Skocz do zawartości
Forum

madalenka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez madalenka

  1. Moi kochani Panowie jada juz do domku. B dzwonil, ze po jego wyjsciu juz nie bylo dramatu = ladnie sie bawil, jadl obiadek (znowu wstal po dokladke - panie sie mnie pytaja czemu on taki lekki skoro tyle je - nie chciala mi wierzyc jak opowiadalam, teraz sama to widzi :36_1_19:), na spacerku siedzial w wozku...takze ulga niesamowita. Jutro pierwsze spanko!!! A ja sama siebie nie poznaje - jutro kosmetyczka, w piatek fryzjer, w sobote zakupy - a w poniedzialek do kieratu. pewnie nie bede Was za czesto odwiedzac. Moniq - ogromnie sie ciesze, ze zdrowko powraca Synusiowi!!! moj tez z tych trzesomajtek - jak lekarza widzi to szal w gabinecie!!! Pradzia - witaj w naszym gronie!!! napisz cos o sobie i coreczce!! teraz widze z perspektywy kilku dni, ze strach ma wielkie oczy - dzieci potrzebuja zmiany otoczenia i to My-Mamy nie radzimy sobie z tym. Maluchy sie swietnie aklimatyzuja!! uszy do gory i pisz smialo - ja tez jestem debiutantka zlobkowa
  2. Witam Dziecko zaraz wraca do domu. B dzwonil, ze jak go oddawal to bylo gorzej niz wczoraj...ehhh.///denerwuje sie/
  3. Pomalu zblizam sie w strone sypialni. W piatek odstawiamy Pajaczka do babci, zeby moc swobodnie pozalatwiac sprawy zanim pojde do pracy. Zapowiada sie pracowita sobota. NIEZMIENNIE ZYCZE ZDROWKA WSZYSTKIM POTRZEBUJACYM!!!
  4. Mkarasowska przesliczne zdjecia cudnej rodzinki!!! Michalek jest poprostu sliczny!!! rewelacyjnie wygladasz i gratuluje schudniecia!!!
  5. mkarasowskamada zaczne od tego ze michas ma skaze bialkowa i wszystkie alergie po mezu bo ja nic nie mialam a ta szczepionke dostawal moj maz i jemu pomogla i przestal chorowac wiec dlatego nie moglibysmy sobie odmowic podania jej michalkowi... to jest szczepionka 100% platna ale na recepte kosztutej 72zl i jest w opakowowaniu 30 kapsulek ktorych zawartosc wysypujesz na lyzeczke i rano podajesz na czczo, w kapsulce jest proszek wiec ja wysypuje np na lyzeczke z mlekiem, jogurtem odrazu jak michas wstanie i je sniadanie, tak jak pisalam w pudelku jest 30 kapsulek i podajesz przez 10 dni (oczywiscie jedna dziennie) potem 20 dni przerwy i potem znowu 10 podajesz, znowu 20 dni przerwy i na koniec znowu 10 dni podajesz no zwyczajnie sa trzy serie... A czy to nie dziala na zasadzie uspienia naszej wrodzonej odpornosci na czas podawania leku? slyszalam o preparatach, ktore tak dzialaja - pomagaja w czasie podawania, ale jak sie przestanie to od razu chorobsko.
  6. Mkarasowska strasznie sie ciesze, ze wpadlas do nas!!! Jak bedzisz miala chwile to poprosze o jakies szczegoly o syropku. Wspolczuje chorowania i mam nadzieje, ze jak tylko dojdziecie do siebie to bedzisz tu czesciej
  7. bloomoomada kochana ze sie wtrace: moze i dobry ten syropek ale dziecko ktore go bierze nie moze miec sklonnosci alergicznych: miód to najczęstszy uczulacz..cos wiem po moim dziecku i po testach z krwi pokarmowo wziewnych...a pamietam ze Twoj Kajecik tez alergiczny byl chyba?... Oparte jest glownie o ekstrakty z ziol i roslin - nie moge teraz znalezc info o miodzie w tym - moze cos nie doczytalam. Wiadomo, ze nie kazde dziecko to moze pic - z wiekszoscia produktow tak jest. widzialam jego dzialanie, wiec chce sprobowac.
  8. Alveo to taki syropek na bazie ziół, miodu i czegos tam jeszcze. Pomaga wzmocnić układ odpornościowy - nie odwala za niego roboty tylko go wspomaga. Niestety kosztuje majatek!!!
