-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mikka84m
-
anna_:)co do rodzenia z mężem... Jarek chce być przy porodzie, ja też bym chciała by był bo nie mam tu nikogo kto by się nadawał a moja mama nie przyjedzie do UK :( Nie, że nie chce po prostu ona słyszy na jedno ucho i to tylko 20%. A oglądałam filmy z porodów w UK i powiem jasno... jak to tak wszystko naprawde wygląda to ja nie chce by Jarek to widział :( Dziewczyny leżą na wyrkach od piersi w dół odkryte i rozkraczone, jest mąż który liczy przy skurczach i położna która mówi co robić i wszystiego dopilnowywuje. Rany ja jestem wstydliwa i jak mam tak rozwalona leżeć na wyrku a jeszcze nie przykryta zadną ścierką to ja już nie chcem rodzić. Dla mnie jest to poniżający widok :( Jarek mówi że to przeciesz normalny widok i jego to nie rusza bo widywał gorsze rzeczy w przeszłości, ale ja się boje i wstydze jak cholera :( czesc dziewczyny :)) weekendzik :)))) juz mamy prawie ;) Ania, ja jesli chodzi o porod, to tez najbardziej przeraza mnie to lezenie nago, tyle ze polozne tutaj zalecaja na porod wziecie starego podkoszulka, wiec ja sie nie dam rozebrac hahhah Luki chce byc ze mna, dla mnie to cholernie wazne a On nie wyobraza sibie zeby go nie bylo przy jego dziecku od pierwszych sekund zycia...reszta niewazna, pewnie w takiej chwili nie mysli sie o wielu rzeczach...
-
Szczesliwej ciazy majoweczkom, piekny miesiac :))gratulacje
-
gosiakmikka84mno widzisz, a tak sie balas ciesze sie, ze pomoglam ide frytki sobie zrobic bo mnie nalecialo...z majezonem i ketchupem To podrzuć tutaj małą porcyjkę Zaraz Jacek będze to może też sobie zrobimy bo ochotki mi narobiłaś a do tej pory jeszcze pół czekolady mi zostało żeby nie zemdleć tutaj przypadkiem a prosze..
-
anna_:)oj to ja tak czytam i te frytki ... no ja ide do kuchni frytki robić hahahah, nooo ja ostatnio mam non stop ochote na frytki :)) i cole...ale coli staram sie nie pic wogole, bo mi pikawa staje pozniej.... smacznego :)
-
no widzisz, a tak sie balas ciesze sie, ze pomoglam ide frytki sobie zrobic bo mnie nalecialo...z majezonem i ketchupem
-
gosiakKoniec myśli o porodzie do grudnia!!!!!! Trzeba myśleć pozytywnie Najważniejsze żeby dotrwać do powrotu do domu ze szpitala,a póżniej będą już inne zmartwienia no pozniej beda zupki, kupki, mleko, pieluchy, odparzenia, zabkowanie....porod to dopiero poczatek, ja ci mowie gosia
-
gosiakmikka84mgosiakHeh! Jak tu się nie bać???? zacisniesz....zeby....i bedzie po wszystkim ...i będzie po zębach heh hhhhhahhahahahah noooo....
