piersią - przez dwa miesiące 2-3g, a później kolejny miesiąc 6g.. I potem niby można już do woli szaleć :> Z tego co ja czytałam to właśnie na odwrót. I to czytałam w poradniku BoboVity. Sprawdź dokładnie. ooo.. widzisz. Faktycznie przy pisaniu się machnęłam. Zaraz to poprawię w razie gdyby ktoś kiedyś szukał :) dzięki za zwrócenie uwagi :)
  3. dzięki za wsparcie dziewczyny. No na razie to musimy przekazać wieści rodzicom i zobaczymy co oni powiedzą. Do świąt jeszcze zostajemy tutaj i od kwietnia trzeba się wyprowadzić. Dobrze, że M. na marzec tacierzyński zaplanował - w sam raz na pakowanie o_O Maciek dzisiaj za to stwierdził o 2 w nocy, że czas na przerwę. Myślałam, że dzięki temu chociaż rano pośpi, ale trochę po siódmej już była pobudka. Teraz zasnął znowu więc mam czas na ogarnięcie się trochę :) u nas nie było najmniejszych problemów z łyżeczką - Młody od razu szeroko dzióbol otwierał i w zasadzie wszystko ze smakiem zajada. Chociaż ma fazy - zdarzają się, że to co jadł dotychczas bez problemu tak mu nie smakuje, że aż go wstrząsa a następnego dnia, czy za dwa dni spowrotem mu pasuje. a co do BLW to u nas ogranicza się w zasadzie do chrupków kukurydzianych i banana - ale to są rzeczy, na które Młody zawsze ma ochotę ;P
  4. kjo no to faktycznie samodzielne dziecię mojemu do samodzielnego siadania jeszcze hoho i trochę ale wstawać już próbuje. Chociaż z drugiej strony między naszymi Szkrabami to prawie miesiąc różnicy jest :) więc będę podsłuchiwać co tam u Was i wypatrywać sukcesywnie u Młodego podobnej aktywności w odpowiednim czasie ;P muszę się Wam wyżalić. Na zwykłe ludzkie skur********. Wynajmujemy z M. mieszkanie i umowę mamy do końca marca - właściciel od razu wiedział, że się budujemy i możemy się nie wyrobić do tego terminu, ale stwierdził, że nie będzie problemu z przedłużeniem. I dzisiaj się okazało, że owszem - przedłużymy, ale on chce w zasadzie o połowę więcej niż dotychczas! Chciał wykorzystać to, że z małym dzieckiem nie opłaca nam się szukać czegoś nowego na dwa miesiące. Co za **** po prostu. No i czekają nas dwa miesiące u rodziców - my z Młodym u moich, a M. u swoich. MASAKRA!
  5. mayo no teściowa po prostu rewelacyjny pomysł miała i najlepszego z okazji pół roku Maciek jutro kończy - ale ten czas zleciał o_O kjo witamy, witamy a z czytaniem to w sumie masz dużo do nadrobienia, więc może lepiej będzie na bieżąco się orientować :P:P:P:P a może Ty nam co nieco napiszesz o sobie? :> a ja dzisiaj dostałam paczkę z bobovity i tam zalecają odnośnie glutenu: w przypadku karmienia piersią - przez dwa miesiące w miarę codziennie podawać 2-3g kaszy manny w przypadku mm - przez dwa miesiące 2-3g, a później kolejny miesiąc 6g.. I potem niby można już do woli szaleć :> wogóle muszę zapytać pediatry przy szczepieniu o ulewanie - Maćkowie od jakiegoś czasu bardzo mocno się ulewa. W sumie to bardziej jak wymioty wygląda - nawet godzinę po jedzeniu chlusta i to nie jeden raz. Masakra jakaś. A z tego co pamiętam to w okolicach pół roku powinno już się uspokoić, prawda?
