-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez madalenka
-
martusiaa inka nie wyciela nam przypadkiem numeru na PRIMA APRILIS?????? to się pewnie okaże po 24.00
-
No to dobrze, że sama się nie cieszę do monitora, bo wyglądam conajmniej dziwnie Czekam na małża jak zadzwoni - pojechał do lekarza, bo chyba się nabawił zapalenia ucha Nie wiadomo w zasadzie co to, bo wszystko go boli i myśleć nawet biedak nie może.
-
I siedzę tu sama...
-
ZMIENIAM DLA INECZKI NASTRÓJ!!!! WIELKIE GRATKI KOCHANA!!!!
-
O KTÓREJ INKA WRACA OD LEKARZA?? siedze jak na szpilkach a uśmiech mi z gębuli nie schodzi
-
inkai ja mowie dobranoc, dzien pełen wrażen Moje kochane-musze Wam cos napisac...moja Majunia bedzie miala rodzenstwo:) - sama nie wiem czy sie cieszyc bo nie wiem czy dam rade...a takie mysli mnie ostanio nachodzily (chyba cos w tej intuicji jest) do tego ból w dole brzucha, a dzis na zakupach kupiłam kapuste kiszoną, czego raczej nie mialam w zwyczaju:)...test potwierdził przypuszczenia -jutro do lekarza:)Ann- cudne fotki Olimpia- no plany super!!i miesiac tez super, my jelsi zdecydujemy sie na cieplejsze kraje to albo czerwiec(ktory i tak juz jest gorący) albo tez wrzesien- choc teraz to juz sama nie wiem co z naszych planów wyjdzie.... śpijcie słodko-ja chyba oka nie zmruze z podekscytowania:duren: OOOO MÓÓJ BOŻEEEE!!!!!!! mam wielką nadzieję, że to nie Prima Aprillis INUŚ - GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! TAK TO SIĘ CHYBA NAWET Z WŁASNEJ CIĄŻY NIE CIESZYŁAM!!!!
-
To ja tylko na chwilę, bo czeka na mnie pranie do składania i wywieszania. Tata już pojechał. Obejrzeliśmy 600 zdjęć - pełna rewela!!!! Kajtuś dostał 3 komplety ciuszków na lato z meksykańskimi motywami. Szkoda tylko, że spodenki to wszystko krótkie, ale może go jutro w to ubiorę i pofoczę trochę. Idę na balkon.
-
Zaraz przyjedzie do mnie mój tata z żoną i będą się chwalić zdjęciami z Meksyku - normalnie cała chodze i się doczkać nie mogę. Ponoć mają ich taką ilość, że do jutra trzeba posiedzieć, ale się cieszę strasznie1!!!
-
martusiamadalenkaNo to nici ze spaceru... Wyszłam przed dom i jak fajtnęło mi wózkiem to myślałam, że nie złapię!!! Tak wieje, że szok!!!! Budę mi prawie na lewą stronę wywinęło, a Kajtek nie mógł dechu złapać. Parówa nieziemska, ale wichura niestety nie pozwala na spacer No,ale przynajmniej się przydałam, bo córki sąsiadka nie miała klucza do domu i siedziała pod drzwiami. Szkoła się wcześniej skończyła, więc mała musiała poczekać. Wzięłam ją do siebie, żeby na mamę poczekała. Teraz już sobie poszła, ale fajna z niej dziewczynka - ma dpiero 12 lat, ale już się opiekuje maluszkami. mada ja w razie wiatru nakladam folie przeciwdeszczowa Jakby było przenikliwe zimno to też bym tak zrobiła, ale u nas jest 17 stopni a folia traktowana jest jako jedna warstwa ciucha. Mi wózkiem rzucało przede wszystkim! Wietrzysko koszmarne.
-
No to nici ze spaceru... Wyszłam przed dom i jak fajtnęło mi wózkiem to myślałam, że nie złapię!!! Tak wieje, że szok!!!! Budę mi prawie na lewą stronę wywinęło, a Kajtek nie mógł dechu złapać. Parówa nieziemska, ale wichura niestety nie pozwala na spacer No,ale przynajmniej się przydałam, bo córki sąsiadka nie miała klucza do domu i siedziała pod drzwiami. Szkoła się wcześniej skończyła, więc mała musiała poczekać. Wzięłam ją do siebie, żeby na mamę poczekała. Teraz już sobie poszła, ale fajna z niej dziewczynka - ma dpiero 12 lat, ale już się opiekuje maluszkami.
