
monika1404
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez monika1404
-
Również dziękujemy, mieliśmy z Michasiem fajną zabawę, gratulujemy pozostałym nagrodzonym:)
-
I jeszcze jeden lampionik, zrobiony przez Michałka (4l) i jego mamę, tym razem ze słoiczka, dwustronny, pomalowany pisakami, udekorowany gwiazdeczkami z papieru
-
A tutaj lampion papierowy, który również zdobi naszą choinkę Michaś (4 l) przyklejał ozdoby na swój sposób:)
-
Następną propozycją są "bombki pamiątki" z masy solnej, na których odcisnęliśmy rączki Michałka i jego braciszka Marcelka, Michaś (4l) wyrabiał ciasto, bo ma w tym już wprawę:) Ozdóbki wyglądają rewelacyjnie i przykłuwają oko za rok można dołączyć takie kolejne rączki już "starsze":)
-
Razem z Michasiem (4l) zrobiliśmy z kartki z gazety i koralików sopelka i w trakcie zabawy wymyślił jeszcze ślimaczka świątecznego na choinkę
-
Za oknem chłodno i solidnie wieje a Marcelka buźka ciepłem promienieje. Na spacerku mróz go szczypie w nos, dlatego w konkursie wziąć udział chce, by ciepłym kocykiem otulić się. imię synka: Marcelek
-
-
I jeszcze na ten konkurs razem z Michasiem (4 l) upiekliśmy mega duże pierniki choinkowe, pyszna zabawa, udekorowaliśmy je na drugi dzień białym lukrem i cukiereczkami
-
A tu nasza kolejna kolekcja ozdóbek choinkowych, Michaś (4l) miał dużą cierpliwość do koralików oczywiście klejenie i brokat też był:) To niezła zabawa i spędzanie czasu razem:)
-
-
Super zabawa z Michasiem (4l) wycinaliśmy kleiliśmy, brokatowaliśmy i koraliki nawlekaliśmy:) brokat nawet we włosach:) i oto takie dzwoneczki wyszły
-
-
My dokładnie wiemy jaki powinien być idealny lekarz dla mojego dziecka, bo właśnie takiego mamy. To nasz lekarz rodzinny, do którego nasz synek chodzi nie bojąc się i nie protestując. Jak jest chory to chętnie wybiera się ze mną na wizytę lekarską, zawsze mówi: "Idziemy do tej dobrej pani doktor". Chętnie też daje się jej zbadać. To dlatego, że na dzień dobry rozmawia z Michasiem, bez pośpiechu pyta się co u niego słychać, a on jej grzecznie odpowiada, później zadaje mu pytanie co mu dolega, a on chętnie jej wyjaśnia. Do badania sam podnosi koszulkę, otwiera sam gardełko, sam wchodzi na wagę i miarę, wie że słuchawki to "stetoskop". Jest bardzo ciekawy jakie ma przyrządy w gabinecie, zadaje jej pytania do czego służą te wszystkie rzeczy a na koniec zapyta jeszcze czy ma strzykawki i czy dałaby mu patyczek do sprawdzania gardełka. Zawsze z takiej wizyty wychodzi ze strzykawką, patyczkiem i lizaczkiem, ma też liczną kolekcję naklejek "dzielny pacjent". Wszystko to mu się przydaje, bo w domu ma mini zestaw lekarski, ponieważ jak twierdzi w przyszłości chciałby zostać "dobrym lekarzem". Chętnie bawi się w doktora lecząc swoje zabawki, mamę, tatę i braciszka. Nieraz też podkradnie nasz termometr elektroniczny, bo potrzebny jest mu do zmierzenia temperatury swoim pacjentom. Jak zapytałam go jaki to jest według niego dobry lekarz, to odpowiedział: "że to taki,który niszczy złe wirusy i bakterie, bada brzuszek czy jest pełny i czy jest z nim wszystko w porządku i jeśli jest chory to wypisze mu receptę na lekarstwo". Chętnie ogląda Klinikę dla pluszaków a najlepiej lubi Stefcia. Właśnie taki jest idealny lekarz przyjazny, współczujący, specjalista, mający fach w swoich rękach i celnie diagnozujący choroby a ja mogę spać spokojnie, że nic mu nie będzie. Ten mój 4-latek to taki jest ciekawy świata, aż po kosmos:) Ciągle mnie zaskakuje swoimi pytaniami:)
-
SUPER, a jednak mamy nagrodę, cieszymy się niezmiernie, wspaniały prezent, synek napewno się ucieszy z takiej paczki. Wesołych Świąt:)
-
Nam też nie udało się, wspaniały konkurs, warto było wziąć w nim udział, mój Michaś tak bawił się kreatywnie:) Gratuluję wszystkim zwycięzcom:)
-
-
Konkurs "Użytkownik Miesiąca - Grudzień 2014"
monika1404 odpowiedział(a) na Redakcja temat w Konkursy
Cenię ludzi szczerych i o dobrym sercu, choć jestem można powiedzieć, że "nowa" i jeszcze wszystkich nie znam i wszystkiego jeszcze nie doczytałam, to doceniam nikawę, że jako pierwsza oddała tu swój głos, dlatego nominuję nikawę -
Żeby złych wad się strzec trzeba dobry zestaw ćwiczeń mieć. My o kończyny własne dbamy i swoje stopy prawidłowo ustawiamy, a do tego codziennie conajmniej kwadrans ćwiczenia wykonujemy i złe wady eliminujemy. Do zabawy całą rodzinką się zabieramy, bo takie metody mamy: wałek stopą turlamy i woreczki z groszkiem podrzucamy, na palcach maszerujemy a jak się zmęczymy to różne obrazki stopami malujemy.