  6. no u nas trochę inaczej bo na naturalnym cateringu, ale mniej więcej to wygląda tak: mleczko co dwie godziny ok. 12.00 obiadek ok.18.00 kaszka z owocami sen dłuższy dwa razy - w okolicach 8.00 (2h) i 15.00 (1h) kąpiel i spanie ok. 20.30 spacer po obiadku katia a mięso na przemian z rybą czy z żółtkiem? :>
  7. o rany... to jakaś niespotykana sprawa, żeby facet nie chciał seksu :> u nas to w drugą stronę jak już - chociaż często bywa tak, że niby nie mam ochoty, a jak już się zacznie... u nas w sierpniu będzie 5 lat po ślubie, a razem to już dziewięć. A co do glutenu to ja też się zastanawiam - jak długo podawać tę ilość początkową, no i co potem? to już codziennie mam Młodego faszerować glutenem? czy jak będzie dzień czy dwa przerwy to się nic nie stanie? a na żółtko czekam do początku przyszłego tygodnia :) bo zaczęliśmy wczoraj mięsko, więc nie chcę na raz za dużo wprowadzać. A mięso dajecie codziennie? :> rybkę już ktoś próbował dawać? :>
  8. hallo poniedziałkowo :) u nas dzisiaj jakiś totalny dzień śpiocha - po standardowej pobudce o 6.30 Młody padł w okolicach 8 i dalej śpi ja skorzystałam i też dopiero wstałam, a co! dziewczyny a jak u Waszych smerfów z raczkowaniem? bo u nas ostra walka :> wczoraj Maciek po raz pierwszy wpadł na to, że przy wyprostowanych rękach można pupę podnieść i wtedy łatwiej się przesuwać (ale na razie do tyłu) ale to fajnie wyglądało ja spadam coś dobrego przegotować sobie na śniadanie i Młodemu obiadek - dzisiaj chyba ryż z cukinią i indykiem (wczoraj cukinią samą pluł na odległość, aż go wstrząsało ) [edit: oooo! pierwszy post na tysięcznej stronie :P]
  9. no takiej niedzielnej dyskusji się nie spodziewałam u nas jakoś bez tego typu incydentów - ale za to wiem, że jak razem z kumplami gdzieś się wybiera na męski wypad to bąki i kupa to jeden z głównych tematów ;P ale to chyba wszyscy faceci tak mają. izzzi piękne słowa :) no mój M. na takie raczej nie wpadnie ;P ja się zawsze śmieję, że najromantyczniejszy tekst w moim życiu to od byłego ucznia usłyszałam ;P Cassie ja też mam z tym problem ostatnio - niby wiem, że mnie i Maćka kocha bardzo, ale jakoś tak mało to czuję. Chociaż ostatnio nawet kwiaty dostałam bez okazji (no w sumie to przy okazji - mojej Mamie kupował na urodziny to i mnie się bukiet dostał) i od wczoraj wszystkie naczynia sam zmywa :) i powiem Wam, że takie właśnie okazywanie uczucia najbardziej lubię. Gdy nie muszę mówić, że jestem zmęczona i prosić, żeby coś zrobił tylko sam się weźmie zanim cokolwiek wspomnę.
  10. ależ się stron naprodukowało nic nie pamiętam z tego co czytałam tak czy siak - głosy pooddawane, chociaż bobovitowa strona się ze mną średnio lubi :/ po trzy razy zawsze muszę podchodzić, żeby zagłosować Cassie co do przewrotów - Maciek potrafi, ale bardzo niechętnie to robi. Woli leżeć i marudzić zamiast się samemu przewrócić. No i zdecydowanie lepiej mu idzie z pleców na brzuch. No i też (w leżeniu na brzuchu) opiera się na mocno wyprostowanych rękach i próbuje tyłek poderwać komicznie to wygląda. No i pełza do tyłu. I siedzi bardzo ładnie - tylko siadać to tylko z pozycji półleżącej potrafi. A chyba fast pytała o kaszę mannę - ja gotuję ją na warzywkach. Dzisiaj zmiksowałam Maćkowi buraczka, dodałam trochę wody i zagotowałam. Później dodałam łyżeczkę kaszy mannej i gotowałam ok. 5 minut. Później dodałam trochę gruszkowego słoiczka i Młody zajadał, aż mu się uszy trzęsły. a ja wojuję z moimi rodzicami :/ non stop się obrażają, że im nie pozwalam Młodego nosić non stop. Do tego stopnia są nakręceni, że jak ja go chociaż na sekundę wezmę to zaraz słyszę, że mnie to wolno, a oni to zaraz opiernicz dostają także Ewelinko cierpliwość się przyda, ale mniej do Młodego, a więcej do otoczenia ;P
