Skocz do zawartości
Forum

Małgośka35

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Małgośka35

  1. july12Małgosia to Ty kompletnie nie masz się czym martwić, masz bardzo komfortowa sytuację. A mając taką pomoc sama bardzo szybciutko załapiesz co i jak i będziesz zupełnie samodzielna Nie ma się co bać Samo życie...No cóż - świadomie powzięłam to brzemię. Ale nikomu nie życzę... mam tylko nadzieje, że to jego doświadczenie posłuży mojej nauce i jego pomocy - nie chcę, żeby kiedyś wspominał mnie tak jak swoja byłą...w tej właśnie kwestii.
  2. Tez nastawiam się na neta - niz na SR. Ale ciri ma trochę racji - takie wspólne chodzenie do SR na pewno zbliża partnerów.
  3. ciritylko że to nie chodzi o przebieranie i wkładanie ciuszków ja nawet nie wiem jak do podnieść! jak wziąść noworodka do ręki! a od początku będziemy sami - nie będzie żadnej mamy/cioci do pomocy Ja bym chciała nauczyć się jedynie reanimacji niemowlaka albo jak zachować się jak dziecko się zakrztusi. My tez będziemy sami ale ja mam to szczęście w tym całym moim nieszczęściu że mój mąż ma już dwoje dzieci z pierwszego małżeństwa wprawdzie dorosłych (22 i 20 lat) i ogromną praktykę z niemowlakami. Śmieję się - bo jak rozmawiamy o różnych sprawach - On mi tłumaczy - a ja następnie szukam info w necie czy u Was i potwierdza się wszystko co mi mówił. Przy nim czuję się bezpiecznie.
  4. Mnie najlepiej podsumowała moja rodzona mamuśka - oczywiście do mnie nie miała odwagi - tylko do mojej siostry - że ja chyba w ogóle jestem jakaś niedorozwinięta bo zaszłam w ciążę i nic nie mówię, nie opowiadam o tej ciąży - jak bym była w pretensji. Stwierdziła, że musi mi wmawiać, że będę mamusią i wydzwania do mnie codziennie i pierdzieli mi takie bzdury na siłę - że już słuchać nie mogę. W ogóle stwierdziła, że najlepiej to jak ja bym oddała jej to dziecko na trzy lata a ona mi je odchowa. Jak tego słucham to zaczynam się zastanawiać która z nas ma problem z głową...
  5. Ja nie idę do szkoły rodzenia - bo po pierwsze nie mam kiedy a po drugie nie chce wiedzieć co mnie czeka
  6. ciriMałgośka jak chcesz więcej rzeczy z listy to maila poproszę na PW to Ci wyślę - bo podeszłam do sprawy zawodowo ja jestem tylko znowu na jakiś dzieciowych sklepach utknęłam uffffffffffff Hihihi bardzo Ci dziękuje - na pewno prześle. Powiem Wam szczerze- że wzbraniam się przed kupowaniem czegokolwiek - BO DO MNIE NIE DOCIERA ŻE BĘDĘ MIAŁA DZIECKO" A jak już uświadomię sobie - że jednak jest - to nie wierzę, że wszystko będzie dobrze. Tak sobie zakodowałam w tym głupim łbie że nie będę miała dzieci - że mam z tym straszny problem. Najchętniej kupiła bym wszystko po porodzie. Wtedy miała bym pewność...ech
  7. Kurcze- o 8:00 zjadłam 2 kanapki ok 10:00 płatki musli i jest 11:30 a ja znowu jestem głodna!!! Nie umiem robić sałatek - poza tym warzywa mi jakoś nie smakują (pomidor czy ogórek) bo to nie sezon na nie.... No i sosy - jak nie jest majonezowo- śmietanowy to tez mi nie smakuje....innych nie umiem robić.
  8. zabolek12385kochana wiadomo ze im dluzej to sie lepiej czlowiek zna ale jak nie bedziesz pisac to skadi ciebie mamy poznac heeee pisz jak najwiecej . Rozumuem cie bo ja sie tak czuje na innym forum gdzie jestem nowa ale trzeba pisac i sie wdrazac hehea co do pytan - zadawaj kazde nawet takie ktore wg ciebie moga byc bzdurne/glupie/nierozsadne i jakie tam jeszcze. Pamietaj ze dzieki temu ze mu juz doswiadczone to ty i inne mozesz uniknac naszych pomylek. Kazda ma jakies pytania a nie kazda pomysli o innym wiec wartpo zadac kazde. Chyba lepiej jak ci ktoras z nas powie ze np to sie nie sprawdza niz jak masz wydac kase i ma ci cos lezec - zapewna tak jak nam przy pierwszym dziecku.
