
ropuszka77
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ropuszka77
-
muszę pokupić zabezpieczenia będą w Lidlu jakoś niewiem kiedy???mam ulotkę to ci Julek:) zaza nic nie napisała sprawdze potem fb może tam coś ...co z tą gorączką,też musiałabym iśc spać bo już mi się budził :(,pewnie to co u was :( ja jeszcze nie szczotkuję (mam szczoteczkę),a z żółtkiem ok daje mu dwa razy w tygodniu po całym ,bo tak po pół nie chce mi sie bawić i daje do zupki wtedy je mniej zupki ,to mniej mu szykuje to bardziej syta jest,je wtedy tak gdzieś tą małą porcje bo tak zupki zje już ok 180 ml:) czasami
-
z wybudzaniem w nocy też mamy od soboty raz,wczoraj ale zasnął a teraz zaśnięcie jak nigdy,jęki ,swędzenie w buzi i rzucał się po łóżeczku,przytulenie nie pomogło,aż po chwili dałam mu pokopać sobie ze śpiworka (brakowało mu tego):)chyba??aż się uśmiechnął tak cudownie już słabiutki i senny ,bo mało dziś spał w dzień,że mu powiedziałam jakim jest dla mnie szczęściem,a on jakby zrozumiał bo tak mnie rączką pogłaskał ,że się popłakałam:(
-
witam zaza dzisia poczytałam o Sergiuszku jak cos to pisz mamy blisko to ci coś podrzuce ok???wogóle jak byS coś potrzebowała to dzwoń ok???? jak ja byłam upewnić siE czy to zAbki to ponoć stan podgorczkowy pare dobrych dni moZe trwać,wiem że nawet przy gorączce można dziecko wykąpać nawet lepiej mu będzie ,chyba że słaby bidulek to też bym wolała go nie męczyć,ale u was to troche wysoka ta gorączka też wolałbym do lekarki iść,daj znać ok???? dzięki za życzenia:MY TEŻ SKŁADAMY GUCIOWI,JASIOWI,JULKOWI zapomniałam o jakims szkrabie to dopisze:) widziałam Julka na filmiku:)bombowo to wygląda,my tez kaszki ze 150 ml robimy,mleczka to 180 wypija 3 razy dziennie:) dzisiaj na ćwiczeniach z ciekawostek wam napisze fajnie jak dziecko nie raczkujące jeszcze tylko pełzak i kulacz:) jak Oskar -jak może ćwiczyć klęcząc na paczce pampersów i zajmowac czymś i jak dziecko juz chce tak klęczeć (Oskar z przyjemnością) to dziecko przygotowuje nogi wzmacnia je do raczkowania mamamajki a Gucio wypadł z leżaczka???pytam bo Oskar mi sie wychyla i jakoś sie boje że wypadnie widze że po całym mieszkaniu wasze dzieci się kręcą wczoraj my to część pokoju tylko zaliczyliśmy aż do progu,ale to nie za wielki pokój:(,ale ile koca nie rozściele i tak zejdzie na panele i się kula:) zaza jaka lista na fb:):) super
-
katarzyna gratuluje ząbka ,widać trzeba się nalatać po lekarzach co jeden to inna diagnoza:( ja też uważam że było super zaza i jej synek są super:):),fajna babka z ciebie:),a twój Belzebubek poprostu jest rozgadany na maksa dlatego Oskar przy nim jak Aniołek.Chłopcy rzeczywiście ubawili się kazdy sobie:),ale to oczywiste ,może kiedyś będziemy wspominać że na pierwszym spotkaniu to się nagadałyśmy bo pózniej nie dopuszczą nas do słowa:):) w swoich zabawach,ale kiedy to będzie....Sergiuszek taki fajny usmiech na dzień dobry dostałam:),fajnie tak popatrzeć każde dziecko juz ma swój inny charakterek:).Mam nadzieje tak bynajmniej się ugadałyśmy na kolejne spotkanko:):) Oskar troszke pojeżdził robiąc :bbbbbbbbbbbuuuuuuuuuu i plując się masakrycznie i po kąpieli zasnął. mari ja nie mam zadnej na fb:(,napisze swoje namiary na priv to może mnie znajdziecie ok??? ale numer z tą kaszką:) Julek serio nie je nic może przez te ząbki choc w sumie Oskarkowi po wyjściu ząbków to mineło bo nieciekawe jest jak dziecko odmawia jedzenia:(,plując itp:) mamalina jeju fajnie masz ja pamiętam że mi nic nie dolegało i śmiałam się do męża że mi to dziecko w brzuszku nie przeszkadza mogłam tak z nim chodzić ciągle,mimo mojej sytuacji ciąża książkowa:),chyba bałam się iśc do szpitala a teramin się zbliżał zaza a co z tymi brewkami :):)musze się przyjrzeć że tak podnosi je tak??????:):)
