katia146

hej laseczki... byłam dziś oddać krew i mocz ostatni raz..... i na tym KTG wszytko wyszło ok....ruchy i bicie serduszka prawidłowe... mam znów przyjść na KTG w poniedziałek albo we wtorek... ale siedziałam pod aparaturom półtorej godziny... jestem padnięta nie wyspana i strasznie gorąco.... od 5 już miałam wyjazd z domu...a przyszłam dopiero teraz... wiec idę coś wsiamac i zmykam się przespać....

ze szkoły rodzenia jeden małżonek pytał się czy można nakręcić film z kamery jak poród się odbywa...niestety u nas nie można...

albo z wyprawki dla dzidzi jak ktoś zabiera spirytus do szpitala...na ukojenie

2fast4uizzziMy planujemy poród rodzinny. Ostatnio jak byliśmy razem na KTG to położna położyła mnie w sali do porodów rodzinnych, mówię do Tomka, że tu będziemy rodzić - aż się blady zrobił i stwierdził, że na trzeźwo nie da rady powiedz mu, żeby się napił meliski przed, to go trochę uspokoi :P najlepiej niech zaparzy cały termos i popija w międzyczasie wydaje mi się ze nawet wiadro meliski tutaj nie pomoże....musiało by być coś mocniejszego hehehe

tak rozmawiamy o porodach....i te wszystkie relacje......ale co z tymi waszymi mężami się dzieje???? czy są do końca porodu, czy dzielnie walczą z wami??czy w połowie wymiękają i rezygnują.... niech któraś się pochwali????

właśnie te ostatnie tygodnie to tak się dłużą ze szok.... najgorsze to wyczekiwanie, jak na peronie... fajnie ma czekacud... przynajmniej pracuje do konca...i zleci jej to szybciutko...

no to teraz czekamy na relacje po wyjściu ze szpitala.... ja dziś tez mam mega lenia.... tylko zrobiłam dla psa jedzenie... a tak to oglądam sobie filmy....jest straszny upal... jutro do szpitala na KTG.... ale nie liczę na jakieś rewolucje.... zobaczymy

witam znow ciekawe jak tam u Cassie ?? cos czuje ze miala dlugi ten poród... Welinko.. Pati jest prześliczna....miodzio więcej fotek prosimy:>> zazdroszczę ci takiej opieki po porodzie... Aniag...gratuluje ci Marysieńki i dużo szczęścia życzę.... ruszyło w końcu....już nie narzekajmy na nudę....teraz poleci jedna po drugiej... Izzi co się dzieje z tobą?? chyba nie po przepuszczasz wszystkich dziewczyn z kolejki.... KOSTA24....jeszcze masz czas 2 tyg ci zostało jak widzę na suwaczku.... ale tak szczerze mówiąc to tez już bym chciała mieć to za sobą...niestety on decyduje kiedy...buuuuuu anetab...witaj, fajnie ze się odezwałaś....trzymam kciuki za was no i będzie niespodzianka....czekamy na wieści 2fast4u... fajnie ze tego paciora nie masz...nie zawsze masz pecha...to dobrze. dzięki za wiadomości.... wielgachne gratulacje dla cesse i jej syna!!!

witam laseczki!!!! ale wiadomość z samego rana wow no w końcu cesse się rozpakuje trzymam kciuki!!!! a właściwie to chyba już po wszystkim :>> i jaka punktualna hehehe.... nareszcie będzie pierwszy chłopczyk...!!! izzzi a ty na co czekasz??

kiniac gratuluje ze Malwinka już po drugiej stronie.... wracaj szybciutko do zdrówka.....

trzymam kciuki za was ...wow będą bliźniaczki...2fast4u tobie ta zawsze coś po kręcą...hehe fajnie ze wyniki dobre... Ewelina257 nie rób smaka... bo mi lekarz zabronił jeść dużo, właściwie muszę se zrobić dietę...i duuuuzo wody pic... Aniag zazdroszczę ci...tez bym już chciała....ale niestety jeszcze nie czas... a ja dziś jestem martwa.... poprasowałam w tym upale i jestem do niczego...straszny skwar na dworze.... w czwartek mam to KTG....już umówiłam wizytę do szpitala... pewnie nic nie zarejestruje jak na złość....zobaczymy...

