Skocz do zawartości
Forum

madalenka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez madalenka

  1. Agnieszka31no tak, dwa dni z tesciowa i moje dziecko nie potrafi na siedzaco jesc, zupe tesciowa jej dawala ganiajac z nia dla zabawy na okolo kuchni, juz nie mowie o braku rekawiczek na dworzu przy minusowej temperaturze i zabawie w sniegu, juz troszke kataru Ala ma, Skad ja to znam :36_1_19: U nas Kajtus po wizycie u babci nie wie do czego ma nozki. :36_1_19:
  2. k8i pogonie slubnego do apteki i zakupie. Mamy juz zaklepane miejsce w zlobku, wiec w przyszlym tygodniu bedziemy sie przystosowywac. Nie moge go zabrac chorego, wiec stres nieludzki. A dopiero teraz zauwazylam jakiego masz pieknego awatarka!!!! laska nebeska - rozoweska raczej :ok:
  3. AnulkaWitam Jagę i Huberta a jesli chodzi o rosołek w chorobie...słyszałam, że panuje mit, że jakoby rosół miał pomagać...taki tradycyjny to nic innego jak woda z tłuszczykiem, który w postaci oczek pływa po wierzchu. Podobno organizm musi się nieźle napracować by go spalić, co przy i tak osłabionym małym człowieku jest nie lada wyczynem. Moze lepiej jakąś zupkę ryżową ugotować. Tradycyjne sposoby leczenia - www.neo-angin.pl
  4. Patusiu dokladnie tak jak piszesz!!!! Agus u nas jest tak samo!!! Kajtek tez zaczal gryzc wszystko i wszystkich. Nie wiem jak mam z tym walczyc. B go gryzie za kazdym razem, zeby wiedzial, ze to niemile, ale dziala na chwile niestety.
  5. Patusiu zreszta co ja glupia pisze!!! Ty jestes mamusia z doswiadczeniem - ja to po ciemku macam Nawet nie wiesz jakbym chciala miec Twoje doswiadczenie z maluszkami!! trzymajcie sie dzielnie!!
  6. Patusiu to poprostu rece opadaja!!!!!!!! powiem Ci szczerze, ze wscieklosc miesza sie z bezsilnoscia!!!!! usciskaj Niunie od nas a Ty sie trzymaj dzielnie!!! moze Malej rosolek pomoze na wzmocnienie. Moja mama juz uruchomila swoja wiedze z babci prababci i tak: cytryna w skarpety, pod podbicie nogi (plasterki), rosolek, syrop cebulowy, mleko z czosnkiem - 2 dni i jest zdrowa!!!! silek Kochana!!!!
  7. Jaga witaj w naszym gronie!! napisz cos wiecej o sobie i syneczku. Hubert slodziutki K8i hej Kochana!!! nie znikaj nawet na jeden dzien, bo tu pusto bez Twoich fioletowych posciorow!!!!! zapodam dzisiaj temat euforbium - a to jest na recepte?? juz nie wiem co mu podawac. Mam nadzieje, ze u Ciebie i malza sie poprawi - to chyba taka pora roku, wiesz?? ja tez chodzilam wczoraj jak na prochach - tyle tylko, ze nie uspokajajacych. A na konikach mialam maly wypadek - kon, ktorego dziewczyna chciala przede mna rozsiodlac zerwal sie (a nawet nie tyle, ze zerwal, bo kantaru mu nie nalozyla, wiec stal nieprzywiazany) i sploszyl mojego - ten z kolei zrobil obrot i ponad 700kg podkutej wagi nadepnelo mi na noge. Pechowo i szczesliwie tym samym bolec, ktory byl w podkowie wbil mi sie przez trampka w palec a nie srodstopie. B natychmiast kazal mi jechac na pogotowie, zeby sprawdzic co i jak. Mam delikatnie peknieta kostke w palcu, ale chodze bez opatrunku. Paluch we fiolecie glebokim :36_1_19:
  8. AnulkaMaduś tylko katar czy cos jeszcze? Katar i przez to kaszel, ale najczęściej sporadyczny już teraz. Na szczescie tez nie ma juz goraczki. Uciekam do spańska. Chodzę jakas bez pradu od wczoraj i to nie tylko z powodu babci. Mam nadzieje, ze nastroj z czasem wroci - pewnie zastapi go stres zwiazany z powrotem do pracy (jak nie urok to...). Sciskam Was wszystki i do sklikania jutro.
  9. anulkainka ty lepiej biegnij poseksic sie z mężem...a potem na schody amen!!!!
