- 
                Postów0
- 
                Dołączył
- 
                Ostatnia wizytanigdy
Treść opublikowana przez Ewelina257
- 
	To i ode mnie dziewczynki Najserdeczniejsze życzenia
- 
	Hej dziewczynki. A ja ostatnio chodzę spać ok. 23 i wstaję 8-9 jakoś się przestawiłam przez tą chorobę. U nas kolejny fajny dzień co prawda słonka nie ma, ale mi słonko nie jest do niczego potrzebne ważne że jest czym oddychać. Byłam rano na pobraniu krwi oczywiście kolejka jak zawsze, ale nie wpychałam się tylko grzecznie poczekałam, bo były przede mną starsi ludzie i kobiety z brzuszkami. Z jedną mamusią sobie trochę pogadałam. Ona co prawda w 6 miesiącu a ja w 8, ale fajnie było się wymienić poglądami :) A i wczoraj dowiedziałam się, że moja sąsiadka jest w 3 miesiącu ciąży. Bardzo się cieszę, bo będę miała z kim na spacerki chodzić :) Ja dzisiaj obiadku nie robię, bo mi został jeszcze z wczoraj, ale muszę się wziąść za odkurzanie tylko jeszcze ze 30 minutek odpocznę, bo byłam z pieskiem na 1,5 godzinnym spacerku i się lekko zasapałam :P Miłego dzionka Wam dziewczynki życzę :*****
- 
	Hej dziewczyny. U nas kolejny fajny dzień max. 20 stopni jest nie ma słonka i fajnie się oddycha mogłoby tak zostać całe lato :P Ja zaraz się zabieram za obiadek dzisiaj serwuję warzywa z kurczakiem i ryżem pychotka Później na 15 mam laryngologa. I tu mam nadzieję, że już zatoki są czyste i żadna ropa już nie zalega ale jestem dobrej myśli, bo czuję się bardzo dobrze. Katar co prawda mam, ale to w sumie od początku ciąży moja przypadłość. Po lekarzu jadę do mojej koleżanki która ma dzisiaj urodzinki muszę zajechać do Rosmana i kupić jej coś fajnego. Jasieńko bardzo aktywny. Brzuchol coraz większy. Tak mnie teraz wywaliło, że śmiesznie wyglądam. I jeszcze tak wysoko ten brzuch noszę nie obniżył mi się zbytnio nie wiem dlaczego. Waga rośnie 6,4kg na plusiku jest :P Jutro wizyta ciekawe ile to moje dzieciątko waży i czy w dobrej pozycji jest. Mam nadzieję, że wszystko jest w porządeczku :) Miłego dnia Wam dziewczynki życzę :******
- 
	Fajna ta szafa duża i pojemna :)
- 
	No pięknie :* Śliczne łóżeczko i komódka. Ja swoje łóżeczko też już bym najchętniej złożyła, ale że będziemy z małym spać w dużym pokoju jeszcze miesiąc się wstrzymam. Najpierw trzeba odmalować ściany i pomieszkać przez ten czas z teściową :P Ale za to ciuszki poprałam i poprasowałam. Pościel jeszcze muszę przeprać, ale to też w następnym miesiącu. jejku dziewczyny to już tak nie dużo zostało. A mi się dzisiaj znowu poród śnił i słuchajcie sen jak zawsze beznadziejny. Mąż mi nie chciał podpasek kupić a ze mnie się krew tak lała, że szok. Jaśko taki duży, że nie mogłam z toalety skorzystać, bo się kręcił po łóżeczku. I jeszcze do szpitala przyszła Tomka ciotka jako jedyna a tą ciotkę to ja dwa razy na oczy widziałam :P Masakra
- 
	No wiesz będę mu gotować, prać skarpetki i dam się wykorzystać od czasu do czasu :P Ja też powiedziałam Tomkowi, że to on będzie kąpał. Podział obowiązków już jako taki jest
- 
	CzekaCudu musiałam się z nim dogadać w sprawie wózka. No i dołożył mi do butów więc teraz muszę być milutka przez tydzień
- 
	No ten x-lander z dodatkami wyszedł mi 3650zł za teutonie z torbą, oslonką na nóżki, fotelikiem, bazą do samochodu, stelażem do wózka na fotelik zapłacę 4100zł. 400zł będę musiała dopłacić, ale już nie będę szukać i kombinować. Mąż się zgodził na tą kwotę. A wózek jest leciutki i zajmuję po złożeniu mało miejsca. Gwarancja 3 letnia myślę, że przez ten okres nic się nie powinno dziać. Zobaczymy
- 
	Wróciłam dziewczyny zdecydowałam się na teutonie BeYou. X-lander był w sklepie i powiem wam szczerze przestałam żałować i cieszę się, że jednak nie będzie w moim posiadaniu.
