Skocz do zawartości
Forum

monika1404

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monika1404

  1. No tak, trzeba wszystko odpowiednio i z głową zorganizować, niektóre mamy mają pi 5 dzieci i dają radę, chodzi o to żeby mieć cierpliwość bo od tego podejścia zależy też jakie jest dziecko, bo mówi się, że takie maleństwo wyczuwa od matki zdenerwowanie.
  2. Po pierwsze istotne jest to żeby nie dopuścić do przegrzania lub zmarznięcia. Kieruję się starą jak świat zasadą, ubieram dzieci na "cebulkę". To świetny i sprawdzony sposób do tego komfortowy, aby nie było dzieciom ani za gorąco, ani za zimno. Sprawdza się doskonale w podróży samochodem , gdyż można z łatwością pościągać kolejne warstwy ubrań i jest przy tym wygodnie i bezpiecznie. Zwykle na pierwszą warstwę ubieram oddychającą bieliznę, ciepły podkoszulek, bawełniane śpioszki lub miękkie i delikatne rajstopki, następnie jakąś bluzeczkę lub sweterek, ocieplane spodnie i na wierzch ciepły kombinezon wodo- i wiatroszczelny lub starszemu synkowi kurteczkę oczywiście z oddychających materiałów. Do tego dochodzą ciepłe buty, czapka zakrywająca uszy i czoło, szalik lub golf albo komin i ciepłe rękawiczki. Buty u starszego dziecka powinny być na tak zwanym traperze żeby chroniły stopy przed zimnem. Dziecko w wózeczku przykrywam kocykiem. Ogólnie mówiąc na spacer niemowlęciu zakładam o jedną warstwę ubrań więcej niż sobie a starszemu synkowi, który już sam chodzi tyle samo warstw co sobie. W sklepie ściągam czapeczki i rozpinam kurteczki. Starszego synka w przedszkolu rozbieram ze spodni i zostawiam w rajstopkach, jest tak mu wygodnie i się nie poci. Po drugie ubieramy tak, by przykryć dzieciom wszystkie części ciała i aby nie krępować ich ruchów. Według mnie ubranka nie powinny by ciasne ani za luźne tylko wygodne i powinny szybko i łatwo nakładać się i ściągać. Po trzecie ważne jest dla mnie żeby rzeczy były z naturalnych włókien, gdyż są zdrowe i się nie spocimy. Po czwarte znaczące jest też bezpieczeństwo czyli ubrania powinny być z elementami odblaskowymi, jest się wtedy zawsze widocznym a zimą szybko zapada zmrok. Po piąte ważna jest obserwacja maluszka, aby zapobiec przegrzaniu lub wychłodzeniu. Po dotyku karku lub plecków sprawdzam czy nie jest zbyt ciepło ubrane, jeżeli wykopuje kocyk to może być to sygnał, że jest mu za gorąco. Po szóste warta uwagi jest ochrona skóry dziecka, dlatego stosuję krem ochronny np. „na każdą pogodę” lub specjalny krem na mroźne dni. W związku z powyższym najważniejsze jest to żeby było ciepło, wygodnie, komfortowo i bezpiecznie. Liczy się też efekt wizualny- ważny jest styl i moda.
  3. Pingwinek Popik i jego koleżanka Popka. Michaś (5l) wykonał pingwinki z rolek papieru, które pomalował farbkami do malowania palcami, czapeczki to małe skarpetki ( w domu niepotrzebne bo nie do pary:)). Do wykonania pingwinków wykorzystał jeszcze papier z brystolu, kawałek materiału filcowego, koraliki, watkę, wyciskacz do śnieżynek.