-
fajne te albumy poczytałam was miałam zaległości ja nie mam pomysłu na prezent dla babci,ma jedną mame męza,no i jej facet ale czy to jako dziadek niby tak się czuje,a po ile te albumy i jak się skontaktować z tą dziewczyną wiktorio?? ja dziś czekam na z Oskarkiem na zaze i Sergiuszka :) ciekawe co to będzie??:) my tez mamy dwa pokoje i spimy u Oskarka ale juz pomału myśle o przeniesieniu się do stołowego,kanape specjalnie wygodną rok temu kupilismy,ale jakoś tak go zostawić mi go tam i latać się nie chce chyba:) mari a jak to się sprawdza to spanie oddzielnie,chyba ok co??bo te dzieci nasze czujne już:) z tymi mężami to różnie bywa jak wiatr im zawieje:) też wyczekuje wiosny albo choćby marca bo to ubieranie i spacer na chwilke mnie wkurza u nas na klatce remont gdzieś na dole ale jakos Oskar daje rade w tym hałasie spać,choć momentami jak na klatce cos tłuką a mogą w mieszkaniu bo puste to mam ochote zejść i powiedzieć pare słow... mari Oskarek mimo że nie raczkuje to też cuduje w tym łóżeczku ,przekręca się tam gdzie nogi powinien miec dojdzie sobie do grajka swojego,ulubionego Kaczorka,moskitierą się bawi ,a czasem wieczorem pokręci,pośpiewa a potem go kłade normalnie ,smoczek i usypia,przeważnie jak nie jest zmęczony i np.dużo podrzemał w aucie w drodze do domu mari a jaki duzy ten dywanik kupiłaś,my mamy tylko taki mały z biedronki ale mojemu mężowi się taka ulica marzy dla Oskarka ,rzeczywiście na panelach to jeden wielki ślizg ale widze że Oskar lubi się poslizgac,bo ja go na kocyk a za chwile patrze a ten już ....,ale mamy stolik szklany pod tv i chyba będzie trzeba go złozyc na czas nauki chodzenia bo raczej dziecko nie zrozumie takie małe że nie bardzo jest on do podpierania:( aaa zapomniałam dodać że Oskar ze stojaka gimnastycznego zrobił sobie chodzik:),siedzi przy nim i jak nie jest on zaparty o mebel tylko tak na kocu to jak mu się znudzi to pcha go do przodu-on na siedząco dupka za nim:):) i tak się porusza i pozwoliłam mu tak sie bawić no i suwał sie suwał i doszedł do choinki (dopiero jutro ja rozbieramy),no i do bombki z usmiechem ,jedna,drugą zciągnał itp...zabawe miał na całego:):)-także stojak to nie zawsze musi myc stojak:):),jak się znudzi to idzie go przerobić:) mamamalina super że chłopczyk:):) gratuluję katarzyno efektów z nocniczkiem,my nawet nie mamy jeszcze,za to wczoraj za panelach mieliśmy ulewe przed spaniem:):),no i mnie zahaczyło:):) i tate:):)
-
witam po weekendzie u nas ząbek 3 to pisałam ,kupek troszkę było ,dzisiaj tez dziwna,może jakieś idą dalej,ale aż musiałam upewnić się czy te kupki to ząbki (teraz je rozpoznam),bo po wizycie teściowej mieliśmy isc do koleżanki Oskarka na chwilke i nie chciałabym komuś dziecka zarazić i przejechałam się do lekarki:) fajne takie spotkania dzieci:) zaza to czekamy na was w tym tygodniu ok???kiedy wam pasuje daj tylko znać chciałabym sie przygotować jakieś ciasteczko do kawki:):)przygotować ok???? ojjj do kina też bym poszła mężowi BOnd się marzył i nic nie wyszło :) gratuluję ząbków!!!!!!no i raczkowania Julkowi i Sergiuszkowi