-
Jak ja mam tego moje zasmarkanca na spacer ubrać????:duren:
-
mkarasowskamadalenkamkarasowskajejku ile stron...Prasowanie zrobiolne, maz juz byl na obiedzie, zupa dla michala ugotowana, mieszkanie ogarniete, ide zaraz sie szykowac dam malemu obiad i idziemy na spacer... A jesli chodzi o spanie to my mamy trzy pokoje i Michas ma swoj pokoj ale spi z nami w sypialni(on w swoim lozeczku i my w swoim) co prawda michal spi od 20 do 6 i juz dawno sie nie obudzil w nocy, czasem zaplacze ale to sam wklada sobie smoka do buzki i spi dalej lub przytuli sie do swojego miska i spi ale ja jestem spokojniejsza ze gdyby cos to uslysze... choc juz zaczynam sie zastanawiac sie czy nie przeniesc go do swojego pokoju bo jak z mezem sie "..." to nieraz michal sie prawie budzi... Ja też mam czasem obawy, że przy naszych harcach się obudzi, ale noc przedwczoraj (na meeeegaśnie trzeszczącym łóżku u mojej mamy) była dowodem, że moje dziecko ma sen twardy jak beton. Ostatnio moje dziecko zadziwia mnie precyzją we wkładaniu sobie smoka do buzi - nawet przez sen i po omacku skubaniec znajduje. Beke mamy nieziemską. No wlasnie a moj syn ma dosc lekki sen i czasm gdy uslyszy ze cos sie dzieje to zaczyna sie krecic dlatego wydaje mi sie ze on sie budzi... A smoka Michal tez przez sen sam znajduje, a czasm spi ze smokiem w raczce, ja juz dosc dawno nauczylam michala zeby sam sobie wkladal smoka do buzki, on w dzien raczej nie uzywa smoka ale nie zasnie bez dyda, wiec gdy go chcial to dawalam mu go do raczki i bardzo szybko sie nauczyl:Uśmiech: Bekowe maluchy Mój też sam z rączki wkłada do buzi. Ja juz mu nie wkładam. Śmiać mi się chce, bo on ma taką minę zwycięscy jak mu się uda. Napisała do mnie kronkis przeprasza, że nie wpada ale szykuję chrzciny, poza tym kupa roboty z remontem. Bidula nie ma się kiedy wysikać pewnie. Najważniejsze, że uśmiechnięta. Postara się odezwać wieczorkiem.
-
justyna@dziewczynki uciekam do pracy miłego popołudnia z maluchami Nie daj się w pracy
-
Chyba się za szybko raczkowaniem pochwaliłam - Kajtek już dzisiaj zapomniał
-
mkarasowskajejku ile stron...Prasowanie zrobiolne, maz juz byl na obiedzie, zupa dla michala ugotowana, mieszkanie ogarniete, ide zaraz sie szykowac dam malemu obiad i idziemy na spacer... A jesli chodzi o spanie to my mamy trzy pokoje i Michas ma swoj pokoj ale spi z nami w sypialni(on w swoim lozeczku i my w swoim) co prawda michal spi od 20 do 6 i juz dawno sie nie obudzil w nocy, czasem zaplacze ale to sam wklada sobie smoka do buzki i spi dalej lub przytuli sie do swojego miska i spi ale ja jestem spokojniejsza ze gdyby cos to uslysze... choc juz zaczynam sie zastanawiac sie czy nie przeniesc go do swojego pokoju bo jak z mezem sie "..." to nieraz michal sie prawie budzi... Ja też mam czasem obawy, że przy naszych harcach się obudzi, ale noc przedwczoraj (na meeeegaśnie trzeszczącym łóżku u mojej mamy) była dowodem, że moje dziecko ma sen twardy jak beton. Ostatnio moje dziecko zadziwia mnie precyzją we wkładaniu sobie smoka do buzi - nawet przez sen i po omacku skubaniec znajduje. Beke mamy nieziemską. gda zrób Zuzi zdjęcie jak się przemieszcza po podłodze, bo nie mogę sobie tych figur wyobrazić.