  4. Po pierwsze - przygotowanie kąpieli w odpowiednich warunkach - odpowiednia temperatura wody ok 37 stopni Celcjusza, - napełnienie wanienki niewielką ilością wody tak na ok. 10cm, - ciepło w łazience optymalna temperatura to 22–25°C, - rytuał kąpieli, zawsze o tej samej porze, - przyszykowanie rzeczy do kąpieli i do pielęgnacji po kąpieli, ubranka i pieluszki, Po drugie - mycie - noworodka, który dopiero adaptuje się do nowych warunków, szybko się niepokoi i łatwo traci orientację na początku owijamy pieluszką lub ręcznikiem i razem z nim wkładamy do wanienki, - dotykamy wodę- najpierw stopami, rączkami, pochlapujemy delikatnie wodząc po jej powierzchni, by maluszek zbadał grunt, powoli zanurzamy niemowlaczka w wodzie podtrzymując go pod paszką, główka utrzymuje się w górze a drugą ręką trzymamy pupę i bioderka, następnie delikatnie myjemy go mięciutką myjką zaczynając od szyjki następnie ramiona, brzuszek, pupę i nóżki ( jak synek był noworodkiem to dodatkowo na dno wanienki wkładałam pieluszkę), - przez cały czas mówimy do niego ciepło i czule by czuł się bezpiecznie i przyjemnie, - w pozycji półleżącej myjemy włoski uważając by do oczek, buzi i uszek nie dostała się woda, - spłukujmy delikatnie polewając wodą, zaczynamy od czoła, potem boki i tył główki (położna dała mi kiedyś wskazówkę, że jeżeli dziecko bałoby się mycia główki to można przetrzeć ją wilgotną myjką), - wyjmujemy szkraba z wody mówiąc nadal do niego czule i spokojnie i kładziemy go na przewijaku, aby nie zmarzł, zawijamy w puszysty ręcznik, poczym starannie osuszamy fałdki na udach, szyi na zgięciach w kolanach i łokciach, żeby zapobiec odparzeniom. Po trzecie- pomysł na kąpiel - uprzyjemniamy kąpiel tak, by stała się zabawą ( starszy synek kąpie się już w wannie, do osłony oczu używa okularów kąpielowych zamieniając się na czas kąpieli w super nurka, bawi się w wodzie różnymi zabawkami, robi mikstury z piany i wody, wymyślne czupryny a na rękach trzyma wielkie czapy piany, czasem tworzymy sztorm na morzu, krzyku i zabawy jest bardzo dużo), - zabarwiamy wodę, - jeżeli maluszek nie chce kąpać się w wannie można go zachęcić wrzucając do wody "piłeczki z suchego basenu" lub inne zabawki np. pojemniczki do przelewania i konewki do "robienia deszczu," - można zastosować naklejki na wannę, które odwrócą uwagę maluszka. Po czwarte - dbamy o spokój i cierpliwość - kąpiel to nie tylko zabieg higieniczny trzeba nawiązać z maluszkiem bliski, czuły kontakt, zapewni to miłą i spokojną kąpiel, - myjemy bez pośpiechu, z uśmiechem na twarzy bo opanowanie może przekonać maluszka do kąpieli, nie można być spiętym i nerwowym Po piąte - stosujemy odpowiednie kosmetyki do kąpieli nie szczypiące w oczy. Pamiętajmy, że nic na siłę. Musimy być cierpliwi i pomysłowi. Moje dzieci nie mają strachu przed wodą, staram się aby kąpiel sprawiała im dużo radości i rozkoszy. Półroczny Marcelek piszczy z radości na widok wanienki, kąpiel sprawia mu wielką frajdę, jest uśmiechnięty od ucha do ucha, kopie nóżkami i rozpryskuje wodę dookoła, oboje mamy wesołe minki i jesteśmy radośni. Natomiast starszy synek chce się już kąpać samodzielnie i chętnie daję się spłukać słuchawką prysznicową. Cieszą się z kąpieli i jest ona dla nich wielką przyjemnością.