  9. Ja jestem cały czas ale sie nie odzywam - bo w tych tematach nie mam doświadczenia a już mi głupio wiecznie Was o coś pytać. Poza tym jestem nowa a Wy tak dobrze się znacie i dużo o sobie wiecie (odnoszę takie wrażenie)
  10. elus.dreptuslece laseczki z Tomciem do lekarza do pozniej
  11. Z tego wynika, że posłuży troszeczkę to łóżeczko- tapczanik. Ale jeszcze jedno mnie martwi - dzieciaki lubią skakać na łóżkach - jak na trampolinie- ciekawe czy takie łóżeczko sie nie załamie zabolek12385 Twoja córka nie ma takiej przypadłości??? hihi
  12. Właśnie Anna Głogowska w Dzień dobry TVN powiedziała że w ciąży przytyła 27 kg. No tylko zaznaczyła, że intensywnie ćwiczyła po powrocie do pracy.
  13. elus.dreptusMalgoska Tomek spał do 2,5 roku ale to tylko dlatego ze przez rok mieszkalismy u tesciow i nie było miejsca na normlane lozko, zaraz po przeprowadzce powedrował do zwyklej jedynki dzieci sasiadki spi nadal, jedno ma prawie 2 lata a drugie ponad 3 wg mnie w lozeczku minimum 1,5 roku A ile Twój synuś ma teraz wzrostu?? Bo te łóżeczko ma 140cm długości
  14. Dziewczyny - jak długo Wasze dzieci spały w łóżeczkach?? Pytam, bo nie wiem czy zainwestować w takie łóżeczko- które potem można przerobić na tapczanik
  15. Witam we wtorek:) Widzę dziewczyny, że jesteście "nocnymi markami" dla mnie dotrwanie do 22:00 jest niebywałym osiągnięciem - za to sama się budzę już przed 6:00 rano. Co do biustu - to mój trochę napęczniał:) ale biustonosze noszę wciąż te same- tylko w obwodzie trochę zaczynają mnie cisnąć. Przyznam Wam szczerze, że zarówno teraz jak i przed ciążą nie nosiłam biustonoszy - jak nie było takiej potrzeby. Mam małe i prężne- ale wiem - że jeżeli teraz o ie nie zadbam - to zrobi się z nich kiszka:) Dzisiaj zawroty głowy są już mniejsze. Wczoraj faktycznie miałam stracha. Mimo wszystko poczekam jeszcze trochę - rozmawiałam ze swoja mama i powiedziała mi, że jak była ze mną w ciąży to nawet mdlała a zawroty głowy - to była codzienność. jak ja słucham - to poszłam w nią z tą ciążą.
  16. No ale dosyć tych smutasów. Właśnie moja Zosieńka raczyła mnie w końcu trochę pokopać - na tyle mocno, że aż tatuś poczuł - az łzy pojawiły się w tych jego silnych i opanowanych oczach... Kolorowych snów moje drogie mamuńki. I pamiętajcie - że dzieci w brzuszku również lubią orgazmy mamy ( tak wyczytałam w necie)
  17. kodomoA robiłaś już glukozę ? Jeżeli o mnie chodzi to jeszcze nie i jeżeli chodzi o to badanie o którym piszecie że coś się pije to na pewno nie. Pewnie teraz mi zleci jak będę na wizycie.
  18. jak czytałam w internecie opracowanie na temat tych moich witamin - to wygląda to bardzo dobrze(skład) ale jak widać może za mało jest w nim jak dla mnie żelaza. 21 marca mam wizytę to porozmawiam ze swoja panią dr
  19. ja biorę witaminy Pharmaton Matruelle. I jak czytam skład to żelaza w tym jest 27mg. Ja odnoszę wrażenie- że kobiety w ciąży wydzielają jakieś feromony - bo faktycznie faceci mają maślane oczy patrząc na te swoje kobiety...Duże brzuchy są dla nich podniecające - gdzie w innych okolicznościach było by dla nich odpychające.