i Guciowi prób Oskar zaczął z siedzeni się wypuszczać do leżenia ale to 2 razy narazie odważył się, a tak siedzi i kiwa się do startu gotowy,ale waha się:),ale po swojemu dopełza gdzie chce do kompuetera podotyka :):)także radzi sobie,żeby mu się nie nudziło nocek z piątku na sobote chyba odsypia bo śpi mi teraz od 11:):) to dziwne jak na niego mari spacer zimą masakra też mam 4 piętro to samej mało kiedy na tą chwilke mi się chce już czekam na wiosne albo choć na marcowe pogody gdzie mniej ubierania i na dłużej sie pójdzie miłego dnia
-
zaza to super to się spiszemy ,kolęda u nas też minęła Oskar dotrwał po 20 była:) ,a jutro wizytacja:):) no i u nas trzeci ząbek to łącze się z wami oczekującymi,niby fajnie Oskar się bawił ale pewnie to że odmawia jedzenia zupki wczoraj i dzisiaj i nawet mleczka na wieczór nie chciał:):) to u niego dziwne,no i dziś trzy kupki bardzo rzadkie były:),ja już panika:(,bo tyle co o wirusie jelitowym mi Kuzynka wspomniała ale zaglądam do bużki a tam już prawie widać ząbka do góry:),teraz już kłuje wieczorem,ale dałam żel,te kulki i czekam na nocke ,bo poprzednia to niespokojna była. Mam nadzieje że to na ząbki :((ale stresa mam),dlatego ze stresu położe się szybciej(u mnie to rzadkość) Wiem jak wy częściej wstajecie to inaczej a ja poprostu za bardzo się przejmuje,a zapomniałam ,że przy tamtych pierwszych ząbkach też tak było,wiercenie się w nocy,jedno popołudnie nie do zabawy był,a tu potem niespodzianka:)pierwsza a na drugi dzień druga:):) wczoraj przy zupce pierwszy raz kiwał głową jakby na nie:) nie:),musiał jakoś pokazać że nie chce i pluł:),dziś też prawie nie otwierał buzi a wieczorem mężowi odpychał ręce i buteleczkę swoją ,pewnie go boli jak ciągnie smoczka:(:( jednak jak dziecko je i robi mmmmmmm to super jest:):) i wcina ze smakiem wiktorio ale Michaśka śliczna,fajna dziewczynka taka papusia jak Oskarek mój a piszesz że mało je albo wcale nie chce:( ja rybke też na sitku gotowałam na prze z gotowania jarzynek ,bo nie mam innego sprzętu :(
-
ja również nie pogratulowałam ząbków:):)!!!!!!!!!!!!!!! wiktorio to napewno dlatego tak mało pije mi tez tak mówili choc pisałam ci że za namową lekarki pokłamałam że płacze przy piciu żeby nam termin szybko zrobili póki był mniejszy,ale dacie rade bedziemy trzymac kciuki nikitaka tak jak mari pisze z ty trzymaniem albo za nóżke tu przy pachwinie tak luzno na przecwległą stronę na którą sie kiwnie:),ale ważne że działa to można próbować mamamajki pewnie tak jest z sokami mój siostrzeniec namiętnie pił kubusie no i jadł mało bo jednak to gęste soki,trzymam kciuki za kaszke z bananem :),a to nie kaszka o smaku banana,tak mu dajesz żeby bardziej się najadł tak????jako taki deserek??? ja mam to samo ciągle z aparatem albo kręce coś:):)masakra a zdjęcia nie wywołane pare tylko:):),ale album dostałam od Dzieciątka na 100 zdjęć skrzyneczkę piękną to zbieram się:):) a Oskar dziś nie bardzo jadł moje warzywka z indykiem,kupny słoiczek miał grudki i ok było to ja tez zrobiłam takie gestsze bo myślałam że mu smakowało a tu nie bardzo odruch wymiotny miał troszkę:):),te 3 słoiczki co zamroziłam musze rozdrobnić,a i moja koleżanka nie mierzyła tak porcji mięska jak ja :):) się bawię i daje mniej więcej tyle co powinien teraz jeść:):),ale co tam ....moje dziecko i mogę się pobawić:)w mamusie:),a wy mierzycie jakoś te porcje rybki czy mięska (te które już podają???)
