mila022

Gratuluje bardzo serdecznie i trzymam kciuki z całych sił...

Właśnie dziabdol dobrze pisze, prosimy o uśmiech i to jak największy Zobaczysz już niedługo i na Twoim niebie zaświeci piękne słoneczko Już gdzieś słyszałam ten tekst o bączku he he he miłego wieczorku a Ulala milej nocki i trzymaj się babeczko

U mnie się zapowiada, 2 dzień świąt bez męża bo z 1 na 2 dzien ma nocke a po nocce odsypia a pozniej wczesnie idzie spac...ale na szczeście jest synuś- Filipek i skype Jakoś trzeba przetrzymać te święta mimo tego, że bez najbliższych ehhhh... Dzisiaj doszła wczesna świąteczna paczka od rodziców kochanych i tak jakoś doła lekkiego złapałam Niby się ciesze bo ubranka dla małego przysłali ale jak zobaczyłam opłatek to łzy mi staneły w oczach... dziabdol- pewnie dla synka będę się trzymać, bo on szybko wyczuwa mój nastrój, a chcę żeby te jego pierwsze święta były wesołe

Oj kochana...dasz rade napewno. Wiem, że mi to tak łatwo powiedzieć ale nie jesteś sama. Napewno wszystko dobrze sie poukłada

Nio to miłej pracki

Kurcze dobrze, że trafiam tu do Was Obyś miałam jak najwięcej tych dobrych dni

Ulala1986 moje kochane Nie ma za co...od czegoś tu jesteśmy

Jeśli chodzi o moją teściową to ani nie jest moją przyjaciółką ani wrogiem...mamy neutralne kontakty...ja sznuje ją ona mnie i jest dobrze a jeśli próbuje się wtrącić np do wychowania dziecka czy do nas, to mąż ją szybko ustawia na odpowiedni tor...mówi, że to nasze życie i koniec tematu...jakiś czas mamy spokój

No właśnie może póki będę czymś zajęta to będzie dobrze ale podczas życzeń, poleci łezka i to pewnie nie jedna Ulala1986 nie smutaj.Napewno wszystko dobrze sie ułoży... masz nas i prosimy o uśmiech

No ja niby dopiero 2 raz będę tu spędzać święta ale naprawdę w te dni świąteczne zamiast się cieszyć, to ryczałam cały czas...może w tym roku będzie jakoś lżej bo synuś jest już na świecie ehhhhh.....a może będzie jeszcze gorzej :( Jedyne co mnie pociesza to,to, że za 2 miesiące jedziemy nareszcie do rodzinki do PL Dobrze mieć kogoś kto czuje to samo co ja

To i jak dołączam się do Waszego grona-jeśli pozwolicie :) Pochodzę z Dolnegośląska a mój małżonek ze Śląska ale obecnie mieszkamy w Danii...Mam około 1000km do mojej rodzinki ehhh...Niby mamy tu kilku dobrych znajomych ale to nie to samo co rodzina.Ostatni raz w Polsce byliśmy jakieś 8 miesięcy temu kiedy jeszcze byłam w ciąży a teraz dopiero w styczniu pojedziemy do PL na chrzest synusia...I niestety święta spędzimy tutaj bez rodziny :( Kurcze dobrze, że sa telefony i skyp ale wiadomo to nie to samo...Wiem co czujecie dlatego postanowłam się do Was przyłączyć...

Kurcze nie było mnie dwa dni i miałam co czytać oj miałam...no ale małżonek miał wolne i okupował laptopa a jak już kończył to nie miałam już siły pisać ani czytać. Dzisiaj byłam na ostatnim USG (tak, tak na ostatnim-mieszkam w Danii i tu wykonują tylko 2 razy USG pierwsze w 8-9 tyg a drugie połówkowe i na tym koniec, później jedynie jak mój Pan doktor albo położna stwierdzą że coś jest nie tak )więć dzisiaj ostatni raz widziałam moje maleństwo. No i dzisiaj potwiedziała Pani doktor, że będziemy mieli synusia-Filipka ale jestem szczęśliwa...Teraz ciągle patrze na zdjęcie, które dzisiaj ciężko było zrobić tak mały się wiercił...Szkoda trochę że do rozwiązania nie zobaczymy naszego małego ale najważniejsze jest że jest zdrowy i rośnie jak na drożdżach...No i dzisiaj znowu mi przesuneli termin z 11 na 10 lipca... Teraz odpoczywam po bardzo pracującym dzionku...wzieło mnie dzisiaj na mycie okien- korzystałam z ładnej pogódki a u mnie szybko się ona zmienia... Mam nadzieję, że teraz będe miała codzienne czas wpadać chociaż na chwilke na forum.Mi się też podoba pomysł z listą bo będe kompletować całą wyprawkę jedyne co dostane to ubranka od bratowej ale oczywiście sami też obowiązkowo coś kupimy.

