-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ulala1986
-
I tymestr - poronienia, brak echa zarodka, pusty pęcherzyk
Ulala1986 odpowiedział(a) na Emma80 temat w 9 miesięcy, ciąża
delfina5sniegolot Dali ci duphaston na podtrzymanie lub luteinę? Nie , nic mi nie dali i nic nie przepisali . Kazali tylko zrobic powtórke bhcg i przyjechać jeszcze raz. To zrób, przyjedź do nich ale na żaden zabieg jeszcze się nie umawiaj! Chyba, że beta będzie spadać, ale i tak lepiej poczekać na samoistne, bo wtedy możesz starania zacząć ponownie zaraz po pierwszej miesiączce, a nie po 3 miesiącach. Jeśli beta przyrośnie, zasugeruj im przepisanie duphastonu lub luteiny. Jeśli nie będą chcieli, napisz do mnie. Wyślę ci opakowanie listem priorytetowym. Delfina ma racje- poczekaj jeszcze bo 5 tydz to stanowczo za wcześnie na skreślanie ciąży bo cuda się zdarzają- jak u Majki!! Jak, niestety najgorsze się sprawdzi też bym ci proponowała naturalne poronienie- ja takie miałam.Bolało ale nie muszę czekać tylko można się starać od razu. Trzymaj się kochana! -
Rozbieramy faceta - sezon 8 :)
Ulala1986 odpowiedział(a) na Daffodil temat w Humor i hobby oraz gry i zabawy
630 -
żart nie żart i tak pewno wyglądałaś jak miss hih mój kumpel myśliwy- to by taką sarenkę zapakował do bagażnika i zrobił z niej kiełbaskę..ale nie powiem- dziczyzna jest pyszna :) jak coś to przed praca walne setę i pójdę
-
Inkaa mis wesela? to powinnaś si tym chwalić Co do pracy to najbardziej mam opory przed powrotem bo ja pracuje z samymi chłopami i nie wiem czego mogę sie po nich spodziewać- czy będą patrzeć na mnie z pod oka i każdy będzie udawać że nic sie nie stało...już pewno wszyscy i tak wiedzą bo po między facetami plotki roznoszą się jeszcze szybciej i są jeszcze bardziej podkolorowane ;D zobaczymy w piątek... to dobrze że tylko samochód został naruszony a wam nic się nie stało bo takie sarenki to mogą ważyć sporo.
-
mmmm babeczki za mną chodzi ciasto drożdżowe z kruszonką..
-
Inkaa jak tam po weselu?? Swieżynka- trzymam kciuki Mosia- ale ten twój maluszek słodziak Ja w piątek wracam do pracy po poronieniu i w sumie mam mieszane uczucia
-
Ja mam moją elfice na kostce już przeszło 7 lat i nadal ją lubię tylko coraz częściej myślę o jej odświeżeniu bo widać że powoli barwnik płowieje i ja depiluje nóżki więc w miejscu cebulek włosowych barwnik jest bledszy. Tatu na stopie ma 4 lata i widzę że już lepsze barwniki były bo nic mu się nie dzieje ale bolało jak huhuuuu coraz częściej myślę żeby jakoś bardziej połączyć
-
kiki tylko się nie zadręczaj!! najgorsze co możesz zrobić teraz to zadręczać siebie a to nie wróży dobrze. jak mój mąż pojechał do pracy żeby powiadomić że potrzebuje wolne to dziewczyna powiedziała że...mu zazdrości!! tak !! ona urodziła niepełnosprawne dziecko, które leży tylko na jednym boku i raz w tygodniu musi byc szpitalu na zmianę rurki do podawania pokarmu.ona dosłownie mu mówiła że wolała by poronić a teraz do końca życia będzie się musiała opiekować niepełnosprawnym dzieckiem. może marna to dla ciebie pociecha ale tak powinnaś na to patrzeć- a może dzidzi było tak chore że porostu by nie przeżyło?? oopsy i veoch dobrze piszą że po 3 poronieniach coś robią i tak jest. Koleżanka poroniła 3 razy iw 4 ciąży od początku miała wdrożone leczenie i specjalistyczną opiekę- wszytko zależy tez od lekarza. jak nie jesteś zadowolona ze swojego to poproś o inna opinię- może podejdą bardziej ludzko. moja położna opowiadała mi historię o kobicce co poroniła 7 razy!! i się nie poddawała. nawet jak zdołała donosić ciąże i urodziła dzidzię która była chora i tak słaba że po godzinie zmarła- ta się nie poddała i w końcu udało jej się- ma zdrową córeczkę!
