-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Izak1979
-
Aga współczuje bólu i zmęczenia...tulam mocno.
-
heyo laseczki pada u nas od wczoraj...ma być cały tydzień taki..bleeeeeeeeee
-
przyszłam tylko powiedzieć dobranoc
-
my też po obiadku, po spacerku...zdrzemnęłabym się, ale to marzenie ściętej głowy.
-
dziewczyny zerknijcie czy możecie otworzyć ten link i jeśli nie sprawi Wam to kłopotu zagłosujcie na mój Azyl rodzinki wielodzietnej. Osiedle LG ania to nieźle...odsuńcie może łóżko od okna i tyle
-
Mama_Monika Izak tort lux, nie wiem co to, ale wygląda... efektowniw :_ bnakugan dragonoid
-
kasia001Czesc kobitki wpadlam sie tylko pochwialic ze 7.07.2011 urodzil sie Aleksander a tu juz wszystko wiadomo :) Takze jestem juz szczesliwa mamusia,pozdrawiam wszystkich,zagladne tu jak sie juz ogarne dobrze w domu :) foty, foty, foty!!!!!
-
Blondi19ja tylko na chwile;) Gratulacje dla Kasi001 ;) 7lipca urodziła małego Aleksandra 3700g i 57cm;) ojej wspaniale, GRATULUJĘ
-
aganiechaHej Laski:) Są takie dni kiedy nie wiem czy mam się posiłkować melisą czy winem. Dziecko od rana nie wie czego chce, cały czas jęczy i wszystkim rzuca, nic mu się nie podoba i w ogóle KATASTROFA. Moje ciśnienie osiągnęło górny poziom, a najgorsze, że dziś cały dzień jestem z nim sama, nawet do toalety chodzę w stresie, że za chwilę po złości zwali sobie coś na ten mały kochany łepek. Na domiar złego pogoda marna więc plac zabaw odpada. Życzę Wam miłej niedzieli współczuje.Moje dzieciaki też mają takie dni...
-
ana27Blondi dzięx ;)Zaraz może mnie rozłączyc, bo burza za burzą. Dziewczyny ale się wstydu najadłam i pozdzierałam..................... Poszłam z kolezanka i jej 2 dzieci do biedronki do T zanieśc mu zarło. Połaziłyśmy, poganiałyśmy za dzieciekami itd. Wychodzimy- duszno, że oddychac się nie da a nad nami granatowa chmura.. Ta się przesiliła, nie może szybko chodzic, bo brzuch ją boli, więc mówię, ze wezmę jej syna (4,5 roku) niech stanie mi na spacerówkę i polecimy szybko a ona małą zasłon w wózku daszkiem w razie deszczu. Byłam już przed blokiem jak ten się wychylił do tyłu a ja nie wiedziałam co i kogo łapac... Nie udało mi się złapac Bartka i Pawła w 100%, polecieli z wózkiem na asfalt, ale zamortyzowałam im upadek, bo jednego i drugiego chciałam złapac. Wyszło tak, że Tituś siedział zdziwiony, Paweł troszkę popłakał bo sie przestraszył ( kilka razy dzwoniłam czy wszystko ok), a ja jstem cała pozdzierana..... nogi... kolana.... wstyd..... i ze stopy szkło wyjęłam..... Dziękuję Bogu, że to we mnie wlazło szkło a nie w dzieci... chciałam pomóc..................... mama komandos, to się nazywa mieć refleks...współczuje tego szkła..
-
a ja stawiam spóźnione 3-latkowe Maćka, wczoraj imprezowaliśmy...
-
dzień dobry... pada, ale jest ciepło i z tego drugiego cieszę się baaaardzo...gumiaki na nogi , deszczaki na karki i idziemy się pluskać w kałużach...
-
Zana i jak było?
-
muszę iść po kabel, bo mi się moc kończy...
-
słomka jest super...byle nie był to inne smoczek..np. z butli.
-
zana27Izak1979to mu nie mów...udaj, że mały gdzieś wcisnął, albo, że wypadł wam z wózka na spacerze i nie zauważyłaś...może i by się dało, ale mamy chyba z 5 smoków ;/ tak co kilka dni po jednym ;) zgub wszystkie po kolei...faceci są wygodni, tak im pasuje, jest smok jest cisza....ja z dnia na dzień zabrałam, wyrzuciłam i koniec, nawet nie pamietam kiedy...może było trochę płaczu, ale mamy spokój. Daj małemu alternatywę, jak się budzi dajl mu się napić wody z kubeczka, zero rozmów o smoczku, tłumaczeń, nic, smok nie istnieje, ma do wyboru zasnąć albo się napić i zobaczysz, ze zapomni..trzymam za Ciebie kciuki...
-
Zana rozbawiłaś mnie podziękowaniem za ostatni post, przecież to podżeganie do złego hehehehe
-
to mu nie mów...udaj, że mały gdzieś wcisnął, albo, że wypadł wam z wózka na spacerze i nie zauważyłaś...
-
dzięki Zana, muszę poczytać i iść do tej Pani doktor co nas dzisiaj przyjmowała normalnie do przychodni, żeby mnie pokierowała co mam zrobić i pilnować, żeby się to nie powtórzyło..
-
Zana to żadna zbrodnia. Próbuj dalej i wywal smoka do kosza, żeby nie było dla Was alternatywy...
-
zaczęłam dziś dzień od wizyty na pogotowiu z maćkiem. Gdzieś koło 6 rano wysypało go bąblami od czubka głowy po stopy, potem te bąble przeistoczyły się w wybroczyny i biegiem na pogotowie. I tu doświadczyliśmy uroków małego miasteczka, na izbie przyjęć głucho, co się w warszawie nigdy nie zdarzyło. Poza tym obsługa bardzo miła i kompetentna, puścili nas do domu. Dali Mackowi zastrzyk przeciwalergiczny, ale jeśli objawy nie ustąpią wieczorem meldujemy się na oddziale. Podejrzewamy wodę truskawkową, ale Maciek ma tendencje do alergii i już od dwóch, trzech dni taki był marudny i pokazywał, ze go nogi bolą i pupa...pewnie coś się działo. A te wybroczyny ma wszędzie, nawet na języku... cholera, musimy zrobić testy i uważać. Maciek miał przecież i to zapalenie skóry poospowe i tą chorobę bostońską czy jak jej tam...na razie boli mnie żołądek i mdli mnie z nerwów, czegoś takiego jeszcze nie widziałam. na naszych oczach mu te bąble wyskakiwały, szok..Maciuś teraz śpi i widzę, ze mu schodzi z buzi, szyi...mam nadzieję, ze nie wróci, ale mimo wszystko jesteśmy na diecie alergicznej, podpowiedzcie o co w tym chodzi, co mogę mu dawać, żeby go nie odwodnić itd. Nie mogę dawać świeżych owoców, warzyw, orzechów, kakao.
-
zapraszam na torcik urodzinowy... i kawusię
-
dziewczyny zagłosujecie na ślicznotkę? Autor zdjęcia Aleksandra Super Bohater nr 2 - Konkurs - Zabawkowicz.pl - Poradnik dla kreatywnych rodziców i hipcio, też autor Aleksandra Super Bohater nr 1 - Konkurs - Zabawkowicz.pl - Poradnik dla kreatywnych rodziców z góry dziekuję