-
mam świeży ten szpinak :) no niby :):)ze sklepu mari Julek to spryciarz Oskar dostanie do zabawki się jakoś bokiem położy ale aż tak często nie zdarza się chyba boi się że nie usiadzie sam:):) zaza kolędę mamy dzisiaj,a pasowałby ci żebyśmy po niedzieli się spotkały???od poniedziałku mi pasuje,bo jednak Babcia chce wpaść w ten piątek a za często to się nie zdarza :):) a ponoć się stęskniła i nie wiem o której chce wpaść :( ? ,a wolałbym na spokojnie się spotkać bo wiadomo Ty też musisz wcześniej wiedzieć wiadomo że i tak to Sergiuszek ci wymysli godzine przyjazdu do nas:):) jak to z dziećmi bywa:):) dziś dostał raz mleczko drugi raz i śpi smacznie i chce mu aż wieczorem dać mleczko w popołudnie zupke i może kaszki troszke ,cuduje i zmieniam jak by to lepiej było ,pije 3 razy mleczko jesteśmy już na tych 5 posiłkach,ale i tak z czasem ciężko ,bo wstaje np.o 8 czasami:) lece robic mu zupki dziś z indykiem chce pare zrobić dla odmiany ale co z tym szpinakiem może tak jak madzia pisała dodam na koniec do ziemniaczków bo lubiał je ze szpinakiem :( chyba dziś udało mu sie mama powiedziec jak rano mnie zobaczył z takim żalem???ale niewiem czy tylko chciałam usłyszeć to:( bo więcej nie powiedział :(:( nikitaka lepiej sprawdzić nie????różnie to bywa z lekarzami wiktorio a co u Michaśki z tym jezyczkiem bo mnie to ciekawi ,też to przechodzilismy to wiem co czujesz?:(
-
nie mam parowaru i nie wiem co z nim zrobić:(,ale może jutro coś wymysle a więc tak zaza kolor włosów chce zmienić ,ale nie żebym była nierozpoznawalna :):) ale mi się znudził:):),cieszę się że się spotkamy napisze na priv adres wytłumacze jak i co??????ok:):),fajnie ,tylko chwilke gadałyśmy,ale jesteś tak miła osobą że już nie mogę się doczekać,dopytam tylko czy nie mamy wtedy kolędy ok?ale to jutro sprawdzę no i niby babcia chce Oskarka odwiedzić ale to może ona w weekend spytam:):),ale jakby piatek nie wypalił to zaraz po niedzieli :):) Oskar siedzi twardo bawić się może godzinami ,zabawki mu dac i...widac jak zmęczy się to musze go położyć bo nie wie jak to zrobić a nie leci na boki to ,ślizgać na kocu się w koło na siedząco potrafi:):) na leżąco to jakoś suwa się najlepiej na dywaniku no a jak na panele zjedzie to wtedy mu się podoba bo sam jeżdzi.Na łóżku jak fajnie ma twardo to wtedy cuduje i jakoś zbliży się choćby do nas,to fajne że widać że rozumie co sie mówi nie:) mari nawet niewiesz jak cię rozumiem też mam ten stan uwielbienia nad dzieckiem mogę patrzeć na jego usmiech i postępy ii........więcej nas tutaj buziaki dla wszystkich naszych urwisów!!!!!!!!!!!!! my chodaczka nie mamy narazie,a i widzę że jak leży w łóżeczku ti dzwiga się już sam dość wysoko i szuka czego by się złapac żeby usiaść,ale jeszcze