-
Kiki ja też mieszkam w Anglii i mi powiedzieli to samo- naturalna selekcja. i nic- żadnych badań, żadnych psychologów, nic ma się po prostu starać znowu. Poproś u gina o szczegółowe badania tarczycy z tymi przeciwciałami- powiedz że chcesz wykluczyć każdą możliwość. Ja też się zastanawiam nad tym progesteronem gdyż mam PCOS i tez myślę że może był za niski?? ja tez nie miałam takich strasznych dolegliwości- żadnych wymiotów, muliło mnie ale tak w sumie tylko 1,5 tygodnia i przeszło. też się zastanawiałam czy jestem taką szczęściarą czy coś jest ze mną nie tak ..ale tak jak piszesz- do 3 razy to możesz tutaj gdybać. Trzymaj się kochana. Ja przechodziłam załamanie jak 2 lata nie mogłam zajśc i wyszły mi te problemy z cysta. poza tym w pracy się czepiali że jeżdżę do pl na leczenie i co rusz miałam z nimi problemy-i ta strata.. to było u mnie za dużo. Nikt nie może wiedzieć jak wielką stratą jest strata dziecka, dopóki sam tego nie przeżyje... i wychodzi na to że jest nas więcej niż myślałam...Uściski
-
Moni@ dzięki. Ja miałam złamany L4 i L5 i więc tak się zastanawiałam czy będę mogła mieć spinal a może mnie uśpią?? hmm 28 ide tutaj do gina i muszę się o wszystkim dowiedzieć i jak cos to zrobić rentgen bo jak znowu zajdę w ciążę to juz nie będzie można. Dzięki tobie przynajmniej będę mogła rozpocząć dyskusje z lekarzami co do zmiany szpitala to właśnie tutaj oni bardzo się boją tych skarg. moja koleżanka to nawet zażądała zmiany położnej bo nie była z niej zadowolona i odbyło to się beż większych problemów. U nas mamy nowo oddany szpital z wszystkimi oddziałami dotyczącymi ciąży i to w nim miałam poronienie-opieka była fantastyczna.
-
a to da się tak? niby mówią że jak zjedz kostkę gorzkiej czekolady to odechciewa ci się słodkiego, tylko na mnie jakoś to nie działa
-
Moni@ możesz wytłumaczyć różnicę miedzy epiduralem a spinal block? U mnie naturalny poród nie wchodzi w gre i dlatego jestem ciekawa.Kompletuje info na przyszłość ;) Dzięki
-
kiki25Witajcie, czytam sobie tak te wszystkie posty i wspolczuje wszystkim co to przechodzily ale tez naprawde lepiej mi sie robi ze nie jestem sama.. W lutym tego roku zmarla mi coreczka w 25 tc, mimo to ze serce w kawalkach chcielismy sprobowac znowu... Z miesiaca na miesiac jednak wydawalo mi sie ze moje cialo nie wrocilo do "normalnego" porzadku.. Moje cykle zrobily sie dlugie, miesiaczki bolesne, piersi bolaly mnie non stop.. Czulam ze cos jest nie tak "hormonalnie".. (dodam ze nie znalezli u nas przyczyny zgonu naszego dziecka, badania wykazaly ze bylo zupelnie zdrowe, u mnie wyniki w normie, a jednak pewnego dnia poprostu sie przestala ruszac.. ahh ;( ).. Z tymi moimi dolegliwosciami zwrocilam sie do lekarza o skierowanie do ginekologa.. zanim dostalam termin pod koniec czerwca miesiaczka nie pojawila sie, zrobilismy z mezem test i dwie kreseczki.. Taka bylam szczesliwa, plakalam ze szczescia dzien w dzien i modlilam sie zeby bylo wszystko ok.. Bylam na usg w 6 tc i zobaczylismy z mezem serduszko.. Nie mialam jednak zadnych kompletnie objawow ciazy, zadnych