Skocz do zawartości
Forum

mikka84m

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mikka84m

  1. mikka84m

    Styczeń 2010

    kropka1981Mikka - gdyby to było takie proste..... noo mogloby byc, nie?? a najlepiej zeby w brzuchu miec taki zamek blyskawiczny- tylko odsuwasz bzzzium i wyjmujesz dzidzia i jest Twoj...
  2. mikka84m

    Styczeń 2010

    evellka01Mój Dzidź ma zakaz wychodzenia przed 10 stycznia, a od mojej mamy nakaz wychodzenia 12tego. Tak jak Ona się urodziła i urodziła mojego brata ;) ooo ale fajnie by bylo, mama mialaby prezent:))
  3. mikka84m

    Styczeń 2010

    evellka01Mikka - albo po drodze możesz sobie urodzić haha Kropka - ale kto powiedział, że urodzisz w terminie ? :):):) tak i na certfikacie urodzenia bedzie autostrada M65 hahha
  4. mikka84m

    Styczeń 2010

    kropka1981mikka84maaa to widze, ze kazda ma schiza porodowego...a wiecie co- na osatniej szkole rodzenia pani mowi do nas- zeby was uprzedzic...LGI to duzy szpital i nie czsto sie to zdarza...ale czasem jestesmy zmuszeni wyslac rodzaca do innego szpitala z powodu braku miejsc ;// masakraaaaaaa!! takze zamiast w leeds moge sobie rodzic w yorku....czyli jakies 1h drogi od domu Suuuuuuuperrrrrr!!!! nooo...mowie Ci...rodzic nie umierac hahhah York sliczne miasto, ale nie mam az takiego parcia,zeby tam jechac i zwiedzac szpitale w dniu porodu hahhah;))) poza tym seriuo to nie byloby fajne bo my szykujemy porod w wodzie, wiec juz by nam to kompletnie szyki pokrzyzowalo...oczywiscie jest jeszcze opcja, ze mozna sobie wynajac polozna, ktora najbardziej chcesz...4 tys funtow za porod i wtedy rodzisz sobie w domku i ona jest na kazde Twoje skinienie
  5. mikka84m

    Styczeń 2010

    kropka1981evellka01a ja mam stresa, bo mój Jarek nie może miec przy sobie telefonu jak pracuje ani nawet zegarka. A do tej Mlekovity się dodzwonić to masakra taka, że wcale sie nie zdziwie jak sama będę musiała rodzić Evelka a jak daleko Twój Mężczyzna pracuje od domu? Bo powiem szczerze, że jeśli moj będzie akurat w pracy nie na wyjeździe, to dotarcie do domu zajmie mu godzina i 40 minut (tak srednio). To wogóle jest jakieś pokręcone...... Kropka, to ja widze, ze musisz odbyc męską rozmowe ze swoim dzidziem daj mu szlaban na wychodzenie dopoki tato n ie dotrze do domu, ja sie ze swoim umowilam ze przed swietami ma zakaz wylazenia hahhha, bo chce sobie choinke ubrac w spokojuhiihihi
  6. mikka84m

    Styczeń 2010

    evellka01Kropka - samochodem jakieś 10 minut, a piechotką 20 Mikka - Mordujesz mnie tym zdjęciem :))))))) hahhah siebie tez...musze przyznac
  7. mikka84m

    Styczeń 2010

    evellka01a ja mam stresa, bo mój Jarek nie może miec przy sobie telefonu jak pracuje ani nawet zegarka. A do tej Mlekovity się dodzwonić to masakra taka, że wcale sie nie zdziwie jak sama będę musiała rodzić aaa to widze, ze kazda ma schiza porodowego...a wiecie co- na osatniej szkole rodzenia pani mowi do nas- zeby was uprzedzic...LGI to duzy szpital i nie czsto sie to zdarza...ale czasem jestesmy zmuszeni wyslac rodzaca do innego szpitala z powodu braku miejsc ;// masakraaaaaaa!! takze zamiast w leeds moge sobie rodzic w yorku....czyli jakies 1h drogi od domu
  8. mikka84m

