Skocz do zawartości
Forum

mila022

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mila022

  1. mewy- a no słyszałam o tych kiełbaskach...kiedyś z szefem mojego męża rozmawailiśmy na temat ich świątecznych tradycjach i mówił, że u nich właśnie są princ korv, ale ich nie jadłam i tak naprawdę nie wiem co to jest. Ulala- raz w roku można poszaleć z jedzonkiem To fajnie że masz tak długo wolne będziesz mogła sobie odpocząć od tego przed świątecznego szaleństwa. Ty też nie płacz... Oopsy- ja o dziwo w tym roku nie przejadłam się jak to potrafiłam w latach poprzednich...ale objadłam się ciachem które zrobiłam, więc pare kilo do przodu znowu. No ja zmykam do kuchni, pomyć naczynia- jak ja tego nie lubie Jeszcze tylko zjem kawałek ciasta Miłego dnia dziewczyny pa pa
  2. dziabdolku-kochana a dlaczego ty taka zmartwiona? oj tak święta mi się udały ale myślałam, że będzie gorzej. No mąż miał do pracki na 2 w nocy wrócił do domku o 9 przespał się do 12 i mogliśmy jeszcze troszke poświętować. Pierogi ze śliwkami to nic skomlikowanego- z ciasta które mi zostało z uszek robie krążki jak na pierogi i do środka wkładam suszoną śliweczke, zaklejam, gotuję i gotowe, kolejny pomysł na danie wigilijne.Na taki pomysł wpadła kiedyś moja mama i od jakiegoś czasu jest to tradycja w moim domu rodzinnym i tym Duńskim. Ja mam teraz czas na troche relaksiku bo moi panowie słodko sobie śpią, przed chwilką skończyłam ploteczki z rodzicami przes skypa.Jutro od rana czeka na mnie sterta brudnych poświątecznych naczyńJa już zaczynam odliczanie do wyjazdu do PL Miłego wieczorku dziewuszki pa pa
  3. Hej gwiazdeczki Święta, święta i po......Mój mikołaj dojedzie dopiero w styczniu jak będzimy w PL...zażyczyłam sobie sukienki a w Danii ciężko coś fajnego było znaleźć więc dopiero na urlopie coś upoluje z mężusiem A moi panowie zadowoleni z prezencików W tym roku o wiele lepiej spędziłam te święta...bez ciągłego płakania, to pewnie dlatego, że synuś już z nami jest w niedziele już się cieszyłam, że będziemy mieć bielutkie święta bo w dzień była śnieżyca i sporo śniego nasypało niestety w poniedziałek nie było śladu po śniegu Jeśli chodzi o jedzonko to w tym roku nie poszalałam ze względu na karmienie synusia ale ile mogła to sobie pojadłam- rybeczke albo pierogi ze śliweczkami. Dzisiaj od rana pada deszcz i jest +8...Dobra uciekam do męża bo właśnie wstał po pracy.Buziole pa pa
  4. Cześć pracowite mróweczki. No to od dzisiaj biorę się ostro do pracy. Ogólne ogarnięcie, jutro będę robić ciacho i chyba polepie uszka żebym już w poniedziałek miała czas na co innego. Ehhhhh dzisiaj mąż miał być w domu i musiał iść do pracy na 4 i do tej pory go nie ma...załamka normalnie na szczęście mały już wyluzował bo wczoraj był bardzo marudny po szczepionce Dzisiaj ostatnie zakupy robimy i już nie chce mi się jechać jak pomyślę co się dzieje w sklepach dzisiaj No i nici z białych świąt u nas ale oby chociaż jakaś fajna pogoda była na spacerek świąteczny...Coś czuję, że dopiero po świętach do was wrócę, dlatego już dzisiaj składam Wam życzonka. Pięknych i radosnych nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia, Świąt spędzonych w rodzinnej atmosferze, Abyście znalazły dużo kolorowych prezentów pod zieloną choinką, Świąt które, dadzą wam trochę radości i odpoczynku, A co najważniejsze nadzieje na Nowy Rok, Aby był dużo lepszy od obecnego. WESOŁYCH ŚWIĄT To ja znikam, idę prasować sterte ubrań...Buziole pa pa