nie umie sam ,ale w parę dni plecki mu się wzmociły jak.....też nie myślałam przed tym jego pół roczkiem że dwa dni po tak usiądzie:):) mari my też mieliśmy napięcie przedswiąteczne nie martw się,też chyba za duzo wziełam na siebie,mąż był w pracy ,miał czas jeszcze na święta a ja panika....ale rozładowaliśmy atmosferę i było fajnie:):),ale widać tak to jest w rodzinach,a jeszcze przy dzieciach ,a tym bardziej przy pierwszym jak to jest zupełnie inaczej to ja pytałam jak po prezentach :):) katarzyna dobrze że z mężem ok:) mamamajkitemat niani ciągnie się bo ciągle coś na ten temat oglądam a ty biedna to masz na żywo słyszałam że nasze dzieci chętne są do nauki np.gaszenia światła ale nie próbowałam Oskar może przez to że siedzi nie porusza się aż tak po pokoju jak wasze ,jak lezy to owszem ruszy się ,ale tu czytam że wasze dzieci szaleją z praniem itp:):) a jaki filmik nakręcilismy z piskiem jak dostał piłke ,czekała na niego od urodzenia prawie,zapomnieliśmy ,że ją mamy,ale ubaw,jak łapał i wogóle ,lepiej się ubawił niz tymi grajkami wszystkimi!!!! pozdrawiam i lece do małego bo zamierzam wreszcie się wyspać,mimo tego że kręci się jak szalony Oskar w nocy,potrafi znaleśc smoczka w lóżeczku ,zasypia bez ,położyłam go na podusi za moment patrze a on ze smoczkiem śpi :)
-
WITAM W NOWYM ROKU-WSZYSTKIEGO DOBREGO DLA WAS!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nadrobie pózniej ,a mam pytanie do was???jak prosto ugotować szpinak dla dziecka bo musiałabym wykorzystać a lubi ziemniaczki ze szpinakiem i chyba to naprościej jak się da zrobie,ale może któras mi podpowie????
-
zaza ale super że przez przypadek spotkałysmy się :):),fajnie ,że mnie rozpoznałas :) i trzymam cię za słowo w Nowym Roku
-
TO JA CHYBA OBIECUJĘ PIERWSZE ZŁOŻE ŻYCZENIA NOWOROCZNE,BO ŚWIĄTECZNYCH NIE ZDAŻYŁAM,ZA CO PRZEPRASZAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a ja Oskarka po kąpieli smaruję oliwka w żelu z Johnsona tak zleciały te święta i super było tak jak sobie wymarzyłam ale przed nie zerknełam bo nie umiałam wszystkiego ogarnąć ,tak miałam wymarzone te pierwsze święta z Oskarkiem ,że tylko mój maż mógł mi popsuc nastrój,ale po rozładowaniu atmosfery :):) doszliśmy do porozumienia:):) Oskarek w świeta kochany,ale żadnych postepów jak u was nie zrobił,no może potrafi na sekundke stan ąc na nogi nie uginając ich tak jak kiedyś,ale jeszcze...siedzi bosko twardo jak....teraz po przebudzeniu skończyło nam się leżenie bo zaraz u nas na łóżku się podnosi i prze to bardzo mu sie ulewa przez to siedzenie :(:(,no i turla się na kocu albo naszym dywaniku i ślizgiem przemieści się np. na drugi koniec swojego pokoiku ale dupki nie dżwiga do raczkowania ,tylko taki krótki kawałek to