Skocz do zawartości
Forum

amda

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez amda

  1. No tak, dzisiaj wizyta, ale jeszcze trochę czasu mam... U mnie też sterta prasowania czeka i chyba za chwilę się za nie wezmę. Co do piwka to od czasu do czasu łyczka się napiję od męża, nie powiem jak już spróbuję to mam ochotę na więcej...No ale trzeba poczekać. Ciuszków jak na razie nie kupuję - śpioszków, kaftaników, pajacyków itp mam po dostatkiem po Gabrysiu. Są białe, żółte, niebieskie a nawet kilka różowych :-) Typowe ciuszki na chłopca też mam w razie czego, więc jeśli okaże się, że ponownie będę mieć chłopca to mam kłopot z głowy. W sumie wszystko mam dla maluszka, te zakupy to będą drobnostką, w porównaniu sprzed pierwszej ciąży... Ehhh chyba trzeba się ruszyć i poprasować, samo się nie wyprasuje...
  2. Kaika - na prawdę coraz bardziej mi się chce córeczki!!!!słodki diabełek ;-) Co do mojego M to on każdą ciążą przejęty. Jak wyjeżdża w trasę to wycałuje Gabrysia, brzuch a na końcu mnie...To samo jak przyjeżdża, no i jak dzwoni - pierwsze pytanie - jak tam dzieci? Także on to bardzo jakoś to przeżywa... No ale może to też tak jest, że nie jest z nami cały czas, że musi nas przynajmniej na tydzień zostawić i po prostu myśli i tęskni... A co do zwolnień to jakąś godzinę temu rozmawiałam z koleżanką, która dowiedziała się dość nie dawno, że dzidzi w drodze. W każdym bądź razie to ok 6 tc, była u lekarza i poprosiła o L4. Ona pracuje z dziećmi upośledzonymi i prowadzi najcięższą grupę w związku z tym nie bardzo żeby tam przebywała. No a lekarka na to, że zwolnienia nie da bo nie widzi takiej potrzeby... Heh... Jutro idzie do innego lekarza...
  3. Ufff, kamień z serca Weri!!! Kaika - jakoś tych fotek nie widzę... Alfa - dobrze, że wszystko super i słyszałaś dzidzioszkowe odgłosy! Ja mam jutro wizytę, ale to popołudniu dopiero
  4. amda

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Filmiki boskie! się uśmiałam... Kiedyś może i ja wrzucę Gabrysia, ale póki co nie mam weny na nic. Gabryś też lubi georga i ogólnie bajki. Taka jakaś do D... dzisiaj jestem i w ogóle... A no i dzisiaj przy wirowaniu odkryłam, że mi coś stuka za bardzo. Otworzyłam pralkę a tu między ciuchami tir z naczepą Gabrysiowy... Się wyprał...
  5. o to i ja to samo miałam, że mi dziewczyny zazdrościły i z wf - em też i pamiętam, że się jeszcze obawiałam czy czasami ktoś nie zauważy podpaski jak będę ćwiczyć, że się odznacza... A w ogóle jakie wtedy były podpaski - grube bella, wata, lub lignina do wyboru... Gdzie wtedy człowiek myślał o skrzydełkach, niewielkim rozmiarze, a tym bardziej tamponach...
  6. amda

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    W tej ciąży bliźniaczej często tak bywa. Te, które wybiorą się wcześniej do lekarza widzą początkowo dwa pęcherzyki, a na kolejnej wizycie jest już jeden...Po prostu - silniejsze wygrywa i tyle. A ile kobiet w ogóle nie wie, że było w ciąży bliźniaczej. Mi lekarz również zasugerował, że mogła być ciąża bliźniacza, kiedy powiedziałam, że przecież miałam miesiączkę, a tu okazało się, że w ciąży jestem... Bardzo nie chciał ze mną na ten temat rozmawiać, ale kiedy zapytałam czy to mogła być ciąża bliźniacza odpowiedział, że nie potwierdza, ale i nie zaprzecza... W każdym bądź razie dobrze, że jest Malagaaa jedno mocno biją serduszko i niech sobie tam rośnie w siłę!!!! A i przypomniała mi się koleżanki mama, u której po urodzeniu łożyska lekarz je oglądnął i stwierdził, że ciąża bliźniacza była...To było przeszło 20 lat temu.
  7. Weri - mocno kciuki trzymamy!!!!daj znać jak najszybciej co i jak!!! Gagaja11 - no ba...pewnie, że tak
  8. Wkrótce się okaże kto tam mieszka pod sercem, a już po porodzie na 100%
  9. ja pierwszą miesiączkę dostałam jak miałam ok 12 lat. też wiedziałam o co chodzi, ale wiem, że jeszcze nie chciałam jej mieć z pewnego powodu. Otóż: jakieś pół roku wcześniej leżałam w szpitalu z powodu zatrucia i tam była taka dziewczyna, która chwaliła się, że ma okres. Uważała, że jest bardzo dorosła i latała z wyciągniętą ligniną z majtek i pokazywała nam jak to wygląda...A my wszystkie, które tam leżałyśmy byłyśmy w szoku, że tyle krwi może wypłynąć... Dlatego kiedy pewnego ranka obudziłam się i zobaczyłam krew na spodniach od piżamy była wielce nie zadowolona...Powiedziałam mamie, że mi krew leci. Uśmiechnęła się, pokazała jak założyć podpaskę i pozwoliła mi nie iść do szkoły. Pogadałyśmy sobie, na te tematy, mama powiedziała, że teraz to już jestem kobietką. Zabroniłam jej o tym komukolwiek mówić, a ona jak mój tato wrócił z pracy na cały głos - ojciec panienkę mamy w domu! a ja się rozbeczałam po co ojcu mówi. Ale on mnie przytulił, pocałował i zapytał czy brzuch nie boli... Takie to wspomnienia mam tamtych dni ;-)
  10. Margeritka - takie sytuacje właśnie są najgorsze, mój mały też jak się coś stało od razu do cycusia się przyssywał :-)
  11. Z tą wagą to jeszcze nadrobimy, a szczególnie w święta :-D Kaika - ja jak nie raz się przeciągnę, albo gwałtownie wstanę, kichnę to też mnie tak ostro zakuje w jednym miejscu - to chyba normalne... No ciekawe czy Ci ten chłopaczek wyjdzie na usg... Mi pewnie powie jak będę mieć połówkowe, tak było przy Gabrysiu.
  12. amda