-
gosiakmikka84mgosiakJezu,jak ja się boje hahah, nie boj sie..bedzie dobrze Heh! Jak tu się nie bać???? zacisniesz....zeby....i bedzie po wszystkim
-
gosiakJezu,jak ja się boje hahah, nie boj sie..bedzie dobrze
-
gosiakmikka84mjezuuuuuuuu, a skad wyscie te giganty wytrzasnely????????? co do porodow w uk, to sa podzielone opinie, jak i na temat porodow w pl, ja sie akurat ciesze, ze jestem tu- wszelkie znieczulenia, porod rodzinny, opieka poloznej, porod w wodzie i zachcianki roznego typu sa bezplatne...polozne w uk, to nie to samo co polone w polsce, tutaj te kobiety przechodza bardzo dluga "naukowa" droge, wiec to nie to samo co zwykla pielegniarka, wiec maja spora wiedze i jesli lekarz nie musi interweniowac, to poprostu tego nie robi...jesli chodzi o nacinanie krocza, tutaj nie robi sie tego ze wzgledu na poglad, ze nawet jesli nastapi jakies pekniecie, to ono goi sie o wiele szybciej niz rana cieta i zszywana.. co mi sie najbardziej podoba, nie wiem jak jest w pl, ale tu pisze sie plan porodu- wszelkie nasze za i przeci, co maja robic z nami, co chcemy wczasie i po porodzie, czy maja kapac dziecko czy nie, jaki typ porodu wybieramy itp, jesli sie czlowiek upomni, to dostaje wszystko co zechce...a to juz akurat wiem od osob ktore rodzily w uk :) wiec do przezycia hihii...poza tym nie mamy wyjscia tak jakby :)No to ja zazdroszcze U nas wszystkie porody są takie same.... I za wszystko trzeba płacić no wlasnie to mnie wkurza, bo czemu szpitale w pl nie moga kobietom zapewnic komfortu jaki im potrzebny?? kasa kasa i jeszcze raz kasa, a ci oblesni politycy oddali by po czesci choc z jednej penji na rzecz szpitali, to juz by jakas roznice zrobilo...
-
gosiakMikka tobie zostało 100 dni,mi zaledwie 5 więcej łoooooooooo matko............ YHY!!!!!!!!! masakra szczerze- spodziwam sie, ze super przyjemnie nie bedzie, ale z drugiej strony czekam na ten moment jak dzidzia bedzie z nami, ze mysle- bedzie co bedzie....Luki bedzie z nami rodzil, chcialabym sprobowac w wodzie, ponoc nie boli tak bardzo,( o ile wszystko bedzie ok ) wiec jakos przezyje
-
pomyslcie ze jak sie rodzi taki maly gigant to juz nawet ubranka 0-3 sa za male... jaaaaa cieeeeeee
-
gosiakNasz Alexio się uaktywnił kopniaczkowe pozdrowionka dla ciotek Wczoraj moja mamka obserwowala go z ukrycia jak rozsiadłam się u niej na fotelu Ale miała radochiiii no i moj sie dolacza, chyba mu kwasne kiwi nie smakowalo, bo szalal przed chwila
-
jezuuuuuuuu, a skad wyscie te giganty wytrzasnely????????? co do porodow w uk, to sa podzielone opinie, jak i na temat porodow w pl, ja sie akurat ciesze, ze jestem tu- wszelkie znieczulenia, porod rodzinny, opieka poloznej, porod w wodzie i zachcianki roznego typu sa bezplatne...polozne w uk, to nie to samo co polone w polsce, tutaj te kobiety przechodza bardzo dluga "naukowa" droge, wiec to nie to samo co zwykla pielegniarka, wiec maja spora wiedze i jesli lekarz nie musi interweniowac, to poprostu tego nie robi...jesli chodzi o nacinanie krocza, tutaj nie robi sie tego ze wzgledu na poglad, ze nawet jesli nastapi jakies pekniecie, to ono goi sie o wiele szybciej niz rana cieta i zszywana.. co mi sie najbardziej podoba, nie wiem jak jest w pl, ale tu pisze sie plan porodu- wszelkie nasze za i przeci, co maja robic z nami, co chcemy wczasie i po porodzie, czy maja kapac dziecko czy nie, jaki typ porodu wybieramy itp, jesli sie czlowiek upomni, to dostaje wszystko co zechce...a to juz akurat wiem od osob ktore rodzily w uk :) wiec do przezycia hihii...poza tym nie mamy wyjscia tak jakby :)
-
ja mam poki co 6 na plusie i wage w lazience ale cos mi sie wydaje ze nasz Kuba do malych tez nie bedzie nalezal...juz jak sie wygiagnie to na cala szerokosc brzucha
-
gosiakDziewczyny a co do szpitala sobie będziecie pakowały? noo to juz jest pytanie z innej polki ja nie mam zielonego pojecia.... zwlaszcza ze nie wiem ile beda mnie trzymac...niektore dziewczyny, jesli rodza rano i ok wszysko jest z dzidziami to wychodza nawet tego samego dnia, wiec ja chyba 2 torby naszykuje, zeby mi Luki dowizl w razie czego
-
gosiakTeż się zastanawiałam czy jest sens płacić za szkołe rodzenia i wogóle tam chodzić,ale panikara jestem.Doszliśmy do wniosku że lepiej obadać teren i się przygotować Pozatym jakaś rozrywka będzie ide zaraz do kuchni zaserwować sobie jakieś kanapeczki z czosnkiem hi! hi! ja jestem w tym szczesliwym polozeniu, ze tu mam takie rzeczy za darmoszke...a ile teraz w pl kosztuje szkola rodzenia??