  5. No i już po wizycie u Pani doktor i szczepionce Dzisiaj mój synuś okazał się prawdziwy mężczyzną...wogóle nie płakał a miał dwie szczepionki Kurcze musze się wziąć do roboty a dzisiaj coś wogóle nie mam weny wychodząć na spacer słabu czuś te wielkimi krokami nadchodzące święta odkąd śnieg stopniał, ale jak wejdzie się do domu odrazu inaczej- pachnąca choinka, lampki i stroiki. mewy- mój synuś lubi siedzieć u mnie na kolanach jak pisze na laptopie, ma z tego ogromną radoche Ulala- zazdroszcze Ci, że masz przy sobie siostre...co prawda nie możecie być w PL ale macie się na wzajem. Ja nie mam tu nikogo...będziemy w święta we trójkę. Poza świętami jakoś specjalnie mi to nie przeszkaza ale w ten wyjątkowy dzień chcieli byśmy być z rodzinką...Ale w styczniu jedziemy i to mnie pociesza bardzo. My jeszcze tylko kilka rzeczy musimy dokupić i będziemy gotowi na święta.Prezenty spakowane i leżą już pod choinką Oki idę pomyć naczynia bo się nazbierało trocheMiłego dzionka dziewczyny
  6. mewy- nie ma sprawy, wolne jedno miejsce w aucie jest No dzisiaj troche pospałam normalnie...mały, chyba po wczorajszym spacerku lepiej spał, tylko raz na jedzonko się zbudził i dalej poszedł lulu Za niedługo biore się za obiadek.Męża jeszcze nie ma a skończyć powinien o 9:30 ehhhhh...z tym jego nienormalnym szefem, myśli, że mąż życia poza piekarnią nie ma Dobra zmykam do synka bo już mu się samemu nudzi. Miłego dzionka
  7. Hej. Jestem w końcu. Myślałam, że będe miał co czytać a tu pustki Oj dzisiaj synuś dał mi ostro w kość...i w nocy też nie chciał spać, ciągle się wiercił i budził. Dzisiaj byliśmy na spacerku to może lepiej będzie spać mój marudek. Teraz moi panowie samcznie śpią a ja mam chwile na relaksik...och ale mam chętkę na winko ale nic z tego małego karmię piersią. Dzisiaj mój małżonek obiadek ugotował, chyba będzie coś chciał he he U nas wogóle nie widać zimy a szkoda Za równo mięciąc o tej porze będę jechała do PL już się nie mogę doczekać Miłego wieczorku dziewczyny
  8. Ulala- super ten Twój tort Oj wszystkie chyba ostro przygotowują się do świąt bo takie pustki...ja w sobote przystroiłam do końca nasze mieszkanko świątecznie i teraz chwila odpoczynku dopiero w weekend ostro do pracy trzeba będzie się wziąć. U nas już nie ma śniegu i jest okropnie...ciąge pada deszcz i jest mgliście.W czwartek idziemy z synkiem na szczepienie, już się boję na ostatniej nam troche płakał ale to też datego że był niewyspany i chyba moje zdenerwowanie na niego tak działało ehhh może nie będzie tak żle...Miłego dnia pa pa
  9. Cześć kobietki... U mnie dzisiaj w nocy sypał śnieg i to dość konkretnie a od rana pada deszcz i zrobiło się okropnie ślisko i ciapa Mały dzisiaj całą noc przespał w swoim łóżeczku ale i tak coś się nie wyspałam Ja dzisiaj kończe sprzątanko i mam troche luzu... mewy- naprawdę masz wspaniałego męża mimo, że ma tyle pracy i obowiązkó potrafi Ci pomóc...ja też nie mogę narzekać na mojego, bo ile może też mi pomaga, chociaż czasem nic mu się nie chce... Ulala to miłych zakupów kochana...chociaż jak pomyślę o ilości ludzi w sklepach to mi się słabo robi. Miłego dzionka buziole pa pa
  10. Hej hej...No dotarłam do Was.Wczoraj coś mi zbrakło czasu co by się zameldować. Pralka naprawiona...był gościu z agencji wczoraj wstawił grzejnik do piwnicy i się rozmroziła na szczęście... bo nie wyobrażam sobie żeby miało nie być pralki dłuższy czas... U mnie ciapa na dworze...pada deszcz i resztki śniegu się rozpuszczają i zanosi się na to, że święta niestety nie będą białeJa teraz prawie całymi dniami z synkiem sama siedze bo mąż dogina w pracy- piekarnia Wczoraj zrobiłam stroik na stół-uwielbiam to robić... mewy- zgadzam się z Ulala, częściej zostawiaj męża z dziećmi do usypiania Ulala kochana to czekamy z niecierpliwością na Twoje dzieło Miłego dnia a ja zmykam do dalszej części porządeczków