Dzień doberek... To już ta pora a ja dopiero niedawno się zwlekłam z łóżka...pewnie spałabym dłużej ale małżonek wrócił z nocki i mnie zbudził. Właśnie zjadłam kanapeczki i wypiłam moją ukochaną herbatkę z cytrynką...zaraz trzeba się brać za sprzątanie tylko żeby mi się jeszcze chciało yhym...

july12mila022Jeśli będzie chłopczyk to bez dwóch zdań będzie Filip a co do dziewczynki ciężka sprawa bo mężowi się podoba Maja a mnie Marysia Mila idź na "kompromis" nazwijcie Maria a zdrabniajcie Majka Mam dwie koleżanki, które dokładnie tak mają na imię, i są zdrabniane właśnie "Majka" Oj żeby to było takie łatwe:)Ja tam bym się zgodziła na taki kompromis ale mój małżonek jest troche uparty he he...i wątpie żeby ten pomysł mu przypadł do gustu ale kto wie

Jak dobrze, że ja nie mam jako takich zachcianek...Ale dzisiaj ciągle coś jem normalnie masakra, chwila odpoczynku ale zaraz znowu trzba coś zjeść a to jabłuszko a to kanapeczka a to jeszcze coś innego...na szczęście nie mam tak za często

Kurczę muszę i ja się w końcu zacząć udzielać tu na forum... Teraz po długim i pracowitym dniu leże sobie i relaksuję się z moim maleństwem...Ja oglądam tv a dzidzia slucha muzyczki... W środe w końcu dowiemy się na 100% czy będzimy mieli synusia...już się nie mogę doczekać kiedy zobacze mojego skarbeczka

U mnie dzisiaj okropna pogoda...pada deszcz, wieje zimny wiatr i jest teraz 0 a wcześniej było -2... Ale niestety takie są uroki mieszkania w Danii i w pobliżu morza Północnego ehhh...

Jeśli będzie chłopczyk to bez dwóch zdań będzie Filip a co do dziewczynki ciężka sprawa bo mężowi się podoba Maja a mnie Marysia

No to i ja dołączam do tego grona... Ja jestem rocznik 90. a mamusią zostane w okolicach 11 lipca

Uwielbiam czytać książki... Teraz niestety nie mam co czytać bo mieszkam w Danii a książki które kupiłam podczas ostatniego urlopu w Polsce już dawno przeczytane ehhhh....Bardzo lubię książki Szwai...Już wiele z nich przeczytałam. Ostatnio książki które czytałam i polecam z czystym sumieniem to "KWIAT PUSTYNI"- Waris Dirie , Cathleen Miller oraz "ARABSKA ŻONA" i "ARABSKA CÓRKA"-Tanya Valko.

Nasz maluszek też będzie lipcowy a dokładnie termin mam na 11 lipca...I według ostatniego USG nie na 100% będzie chłopczyk czyli mały Filipek ale za tydzień będzie już pewne :)

jestem...SZCZĘŚLIWĄ ŻONKĄ A JUŻ ZA NIEDŁUGO MAMĄ nie lubię...LUDZI KTÓRZY KRZYWDZĄ DRUGIEGO CZŁOWIEKA I ZWIERZĘTA męczą mnie...NACHALNI LUDZIE nie żałuję...NICZEGO zawsze...CHCIAŁAM MIEĆ PSA planuję...MIEĆ WŁASNY DOMEK z OGRÓDKIEM nigdy...NIE PALIŁAM I NIE BĘDE chcę...WRÓCIĆ NA STAŁE DO POLSKI kłamię...GDY MUSZĘ nie życzę nikomu...ŚMIERCI denerwują mnie...SĄSIEDZI KTÓRZY MYŚLĄ, ŻE SĄ SAMI boję się...UTRATY KOGOŚ BLISKIEO czasami...NIC MI SIĘ NIE CHCE

Witam... Mam na imię Agnieszka. Jestem w 18tc...Razem z mężem już się nie możemy doczekać naszego małego skarbeczka. Bardzo się cieszę, że mogę dołączyć do grona forumowiczek...Jestem pewna, że wiele się dowiem... Pozdrawiam serdecznie...