  5. Kolekcja książeczek niezła do domowej biblioteczki.
  6. Ja przy pierwszym synku miałam pół roku nianię a później oddałam go do żłobka, drugiego synka od razu daję do żłobka jeszcze mi zostało niecałe 6 miesięcy w domku z moim słodziakiem. Przy pierwszym dziecku jakoś byłam spokojniejsza, że niania będzie się nim opiekowała, ale żłobek też się sprawdził. Mój synek nie lubił popołudniowych drzemek.
  7. Lepiej jest myśleć pozytywnie "życie jest piękne":) i cieszyć się każdą chwilą z maleństwem:) Szkoda czasu na narzekania:) im więcej myśli pozytywnych tym niej negatywnych:)
  8. Dla mnie moje dzieci to największe skarby na świecie, bardzo się cieszę, że jestem mamą a potęguje to jeszcze bardziej fakt, że miałam problemy będąc w ciąży, pierwszy synek ma problemy zdrowotne a drugi urodził się zdrowy, piszę to dlatego, że powinno się cenić, swoje dzieci a tym bardziej, że nic im nie dolega. I warto się zastanowić co znaczy macierzyństwo dla takich mam, które każdego dnia martwią się o życie swojej małej pociechy, ile taka mała osóbka musi przejść lądując na przykład co chwilę w szpitalu lub tam przebywając, ile musi mieć siły i jak jej wytłumaczyć jak zapyta: mamo co mi się stało? A te ciemne strony może to egoistyczna nieporadność tej dorosłej osoby, która nie wie że są jeszcze gorsze sprawy. Takie jest moje zdanie, może my dorośli jesteśmy wyczerpani a co ma powiedzieć taka mała istotka, którą boli brzuszek lub na przykład dziąsełka. Dlatego takie maleństwa potrzebują naszej matczynej opieki i miłości.
  9. My właśnie tak zrobiliśmy dla babci z czerwonym lukrem ciasteczka i do tego kolaż zdjęć wnuków w antyramie a dla dziadka ciasteczka z niebieskim lukrem a do tego odbitki rączek w masie solnej i laurka od starszego synka:)) słodkie prezenciki:) podobały się:)
  10. Superczuły podsłuch Michałka - urządzenie szpiegowskie potrzebne detektywowi. Zrobione ze starych słuchawek i pojemniczków po jogurtach, butelki plastykowej, starej klamki i pilniczka do paznokci mamy, wszystko razem posklejane klejem.
  11. Michaś (5 lat) zrobił lornetkę, która jest ważnym atrybutem detektywa. Do zrobienia przedmiotu wykorzystał rolki papieru, farbki i wstążeczki.
  12. 1. Jakie kultury bakterii probiotycznych zawierają preparaty Floractin? FLORACTIN zawiera żywe kultury bakterii probiotycznych Lactobacillus rhamnosus GG (ATCC 53103) 2. W jaki sposób można zapobiegać występowaniu chorób atopowych u niemowląt? Aby zapobiec występowaniu chorób atopowych u niemowląt należy podawać Lactobacillus rhamnosus GG kobietom w ostatnim miesiącu ciąży, a następnie niemowlętom przez 6 kolejnych miesięcy ich życia, ponieważ obniża to ryzyko wystąpienia wyprysku atopowego w pierwszych dwóch latach życia o 50%. Stosuje się również probiotyczne suplementy diety w przypadku alergii pokarmowej łącznie z dietą eliminacyjną u niemowląt do 6-9 miesiąca życia, w których bariera jelitowa nie jest jeszcze wystarczająco szczelna ponieważ to prawidłowo chroni je przed alergenami. 3. Jakie efekty daje prewencyjne stosowanie probiotyków? Korzystnie oddziałują i sprzyjają organizmowi , nie wywołują skutków ubocznych i jednocześnie działają wspomagająco , zachowują równowagę mikroflory jelitowej, pomagają obniżyć ryzyko wystąpienia biegunki poantybiotykowej aż o 65%, skracają czas trwania biegunki, zmniejszają ryzyko skutków ubocznych antybiotykoterapii, na przykład: ból brzucha o 69%,mdłości o 73% czy zaburzenia smaku o 54%, zmniejszają ryzyko problemów w przypadku: górnych dróg oddechowych o 38%, dróg oddechowych trwających dłużej niż 3 dni o 43%, stosowane wraz z płynem nawadniającym skracają czas trwania biegunki rotawirusowej o 48h, natomiast czas trwania biegunki bez względu na etiologię skracają o 37,5h,, zmniejszają częstość i nasilenie czynnościowego bólu brzucha u dzieci, pozytywnie wpływają na stan jamy ustnej i zębów. 