- 
	jadę dziewczyny na łowy. Pewnie nic nie kupie znając mnie :P
- 
	ano mnie wyrolowali, ale już ochłonęłam i nie zamierzam się denerwować. Zaraz jadę w poszukiwaniu czegoś innego. Zobaczymy czy coś mi w oko wpadnie :) Aniu cieszę się, że Marysia tak ładnie przybiera na wadze. Co do CC to ja się tego bardziej boję niż samego porodu, ale najważniejsze, żeby Marysia urodziła się cała i zdrowa czy to SN czy przez CC :)
- 
	Dodzwoniłam się i kolor Europa nie wchodzi w grę dostali tylko 4 i zostały wysłane do osób które złozyły zamówienie wcześniej ode mnie. Teraz mi powiedziała, że następne zamówienie bedzie za miesiąc góra półtora miesiąca i nie jest pewna czy ten kolor bedzie. To po co oni wystawiają, że ten kolor mają. Na początku nie było problemu tym bardziej, że złożyłam duże zamówienie a teraz takie jaja. jakby im zależało to zadzwonili by do mnie i poinformowali mnie że dostali tylko 4 sztuki. Nie czekałabym tyle czasu. I teraz nie wiem co zrobić. Zaraz idę pod prysznic i jadę na miasto szukać wózka. Nie wiem może mi wpadnie co innego w oko niż ten pechowy X-lander, ale powiem wam, że aż mi się płakać chcę z tej wściekłości tak sobie w kulki lecieć. Zadzwoniłam do męża też się zdenerwował na maxa. Nic idę zjeść lody dla ochłody. Trochę mi ciśnienie spadło, bo wiem, że to tylko wózek i mogę w każdej chwili kupić tu na miejscu, ale sam stosunek do klienta nie lubie czegoś takiego. I od dzisiaj nie polecam strony bobowózki o nie...
- 
	Dodzwoniłam się i zostałam bez wózka Zaraz wybuchnę.
- 
	hej dziewczynki :) Fast to twoje maleństwo strasznie uparte. Ciekawe po kim :P. Najważniejsze, że zdrowe :) Moje pewnie też 1,5 -1,8kg waży na więcej nie liczę :) Mnie mąż przed chwilą wkurzył i nie odezwę się do niego długo. Wymyśla jakieś głupoty na obiad i ja mam stać pół dnia przy garach i mu gotować tsss jasne. U nas dzisiaj pogoda super. Słonka nie ma w nocy popadało i jest czym poodychać, bo wczoraj było bardzo duszno. Chociaż wieczorem temperatura spadła i było nawet przyjemnie :) Ja jutro na badania rano muszę iść zostało mi do zrobienia morfologia i mocz. Mam nadzieję, że morfologia bardzo nie spadła, bo od miesiąca przestałam przyjmować żelazo a zamiast tego 3 razy dziennie tabletki z buraka. No i sam antybiotyk który przyjmuję od 8 dni więc nie liczę, że będzie tak dobrze jak ostatnio. No i jeszcze nikt nie dzwonił do mnie z bobowózków od wczoraj do nich dzwonie i nikt nie odpowiada, ale zła jestem na maxa miałam czekać góra miesiąc a tu już minęły 2 miesiące ;/ i teraz nie wiem co zrobić. Czy zrezygnować i zamówić gdzie indziej. czy poczekać jeszcze po rozmowie, ale już 3 razy dzwoniłam i tym razem powiedzieli, że wózki po 20 czerwca u nich będą mieli zadzwonić po 20 i cisza. Ach zła jestem strasznie.