  11. Hej dziewczyny. Jakoś pustawo tu trochę...Ja mam dzisiaj zły dzień...jestem na maksa wkurzona.W noy było -20 i nam pralka zamarzłaTakie są efekty jak nie można trzymać pralki w mieszkaniu tylko w nie ogrzewanej piwnicy zaraz przy drzwiach...Jutro mąż ma dzwonić do naszej kochanej agencji i zobaczymy co powiedzą...:Szlag by ich trafił...Dobrze, że wczoraj małego ubranka wyprałam bo chyba bym w rękach prała Teraz siedzię z małym bo nie w głowe mu spanie Ulala- czytam tą książke bo jest łatwa, miła i przyjemna taka akurat na wieczorny relaksik dziabdolek-ja dzisiaj też sprzątałam w sypialni a zwłaszcza pożądkowałam szafe...juz od dawna się chciałam do niej dobrać i jakoś mi nie wychodziło...dzięki tym porządką troche miejsca na nowe ubrania zyskałam he he Ja choinkę ze względu na synusia tak wcześnie ubrałam...Może za dużo nie rozumie ale jak z nim siąde przy niej to się bawi bąbkami- specjalnie dla niego powiesiłam kilka plastikowych Dobra się rozpisałam...teraz zmykam do małego bo już mu się zaczyna samemu nudzić.Miłej nocki
  12. mewy- smutna to ja byłam wczoraj i zapomniało mi się zmienić dzisiaj...wczoraj mąż powiedział, że weekend przed samymi świętami idzie do pracy a ja już myślałam, że będziemy mogli na spokojnie święta przygotować a tu du...... ale już mi przeszło...Z prezentem też bym miała problem ale na szczęście kilka dni temu popsuła się mężowi maszynka i odrazu wiedziałam co dostanie he he...Książka nie jest smutna (Pięćdziesiąt twarzy Greya)...w sumie to już ją skończyłam na szczęście mam kolejną częśćJa teraz zmykam poprasować bo mi się troche nazbieralo...Do poźniej
  13. Ulala- dziękuję kochana za stronke,napewno coś znajdę Oopsy Daisy- u mnie w rodzinnym domu też choinkę się ubira w dzień wigilii. A w tym roku u siebie w domu jakoś wyjątkowo tyle przed świętami ją ubraliśmy bo i wcześnie kupiliśmy... No ja narazie zmykam bo małego musze na poranną drzemke położyć bo już marudzi...napewno wiewczorkiem jak moi panowie pójdą spać do Was przybędę.Miłego dzionka kobitki
  14. No dotarłam... Ja mam już choinkę ubraną Właśnie ulala pochwal się co tam małżonkowi kupiłaś na prezent...mój w tym roku dostanie maszynkę do włosów. U mnie dzisiaj troche padał śnieg ale nawet śladu po nim nie ma...może chociaż na święta coś trochę popada i zostanie na dłużej...Kobietki co pieczecie na święta, bo ja wogóle nie mam pomysłu, a mąż jakoś nie chce mi podpowiedzieć... Ide dalej czytać książkę, mały śpi mąż ogląda film to cóź innego pozostało... Miłej nocki dziewuszki
  15. Cześć dziewczyny... ...wiem, wiem dawno mnie tu nie bylo.Mału ostatnio dał mi popalić...zęby mu idą.Ale narazie już wszystko wróciło do normy.U nas chwile było zimowo ale dzisiaj padał deszcz i śniegu prawie nie ma, a szkoda...chociaż mówią, że ma być śnieżycia-ciekawe. Ostatnio wciągnęła mnie książka i kiedy mam tylko chwilke wolną to ją pochłaniam Ja dom mam już posprzątany a przed samymi świętami tylko szybkie ogarnięcie... dziabdolku- zgadzam się z dziewczynami,że możesz się dzielić z nimi wszystkim... Miłego wieczorku.Obiecuję, że już nie zrobię tak długiej przerwy od Was...
  16. Witam. No i w nocy nasypało śniegu Filip chyba wstał lewą nogą bo marudzi marudek mały...dobrze, że mąż ma jutro wolne to dzisiaj będzie się mógł nim zająć. mewy- co do Twojego pytania...Ja sprzątam przed świętami tak konkretnie bo poprostu lubię to robić. A jeśli chodzi o szykowanie jedzonka świątecznego to z mężem poprostu przygotowujemy tyle ile zjemy...bez żadnych szaleństw bo i po co szkada później wyrzucić. Moi sąsiedzi ogólnie nie mogą mieć psa w mieszkaniu ale kiedy agencja do nich dzwoni to oni mówią, że to pies znajomych...wiesz jeszcze pół biedy by było gdyby się bawili z nią w dzień ale zawsze godzina 22-23 to oni zaczynają szaleństwo bo w dzień pies sam siedzi biedny w domu...Poprostu sąsiedzi mysleli że piesek to taka zabawka...ehhhh szkoda gadać wógole. Kochana dobrze, że spanie zaczyna wracać do normy u Ciebie. Miłego dzionka dziewczyny.Ide w końcu kawy się napić bo chyba się nie wyspałam...