4. Dlaczego według Ciebie warto stosować probiotyki? Probiotyki to dobroczynne bakterie, które warto stosować ponieważ przynoszą same dobrodziejstwa zarówno w prewencji, jak i w leczeniu . Stosuje się je dla osłony, aby uniknąć działań niepożądanych na przykład biegunki, wzdęć i kłopotów żołądkowych. Potrafią naprawdę dużo na przykład poprawiają i utrzymują na odpowiednim poziomie stan mikroflory człowieka, odbudowują florę bakteryjną przewodu pokarmowego podczas antybiotykoterepi i po jej zakończeniui, zapobiegają alergii ale również korzystnie wpływają na stan w jamie ustnej, narządach płciowych i na skórze. Dlatego warto je stosować, bo są dla nas dobre, mają same plusy udowodnionego wpływu prozdrowotnego.
  13. Najradośniejsze poranki ze swoim maleństwem miałam od czasu, gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Od pojawienia się porannych mdłości i dwóch kreseczek na teście, od czsu gdy na usg zobaczyłam malutką fasolkę, gdy podczas badania po raz pierwszy usłyszałam bijące serduszko i wreszcie gdy mój skarbek wydostał się na świat. 16 lipca raniutko położna położyła mi w ramiona malutkie zawiniątko, wtedy ogarnęła mnie wielka fala radości szczęścia i miłości, aż trudno to wyrazić w słowach. Chociaż minęło już 5 miesięcy wciąż wspominam te promienne oczka, miniaturowy nosek, małe stopki i zaczepne radosne piszczenie. Nadal codziennie rano witam go słowami "Dzień Dobry Aniołku" a podczas naszego leżakowania widzę radosne iskiereczki w jego oczkach, uśmiech z jednym ząbkiem, pucowate policzki, czuję malutkie rączki ściskające mój palec, słyszę pocieszne gaworzenie "a" , "e" "bu" i piszczenie oraz tupot małych nóżek. Maluszek dodaje mi skrzydeł na cały dzień a szczęście ogarnia mnie całkowicie, gdy do naszego rannego wylegiwania przydrepta ze swojego łóżeczka drugi synek. Wtedy te najradośniejsze poranki zatrzymuję w pamięci na całe życie. Jestem taka szczęśliwa.
  14. Michaś chciałby spędzić ferie zimowe z Księżycowym Jimem. To byłoby dla niego istne księżycowe szaleństwo, aktywne, kreatywne i pomysłowe spędzanie czasu wolnego. Na nudę napewno niemógłby narzekać, bo wspólne księżycowe przygody pochłaniają go całkowicie i z wielkim zainteresowaniem ogląda księżycowe odkrycia. Każda misja astronauty Jima i jego pomocników - przyjaciół to tajemnicze pozaziemskie zadania pełne niespodzianek. Uwielbia Rovera - mechanicznego pieska, Falkę – panią inżynierkę, która dba o wszystkie księżycowe maszyny, a także Eka- księżycowego farmera i Teda - robota naprawczego, który non stop pakuje się w jakieś tarapaty. Podoba mu się życie na księżycu, księżycowa baza, fantazyjne, kosmiczne pojazdy. Chciałby mieć pełzaka, chwytaka, spychacza, samolot i pojazd gąsienicowy. Po bajeczce ubiera w domku swój księżycowy skafander ( taki dresik), wykrzykuje hasło: księżycujmy! i rusza w wyboiste poszukiwania (oczywiście po mieszkaniu), buduje z klocków w swojej nowej Stacji różne specjalne budowle. Te świetne przygody Jima i jego przyjaciół w Moonie Lunie są dla niego doskonałą inspiracją do zabaw w ferie zimowe. Razem z Jimem mógłby bawić się na całego w śnieżne księżycowe skoki, szukać księżycowych śladów, robić księżycowe budowle, księżycowe orzełki na śniegu lub inne księżycowe przyjemności.