  9. Martusia - ja mysle, ze nie trzeba sprzetu do poruszania sie. Tak jak Anulka pisze - bieganie, skakanie, wyglupianie sie...to powinno pomoc. Odebralismy Kajecika ze zlobka - super sie dzisiaj zachowywal. Poza malym incydentem, ze nie chcial do wozka wlezc to bylo super. Zjadl ladnie sniadanie i obiad a jak tylko mu sie smutno robilo to inne dzieci sie od razu za niego zabieraly i juz bylo super. Tak sie zastanawialam nad tymi choróbskami i zastanawiam sie czy nie kupic syropu Alveo na podniesienie odpornosci. Moja byla szefowa podawala to swoim synkom i bylo widac spora roznice. Zwlaszcza, ze jeden przedszkole a drugi zlobek.
  10. martusia ile wlezie! ja Kajtka jak 20 sek oklepuje to jest cud nad wisla. Grunt, zebys chwile dala rade - najlepiej jak sobie odkaszlnie. Nie martw sie, ze Bartus nie je - jak zglodnieje to bedzie wcinal. Kajtus tez sie wierzga czasami jak ma cos zjesc. W zlobku narazie nie chce. Panie mowia, ze jest najlzejszy w calej grupie, ale za to jeden z wyzszych. patusiu kurcze, jak tu chronic nasze dzieci???? strach sie bac normalnie
  11. Patusia a co Ci lekarka mowila? ja mam cicha nadzieje, ze mroz ktory sie zbliza wypleni troche tego swinstwa. A u B w pracy gadam z chlopakami caly czas i oni zamiast pracowac to siedza tylkami do kompow i udzielaja sie w konwersacji
  12. martusiadziendoberekpatusia zycze zdroweczka dla was. biedna zuzanka. od czego te zmiany na plucku?? justynka zdrowka dla gajuni dla wszystkich dzieciaczkow i mamusiek duzo zdrowka bartus w zlobku. znow plakal jak go oddawalam. mam pytanko co do oklepywania. jak dlugo oklepujecie i w jaki sposob??? Glowka nizej, dlon w lodke (jakbys chciala wody nabrac) i delikatnie klepiesz od dolu zeber az do lopatek. Nie za dlugo, tak zeby odkrztusil. Katia slicznosci foteczki i ogromnie sie ciesze, ze wycieczka sie tak wspaniale udala!!! poprosimy jeszcze foty!!!
  13. Witam sie wtorkowo!!! Znowu siedze z malzem w pracy, ale powiedzial, ze juz mnie nie zabierze, bo rozpraszam chlopakow Kajtus nawet bez placzu poszedl do zlobka - nie wiem co bylo jak wyszlismy, ale jak sie wszystko uda to jutro B juz go sam zawiezie.Sprzedalam pani kilka patentow na jedzenie i mam nadzieje, ze dzisiaj sie uda z obiadkiem. Kochane sa te maluszki, ktore tam chodza. Jak widza mojego Pajaczka to od razu przybiegaja z jakas zabawka. Slodkie Brzdace. I wyobrazcie sobie, ze wiekszosc gada!!!!! SZOKK!!! Bloomoo witaj Kochana!! Moniq nam przekazala, ze nie wiesz bidulo w co rece wsadzic. Mam jednak nadzieje, ze troszke zwolnisz i zajrzysz do nas chociaz na chwilke Usciskaj swojego malego Lobuziaczka!!! Patusiu, Justys, Kronkis Sirotki moje kochane!!!! Wy jak Trzej Amigos w domciu gnijecie ZDROOOOWKAAA!!!
  14. Jakos sie tak smutno zrobilo...te cholerne choroby !!
  15. patusia23Kochane przychodzę do Was ze smutnymi wieściami Zuzanka ma zmiany na prawym płucku (wirus)na razie bez antybiotyku bo to wirus A ja dalej z temperaturą Po prostu nie mam sił ręce mi opadają,Natalke wysłaliśmy do babci ANN dziękuje O matko!!!!! Patusiu..... Od czego te zmiany????? biedna Zuzanka Pisz na biezaco co sie dzieje. Trzymajcie sie Kochani!!! serce peka normalnie
  16. Moniq juz nie chcialam nic pisac, ale przesylki nie mam nadal Zaczepilam dzisiaj listonosza, ale mowil, ze nie awizowal ani nie zakonotowal zadnej paczki zagranicznej....wsciec sie idzie
  17. Martusia nie dziwie sie, ze sie tak czujesz. Ja dzisiaj mialam probke tesknoty jak Kajtek jest w zlobku....nic fajnego
  18. Kasienko zdrowka Kochana!! serce mi peka jak mysle ile cierpicie teraz. Sciskam, caluje, tule i wysylam fluidki!!! Ann a jak tam zaglebie ospowe?? jak sie czujecie??
