A no witam :-) Moje dziecko właśnie sobie śpi.
Jak to dobrze, bo dzisiaj strasznie mi daje popalić.
Na spacerze zachowywał się jak szalony - chciał urwać lusterko w jakimś aucie, utopić się w fontannie i wjeżdżał rowerkiem w co popadnie...
W domu nie lepiej o mało nie zjadł obierek z ziemniaka i wszystkie krzesła na stół zaczął układać.
O ludzie, mam nadzieję, że ta drzemka go trochę uspokoi...