właśnie zobaczyłam pogodę, u mnie zaś ma być 40 wiec pozostaje tylko siedzenie co chwila pod

CzekaCudu ale ci się trafiło na koniec ciąży taki gość w domu...współczuje .... ale zobacz sa inne plusy....moze szybciej urodzisz przez te nerwy

witam skarbeńki.... ja już na nogach otóż.....wizyta u ginia, wszytko ok... mały wazy 2800,powiedział ze dobije do 3200, główka wbita w kanał rodny,szyjka zamknięta jeszcze, niko ma się dobrze, o cesareczce nic nie wspomniał... wiec ok...w tym tygodniu mam mieć KTG w szpitalu dal mi już skierowanie kazał mi mniej jeść i pic ze 2,5L wody, bo troszkę wod płodowych malutko... i ostatnie wyniki moczu i krwi porobic... tak się zastanawiam...hmmmm.... tego moczu niby jak mam zrobić jak mam pobudki co godzinę w nocy ...a trzeba mieć przespane przynajmniej 4 bite godziny....buuuu trudno będą takie jakie będą... to już była ostatnia wizyta u ginia teraz mnie bierze pod skrzydełka szpital.. no chyba ze coś wyskoczy w miedzy czasie.....tfu tfu nie zapeszam... za to ja w tym miesiącu przesadziłam +6 kilo!!!! szok, jak to możliwe i tak ju zrezygnowałam z wielu pyszności w tym miesiacu....woda się zbiera

ok spadam... mam nadzieje ze jak tu zajrzę, to już się będzie coś działo.....powodzenia

julka to już tuz tuz.... trzymam kciuki

masakra..... dziś to jest przesada 40 stopni na dworze w cieniu.....jest Afa afrykańska nie ma czym oddychać, ani wiaterku....ja już nie daje rady a muszę wyjść z domku.... i później do ginia... laseczki może zrobimy zakład która z was pierwsza na porodówce wyląduje....mówicie ze straszna nuuuuda....hahaha

haha wy kochane o tej nudzie to mowicie o sobie... bo ja i fast to terminki dopiero pod koniec sierpnia.. hahaha wiec do dziela laseczki.... marsz na porodowke haha

malwunia no i fajnie ze odchodzi, w końcu coś zaczyna ruszać na tym sierpniowym... trzymam kciuki.. ale ty tez masz dziewczynkę, nie zdziw się jak zaraz zaczniesz rodzic, bo dziewczynkom się spieszy... mnie to tylko boli brzuszek jak na okres i nic poza tym...buuu julka a ty nie masz żadnych objawów? tez masz chłopczyka jak tam u ciebie??

dzięki fast a co to za nowy skrót?? jaka to metoda?

witam z rana... ja o tej porze schodzę do kuchni, a idę spać dopiero o północy.... ja się już nie wyspie tak porządnie.....cały czas pobudki.... za to mam już kuchnie posprzątana izzzi super ze dałaś znać....ja tez mam z nosem cyrki...strasznie zapchany, sucho i głowa boli trochę.. i chce ci się robić owsiankę o tej porze....?? może dziś cesse się odezwie..albo już daje cyca małemu dziś mam wizytę u ginia....ciekawe co mi powie...hmm mm liczę na dobre wieści...wizytę mam na godz 19:30...

dobrej nocki skarbenki..................... izzi i cesse sie nie odezwały????? może to kolejna niedziela dla szczęściar..

paullla ale ona jest sliczna hehe.............. my little angel...yes

a ile nocy nie przespanych będzie.... już się nie mogę doczekać pierwszego krzyku mojego szkraba na sali porodowej...... ja chce już rodzic......ale się porobiło, na sentymenty nam się zebrało

CzekaCudu ale nam się tu wylałaś!! aż się zastanowiłam nad tym wszystkim, te wszystkie piękne zjawiska....i się wzruszyłam... a za chwilkę będzie tak: pierwsza kupka, pierwszy upadek, pierwszy krok, pierwsze słowo mama albo tata...czy to nie piekne.... my Ciebie tez.......