-
Margolciawitajcie kobietki...:))))widze,ze robicie listy ...ja zazwyczaj kupuje wszystkiego po 6-7 sztuk..czyli 6 body,6 kaftanikow i 6 spioszkow...albo zamiast spioszka i kaftanika to jednoczesciowy pajacyk...i skarpetki po 6 z kazdego rozmiaru...mowi sie,ze dziecko szybko wyratsa..owszem...ale dopiero sie cienko robi jak nam malenstwo nasiusia lub zwymiotuje w ciagu dnia ze 2 razy,a ubranka nie zdaza wyschnac...wtedy zaklada sie wieksze i troszke to smiesznie wyglada...ja mam suszarke elektroniczna,wiec w tym domu jestem w lepszej sytuacji,ale i tak zaczne od rozmiaru 56 po tyle samo sztuk.tutaj w szpitalu uzywamy tylko i wylacznie swoich ubranek..a moj Miki czesto mi wymiotowal i moj P tylko dowozil ,zabieral i pral ubranka...i zadzylo sie tak,ze musial raz przywiezc na 62 cm....lapek nie polecam....nie stosowalam ich w ogole u Mikiego....ale to juz jak kto woli. czapecek po kapieli tez nie stosowalam z ostatnim,bo on ich wprost nie cierpial..ale ze bylo ciepluto w domu,wiec nie stanowilo to problemu....pieluszki wielorazowe sa fajne te kolorowe-flanelkowe...lepszy material...i uzywa sie ich tez tylko jak sie wychodzi do lekarza,czy na dwor by wytrzec buziaka...inaczej ja ich nie stosowalam....i pamietajcie jeszcze o sobie-czyli kupcie duuuze podpaski oraz do szpitala super jest sobie zabrac te jednorazowe majtaski...:)) bardzo wygodzne..a te,co beda mialy CC niech kupia sobie majtki o wysokim stanie-by nie urazaly ciecia...ja sama musze sobie takich poszukac.... i pepuszki-sa takie nasaczane waciki-gaziki,ale ja zawsze przemywam kikutek spirytusem salicynowym ozcienczonym z woda...tutaj w szpitalu trzeba sobie to przyniesc samemu i pielegnowac pepuszek,bo polozne sie tym nie zajmuja...ja o tym nie wiedzialam i malemu sie zaczelo slimaczyc.....i pampersiki,ale nie kupujcie wielu paczek na raz w tym samym rozmiarze....moi znajomi kupili od razu 10 paczek newborn...i potem szukali chetnego do kupienia....maluszki rosna,a brzuszkow nie wolno im sciskac pieluszka.... to tak troszke ode mnie....:))) ja za zakupki zabieram sie od listopada jesli wytrzymamy jeszcze tyle. a jak w tam jest z pepuszkiem, bo w UK zakladaja klipas, ktorego nie trzeba przemywac i odpada ladnie sam po kilku dniach, z tymi pieluszkami masz racje, zawsze mozna dokupic jak cos, a tak zamalych dziecku nie zalozysz
-
Joaśa ja mam pytanko z innej beczki: chodzicie do szkoły rodzenia?? Jeśli tak to jak wrażenia. Bo ja właśnie dzwonilam i już zaczęły się zajęcia tzn na razie odbyły się jedne i jutro są drugie więc jak chcę się dopisać to muszę jutro zasuwać. i uświadomiłam sobie że to już niedługo i jak ten czas leci no my bedziemy chodzic, ale w UK pierwsze zajecia zaczynaja sie po 30tym tyg ja mam dopiero 16 litopada, ale mysle, ze to fajna sprawa
-
gosiakKobitki ja się as zapytam tak trochę od rzeczy bo nic nie rozumiem z terminów tego mojego lekarza. Ostatnia miesiączka była 8 kwietnia 18 września lekarz wpisał mi 24 tydzień ciąży,a termin mam na 7 stycznia Nic nie rozumiem z tych terminów bo wg moich obliczeń wychodzi zupełnie coś innego a moze jeden to z OM a drugi z USG??? u mnie miedzy OM i USG jest tydzien roznicy..wg usg mam termin na 2.01