  10. Witam wieczorowo-nocna pora. Widze, ze Inka nierozpakowana a maluchy Starletki ładnie dzisiaj snieg eksploatowaly (slodziachne zdjecia). To ja do tych co NIE SPIA sie chyba zaliczam. Kajtek kladzie sie wprawdzie spac ok. 19.30/20.00 i wstaje o 8.00/8.30, ale po drodze mamy kilka pobudek na picie. Niestety mamy tak sucho w mieszkaniu, ze ja sama sie na picie budze, a co dopiero dziecko. Ja jeszcze sie krece po chacie - jakas jestem niespokojna. Dzwonilam do mojej cioci, zeby chociaz sie dowiedziec jak sie babcia czuje - jestem o tyle spokojniejsza, ze chodzi spokojnie po domu i nie dala sie do wyra polozyc. Niestety jednak dopoki nie wyzdrowiejemy calkowicie to nie ma mowy o odwiedzinach. Chorobska u nas dalej rzadza. Nie wiem juz jak Kajtkowi pomoc - masc majerankowa, Pulmex, Inhalol (zmiana warty po Drosetuxie, Nasivinie i Bactrimie) - nic nie pomaga.... Frida w ruchu calodobowym a z nosa leci jak lecialo. Nie wiem co robic Mamy tydzien na dojscie do pelni zdrowia - potem adaptacja złobkowa i bedzie krucho....
  11. Hej nastrój średni...nie moge do babci jechac, bo znowu nasilil mi sie kaszel i katar, a ona jest slabiutka Noga mnie boli po wczorajszym incydencie, Kajtek nie do wytrzymania, atmosfera srednia.....ehhh...do bani taka niedziela.
  12. nefretetewiecie co chodzi glownie o to ze szczepionki byly tej samej firmy - wiec wszystko oki tylko zamiast robic trzy szczepionki z jednego rodzaju np 5 w 1 to zrobili za pierwszym razem 5w1, potem zrobili jakies 2 wkłucia czegos innego a potem znowu 2 wkłucia czegos innego a ja nieznajac sie do konca jak powiedziala mi lekarka ze tak, no to tak Starletka zdrowka dla was, mam nadzieje ze to nic powaznego i dzieciaczki sie niezaraza Ann zastanawia mnie na rysunku Uli ta wiszaca lala czerwona co to jest? i co trzyma w reku chyba tata? Olimpia super ze dzionek udany i nadrobilyscie troszke czasu Wera teraz usypia na klacie u M ale widze ze ciezka nocka znowu :36_2_52:
  13. Ann ależ Ty masz boska rodzinkę. Szymi do schrupania i jaki dzielny!! Ja nie mialabym szans na zlapanie mojego Smroda do smarowania. Z ksiedza sie posikalam ze smiechu - twardziel na calego :36_1_19: Nefre wiesz co....zatkalo mnie!!! to jest wprost nie do pomyslenia, zeby majac male dziecko, chorujace miec taki problem ze znalezieniem lekarza. Zycze Wam duzooooo zdrowka, bo wiem jakie to moze byc upierdliwe. Nasze szczepienia odroczone, bo po Bactrimie cza 2 tyg odczekac....a ja mam tylko tydzien na wyleczenie dziecka - potem zlobek...juz trzese portami Inka ale Ty masz pracowicie czas zagospodarowany. A Malenstwo jak siedzialo tak siedzi...ehhh...ja sie juz doczekac nie moge. Trzymam kciuki niezmiennie!! Justys Moniq gratulacje zakupow!!! ja tez musialam ulec jakis czas temu, wiec wiem jaka to ulga U nas (zwlaszcza u mnie) tez dzien pelen wrazen. Kajtus z tatusiem rozrabiali, mamusia szalala na koniach (i zaliczyla wizyte na pogotowiu - niegroznie, ale zawsze...hehehe), a potem pyszne kolduny z rosolem u mojej mamy i wizyta znajomego. Jutro moze byc mniej przyjemnie - jedziemy do mojej babci...chyba sie pozegnac Ma 95 lat i najwyrazniej na sam koniec dopadl ja rak....ciezko mi na sercu, ale czas sie chyba pogodzic z tym.
  14. Uciekam spac. Obejrzelismy z B straszny film ("Awake") i nie wiem czy zasne. Papap
  15. A i chciałam sie dowiedziec co sie dzieje z mkarasowska, aniolkiem, cogito, paula, emma, doris, gda, madziutkiem, happymama, karolka?????????? ODEZWIJCIE SIE DO NAS, BO WAS TU BRAKUJE BAAAARDZO!!!!!!
  16. Wpadam wieczorkiem zajrzeć jak tam nasza Inka - rozpakowana czy jeszcze nie....ale widze, ze sie leni No coz....poczekamy Obsmialam sie z Waszych sposobow na wywolanie porodu - pomyslowosc widze nie ma granic :36_1_19: Moniq juz sie nie moge doczekac
  17. Starletka a Ty robilas jakies badania kompleksowe? moze to jest na cos alergia ? przeciez Ty sie od dluzszego czasu tak koszmarnie czujesz.