mdlosci, wrazliwych piersi, nic kompletnie.. (oprocz braku miesiaczki).. nie robili mi zadnych badan krwi ani nic :(... Mielismy sie zglosic za 3 tygodnie na kontrol... U mnie dalej bez zadnych objawow- wymiotow, mdlosci- nic a nic.. Udalismy sie na badanie z mezem i jak czlowiek pomyslal by ze Bog mu zaoszczedzi tego znowu.. to deja vu- "przepraszam dziecko zmarlo"- zero krwawienia, bolu .. ahhhhh ;( Nastepnego dnia wrocilismy z mezem do szpitala na oczyszczanie macicy.. Oprocz glebokiej rozpaczy nic mi nie dolega.. nie moge jednak tak tego zostawic.. nie moge tak w kolko tego przechodzic.. Czy ktoras z Was slyszala o jakichs hormonalnych specyficznych anomaliach, ktore powoduja obumarcie ciazy??? nawet nie wiem jak mam z lekarzem rozmawiac na co naciskac, co myslec.. Czy mozliwe jest ze w jakis sposob te moje hormony po tym co sie stalo z poprzednia ciaza nie pracowaly prawidlowo i dlatego ta nastepna nie przetrwala?????? poradzcie cos proszeHania 10/02/2012Aniolek 06/08/2012 Boju Kiki tak ci kochana współczuję Musi to byc straszne wiedzieć że już tak jest się blisko i życie płata nam takie "figle". Zajżyj na wątek- Piątek 13.... Tam jest dużo dziewczyn po przejściach i po kilku poronieniach. jedna po 2 krotnym poronieniu miała porobione wszytkie badania łącznie z tarczyca i wyszły za wysokie przeciwciała tarczycowe. teraz jest znowu w ciązy, bierze hormony i za 18 dni będzie mamusią!! Musimy być dobrej myśli.
-
I tymestr - poronienia, brak echa zarodka, pusty pęcherzyk
Ulala1986 odpowiedział(a) na Emma80 temat w 9 miesięcy, ciąża
oj Ilania tak mi przykro że musisz też przez to przechodzić. Ja miałam dokładnie to samo- w około 10 tygodniu na scan i brak bicia serduszka i dzidzi tez nie widać było- tylko 3mm cuś i pęcherzyk jak w około 5-6 tygodniu. Tydzień później 31mm pęcherzyk ale już nawet zarodka nie było poronienie po tabletkach bo organizm na siłe chciał utrzymać pęcherzyk.teraz czekam na pierwszą @ i znowu do dzieła! Nie poddam się!! Pisz kochana nawet o najgłupszych myślach co cię nachodzą. Ja się czasami łapałam na tym że może za malo płacze??tak jak delfina mówi- w sumie czy ja byłam w tej ciąży jak tam dziecka nie było?? dziwne te nasze oganizmy. Uściski dla ciebie!! -
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
Ulala1986 odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
ojj wierzę ci. w zeszłym roku moja szwagierka miała termin na czerwiec- w dniu komunii swojej córki- i byly takie upały po 37 oC że nie umiałaś odróżnić jej kostek od kolan. Trochę chłodu przesyłam -
Też mam tatuażki- na kostce i na stopie i kręci mnie zrobić kolejny
-
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
Ulala1986 odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
Cin ładny brzuszek -
Długie wyczekiwanie i w końcu jest!!!
Ulala1986 odpowiedział(a) na desperatka temat w Gdy bocian się spóźnia
Ja tez gratutaję! m też 2 lata starań mamy za sobą i jednego aniołka w niebie i oby z tymi aniołkowymi plecami szybciutko się udało -
Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!
