-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Świeżak
-
Inkaaaja lubię w kuchni siedzieć na wiosnę chyba będziemy odświeżali pokój, ale chcę pomalować na taki sa kolor jaki mamy czyli złoty kłos z Barw Natury. U mnie w domu dużo się w kuchni siedziało. Ja też lubię, ale nie w tej co na stancji , nie wiem czemu, a teraz mąż mi obiecał, że mi zamontuje w kuchni nasz mały tv, zawsze o tym marzyłam. Yvone to super to mieszkanko Wasze i pewnie miejsca sporo. A fotele i kanapę mam dokładnie w takim kolorze
-
Inkaaa wygooglowałam Twój złoty kłos, śliczny. Szukam dalej zestawienia oliwkowej zieleni z brązowym (kasztanowym?)
-
YvoneŚwieżak nasza w tym nowym mieszkaniu to tylko po schodach w nocy lata, w ta i z powrotem. a mamy tam na schodach fotokomórkę, wiec tylko słyszę pyknięcie i światło zza drzwi. a ostatnio też upodobała sobie półki nad łóżkiem w sypialni i z męża trampolinę sobie robi bo siada na nim i się od niego odbija, a później budzisz się w nocy i z tej półki taki koci ryjek zagląda i gapi się na ciebie jak śpisz..idzie się przestraszyć Jak mój m był grubszy, to moja Jadźka zeskakiwała z półki na jego brzuch A to Wy dwupoziomowe to mieszkanie macie? Ale super.
-
Mosia a Wy już jakieś swoje meble macie, czy kompleksowo będziecie się urządzać?
-
Yvoneja powiem szczerze, że nie mam pojęcia jak te kolory nazwane wyglądają. musiałabym zobaczyć. zaraz sobie wygogluję;) a koteczek nowy będzie u nas dopiero jutro, bo pani się przesunął wyjazd o tydzień i dziś ma dzwonić i się umówić z nami na jutro. zobaczymy, ale za to moja sierściucha co dziś odwaliła w nocy. poszłam na dól do Kalinki bo się przebudziła i zasnęłam z nią.. a ta miauczy pod drzwiami, jęczy, wyje.. więc musiałam iść na górę do męża i sie położyć i dopiero się uspokoiła. już kilka razy nam takie akcje robiła jak nie spaliśmy razem. strażniczka pożycia małżeńskiego normalnie Ale jaja!!! Boska jest. Moja Jadźka ma ostatnio loty w nocy. Biega, skacze, kopytkuje, spać nie daje. Biedna jest trochę ja ostatnio dużo w pracy, albo poza domem, ale w nogi spać przychodzi, więc kocha. Inkaaami się wydaje że będzie ok my pokój mamy pomalowany na żółto, kuchnię na beżowo, łazienkę na niebiesko, a przedpokój na pomarańczowo Do pomarańczowego mam sentyment, bo na stancji kiedyś mieliśmy, a dobrze nam się tam mieszkało. Może i masz rację, że dobrze tak różnokolorowo, bo jeden kolor to się szybko opatrzy i znudzi. A jak mi się nie będą inne podobały, to najwyżej będę ciągle w kuchni siedzieć
-
Mosia czytałam o tej Tikurilli na innym wątku jak pisałaś. My chyba dekoluxem będziemy malować, bo robiliśmy u mamy i się sprawdził, a Tikurilla droga, a fundusze topnieją jak podliczyć wszystkie koszty.
-
Yvone dokładnie taka Właśnie szukam jakiegoś zdjęcia pomieszczenia, żeby takie zestawienie kolorów było. A! Zapomniałam, fotele i kanapę z ekoskóry mamy i to właśnie też w odcieniach zieleni jest.
-
Meble tam są ciemnobrązowe (właściciel nam zostawia) z odcieniem rudego, chyba będzie pasowało. Ja to chciałam na beżowo, uwielbiam, ale mąż kręci nosem, że na beżowo wszystko (kuchnia w beżach będzie) no i ma rację, bo później bym pewnie tymi beżami.