  15. Dla mnie wymarzony samochód to taki, który byłby ekonomiczny i żeby się nie psuł.
  16. aagnieszkaa1 i nauzyka naprawdę super pomysły, my też myślimy, co by tu podarować babciom i dziadkom, chciałabym żeby to było coś zrobione z udziałem mojego synka, bo babcie zawsze cieszą się z takich niespodzianek i są dumne ze swoich wnuczków:)
  17. Gratki dla wygranych, piękne życzenia
  18. Szkoda, że tylko jeden głos, oddaję go na nikawę, za jej dobroć i aktywność. A tak chciałam spytać, gdzie najczęściej się spotykacie na forum, bo jestem tu od niedawna
  19. Droga Majeczko dla Ciebie i Twoich przyjaciół Aby 2015 rok cały był wspaniały. Niech na waszej łące rozkwitnie kwiatów tysiące, aż wypełni się ona tęczy kolorami, byście częstowali się słodkimi pyłkami. Niech nad pogodnym niebem unosi się magia przyjaźni i wolności, niech na Waszych twarzach beztroski uśmiech gości. Abyście codziennie po łące się turlali, w rosie kąpali i wszystkie problemy rozwiązywali i aby Żądło,Tyci i Tolo Wam w harcach nie przeszkadzali. Żeby Królowa na wszystkie psoty oko przymykała i aby Wasza przyjacielska paczka szczęśliwe chwile miała. Niech nadal oglądają Was widzowie ze świata całego bo Wy nas bawicie i uczycie zachowania mądrego i dobrego. Ty Majciu kochana - z uśmiechem odkrywaj dalekie strony, Guciu- bądź zawsze wyspany i najedzony, Max-ie robaczku -pokonuj długie tunele niestrudzony, Benio -turlaj swą "odchodową" kulę z wytrwałością sprzątając łąkę z doskonałością, Szymku- zaskocz wszystkich swoją prędkością, Bodzio - niech twe okulary świecą czystością, panno Klementyno- promieniuj ciepłem i troskliwością, Teklo - niech twe sidła chwytają zdobycze z dużą przylepnością, Klaro - niech twe występy oklaskiwane będą z wielką hucznością, Filipie - litrami pijaj soki gruszkowe, które dają ci siłę a także urodę, niech twa nauka i mądrość pszczółkom służy przydatnością, a twoje skrzypce rozbrzmiewają mocą i tajemniczością, Matko Królowo- niech twój rój pszczółek zawsze będzie zdrowy i do wylotu gotowy, niech lata tu i tam, aby zebrać nektaru każdy gram, niechże złocisty miodek produkuje, który wszystkim smakuje i choroby pokonuje. Niech się spełnią te życzenia, łączcie nadal pokolenia, aby Wasze ekranowe przygody nie wyszły nigdy z mody, kolorujcie nasz świat barwami wiosny i lata, bowiem chcemy byście byli z nami do końca świata, bo to fajna jest bajeczka, po której idziemy do łóżeczka a piosenkę zawsze w sercu mamy i wesoło za dnia śpiewamy. Marcelek i Michaś z rodzicami
  20. Michaś (4,5 l.) wykleił plasteliną głównego bohatera z Klubu Przyjaciół Myszki Miki - Miki ratuje Świętego Mikołaja. Miki jeździł na nartach i wstążkami umocował uprząż do sań Świętego Mikołaja ratując Gwiazdkę.
  21. Dziękujemy, gratki dla pozostałych:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...