jak się uprze to owszem,ale to już tak jak chcemy go poobserwowac:):) a jaką radochę z prezentów miał jak dostał taki pchacz wrzuce fotke na priv,kolacje przespał,a prezent jak dorwał się do kartonu to...:):),a pózniej jak posadziliśmy go podtrzymując za szelki to dziecka nie było taki uchichany był że...a jak wasze pociechy na prezenty zareagowały???? zdrówka choruskom życzymy!!!!!!!!!!!! my planów nie mamy sylwestrowych ,w domu mamy mieć znajomych bo w zeszłym roku u nich bylismy a wiedzą ,że my nie mamy z kim Oskarka zostawić,a nawet nie chciałabym wyjść gdzieś jakoś w sylwestra wole w domku,zresztą dziś na 3 godzinki zostawiliśmy Oskarka u mojej siostry i jakos tak nam do niego spieszno było że....a jechaliśmy po wózek taki spacerowy składany bardziej od naszego bo już mamy ten fotelik inny wiekszy i nie mielismy jak np.na zakupy wyskoczyć a okazyjnie znależliśmy super wózeczek na tablicy i aż mi lepiej ,że udało nam sie go kupić fajnie ,że macie dłuższe wyjazdy zaliczone z dziećmi na pare dni takie my nie mamy aż tak gdzie jeżdzić:( pozdrawiam papapa a i mimo świąt ostro gotuje Oskarkowi:):),po parę słoiczków zagotowuje i daje na przemian z kupnymi:):) my z kolei możemy nawet Oskarka do domu zabrać chocby po wigilii,czy kiedys po chrzcinach ,w domu przebrać ,juz jest po mleczku dawno i zasypia bez histerii grzeczniutko
-
widać okres przedświateczny tu u nas :) ja też mam jeszcze tyle roboty,ale mase czasu spędzam z Oskarkiem on taki fajny teraz jest ,że mimo że i tak i tak porobie to co musze to napewno nie kosztem naszego wspólnego czasu :),ale zaglądam ty zawzięcie............. miłych przygotowań a i zrobiłam zupke tą z przepisu wiktorio prawie taką sama z kurczakiem i warzywkami,ale tylko 4 porcje zobaczymy czy mu posmakuja???:(,no i jeszcze pare porcji mięska sobie zamroże za jednym gotowaniem mięska przyda się :)
-
nikitakaMari właśnie od dwóch dni daje suszoną śliwkę, dzisiaj się udało, ale bardzo zbita, ale dobrze, że jest :) ale jak suszona sliwkę???dajecie jak dzieci ją zjedzą??? zaza no mleczko z butelki by chciała czasem bo ona nie zciąga sobie pokarmu wcale,to dobrze jej doradziłam że może jak słoiczki zacznie podawać...ale JUlek juz z niekapka umie:),super,ja jeszcze nie kupiłam :(,prawie po jarzynkach z kurczekiem jesteśmy,rano po pierwszym mleczku była kaszka i drzemka zobaczymy może dziś mój plan się uda????i wyrobimy się nikitaka ale Małgosia chyba nie pije dużo tego mleczka co???Oskar czasem też twarda kupke robi :( madzia ja nie znam takiego przepisu na biszkopt a podałabyś mi z ciekawości????serio????tak się robi???chce fajne ciasto robić z piernikami jakas Katarzynka ponoc pycha dziś chce ugotowac Oskarkowi kurczaczka takiego w jarzynkach ,ale..
