Skocz do zawartości
Forum

asiad1990

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez asiad1990

  1. Hejo. Mafka gratuluje chłopca :) Kajka i jak po wizycie? Moje maleństwo coś dziś kiepsko się rusza. Mam się tym niepokoić czy nie? Czy po prostu odpoczywa sobie w brzuszku?
  2. Dziewczynki coś smutno mi dziś, pogoda za oknem ładna, słonko świeci 26'C a ja taki smutas jestem. Wiadro truskawek w kuchni, nawet one nie chcą poprawić humorku. A jak u Was samopoczucie??
  3. Ja już bardzo bardzo dawno miałam wybrane imiona i dla chłopca i dla dziewczynki. Chłopiec - Michał, dziewczynka - Martyna. Pani doktor mówiła ze będzie chłopiec ale na 100 % potwierdzi się to jak się urodzi :).
  4. Medarda ja sama nie wiem czy to łożysko z przodu czy z tylu. w karcie ciąży najpierw było że z tylu a teraz na wizycie pani doktor przekreślila i napisała że z przodu. no chyba że jest możliwość że się przenieścilo. może tak być?
  5. moje maleństwo jest chyba leniwe bardzo po mnie i jak na razie słabo kopie. no raz dało kopniaka że aż zabolało. no ale z dnia na dzień pewnie będzie kopać tak mocno jak zawodowy piłkarz :)
  6. hej dziewczyny. ja właśnie wracam od lekarza. wszystko w jak najlepszym porządku i następna wizyta za 3 tyg a przed wizytą badanie krwi, moczu i test obciążenia glukozą. ja badanie polowkowe miałam 3 tyg. temu. dziecko miało ułożenie miednicze - tak w karcie mam zapisane. jakie ruchy czujecie? mocne czy słabe?
  7. Co myślicie o gimnastyce w wodzie dla kobiet w ciąży???
  8. mandarynka myślę że jeszcze wszystko się ułoży. Ubranka przyjda paczka od koleżanki więc o to martwić się nie muszę. resztę jakoś też zakupie. jak na razie myślę pozytywnie. ale przyznam się wam że jak tylko zobaczyłam dwie kreski na teście to myślałam żeby dziecko oddać do adopcji bo nie jestem na to gotowa. ale po wizycie u lekarza i po tym jak pierwszy raz zobaczyłam maluszka to sama na siebie używałam złych słów jak mogłam tak pomyśleć. nie oddam nikomu mojego serduszka za żadne skarby świata. :)
  9. przy okazji jak będę w szpitalu to zapytam co i jak z tym rodzinnym. ja ruchy maleństwa czuje takie bardzo delikatne. czy to normalne że delikatne czy powinny być już mocne? a do lekarza idę w czwartek. a ja nie wiem jak u mnie z kg. ile waże i ile znów przybyło.
  10. wie ktoraś w Was moze co to znaczy ze jak chce sie porod rodzinny trzeba uiścic opłatę w postaci "cegielki" na rzecz szpitala??? jaka to kwota moze byc??
  11. jakoś nie potrafię kopnąć go w tyłek. to jest tak jakby jedyny osobnik z którym mogę iść na spacer czy posiedzieć. no jest jeszcze jeden chłopak co nie jest mi obojętny i ja mu też ale jedyne co może nas łączyć to przyjaźń. dużo km różnicy jest. on pracy znaleźć nie może. no i jedyną przeszkodą aby mogło być coś więcej niż przyjaźń jest dziecko, nie da rady tej przeszkody przeskoczyć. wszystko jest u mnie jakieś skomplikowane. skombinowałam więcej ubranek, tylko muszą trochę km pokonać zanim do mnie trafia.
  12. mecze sie z nim bo to jedyna osoba z kim mozna pogadac czy isc na spacer.
  13. Dziewczyny ja nie umie pozytywnie myśleć już od kilku lat. Po znajomych nie mam co pytać. Jakieś 5 lat temu zerwałam wszelkie znajomości i nie wychodzę praktycznie nigdzie. Zero imprez było, zero spotkań klasowych bo i tak nikt nie zapraszał ze względu takiego ze na nic nie było mnie stać. Stałam w szkole na uboczu a na płycie ze studniówki gdzie było tez podsumowanie całych 4 lat nie wpisały mnie dziewczyny na listę uczniów ani zdjęć kamerzyście nie dały na których ja tez jestem. Jestem taki samotnik. Ktoś coś ode mnie chciał tylko jeśli chodziło o notatki albo zrobienie czegoś za co szlo darmowa ocenę dostać. Musiałam chodzić już od gimnazjum do psychologa ale nic to nie dało. Od ponad roku problemy z chłopakiem doszły (lubi wypić i znikać na noce). Chcialam go zostawić ale wyszło ze w ciąży jestem. Potem straciłam pracę. No i do dziś siedzę i się smucę.
  14. miałam wiele okazji do wyjazdu za granicę ale nie udało się wyjechać bo nie było pieniążków na podróż. chłopak też chciał jechać. stracił trochę kasy bo jakoś się nie ułożyło i trafiał na oszustów. chłopak bez żadnej ukończonej szkoły a ja mam tylko technikum informatyczne i maturę. na dzisiejsze czasy z takim wykształceniem na dobra pracę nie ma co liczyć. pracowałam 3 miesiące z przerwami w zakładzie produkcji i nie dawałam tam rady, 3 zmiany, ciągłe zmęczenie a w pracy wymagali wysokich norm w produkcji. a na domiar wszystkiego gdy poszłam na l4 bo byłam chora i czekałam na wizytę u ginekologa po prostu zwolnili. umowy były tygodniowe bo to agencja pracy tymczasowej i teraz nic się nie należy. moj maluszek to chłopiec. tak mówiła pani doktor. chociaż myślę że mogła się mylić. maluszek mocno podczas usg się ruszał i nawet ciężko było człowiek zmierzyć czy sprawdzić. teraz wizyta 15 czerwca. może wkońcu ułoży się do fotografii bo żadnej nie mam.