  17. Ulala- gdzie ty się kobietko podziewasz? jbio- u mnie też bardzo żadko jest taki śnieg jak w PL, bardzo mnie to zdziwiło bo byłam pewna, że tu to będą prawdziwe zimy a nie ciągle padający deszcz... Uffffff po krótkim boju syn śpi Dzisiaj oglądałam "Nad rozlewiskiem..." i akurat odcinek wigilijny był i jakoś mi się taki melancholijny nastrój włączył kurcze jeszcze 3 tygodnie do świąt, musze się wziąć konkretnie za jakieś porządki, bo przy małym to czasmi ciężko.Dzisiaj pierwszy raz Filip wcinał jabłko...na początku trochę się krzywił ale poźniej już pałaszował No i statndardowo sąsiedzi zaczynają nocne zabawy z pieskiem...ehhhhh Miłej nocki koleżanki...
  18. Nio mimo mroziku wybraliśmy się na poobiedni spacerek... teraz sobie leżymy na dywanie i się relaksujemy całą rodzinką.Mały cały spacer przespał a teraz się bawi.Brrrrrryyy u mnie znowu na noc mróz idzie już jest -5 i ma znowu śnieg padać A teraz ide zrbić małą popołudniową kawusie Miłej reszty niedzieli...napewno do was wrócę jak uśpię FilipaBuziole do później
  19. Dzień dobry Panią. Co tam u Was, jak tam mija niedziela? Ja właśnie wstawiłam obiadek...mały leży sobie na dywanie- ostatnimi czasy ulubione miejsce mojego dziecięcia a ja siedze koło niego i przeglądam forum...W nocy padał śnieg, jakoś strasznie dużo go nie ma, ale biało się zrobiło...teraz świeci słoneczko ale i tak jest na minusie.Po obiadku napewno pójdziemy z małym na spacerek...Miłego popołudnia buziole i do wieczora
  20. Mój Filip zaczął się przewracać z pleców na boczki jak miał 3 miesiące a jak skończył 4 to zaczął się przewracać z plecków na brzuszek.Ale nie robi tego za często bo leżenie na brzuchu to jest to czego mój mały nielubi...Nie martw się i tak jak dziewczyny piszą nie denerwuj się bo dzidzia szybko wyczuwa Twój humor...Każde dziecko rozwija się inaczej...
  21. Widę, że nie tylko u mnie grudzień się zaczął na minusie a od południa pada śnieżek i zrobiło się bialutko
  22. Hejo... Nio ja dzisiaj zaczełam porządki przedświąteczne...podłogę mam wyszorowaną na błysk reszte domu dzisiaj tylko z grubsza...W poniedziałek i wtorek pewnie znowu coś poszaleję bo mężuś ma wolne więc zajmie się małym a reszte skończę w następny weekend bo później to jedynie szybkie sprzątanie będzie wchodziło w grę.Dzisiaj na obiad na szybko pizze zrobiłam.spacerek zaliczony a teraz relaksik.U nas już na całego przed świątecznnie- dekoracje na mieście się świecą, ludzie w domach choinki mają i wogóle świąteczny klimat panuje wszędzie...
  23. Zrobiłam małą przerwe z szorowaniu bo już mnie plecy bolą...kurcze troche za duzy mam ten salon A jeszcze reszta domu do posprzątania...ehhhh. Mąż śpi po pracy a mały leży i bawi się nogami- ostatnio to jego ulubiona zabawa no i prognoza pogody się sprawdziła...zaczyna padać śnieg
  24. Witam. Kurcze a ja jeszcze nie zaczełam nic przed świętami...dzisiaj planuję szorować podłogi. Narazie tylko prezent dla męża mam i na tym koniec. Ale w następny weekend się wybieramy już na zakupy świąteczne żeby na ostatnią chwilę nie jezdzić...Dzisiaj u mnie zimno brrrrrrrr...na szczęście nie muszę nigdzie wychodzić... To teraz trzeba nakarmić łobuza mojego i brać się za sprzątanko.Miłego dzionka i weekendu
  25. Oopsy DaisyMila ja siedzę sama od 16-2 w nocy mąż do pracy sobie idzie, a ja uziemiona z gipsem w domu leżę.Znajomi się pojawiają oczywiście, ale przecież całego wieczoru ze mna siedzieć nie będą gdyż mają swoje sprawy.Także zostają mi tv, laptop, książka Ja sama siedzę gdzieś tak od 19 wieczorem do 13 dnia kolejnego...Niby jest ze mną synek ale on w tym czasie najwięcej śpi...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...