-
Ooo I Lenka dołączy do półroczniaczków:):) a ja nie znam obwodu klatki Oskarka:(,musze zmierzyć ,nam nie zmierzyła :( a mój plan nie wypalił do końca bo po zupce z godzinę się pobawił i wypadało by iść spać bo było po 15 ale chyba Oskar przypomniał sobie że jadł mleczko o 11 i widziałam że głoda ma i dopiero po mleczku zasnął to póżniej tylko o 18 deserek był nawet ja poszłam z nim na drzemke ale miałam wyrzuty bo tyle roboty...ale oczy same mi leciał jak pił mleczko my na zakupy takie większe to i tak musimy jeżdzić u nas nie ma np.biedronki a tu u nas to takie drobne jak np.wędliny chleb kupujemy,ale na cięzsze zakupy to męża teraz wole wysyłac samego bo pózniej 4 piętro-zakupy,Oskar masakra:):) a dziś po kąpieli zostawiłam Oskara na ziemi na przwijaku i poszłam po mleko wróciłam a ten zadowolony na środku pokoju ale jak tam się dosuwał to niewiem ????ślizgiem chyba bo taki dywanik mamy jutro spróbuje z kaszką z rana może to wypali zamiast drugiego mleczka:):) zaza a ty kaszke z butli a dalej na cycusi Sergiuszek jest???a dziewczyny jak zamierzacie oduczyć dzieci karmienia piersią bo moja kuzynka ta co ma od 3 miesięcy Alanka pisałam kiedyś,chce czasem chce dac buteleczke bo nie może nigdzie bez niego a on nic nie chce zero :):) macie jakiś sposób dla niej????jak to się robi??? mari kiedy wczoraj posprzątałaś czy dzisiaj???ja też z Oskarem w kuchni robiłam placki na krokiety teraz ide farsz robic,koniec smażenia musiałam się ratowac zmianą miejsca zabawek,akwarium naszego i nawet baby tv,a tam takie fajne piosenki lecą że Oskar aż się trzęsie:):)ze smiechu:):) ,lukrowałam te pierniczki ale mi posypki kolorowej brakło i reszte jutro mamamajki da rade ona juz wprawiona bidulka:)
-
MARI to fajnie przybiera książkowo twój synuś i dzielny na szczepieniu super,Oskar ostatnio też super znósł szczepienie po 20 listopada miał i obwód główki miał 46 cm to Julek troszke ma mniejszą a myslałam że jakaś ta głowa duża od Oskarka :) bo czapek mase mamy nawet nie zakładałam tyle co ich mam:) a my dziś zaraz ziemniaczki ze szpinaczkiem zjemy ze słoiczka i z tym żółtkiem zrobiłam zobaczymy?? to maz troszke mari się rozpędził z deserkiem jakby jeden mały zjadł :):) a ja jednak stwierdziłam że jak już na te dwójce mleczku jesteśmy to jednak zrobie tak jak schemat mówi :że 3 razy mleczko ,raz kaszka albo deserek mleczny no i obiadek i deserek lub soczek,bo przy naszym dniu jak zamiast tej kaszki wypił mleczko to już z czymś nie wyrabiałam :(,a tak jeden dzień tak już zrobiłam i spoko było,a dziś juz pił 2 razy mleczko ,teraz obiadek i pójdzie mam nadzieje spać(ja coś porobie),a póżniej może kaszke i deserek i po 19 mleczko .Też marze już po tych świętach że pogotuje mu sama choćby na pare dni i znowu póżniej taki mam plan...:) mamamajki to kijowo nie że ta niania nawet za sobą i dzieckiem nie ogarnie dziwne to biedna tyle masz praca itp....i jeszcze ta niania jakaś dziwna żeby po sobie nie sprzątnąć?? katarzyno to zdrówka dla męża i dla ciebie dużo sił,masakra wsółczucia niewesoło rok ci się kończy:WESOŁYCH ŚWIĄT A MOŻE LEPIEJ RODZINNYCH ŚWIĄT DLA WAS!!!!