    Styczeń 2010

    evellka01Mikka - krokiety!! O ja p*&%^#)e!! To jest to czego pragnę hahhahh ciiiiiiiiii....bo juz mi slinka leci i barszczyk czerwony do tego... a masz- podziele sie ciezarnej sie nie odmawia
  9. mikka84m

    Styczeń 2010

    kropka1981Nio wiem, że nie wyliczę ale...strasznie się boję...bo akurat Artur MUSI jechać służbowo na kilka dni akurat w tym czasie i...zaczynam panikować, że na porodówce wyląduję sama no wiem, ze to stres od razu ;// ale najwyzej nie bedziesz sie ruszac przez ostatnie dwa tyg WCALE!! zaciskac nogi i przeczekasz az mezus wroci hahha...ja mam schiza ze Luki w p[racy bedzie jak to sie zacznie i ze utknie w korku jak bedzie jechal po mnie hahhahha
  10. mikka84m

    Styczeń 2010

    evellka01Goska - a Ty mi na gołąbki no wezcie...bo sie glodna zrobilam...ja mam ochotke na krokiety albo pierogi z kapusta..ale ze do swiat niedaleko, to juz nie bede robic, bo na swieta ze smakiem pojda pod warunkiem, ze dotrzymam do swiat nierozpakowana...nam juz lekko ponad 30 dni zostalo szok
  11. mikka84m

    Styczeń 2010

    Joaś no mam takie wrażenie. nieraz jak się ruszy to całym brzuchem trzęsie. no i nieraz sama nie wiem już jak leży, bo nie mogę sobie tego wyobrazic. teraz np mam wrażenie jakby opierał nogi w moim lewym biodrze. ale jakiś czas temu ze 2-3 tyg to buszował w podbrzuszu centralnie i wtedy miałam odczucia jak przy owulacji. jak byłam w piątek teraz u gina to tylko dotknął brzucha i od razu mówi że dalej pośladkowo leży. a ja sie teraz cały czas zastanawiam czy może sie obraca akurat ale nie wiem ile ma tam miejsca wydaje mi sie że niewiele. no widzisz :)) ja tez zawsze u poloznej szok, bo jak to powiedziala moja kolezanka, ze one to chyba usg maja w rekach hahahha i tylko dotkna i wiedza jak dziecko lezy...tez bym tak chciala, ale jakos moj umysl nie moze tego ogarnac hahhah
  12. mikka84m

    Styczeń 2010

    kropka1981Dziewczyny a czy...miałyscie kilkakrotnie przesuwany termin porodu? Pytam bo kompletnie zgłupiałam. Z pierwszym razem lekarz wyliczył na 10.01 potem zmienił na 12.01 a lekarz u którego teraz się "leczę na ciążę" (hihi) - od 12 tygodnia ciaży wyznaczył mi najpierw 23.01 a teraz 20.01. Jestem już tak zakręcona, że w sumie nie wiem w którym tygodniu ciąży jestem Kropka, ja mialam wg okresu na 10.01...wg pierwszego usg na 07.01 ale wg 20tyg scanu babka powiedziala ze termin jest na 02.01 i tego ostatniego sie trzymamy...a wiesz to tak naprawde jest, ze dzidzia sama zdecyduje kiedy zechce sie urodzic, wiec na 100% nigdy nie wyliczysz dnia, wez sobie srednia tych dni i bedzie
  13. mikka84m

    Styczeń 2010

    MargolciaGoska-to ja podstawiam swoj talerz.....syp...:)))))))))kurcze,ale ja tez sie jakos boje,ze moja moze miec klejnociki...nie mam pojecia czemu mam taka mysl w glowie......ostatnio jak szperalam po necie to wynalazlam post od kobietki ktorej 3 roznych lekarzy mowilo,ze bedzie miec corcie....po porodzie okazala sie synkiem....a ja,w sumie,na poczatku byalm bardziej wew pewna ze to sisiorek...w sumie,nie ma to dla mnie znaczenia..wazne aby zdrowe.tyle,ze rozowe pajacyki..????? Margolcia to sie wymienimy,...u mnie duzo blekitow i chlopiecych rzeczy bedziemy wysylac hahha...w koncu to tylko z wyspy na wyspe chociaz wolalabym, zeby te nasze dzieciaczki juz pozostaly takie o jakich wiemy ale masz racje- najwazniejsze zeby zdrowe
  14. mikka84m