- 
	Dzięki CzekaCudu :*** Ja właśnie wróciłam z godzinnego truchtania :) Trochę chłodniej się zrobiło 24 stopnie pokazuję a było przeszło 30. Nogi mi zaczęły puchnąć i poobcierałam sobie stopy ups. muszę sobie kupić jakieś luźne cichobiegi do latania.
- 
	dziewczyny ja też mam katar od początku ciąży. Więc coś w tym jest.
- 
	Hej dziewczyny. Ja dzisiaj byłam już na spacerku, bo pogoda super. Poszłam z rana to takiego upału nie było, ale po 3 tygodniach siedzenia w domu taki spacer bardzo dobrze mi zrobił :) Pooddychałaś świeżym powietrzem w końcu :) fast trzymam kciuki za usg :)
- 
	hej kobitki uspokoiłyście mnie trochę :) skoro wszystkie chodzimy opuchnięte to na pewno przez ten upał :)
- 
	Dzięki Aniu. Nawet mój mąż zauważył, że strasznie napuchłam. Ja się boję stanu przedrzucawkowego w ciąży i zatrzymania toksyn w organizmie. Piję nawet 3 litry wody w ciągu dnia i zauważyłam, że nie korzystam już nawet tak często z toalety. Na szczęście wizytę mam 5lipca więc o wszystko się wypytam. Niech mi sprawdzi też ilość wód płodowych czy wszystko jest w porządku. Powolutku zaczynam panikować.
- 
	Hej dziewczynki. Bożesz co za zaduch nie ma czym oddychać. Nawet w mieszkaniu skwar nie z tej ziemi. Ja siedzę znowu sama, bo chłopaki pojechali nad rzeczkę połowić trochę rybek. Nudzi mi się strasznie. Rodzice mają mnie gdzieś nawet nie zadzwonią, ale ja też dzwonić nie zamierzam dobrze wiedzą, że jestem chora. Tylko przykro mi bardzo, bo mogli by się zainteresować trochę. No nic czasem tak bywa. U nas dzisiaj łosoś na obiad a do tego suróweczka :) pychotka Dziewczyny czy wy też tak w 8 miesiącu zaczynałyście przybierać. Słyszałam, że w tym okresie bardzo dużo wody w organizmie się zbiera i powiększa się ilość wód płodowych. Ja na początku tamtego tygodnia miałam 62,5kg a dzisiaj jak stanęłam na wadzę pokazało mi 63,4kg masakra. Jem normalnie tak jak zawsze nie obiadam się, ale też czuję się bardzo napuchnięta. No i stopy mi puchną nie ma tragedii, ale opuchnięte są. A to zdjęcie z dzisiaj :P
- 
	A ja dzisiaj sama siedzę. I mi tak strasznie nudno jest nie mam już co ze sobą robić :P
- 
	Dzień Dobry dziewczynki :* U nas w nocy przeszły dwie wielkie burzę, ale się błyskało. Kuba się obudził i spał z nami przez co jestem nie wyspana, bo ciasno było strasznie. Ale raz na jakiś czas mu pozwalamy. Zresztą sama się boję burzy i doskonale go rozumiem. Śmiałam się do męża, że musimy większego mieszkania szukać i duże łoże kupić, bo jak chłopaki zaczną nam się pakować do łóżka to dla nas miejsca nie będzie :P Dzisiaj jest idealnie może wreszcie pooddychać świeżym powietrzem :) Słonka nie ma, ale jest przyjemnie i ciepło. Wczoraj sobie posprzątałam a dzisiaj nie mam co robić :P Chyba wejdę na allegro za ciuszkami. Może jakieś fajne paki dla maluchów wypatrzę w używkach :) Kiedyś Kubusiowi brałam fajne rzeczy od jednego sprzedającego, ale teraz widzę, że już nic nie wystawia. Miłego weekendu Wam dziewczynki życzę. Ja siedzę sama, bo chłopaki wybyli z domu na cały dzień.
- 
	Dzięki dziewczyny, ale się obiadłam. Kubie się zachciało chleba moczonego w jajku :P Musiałam mu pomóc w jedzeniu
- 
	A to nasze ciuszki :) Moja małża dostała zadanie jechać po proszek. Jutro będziemy prać
- 
	ale upał. Dziewczyny czuję się jak pączuś. I mi stopy napuchły po raz pierwszy
 
        