Skocz do zawartości
Forum

Naataalkaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Naataalkaa

  1. Co do samopoczucia to rozumiem te mdłości... jeszcze ani razu nie dopadły mnie wymioty, ale mdłości mam całodniowe, a w weekend było tak wspaniale... ani chwili mi niedobrze nie było.... i już myślałam, że się skończyło.... ale....to chyba ten powrót do pracy.... Kaika ja jestem na 02.02.2012 z terminem, ale czas pokaże:):) tak mi się nic nie chce. Mówię Wam... zamiast siedzieć w biurze nad wodę bym pojechała...:):) ale za 4 dni urlopik:):) Paczanga.... tak Cię wymioty męczą, czy po prostu tak mało jesz? 3 kilo to trochę dużo... ale myślę, że nie powinnaś się na zapas stresować. Każda przechodzi ten pierwszy okres inaczej. Jedne przybierają inne oddają. Mi waga się nie zmieniła. Jednak brzuch mam trochę wzdęty.
  2. Paczanga może po prostu wstaw nowy? jest tego mnóstwo w sieci a i na parenting.pl jest super filmik z instrukcją. A ja za godzinkę nad wodę i z niej chyba przez cały weekend nie wyjdę więc narzekać na duchotę nie mam zamiaru:):):) Jest nas tu coraz więcej, myslę, że kilka dziewczyn jeszcze dołączy, przecież niekiedy dowiaduja sie o ciąży troche poźniej niż my maniaczki:):) A przynajmniej ja tak o sobie moge powiedzieć:):) serdecznie Was pozdrawiam! brzuszki w górę:)
  3. Ja mam 10t i 2d. terminowo na 02.02.2013 wstawiłabym suwaczek, ale nie za bardzo wiem jak... nowa tu jestem i jeszcze malowiedząca:):) ale zaraz spróbuję poczytać na portalu. Może mi się uda:)
  4. Dziewczynki! widziałam i główkę i brzuszek i pupe i rączki i nóżki i pikające serduszko! wszytsko jest dobrze, dzidzia ma 32mm :) radujcie się ze mną:):):) wszytskiego dobrego, aby te upały nas nie zmogły całkowicie. Ja wyjeżdzam nad wodę na cały weekend więc mam nadzieję, że się nie dam duchocie i temperaturze. wszytskiego dobrego i nie stresujcie się jak ja głupia! buziole!
  5. dzięki Ewcia:) po prostu nie da się o tym nie myśleć.... ale jutro już będę widziała pewnie rączki i nóżki i główkę a nie tylko plamkę z pikającym serduszkiem:) dzisiaj mi mija 10tydzień 3majcie kciuki a jutro wieczorem najpóźniej w piątek rano zdam sprawozdanie z wizyty:) serdecznie pozdrawiam Was mamuśki!
  6. Czesc dziewczyny:):* jeszcze trochę ta pogoda ma nas męczyć. Ja nie czuję się zbyt dobrze... niby normalnie, ale im bliżej wizyty to tym gorsze myśli... chciaabym to mieć za sobą. Jeszcze dwa dni.... trzymajcie kciuki. pozdrawiam Was serdecznie
  7. a co masz nie tak z tarczycą? nadczynność czy niedoczynność? jeśli możesz to napisz więcej o tym... ja mam gravesa-basedowa ...
  8. Witam dziewczyny! Ewcia ja też z terminem na 2 lutego wypadam:) mam nadzieję, że wszystko u każdej z nas się dobrze ułoży. Ja niestety ciągle się obawiam... długo się nie staraliśmy - 3 cykle... i w tym przedostatnim miałam chyba ciążę biochemiczną. Teraz wszystko jest dobrze, chociaż jesteśmy troszkę "opóźnieni" ze względu na późniejszą owulację. i w szóstym tygodniu jeszcze zarodka nie było... mogłam trochę poczekać z wizytą u ginekologa a nie się niepotrzebnie brakiem zarodka stresować... w piątek potwierdzone, że wszystko w porządku serduszko biło:) za miesiąc wizyta.. trochę się martwię ze względu na to, że choruję na nadczynność tarczycy, lecz jestem pod stałą opieką endokrynologa więc powinno być dobrze:):) Jak dziewczyny u Was z objawami? U mnie poranne i dzienne mdłości z tym, że jeszcze w toalecie nie wylądowałam:) mocno uwrażliwione piersi czasami czuję brzuch i ciągle zmęczona jestem:) ale nawet gdyby miało tak być całe 9 miesięcy to warto... :) pozdrawiam Lutówki:)
  9. termin na 2 lutego... ale jescze trochę się boję o tym głośno mówić... trzymam kciuki Olu.... :*
  10. jest serduszko....:) za miesiąc na wizytę chyba ze będzie co się działo:) wsyztsko jest dobrze.... nie wierzę...:)
  11. W 6 tygodniu zarodek nie musi być jeszcze widoczny. To indywidualna sprawa. Daj znać jak po wizycie. Dziś rzeczywiście można już spodziewać się obrazu zarodka a nawet bicia serduszka. Czekam na informacje od ciebie. Wierzę, że wszystko będzie dobrze Dziękuję:* za 4 godziny wizyta... odezwę się wieczorem. pozdrawiam
  12. Witam... jestem tutaj nowa i rozumiem Wasze przejścia... a przynajmniej stres towarzyszący oczekiwaniom na kolejna wizytę u ginekologa... Napiszę o swoich przeżyciach.. jeśli macie ochotę przeczytać.... 25.04 miałam ostatnią @ owulacja 12 -13 maja (jestem pewna - testy owulacyjne, mierzenie temp) testy ciążowe pozytywne w dniu spodziewanej @ i potem - najpierw drugie kreseczki jaśniejsza i stawały się coraz ciemniejsze...05.05 wizyta u gine... jest pęcherzyk nie ma zarodka a już powinien być bo by wychodziło na to, że to już 6 tydzień.... dzisiaj, po odczekaniu długich 10 dni... idę na wizytę, kolejne USG...staram się o tym nie myśleć,.. nie denerwować... ale w głowie mam to prawie cały czas... czytam Wasze historię i tak bardzo chciałabym już wiedzieć.... nastawiam się na najgorsze... ale i tak nie pragnę niczego tak bardzo jak tego dziecka...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...