Ulala1986 odpowiedział(a) na cinamoonka temat w Poronienie
a widziałaś ile kosztują czerereśnie mój mi też jeżyny przywozi ze swoich wędkarskich eskapad więc przynajmniej 2.5 za tak jak mówiszmza mikro pudełeczko nie muszę placić- w zeszłym roku to nawet winko domowe było :) -
Pewno jakieś zmęczenie, albo na tą pogodę naszą zmienną. tak w innym temacie- chwała temu co wymyślił malutką podręczną wiertarko-wkrętarkę co ja bym się musiała namachać żeby rozkręcić te moje szafy,a tak to juz prawie przemeblowanie skończone mój wróci po rybach i pokoju nie pozna hihi
-
PaulaFikusnaps- bylabym wielce wdzieczna za pomoc w dolaczeniu suwaczka, cos juz probowalam, ale chyba:"file is too big", i nie wiem jak temu moglabym zaradzic;) kochana ja tez miałam z tym problem :) ale bardzo pomocna jest opcja w ustawieniach. na górnym pasku masz wszystkie opcje- kliknij w pomoc i tam masz dodawanie suwawczka po prostu musisz wpisac w goole suwaczek ciążowy, stworzyć swój i wkleić adres dlatego polecam filmik pozdrawiam
-
Ja też przetłumaczyłam moje wypisy ze szpilali z pl i położna nie udawała że bardzo jej to się przydało gdyż dokładnie widziała co i jak. i tez miałam tylko zwykłe tłumaczenie- nie przysięgłe.
-
I tymestr - poronienia, brak echa zarodka, pusty pęcherzyk
Ulala1986 odpowiedział(a) na Emma80 temat w 9 miesięcy, ciąża
Olinka kochana co tam u ciebie? mam nadzieje ze jest wszytko ok. Pocieszające jest to że nie ma nowych dziewczyn w tym wątku. Uściski dla was -
Świeżynka81 nie powiem jak mi się to machanie nogami skojarzyło. Ulala mój m też taki wędkarz zapalony. Ja kiedys byłam bardzo wygimnastykowana i rozciągnięta bo trenowałam duzo i powiem że przydawało to się w sypialni ach ci wędkarze- ja tam nad wodą wolę mosiazaktualizowałam pierwszą stronkę
-
paczangadziewczyny ja też miałam ostatnią miesiączkę 3.05 u mnie narazie wszytsko w początku ale jakoś wogóle nie ciesze się tą ciążą, choć była bardzo planowana i bardzo wyczekiwana. w pierwszej byłam wniebowzięta, już od samego początku wymyślałam imię, ciągle podczytywałam co się dzieje u mojego "płodziaka", chodziłam jak naćpana ze szczęścia. aż głupio mi o tym pisać ale ostatnio położyłam się na kanapie w salonie spać (bo w łóżku nie mogłam zasnąć) przebudziłam się w nocy i dotknełam koszuli nocnej, okazała się mokra, stwierdziłam że pewnie poroniłam, z takim spokojem że jak już się obudziłam to aż się przeraziłam swojej obojętności na możliwy fakt straty. okazało się że córa zostawiła niedojedzoną śliwkę i z tąd te plamy na piżamie. nie wiem kiedy załapię wkońcu "fazę ciążową".chciała bym się bardziej cieszyć ale jakoś nie umiem. może dlatego że czuję się gorzej i nie mogę sobie poradzić ze wszytskimi obowiązkami domowymi. ciągle mam bałagan w domu. mąż się czepia kochana nawał obowiązków,mała dzidzia i ciążowe dolegliwości dają ci sie we znaki. poza tym to jest juz kolejna ciąża i juz nie jest taka "magia" bo już wiesz czego się spodziewać i może dla tego nie ma takiej euforii.ale nie powinnaś czuć się winna!!mi też się zdaje że im więcej wiesz o chorobach i zagrożeniach tym mniej się cieszysz ta ciążą.ja sie tak zastanawiam czy w ogóle będę w stanie się cieszyć kolejną ciążą po poronieniu..