-
Dziękujemy:) Cieszymy się niezmiernie, również gratuluję pozostałym:)
-
My stosujemy leki z naturalnej apteki, są to witaminki z owoców i warzyw oraz zioła, bo to naszej prababci szkoła. Jej przepisy na soki, herbatki i syropki stosujemy, wtedy mniej chorujemy a przeziębienie szybko i bezpiecznie pokonujemy. Czosnek, cebulę, dziką różę, malinę i lipę każdy z nas dobrze zna, bo to wszystko złą chorobę w mig pokona. Poza tym pod kołderką dobrze wygrzać się i wypocić to na drugi dzień można już psocić.
-
Następną fajną zabawę przedstawiamy, polega ona na tym, że w domu pewien skarb ukrywamy, poczym w zależności od odległości, Michasia na dany przedmiot naprowadzamy słowami "ciepło","zimno" , "gorąco" lub "lodowato". Mały poszukiwacz po całym domu lata, kryjówki odkrywa i w końcu skarb zdobywa. W nagrodę dostaje buziaki i przytulaki
-
monika1404 Do tej wspólnej zabawy przeważnie wieczorami się zabieramy. Kocyk, 2 krzesełka ustawiamy a rekwizyty z Michasia pokoju zabieramy. I tak domowy teatrzyk się zaczyna. Mama odgrywa scenki wymyślone, a synek zachwycony poklaskuje, w około śmiech i radość panuje. Dobra zabawa długo się nie kończy, czasem i tata chętnie dołączy. Michaś rolami się zamienia i przedstawienie na swoje bajki zamienia. Ta rozrywka uczy mądrości, twórczości i kreatywności.
-
Do tej wspólnej zabawy przeważnie wieczorami się zabieramy. Kocyk, 2 krzesełka ustawiamy a rekwizyty z Michasia pokoju zabieramy. I tak domowy teatrzyk się zaczyna. Mama odgrywa scenki wymyślone, a synek zachwycony poklaskuje, w około śmiech i radość panuje. Dobra zabawa długo się nie kończy, czasem i tata chętnie dołączy. Michaś rolami się zamienia i przedstawienie na swoje bajki zamienia. Ta rozrywka uczy mądrości, twórczości i kreatywności.
-
Naszym pomysłem na kreatywną zabawę było budowanie z klocków "Korolandii", planety z różnego koloru wieżami. Na tą planetę przybył "Obcy" - stworek kosmiczny zbudowany również przez Michałka, który miał za zadanie usiąść na każdej z wieży i powiedzieć hasło (hasłem prawidłowym był kolor danej wieży), jedna z wież była cyfrowa i synek musiał policzyć z ilu klocków jest złożona. Zabawa między innymi rozwija sprawność, wyobraźnię, kreatywność, ćwiczy koordynację, koncentrację, uczy kolorów i liczenia.
-
Pomysł na kreatywną zabawę to piernikowe szaleństwo - pieczenie i dekorowanie pierniczków. Najpierw wyrabianie, wałkowanie ciasta a następnie wykrawanie różnych kształtów, pieczenie i kreatywne dekorowanie. Michaś nie mógł się nacieszyć tyle świątecznych kształtów (bałwanki, ludziki, gwiazdki, choinki i jego ulubione reniferki). Możliwości zdobienia również było co niemiara, synek miał dużo pomysłów w kreowaniu oryginalnych świątecznych pyszności. Pierniczki wyszły przepięknie. To dopiero była zabawa, z kilograma wyszło ich mnóstwo, a w kuchni unosił się wspaniały zapach pieczonych pierniczków, który wprawiał nas w świąteczny nastrój. Polecam:)