    Styczeń 2010

    JoaśPaola - no szczęściara jestem, przesypiam praktycznie każdą nockę bez budzenia, to w I trymestrze chyba częściej siusiałam. ale nie martw się zmieni się pewnie i to jak sie synek raczy obrócić we właściwą stronę (o ile w ogóle) albo skieruje swoje nogi na pęcherz. poki co najbardziej bolesne są te kopniaki w biodro, aż czasem gwiazdy widać. z tego co czytam to Wasze dzidzie już do wyjścia ustawione. no Margolciowa Zosia nie, ale Tobie Margolciu to nie jest konieczne bo masz i tak cc. a ja to nie wiem jak będzie. może to lepiej. będę miała niespodziankę Joas no rzeczywiscie masz spoko...ja tez biegam conajmniej ze 3 razy...czasem mam tylko takie sporadyczne noce jak pozno pojde spac, ze raz tylko wstaje...ale to niezbyt czesto hahah Ty tez masz takie uczycie ze dzidzia juz zajela kazdy wolny centymetr w brzuchu???
  15. mikka84m

    Styczeń 2010

    Ania, a chodzisz nadal co 3 czy juz co 2 tyg?? bo nam juz wskoczylo na co 2...czasem mi sie nie chce szczerze mowiac, bo tam nic nowego sie nie dzieje, nie?? ostatnio tylko zagadnelam polozna o plan porodu i powiedziala, zebym sobie napisala wstepnie co chce i o czym mysle i zeby jej pokazac, to pogadamy...no i siedzialam i dziergalam wczoraj
  16. mikka84m

    Styczeń 2010

    hej dziewuszki :) Mi polozna zmacala 2 tyg temu malego i mowila ze glowa do dolu, teraz czasem mi sie wydaje ze on nadal sie kreci i jakos na bok lezal przez ostatnie dwa dni, bo kopal na ukos ze tak powiem..w kazdym razie radoche mam jak wywali pietke i czuc kszalt hhihi Aniu, z tym uciskiem to chyb a normalne ja tez czasem tak mialam, ze myslalam, ze on juz w polowie drogi siedzi hahhah...czlowiek taki przewrazliwiony... Margolcia fajnie ze masz usg, mi polozna powiedziala ostatnio, ze zrobia nam scan jesli nie beda pewni ulozenia dziecka, ide w ten piatek do niej i mam nadzieje, ze nas wysla jednak, bo chcialabym wiedziec jak duzy juz jest i czy ok wszystko u niego...no i zeby nam potwierdzili ze Kuba to jednak ON a nie ONA hihihi Evellka, zapomnialabym- czytalam co sie stalo i bardzo mi przykro z powodu Bossika :(( wiem jak to jest jak sie czlowiek przywiaze do zwierzatka i pozniej cierpi :((
  17. mikka84m

    Styczeń 2010

    hej laseczki, wrocilam wreszcie :)) wysmarkalam sie i wykaszlalam sie za wszystkie czasy co slychac u brzuszkow?? nadrabialam Was, ale tyle postow bylo, ze nie pamietam juz co mialam napisac do kazdej.... mam nadzieje, ze dobrze sie trzymacie :))
  18. mikka84m

    Styczeń 2010

    hej stycznioweczki :)) jak samopoczucie?? ja nadal z kaszlem i kichanie, tylko na szczescie juz powolutku zaczynam czuc sie lepiej..chyba zasluga antybiotyku...najgorsza jest ta suchosc w gardle, mam nadzieje, ze mi przejdzie ;/ buuuziale dla wszystkich i milego popoludnia
  19. mikka84m