-
Dziewczyny kminię sobie, żeby nasz salon pomalować na oliwkową zieleń, ale nie do końca mogę to sobie wyobrazić. Co myślicie? Yvone jak tam koteciek?
-
Śliczne są, ale jak pomyślę o czyszczeniu tych wszystkich rowków, to mam dreszcze.
-
Nie zwróciłam uwagi, zawsze na ten lek na blacie patrzę
-
Będzie z tą kuchnią więcej roboty niż myśleliśmy. Trzeba będzie wylewać na podłogę zaprawę samopoziomującą , która schnie dwa tygodnie . No ale jakoś przeżyjemy. Z ciekawości weszłam do pierwszego lepszego sklepu z meblami w Świdwinie i zakochałam się w tych meblach
-
O matko jak smakowicie to ciacho wygląda. Lecę wodę wstawić zatem. Dziewczyny wybieram sobie takie mebelki do kuchni
-
Frania życzę aby tata szybko wrócił do zdrowia. Iwonek gratulacje dla tancerza, nie ważne jaka nagroda, sam fakt wygranej się liczy. A co do uwagi Pani o zejściu z sanek, to może to zwyczajnie taki żart nieudany był. Ja mam już tylko jedną babcię.
-
Ja zrobię. Z mlekiem? Czarną? Sypaną? Rozpuszczalną?
-
Dzień dobry Widzę, że nie będę samotnie piła kawki
-
Oopsy a to już przesądzone, że wrócisz na inne stanowisko?
-
Ja to w zasadzie 29 stycznia idę do pracy ostatni raz. A bywać częściej bym chciała, ale ostatnio głównie w pracy jestem po 12h, a mam dziewczyny na przeszkoleniu, a w dodatku spinam się, żeby plan wyrobić, więc czasu mam jak na lekarstwo.
-
Dziewczyny ostatnio kompletnie czasu nie mam. Mam nadzieję, że wybaczycie Świeżakowi
-
Hej dziewczyny Czytam o tych Waszych plamieniach właśnie i muszę Wam powiedzieć, że tak samo miałam w tym cyklu, a w ciąży na bank nie jestem. Wystraszyło mnie to trochę, bo po tym zabiegu.... Oopsy natomiast pisała, że miała tak w grudniu. Ja idę w piątek do gina, więc mam nadzieję, że się dowiem czy mi jajniki zamroziło, czy co
-
Nie mogę przestać płakać. Tyle czasu na to czekaliśmy. Los się uśmiechnął. Jak dla mnie to magia 2013 roku już się zaczęła. Mnóstwo pracy nas czeka, w kuchni nawet wylewanie podłogi, ale co tam, to już będzie nasze!!!!!
-
Dziewczyny mamy już akt notarialny, mamy już klucze. Taka jestem szczęśliwa, że nie potrafię tego opisać.
-
Witam z pociągu w ten wtorkowy poranek. Za mną bezsenna nocka, a przede mną dzień pełen wrażeń. Trzymajcie kciuki. Miłego dnia kobiety moje kochane
-
iwonekcurryŚwieżakDziewczyny to ja mam pomysł na biznes. Alternatywny gabinet psychoterapii - żadnych porad, żadnej analizy, posadzę na kozetce, folię bąbelkową dam w dłoń, w tle muzyczka i proszę się relaksować Ha! i już masz pierwszego klienta - Lilutka Nieee no ja myślę, że nagrasz dla pacjentów film instruktażowy z Lilutką jak należy sie relaksować O ile Curry wykaże się wyrozumiałością dla początkującej bizneswoman i jako menadżer Lilki nie zażąda fortuny, to czemu nie
-
Kurcze, no to nawet dofinansowania z UP nie potrzebuję na rozkręcenie biznesu