  19. monikouettewitam szybciutko sprawdzic jak sie ma nasz zlobkowicz??!! zajrze po pracy. milego popoludnia, lece z powrotem do pracy !! Moniq - Wariatko jedna!! splakalam sie jak glupia Kochana jestes!!! Dziewczynki, normalnie Was kocham jak cholera!!! nie wiem co bym bez Was zrobila!!!!! martusia,justys Baaaardzo Wam dziekuje za porady!! jutro juz inaczej Pajaka ubiore. Odebralismy go (ja nie moglam wysiedziec!!) i lecial na rece oczywiscie. Poza chwila kryzysu po moim wyjsciu wszystko bylo ok. Niestety nie chcial nic jesc, ale to ponoc normalka. Jutro sprzedam paniom kilka naszych trikow. Jako, ze Kajtus i taka Olga sa najmlodsi, wiec sie razem bawili - pani zachwycone!!! jak bylo wyjscie na spacer to Kajtus uhahany od ucha do ucha. Uffff...pierwsze koty za ploty
  20. martusia sukienka przesliczna!!! ale bedziesz bosko wygladala!!! Podpowiedz mi jak ubierasz Bartunia do zlobka? ja dzisiaj Pajaczka w rajstopki, bodziaka z dlugim rekawem i ogrodniczki ubralam, ale nie wiem czy nie za cieplo. Panie go na pewno rozbiora, ale tak na przyszlosc wole zabrac cos wygodniejszego.
  21. Gda Niunia moja kochana!!!! gdzie bylas?????? Staralam sie nastawic pozytywnie do dzisiejszego zlobkowania i to chyba pomoglo. Troche sie jeszcze rano denerwowalam, ale teraz sie juz doczekac nie moge jak go przytule. Nie wiem jak przezyje rozlake z nim od przyszlego tygodnia. A co u Ciebie slychac??? jak nasze Slicznosci Zuzinek sie chowa??? jak sie czujecie??
  22. kronkis jeszcze raz sobie zerknelam na Twoje fotki - podziwiam za jazde na nartach - ja sie jakos przelamac nie moge. anetka trzymaj sie dzielnie Kochanie!!! to juz niedlugo!!! te ostatnie dni sa najciezsze, bo niedosc, ze doczekac sie juz nie mozesz to jeszcze wszystko sie takie ciezkie wydaje. Wspaniale oczekiwanie Sciskam Cie i przesylam fluidki!!!!
  23. Justys Anulka jak czytam Twoje opisy bolu brzuszka Mikiego to musze powiedziec, ze bardzo przypominaja mi objawy nietolerancji glutenu jaka wyszla u coreczki sasiadow. Mam nadzieje, ze to wszystko minie.
  24. Hej Kochane, siedze wlasnie u malza w pracy i klepie z Wami, bo czekam na odbior Pajaczka ze zlobka. Mam go odebrac o 12.00 i nie oplacalo mi sie z Gdanska do Gdyni wracac. Pierwszy dzien ponoc nie jest tragedia tylko drugi - dziecko wie juz o co chodzi... Wstalismy o 7.30 - tzn. ja wstalam, bo moi panowie chrapali w najlepsze. Kajtek na pol spiaco zjadl sniadanie (spi normalnie do 8.00/9.00), wiec dla niego to noc. Obudzil sie w zasadzie w samochodzie, chociaz w domu zdarzyl jeszcze Zaze wymeczyc. Podjechalismy do zlobka. Kajtek nie chcial puscic taty, ale jak zobaczyl dzieci i zabawki to sie slicznie usiechnal i dal sie na podlodze postawic. Nie odchodzil jednak od nogi. B poszedl do auta a ja jeszcze chwile zostalam. Najlepszy byl moment jak mu dalam buziaczka i chce mu "papa" zrobic....a on w tym momencie podszedl do pani, dal jej buziaczka, jej zrobil "papa" i leci do mnie na "opa". Serce mi sie scisnelo, ale pozniej szybko wyszlam. Musialam go tak zostawic bo niestety dramat jest zawsze a kiedys maluch musi przywyknac. O 12.00 go zabiore do domku i mam nadzieje, ze bedzie juz dobrze. Boje sie jutrzejszego dnia....no mam nadzieje, ze jakos damy rade.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...