    Styczeń 2010

    wlasnie doczytalam co sie dzieje- Gosia trzymajcie sie tam dzielnie....qrcze zima, paskudny listopad, ciemno, szaro do stycznia daleko a te dzieciaczki sie pchaja na swiat nononno mam nadzieje, ze na wszytstkim sie uda chociaz w okolicy przewidywanej daty porodzic...oby niezawczesnie
  20. mikka84m

    Styczeń 2010

    widze ze piszecie o siarze, u mnie tez posucha, ale sie nie lamie, bo pewnie po porodzie sie pojawi i luz...jak nie, to dopiero bedziemy sie martwic :)
  21. mikka84m

    Styczeń 2010

    hej laseczki, nie wpadam do nas tutaj, bo mam w cholere wirusow i nie chce co by Was pozarazaly :(( dopadlo mnie przeziebienie lub jakas inna cholera, w kazdym razie od wczoraj juz tak na maxa zdycham-ratuje sie czym moge, jakies syropki z cebuli,sok malinowy,herbatka z lipy itp. dzis bylam u poloznej- wszystko oki niby, Maly glowka do dolu, tylko nie wiadomo czy pleckami do brzucha, jesli nie beda pewne pozycji to zrobia nam jeszcze usg, umowilismy sie na spotkanie w sprawie porodu w wodzie na 2 grudnia, no i to tyle,...na przeziebienie oczywiscie wolno mi tylko paracetamol hahhah, tak wiec ide na sofe pod kocyk sie wygrzewac ;))
  22. mikka84m

    Styczeń 2010

    ale tu dzis pusteczki :) my bylismy na szkole rodzenia i pani nam pokazala pokoje i oprowadzila po oddziale i wogole poopowiadala co i jak sie bedzie dzialo, fajne zajecia ogolnie. no i jak wychodzilismy to dzidzia taka malusia jednodniowa jechala juz z mama do domku...ale sliczny widok:)) Ania i Asiolek, super, ze z dzidziami ok- rosna te szkrabki kochane :)) Donia, a moze kup sobie bobosafe czy jak to sie nazywa TEST Bobo Safe do wykr. płynu owodniowego 3szt | Testy diagnostyczne | Wykrywanie chorób | i-Apteka.pl ja mialam jakis czas temu, ze mi jakos "za mokro" i kupilam najzwyklejsze papierki lakmusowe za funta bodajze i sprawdzam jak cos mi nie tak- no i na szczescie zostaje pomaranczowy, bo wody zabarwiaja na granatowy a mocz na zielony buziam cala reszte i zmykam herbatke zrobic :))
  23. mikka84m

    Styczeń 2010

    Czesc laseczki, milego poniedzialku :)) ja znikam bo mam sterte do prasowania :))
  24. mikka84m

    Styczeń 2010

    gosiorek27gosiorek27... Teraz mogę wyjąć z pudeł ubranka te co wybrałam i włożyć je do szuflady w reklamówkach chyba że radzicie że już mogę je tak poukładać w szufladzie umytej oczywiście:) Komody jeszcze nie mamy i pomyślałam że jak będziemy wracać od lekarza za tydzień to podjedziemy i coś w Ikei zobaczymy.dziewczyny co radzicie - moge poukładać ?? Gosia, jak je poukladasz w reklamowkach to gdziekolwiek by nie byly to ci sie nie zakurza napewno, a bedziesz miala gotowe i wtedy je poprzekladasz do komody maluszka, tak mysle
  25. mikka84m

    Styczeń 2010

    wiecie co...moje dziecko chyba ma za duzo ciuszkow...wlasnie rozpoczelam pranie...odebralam kolory i pomomo mojej wieeeelkiej pralki same biale ciuszki musze prac na 2 razy!! a gdzie reszta!! masakra a co macie dzis na obiadki?? u mnie golabki z sosikiem pomidorowym beda:)) buziaki dla wszystkich co sie dopiero pojawia, lece do kuchni
×
×
  • Dodaj nową pozycję...