  11. u nas jednego dnia przebił się pierwszy, a drugiego w zasadzie od razu drugi (nooo.. na upartego można stwierdzić, że za dwa dni). izzzi zazdroszczę determinacji o_O ja szóstkę kilka razy zaczynałam, ale po dwóch, trzech tygodniach odpuszczałam. Z nudów ;P ale też muszę się wziąć za siebie bo kurde sadełko mi na brzuchu rośnie. Już odzyskałam wagę przedciążową (a było o 4kg mniej!) i coś czuję, że to nie koniec przybierania na wadze :/
  12. CzekaCudu współczuje serdecznie takiej wrednej zołzy. Dramat jakiś - ja bym chyba babę udusiła gołymi rękoma :/ ale skoro u teścia pracujesz to mam nadzieję, że da się to po ludzku ogarnąć (z pracą). Ściskamy ciepło i trzymamy kciuki, żeby się poukładało. a jak coś to daj znać - zrobimy forumowy najazd na chatę teściowej i jej wyjaśnimy co i jak ];-> fast no wiadomo, że 13sty pechowy. Może następnego 13stego się znajdzie dowód :P to byłby dopiero pech! Ewelina my też antysłodyczowi, ale ile się nasłucham! podobnie jak odnośnie oglądania tv - mój tata to najchętniej by Młodego posadził przed tv i niech cały dzień siedzi :/// Malwunia trzymam kciuki za szybki koniec remontu :) a my "na feriach" u moich rodziców, więc okazji do poczytania/napisania będzie mało (bo zaraz słyszę, że non stop przy kompie siedzę ;P)
  13. izzzi gratulacje :) fajnie się ułożyło z tą pracą Maciek spać chodzi tak w okolicach 20.30 - ale to w sumie dlatego, że chcemy mieć chociaż chwilkę dla siebie wieczorem. Za to wstaje standardowo w okolicach 7.00 i potem po dwóch godzinach jeszcze ze dwie pośpi. Później jeszcze tylko drzemka w okolicach 15 i to by było na tyle :> ale za to w krzesełku do karmienia w kuchni potrafi godzinami siedzieć. Bylebym tylko coś gotowała/zmywała/ogarniała. Może kucharz mi rośnie? ;P
  14. jesteśmy właśnie na etapie wykańczania naszego domu i przymierzam się do wyposażenia garderoby :> zastanawiam się, który system jest najlepszy (i najatrakcyjniejszy cenowo). Dziewczyny, które mają za sobą tego typu doświadczenia - co polecacie? garderoba spora - bo 4,5m x 2,5m a może znacie coś innego niż Ikea, Komandor czy elfa?
  15. u nas też pobudki co dwie, maksymalnie co trzy godziny - ale to i tak lepiej niż było Młody dzisiaj stwierdził chyba, że nie może mi dać dwa dni z rzędu pospać (wczoraj do 9.00 było) bo się rozpuszczę i dzisiaj pobudka o 7.00 teraz on odrabia spanko, a ja biegam w piżamie ;P i przygotowuję mu obiadek :) a tej całej Katarzyny W. to ja po prostu nie trawię maksymalnie :/ jak widzę newsy o procesie w tv to przełączam :/
  16. ale się rozpisałyście nadrobiłam, ale prawie nic nie pamiętam :P u nas już drugi dzień straszny płacz wieczorem - bączki Młodego męczą. Tylko nie wiem po czym - ani ja nic ciężkiego nie jadłam, ani on nic nowego nie dostał. Dzisiaj to już wogóle delikatnie - samo mleczko :( spacerówka przygotowana, też się przesiadamy :) tylko gdzieś dobrze schowałam osłonkę na nóżki i nie umiem znaleźć
  17. katia rewelacyjne izzzi ale cudne zębiska a ja dzisiaj jestem wściekła jak stopięćdziesiąt. Byłam w pracy i okazało się, że 13stka na którą bardzo liczyłam w kontekście mojego wychowawczego (i bezrobocia M. od czerwca) mi się nie należy. Co innego gdybym już była na wychowawczym (nawet cały rok) - wtedy to owszem. No masakra ;( a jeszcze jutro pogrzeb - mąż koleżanki z pracy nagle zmarł w weekend. Mało walentynkowo dzisiaj to wygląda. Ale ściskam Was dziewczęta bardzo różowo i serduszkowo