  20. justaz85malgosia ja póki co cieszę się z mojej figury bo brzuszolek mam naprawde ładny, piersi też mimo, iż są duże dobrze wyglądająmój M. twierdzi nawet, że ciąża mi służy - podobno wyładniałam :-) i ma na mnie teraz większą ochotę niż wcześniej - tyle tylko, że mamy od początku ciąży zakaz i biedak tylko może sobie popatrzeć a z tyłu to podobno nawet nie widać, że w ciąży jestem natomiast boczny profil mam boski: duże piersi - wcięcie - brzuchol i nózie jak dawniej chudziutkie I świetnie - najważniejsze, że w ciąży mężowi się podobasz i sama jesteś z siebie zadowolona. Na mnie zwaliło się tej zimy bardzo dużo problemów i złych wiadomości - stąd to moje złe nastawienie do wszystkiego i do efektów ubocznych ciąży - bo to ciąg kolejnych problemów na które nie mam czasu i wpływu...Wierzę, że z wiosną wiele się zmieni - oczywiście na lepsze. Jestem psychicznie przemęczona- oooooooooo może stąd te zawroty głowy!
  21. zabolek12385jeju to ja nie wiem czy sie wypowiadac ze swoja waga. jak sie wazylam wsobote to od poczatku ciazy jest +4 - 5 kg w zaleznosci czy rano czy wieczorem. to faktycznie tylko pozazdrościć:) zwłaszcza przy bliźniaczkach:)
  22. justaz85 mi moja gin. nic nie mówiła na temat wagi. Ja idę w szerz - dziewczyny od razu stwierdziły że na dziewczynkę Nie omieszkały mi również powiedzieć że nie jestem już taka młodziutka -hihihi i z rzuceniem będą duże problemy. Ja liczę na dziecko - że w trakcie karmienia wyssie ze mnie nadwyżkę:)
  23. justaz85 ja od startowej wagi mam już 11kg. Przestałam się ważyć - żeby jeszcze bardziej się nie dołować - bo ciąża to przecież niebiański stan Ale położna mi powiedziała- że jak będę tyła w takim tempie to niedługo nie da rady pobrać mi krwi - bo żył nie będzie widać. (krowa jedna)
  24. Co do garderoby to mam bardzo duży problem. Bo mam bardzo dużą garderobę ale w niej taki bałagan i sterty prasowania -zwłaszcza pościeli po jednodniowych gościach - że już się podłamałam i bez pomocy z opanowaniem tego bałaganu chyba sobie nie poradzę. A najgorsze jest to, że do garderoby wchodzi się przez łazienkę i wszyscy ciekawi co tam może być zaglądają z ciekawości...
  25. Wracając do dziecięcych pytań - ja mam dwa fajne przykłady ze swojego życia. Mój chrześniak jak był mały (teraz ma 20 lat) podejrzał swoja mamę w łazience i z przerażeniem w oczach i paniką w głosie wbiega do pokoju i krzyczy do swojego ojca " Tato, tato mama nie ma siusiaka" - "a co ma" - pyta ojciec "sama pupę" Kolejna wydarzyła się 2 lata temu z moimi siostrzenicami ( dzisiaj jedna w pierwszej gimnazjum , druga w IV klasie) Oglądaliśmy jakiś film - dla dzieci w sumie i tam pojawił się zwrot że "np....ona jest dziewicą" Na to młodsza pyta a co to znaczy że ona jest dziewicą? nastąpiła konsternacja po czym moja siostra a jej matka mówi " dziewica - to taka dziewczyna/ kobieta która nie ma męża" Po czym ta starsza mówi - to Gosia jest dziewica - tak ?? ( czyli ja w wieku 33 lata ale jeszcze panna) Zaczęłyśmy z siostrą śmiać się w wniebogłosy po czym ja dodałam , że dziewica to taka kobieta która nie ma męża i jeszcze nigdy nie spała w jednym łóżku z chłopakiem. Dziewczynki wyczuły że coś tu jest nie tak - popatrzyły na siebie i już więcej nie poruszyły tego tematu:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...