-
Agnieszka31Mada- dokladnie to samo u Alki, ale ona nie smoczkowa, lyzeczka odpada bo to ta sama co do zupek i deserkow, ma tak tylko po kaszkachmilego spaceru, Ala juz od 1.5 godziny na tarasie spi Ale masz fajnie z tym tarasem. Ja przeglądam od kilku dni oferty mieszkań i znalazłam jedno z tarasem ponad 20mkw...i kusi jak nic A t krostki to mogą być nawet od ślinia się...poobserwuj kiedy ma najwięcej. Polecam na to do przemywania Provegol SVR - u nas działa cuda.
-
MOJA - ZA PRZESPANE NOCKI, ZA BUŹKI BEZ KROSTEK, ZA BEZBOLEŚNIE I BEZGŁOŚNIE WYCHODZĄCE ZĄBKI, ZA WIOSNĘ Z PRAWDZIWEGO ZDARZENIA, ZA MIŁOŚĆ, ZA GRZECZNE DZIECI, ZA NOWE MOŻLIWOŚCI, ZA ZREALIZOWANE PLANY, ZA PRZYJAŹŃ, ZA ZDRÓWKO.....(niepotrzebne skreślić )
-
aguś a Malutka lubi cmoktać smoka?? Kajtkowi ostatnio się robia takie mini krostki wokół ust. Za chwilę to znika, ale przez temp i zmiane pogody skóra dziecka robi się trochę wrażliwsza. No niestety u nas też wieje, ale i tak idziemy na spacerek. Jutro uderzam do mojej babci na cały dzień, więc mam nadzieję, że pogoda dopisze.
-
o ja pierdziu....20 stopni jest na moim termometrze
-
OlimpijkaWAZNE zeby kazdemu wygodnie bylo....dla mnie niewyobrazalne spac z Oli w pokoju :) ale moje znajome maja np 15 miesieczne dziecko a druga roczne i od urodzenia mąż spi w jednej sypialni a mama z synem w jednym duzym łóżku razem ale w drugiej sypialni :) i skoro im wygodnie to okej...nie moje małpy nie mój cyrk...ja wiem że nie dalabym rady spac z O zamiast z A Nie widzę nic dziwnego w spaniu z dzieckiem w jednym pokoju, zwłaszcza jak dziecko wstaje w nocy. Śpimy z B. na swoim łóżku a Kajet śpi w swoim - wszyscy zadowoleni a ja czuję się spokojniejsza, że dziecko jest bezpieczne, bo jakby nie daj Boże coś się dzialo to usłyszę. Jak zacznie przesypiać cale noce już na stałe (a nie od czasu do czasu) to wtedy zostawimy go w swoim pokoju. gdanszczanka_27berek! nie nadrabiam... jestem zmeczona jak cholera,bo dwie noce juz nie spie :( współczuję Malenka
-
My też śpimy z Kajtkiem w pokoju, ale nie czuję się z tego tytułu pokrzywdzona.
-
bry
-
Widzę, że się Gaduły rozeszły. To ja też mówię "Pa"...skończy się ten nowy serial na TVNie i idę lulu.
-
No i się jeszcze pochwalę - obniżyliśmy łóżko Kajtkowi. Pomagał mi oczywiście jak tylko mógł - pilnował zawartości swojego łóżeczka
-
mkarasowskamadalenko widze ze Kajtus to czyscioszek, hehe. Michas ma uczulenie na jajko, pietruszke, seler, banana, maliny, morele, sliwki(i sama nie wiem co jeszcze) i najgorsza ta skaza... ehhh czasen rece opadaja... szkoda mi go ze te krostki ciagle go wysypuja, ja glutenu jeszcze nie daje. AAAA i to moze dla kogos jest nic ale dla mnie to duza poprawa: OD KILKU DNI MOJ SYNEK JE OBIADKI Z MALUTKIMI GRUDKAMI TZN. TAKIE NIE ZMIELONE CALKOWICIE(mnie to bardzo cieszy bo wczesniej jeden malenki kawaleczk i Michas krztusil sie, dusil i wymiotowal. Biedny Michałek Bloomoo ma ten sam problem z Kajecikiem - też nie wie co może dawać a co nie. Ja mam ten problem, że Kajtek ma kilka krostek na buzi i one są cały czas. Nie wiem czy coś mu odstawić czy nie, ale smaruję kremamy z listy od dermatologa i modle się, żeby pomogło. Buziole dla Michasia!!!