  15. ciężko napisać jak sama podcinam włosy. nie jest to skomplikowane :) na rodzinę nie mam co liczyć. każdy tylko narzeka, marudzi i krytykuje. moj ojciec powiedział że wnuków nie chce i żadnego dziecka w domu sobie nie życzy. mama nie pracuje, bardzo choruje. chłopaka rodzice też nie pracują. żyją z pomocy opieki społecznej. chłopak dorywczo pracuje. a ja mam zasiłek chorobowy co wynosi nie całe 100 zł. w opiece jednorazowo przyznali mi 200 zł. jednorazowo bo ojciec za dużo pracuje. wyprowadzić się nie mam gdzie. długo nie pracowałam. miałam dostać dobra pracę ale okazało się że w ciąży jestem i to wszystko przekreśliło. nie wiem co mam robić? jak myślę o tym że tak źle jest to łzy lecą i lecą (od zawsze nie jest u mnie lekko) :(
  16. moje pazurki wkoncu sie porzadnie zregenerowaly. od 5 lat mialam non stop prawie zele lub akryle. teraz naturalne tak wnet wygladaja, szybko rosna i sa mega mocne jedyne co to lakier uzywam na nie. a co do wlosow to od zawsze mam dlugie ale teraz mam duze problemy z rozczesywaniem, podcinam sama bardzo czesto koncowki bo na fryzjera niestety mnie nie stac ( moze tam by cos zaradzili). dziewczyny a jak wygladaja wasze zakupy dla maluszka??? ja nic jeszcze nie zakupilam i szybko sie na to nie zanosi, nie pracuje i nie stac mnie na to ( boje sie ze nic miec nie bede dla maluszka i nie dam sobie rady - codziennie chce mi sie plakac z tego powodu ), jedyne co posiadam to pare ciuszkow po chrzesniaku i siostrze chlopaka.
  17. ale tu cisza. brzuszki dziś cały dzień chyba odpoczywają w ta ponurą nudna ciągnąca się w nieskończonośc niedzielę :)
  18. no cóż ale do porodu jeszcze sporo czasu. trzeba się troszkę pomęczyć. dla takiego maluszka warto :)
  19. u mnie mrowienie w nogach jest bardzo rzadko. bardziej to drętwieją podczas siedzenia czy leżenia a po postawieniu na podłogę czuć mrówki. ja trzeci dzień walczę z paleniem w przełyku i żołądku. nic nie pomagało. musiałam kupić rennie - może to pomoże. pogoda rzeczywiście dobija. najlepiej przespać cały dzień. do tego ból głowy się pojawił. wkońcu czuje ruchy maluszka, takie delikatne głaskanie od środka. milusie to :))
  20. dzięki :* no ja tam ciemna jeszcze jestem co i jak
  21. ja chłopaka nie pytałam czy chce być przy porodzie. ale dziś zapytam. a to że jak się chce aby ktoś bliski był przy porodzie trzeba gdzieś zgłosić czy jak to się odbywa? u mnie w technikum na biologii kiedy był omawiany układ rozrodczy nauczycielka włączyła film jak wygląda poród naturalny. chłopak też oglądał więc myślę że jak będzie obecny to po nie będzie miał żadnych problemów.
  22. paula moj chłopak ma na odwrót. w sobotę mówię mu że mocno boli mnie brzuszek i aż płakałam z bólu i mówię że ma zostać w domu w razie co zamiast iść do pracy. nie ma żadnej umowy więc wystarczy zadzwonić że nie przyjdzie. a on co zrobił, poszedł. albo tłumacze że już czerwiec prawie a tu żadnych pieniążków odłożonych na rzeczy dla dziecka. no ja ze swoich 100 zł zasiłku chorobowego nie odłoże większej kwoty. jak na dzień dzisiejszy mam troszkę ubranek, kołderke i podusie do łożeczka. tak samo do lekarza ze mną nie chce nigdy iść albo na pobranie krwi do badań jak trzeba. no chyba że sam odkłada pieniążki i mi o tym nie o tym. najgorsze że nie mam żadnego zdjęcia z usg dziecka :(. ostatnio nie szło zrobić bo za mocno maluszek się wiercil. może 15 czerwca się uda.
  23. ja mam mocne bóle brzucha. ostatnio podnieść się nie mogłam i płakałam z bólu. pani doktor powiedziała że te bóle są normalne i nie mam się denerwować że to coś złego. mało kg mi przybywa a jem bardzo bardzo dużo :). a ja nadal czekam aż poczuje ruchy bo jak na razie nic nie czuje. kolejna wizyta u lekarza dopiero 14 czerwca.
  24. mi wczoraj pani doktor powiedziała że lokatorem brzuszkowego m1 jest chłopczyk. ja myślę że to jest nie pewne. dziecko mocniutko się ruszalo i myślę że w 100% nie jest to pewne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...