  18. U nas wg harmonogramu spanie jest od 12.30 - 14.30....uwazam, ze to fajnie akurat dla nas, bo Kajtek bedzie jezdzil na 8.00 - zdrzemnie sie w aucie i wytrzyma spokojnie do 12.30. Ja go tak zaczelam tez klasc w domu. Poza tym ucze go samodzielnego jedzenia, zeby mogl jak najszybciej sam sie obsluzyc....zobaczymy co z tego bedzie, bo narazie trzeba mu troche pomagac. Radzi sobie, ale wiadomo - trzeba przypilnowac.
  19. kronkiśoj madziu to widze,ze u Was masakra chorobowa:(, lepiej faktycznie nie ruszac sie z domu! kurujcie sie kochani!ja zrobilam obiad i padam na pyszczek, musze drzemke zaliczyc a pozniej na spacerek:) choc o spanie ciezko przy zywym dziecku...marzenia scietej glowy Hahahaahahaha....dobreee!!!!!!!! ale sie obsmialam :36_1_19: o spanku to ja zapomnialam jaki rok i 5 miechow temu Ja probuje Kajtka na tryb zlobkowy przestawic - mam hramonogram, ale dzieki temu zamiast 1,5 godz. spal 30 min...
  20. Martusia spokojnie, bedzie dobrze. Nie martw sie lotem - to tylko chwilka i po bolu. Zdrowka dla Was!!!
  21. kronkiśmada ja nawet przy malym katarku wychodze bo bym oszalala w domu:) i powiem ze nic sie zlego nie dzieje;) moja Pyza spi, ja gotuje:) jak sie obudzi to smigamy na spacer nr 2:) madziu niezmiennie sil i zdrowka!!!!!!!!!!!! Ja przy katarku tez wychodze, ale niestety u nas mega kaszel - a jak mi sie nalyka zimnego powietrza to mam problem od nowa. Ehhh...zeby t tylko katar byl Ja tez z tych co maratony robia, ale niestety przy trojmiejskiej pogodzie sie nawet nie za bardzo da
  22. Hej Dziewczynki!!! Wpadam tutaj za moimi Psiapsiółami Foremnymi czyli za Anetka i Inka, zeby zyczyc Wam duzo spokoju, malo bolu i bezpiecznego rozsypywanka!!!! a mamusiom, ktore juz sie rozpakowaly duzo snu i radosci z powiekszonej rodzinki. Trzymajcie sie Kochane Mamuski!!!!
  23. LidiaroJest Fanka :) I powiem że nie wiem jak ja sobie poradzę bez koni te miesiące ciąży, poprostu mam depresje ciążową jak już urodzę to będzie pewnie najszczęśliwszy dzień bo się już uwolnię. Konie to moja pasja „uzaleźnienie” nie było dnia gdy nie byłam z nimi, jeździłam zajmowałam się, pracowałam z nimi a teraz nie mogę to tak jakby zabrali mi część życia. Zwłaszcza teraz jak jest taka piękna zima za oknem. Kto powiedział że ciąża to najpiękniejszy okres w życiu kobiety? Chyba faceci bo mają kobiety cały czas w domu :( Mysle, ze masz zle podejscie do tego. Dzieciatko to wspanialy Dar a dla Ciebie okazja do wykazania sie na nowym polu, czyli "Mama". Koniki nie uciekna, chociaz wiem jak musi Ci byc ciezko. Mysle, ze jak maluszek podrosnie to bedziesz wniebowzieta, ze mozesz zarazic go miloscia do tych zwierzat. Ja juz sie nie moga doczekac az Kajecik dorosnie do kucyka - zabiore go na pewno na przejazdzke a moze kiedys zdecyduje sie jezdzic ze mna. Kiedy masz termin porodu? znasz juz plec?
  24. Nawet nie wiecie jak Wam zazdroszcze tych spacerków - u nas kiblowanie nadal z uwagi na lazaret jaki mam w chacie. W poniedzialek wyszlismy na chwile i znowu mam zawalone gardlo i kaszel a Kajtkowi tez jakos sie nic nie zmniejsza. Modle sie z calych sil, zeby wyzdrowial mi do przyszlego tygodnia, bo do zloba idzie
  25. Agnieszka31Mada- przynajmniej sie wyjasnilo w ktora strone macie isc, przynajmniej juz nie jestescie w zawieszeniu Nie nastawialismy sie jakos specjalnie na to, bo B ma bardzo dobra posade...szkoda tylko, ze okazuje sie ,ze w Polsce nie ma miejsca na jego wyksztalcenie poza jedna amerykanska firma, w ktorej pracuje. Musielibysmy sie wyprowadzic z kraju, zeby mogl sie dalej rozwijac. W Polsce niestety nie ma juz lepszych firm. Kajtek dzisiaj mnie do szalu doprowadza - ja nie wiem jakim jezykiem mam mu mowic, ze czegos nie wolno. Odrwacanie uwagi nie pomaga
×
×
  • Dodaj nową pozycję...