-
no taka lista to spoko, ja sobie napisalam takie cos, mam na kompie, co chcemy i ile mniej wiecej na to kasy pojdzie, ale zalozylam tak " z gorka" bo ostatnio jak ogladalismy niuniowe rzeczy to wiele jest tanszych niz myslalam.... nie duzo- 3, 5 lub 10 funtow na sztuce, ale w sumie jak sie tak nazbiera to niezla sumke mozna zaoszczedzic.. wiecie co, mi od dzis zostalo 100 dni do terminu ( oby do porodu hihi) jutro juz dwucyfrowo :) alez ten czas leci
-
wanilijkaGośka mnie też się nie chciało a tak wcześnie się dziś obudziłam... czuć jesień na całego a dziś to szczególnie wstałam to pierwsze herbatkę sobie zrobiłam z soczkiem i cytrynką, póki co nie byłam przeziębiona - jeszcze .... no i tak trzymac, qrcze...ja pije te aktimele od ponad 2 tyg i duzo cytrusow jem, mam nadzieje, ze sobie zbuduje bariere na wirusy a czy Wy spicie normalnie w nocy?? ja jakos ostatnio nie moge zlapac tchu, czesto sie budze...bleee..a pozniej wstaje zadzumiona
-
wanilijkaMikkula ja tam w przesądy raczej nie wierzę bardziej sama sobie narzucam co i kiedy i jak dopiero teraz "dojrzewam" do kupowania hihi te malusie ciuszki proszą się o kupowanie a z wózkiem czekam do końca jak to Joaś napisała hej laseczki :)) milego czwarteczku zycze....qrcze, czy Wam tez te tygonie tak leca szybko?? j zanim sie obejrze to weekend...i weekend...strasznie.... co do przesadow, tak zapytalam, bo chcialam wiedziec co Wy myslicie, ja uwazam, ze jak ma sie cos stac to sie stanie, czy mamy w domu ubranka czy nie...trzeba byc dobrej mysli, nie?? sama nie kupuje jeszcze za duzo, tzn czasem jak mi cos juz naprawde w oko wpadnie, czekam zwlaszcza jesli chodzi o wieksze rzeczy, typu wanienka, jakis lezacze, wozek itp a to ze wzglaedu na ograniczona ilosc miejsca w domu, nie chce sie obijac o sprzety ktorych nie uzywam...my duzo rzeczy kupimy na necie, dostawa jest na drugi dzien, wiec no problem...ale sporo podstawowych rzeczy musimy miec przygotowanych juz przed szpitalem i tak bedzie sporo zamieszania, zreszta ja nie lubie na ostatania chwile... co tam dzisiaj macie w planach?? u mnie o dziwo troszke slonca, ale po 7 jak Luki wychodzil z pracy, to zimno bylo... ja wstalam po 9, zezarlam platki sniadaniowe i teraz cos bede dalej wzerac, bo mam smaka...a moje dziecko probuje mi dziure w prawym boku wykopac pietkami, tak sie zapiera, ze mi sie brzuch kantuje skubane male
-
dzewczyny a co sadzicie o przesadach, ze nie mozna za wczesnie kupowac dla dzidzi?? bo ja mam podzielone zdania wokol siebie i czasem sie zastanawiam co robic...niby nie powinno sie wierzyc w takie rzeczy...ale, czasem wystarczy sie nasluchac i czlowiekowi wlosy deba staja...
-
ja od dupy strony, ale co tam jak samopoczucie dziewczyny?? evelka, donia i marzena...uwazajcie dziewczyny na siebie...wypoczywajcie i lezakujcie ile wlezie...no i choc to nie latwe unikajcie stresu....ja pamietam moj poczatek, jak lezalam pare tyg...przerabane, ale dzidzia miala sily zeby rosna dzieki temu...juz niedaleko...do stycznia tylko strzeli :)) caluje cala reszte :*****