  18. Dziubala dzięki serdeczne za wyczerpujące informacje
  19. izzzitillomama opinie na ten temat są podzielone, wszystkie dzieci moich koleżanek i w rodzinie uczyły się chodzić za pomocą chodzika i nic im nie jest, poza tym nie wyobrażam sobie jak pójdę do pracy, mój tata zostanie z Zosią i będzie za nią albo z nią cały czas biegał, to jest dla niego niewykonalne... rozumiem :) dlatego pisałam, że "podobno" ;) ja zostaję z Młodym w domu więc nie będziemy już inwestować w tego typu sprzęty - tym bardziej, że na razie mamy baardzo mało miejsca :/ a po wyprowadzce do domu chodzik nie powinien już być potrzebny
  20. CzekaCuduNo jeszcze ja Nadal szperam po necie :) Widzisz tillomama - zapraszam na aronióweczkę.. Mam jeszcze spory zapasik no wiesz.. Śląsk i Małopolska to wcale nie takie odległe ;P izzzi a jesteś przekonana do zakupu chodzika? bo to podobno niezbyt dobrze dla dziecka jednak w chodziku ćwiczyć ;> gdzieś czytałam, że nie powinno się ich używać. a co do krzesłka - ja kupiłam używane Apollo Sun (za niecałą stówkę) i jestem baardzo zadowolona. Jeszcze jest trochę za duże dla Maćka (ma pod pupą poduszeczkę dodatkową), ale za to na pewno starczy nam na bardzo długo :) no i ma wszystkie bajery typu trzy poziomy wysokości krzesełka, pochylanie do pozycji leżacej, itp itd.
  21. mniaaaam, ale mi smaka zrobiłaś tą aroniówką. :P ja dzisiaj tylko słodyczowo w ramach ostatków poszalałam. Nalewek niestety brak :( Młody właśnie zasnął, więc mykam do wanny i spać dobrej nocy wszystkim (o ile ktoś jeszcze tu zajrzy :P)
  22. to na co zwrócić uwagę przy wybieraniu indukcji? bo w sklepach raczej trudno liczyć na sensowną, fachową poradę :> i jeszcze pytanie - ma któraś z Was piekarnik z dwiema niezależnymi strefami pieczenia? faktycznie to działa? da się upiec ciasto i mięso w jednym czasie tak żeby zapach nie przechodził? ;>
  23. izzzi to najlepszości dla Zosieńki :) a Młody dzisiaj miał pierwszą "randkę" z koleżanką młodszą o dwa tygodnie. I jakoś tak średnio byli sobą zainteresowani - pogłaskać, dotknąć to tak, ale żeby jakoś dłużej to nie bardzo ;) ja dzisiaj planuję wogóle iść spać razem z Maćkiem - sami jesteśmy w domku to może chociaż trochę odeśpię wczorajsze przeboje.
  24. oj nie prawda - ja dopiero się przymierzam do płyty indukcyjnej, ale sporo znajomych ma i wiem, że normalnie sterują mocą grzania (zresztą są też takie opcje typu podtrzymywanie ciepła, czy szybkie zagotowywanie a później powolne gotowanie). A czy przypadkiem któraś z Was nie ma płyty marki Teka? bo wpadła mi w oko właśnie ta: Teka i80 MultiSlider ale nie znam nikogo kto jej używa..
  25. kinia ja też jeszcze nie miałam - mój gin powiedział, że mam się nie martwić. Jeszcze będę żałować, że wróciła ;P malwunia powodzenia z remontem. Maciek też ma fazy na prostowanie nóżek, ale trudno powiedzieć czy to o to samo chodzi :> Ewelina zdjęcia jak zwykle cudne :) ale nam dzieciaczki rosną! martusia gratuluję zakupów ;D obydwu ;P a u nas straszna nocka - Młody ok.2 zaczął się wiercić i postękiwać i jak się wybudził to do 4 nie umiałam go spowrotem uspać. Dramat. Pół przytomna dzisiaj jestem ;/ mam nadzieję, że to taka jednorazowa akcja była.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...