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Gabciu śpi. Nic nowego o tej godzinie ;-) Kaika - Gabriel też żadnego robala się nie boi, bierze wszystko w ręce, mówi pieszczotliwie - tititi... Ostatnio chciał biedronkę całować...Masakra! Dorotta - co do nocnikowania to powoli idziemy do przodu - pielucha w sumie tylko do spania, ale zdarza mu się narobić poza nocnikiem jeszcze dość często... Martek - będzie dobrze! każdy chyba ma takie dni, że się wszystko sypie. Ale po burzy musi przecie słońce wyjść! No!!! Malagaaa - czekamy na wieści...
  13. amda

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    MalagaaaAmda ja podjadam non stop , jak mdłości przechodzą to nie przestaje jeść Jak byłam w ciąży z Kacprem to do końca nosiłam swoje jeansy a teraz już siedzę z odpiętym guzikiem Masakra aż mi się wierzyć nie chce :):) Rośniemy, rośniemy
  14. amda

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    asiula - no w czwartek mam i jak będę mieć usg to pewnie, że coś tu pokażę... Póki co czekam na wizytę :-) Martek - zgaga to zmora jak diabli! dobrze, że przeszła - cudowna mięta...Mam jej dwa słoiki i sięgam jak tylko jest potrzebna ;-) Eh a ja powoli zmykam. Gabciolek pewnie nie długo wstanie i na spacer lecimy. Pogoda wprost letnia, więc trzeba korzystać. Mam wrażenie, że jak siedzę w tym domu to nic innego nie robię, tylko żre...
  15. amda

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    heh, mój sam by zeszedł a czy przy tym by się nie uszkodził to już nie wiem... Dzisiaj wpadł w choinkę i się zdziwił odrobinę a za chwilę zaczął beczeć...
  16. amda

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Z połowy porcji mówisz...hmmmmm...... Się zastanowię, bo ostatnio pochłaniam wszystko jak odkurzacz :-D Gabriel śpi póki co. Wizytę mam w czwartek i jak mi lekarz usg zrobi to coś pewnie wkleję... Malagaaa -wejdź na marcówki w gości i Kaikę pozdrów :-)
  17. _Alfa_KaiKa_Alfa_Mnie się chce Grześków i kiszonych ogórów Tylko że ja to tak zawsze miałam, mogłam mieszać jedzenie do woli.. Więc też nie uważam tego za zachcianki też tak mam, że mieszkam wiele składników i smaków od zawsze ;) Raz tylko mój żołądek nie wytrzymał takiego miksu: łosoś wędzony, jogurt truskawkowy, babka ziemniaczana( lub po mazurski kartoflak) i kefir! Wszystko wciągnęłam w ciągu ok godziny i organizm się zbuntował Jak koleżanka moja w ciąży była to jadłyśmy małże ze słoika z kabanosami maczanymi w musie jabłkowym i żeberka z bitą śmietaną A w pracy bardzo lubiłam słodkie naleśniki i raz podkradłam koledze sos gulaszowy.. mmm pycha! Ale chyba teraz bym się nie odważyła Łooo matkoo - mój żołądek tego by na pewno nie wytrzymał... Widzę, że nowa fotka dzidziocha się pojawiła, swoją drogą - CUDNY BOBAS Co do brzuszka to też pomalutku mi się zaokrągla i dzisiaj to zauważyłam... Apetyt mam jak wilk i jem to, na co mam ochotę i jest dostępne w domu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...