-
A NAPISAŁĄM SIĘ WCZEŚNIEJ I MI ZJADŁO POSTA CZY CO??? mam dzis dzien do niczego,wcieło mi kase z bankomatu nie dużą ale....jednak z konta zeszło a kasa mi wyszła musze reklamacje rozbić znaczy zrobiłam i przez to mimo że Oskar świetnie dziś sam się bawił nic nie porobiłam oprócz okna w kuchni i światełek w oknie. nikitaka wszystkiego najlepszego dla Małgosi z okazji pół roczku:):) a ty masz coś do gotowania na parze jakiś garnek??? mari pochwale się fotelikiem ale to nie jest niewiem jaki specjalny znaczy fajny ale nie jakis z górnej półki patrzyłam żeby był bezpieczniejszy od poprzedniego i wygodniejszy bo tamten to twardy jak..... Choinkę mąż mi ubrał wczoraj z Oskarkiem ale wrażenia na nim nie zrobiła jakoś nawet jak miga. W oknie takie światełko mu zapalam to dziś rano je dojrzał:):) A ja dzis piekłam pierniczki dla relaksu jak Oskarek zasnął po 19,po jednej drzemce pół godzinnej w ciągu dnia,ale wcale nie był marudny cały dzień :):) Jutro wam pokaże jak je udekoruję.Mam fajny przepis od razu miękkie są bo inaczej za pózno by było na pierniki. Co do porządków to nawet da się przy moim dziecku ale nie zawsze ,czasem wystarczy zmiana zabawek no i uciekanie z pokoju bo jak widzi że wychodze to :(. Oskarek też patrzy jak mówie:mama ,albo tata i się cieszy albo szuka taty:),albo mi sie wydaje:):),a tak mówi ho!!bzzzyyy wyyyyy i takie tam głoski:):) pozdrawiam Fotelik CARETERO Ibiza + organizer na fotel (2831092663) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. luigi zdrówka dla Szymka :( kapiel też u nas to szleństwo nogami:)że najlepiej by już było w brodziku ,bo wanienka mała,ale zimno mamy w łazience i nadal kąpiemy sie w wanience w pokoju ale dywan pływa :)
-
mari kaszkę z mleczkiem i jak smakowała??? luigi u nas w rodzinie tez panuje ponoć u siostry mam nadzieje że minie do świat a jak nie to wigilie z radością w domciu spędzę nie ryzykuje :(,zdrówka szybkiego dla was wiktorio masakra z tymi lekarzami,patrz a u nas to tylko Oskar miał zapsikane takim płynem znieczulającym i ponoć to najbardziej w tym wszystkim było dla niego przykre z tego co lekarz mi tłumaczył ale laryngolog,bo dla dziecka uczucie drętwienia jest obce>Wtedy tak nie rozpoznawał ludzi miał skończone,nie nie całe 3 miesiące i dziękuję Bogu że wtedy to zrobilismy,bo jakbym tu tej lekarki słuchała to tez uważała że nie ma pośpiechu...:(,ale troszkę pokłamałam za namową lekarki tej fajnej ,że czasami mu przeszkadza ten języczek przy piciu :(,bo ona mówiła ,że pewnie terminy odległe i mnie wcisną pózniej a im szybciej tym dziecko mniej rozumie.U was widze co innego jakaś inna opieka lekarska ,ale będzie ok,cierpliwości w starciu z lekarzami,trzymam kciuki z Oskarkiem u nas tez spokojny dzień,zabaw ,jedzenia itp jakby nie wizyta koleżanki dalej pobrnęłabym z porządkami,a tak choinka ubrana:):),nastrój mamy już,może mnie zachęci do dalszych przygotowań dziś przyszedł nowy fotelik dla Oskarka (poprzedni opchnęłam),a ten jest piękny i wygodny:):),jestem zadowolona z zakupu warto było no i mata muzyczna głosy zwierzątek no z tego może mniej bo denerwująca dobrze że za parę złotych aukcja :):),ale Oskarek szczęśliwy :)
-
nikitaka tez tak miałam zastanawiałam się bo jeden schemat mam od lekarki i niczym nie różni sie od tego co juz miałam,ale w tym jednym pisało ,że zupka z mięsem lub ryba (1,2 razy w tygodniu)-to według mnie o tą rybę chodzi ,a mięsko te 10 gr.:) codziennie .Po tych przepisach od wiktorio widac ,że można urozmaicac bo różne miesko można podawać po troszkę. a pytałaś mnie o blizne ,to nie moja spoko fajnie sie zagoiła nie jest jakaś czerwona,nie stosowałam żadnych plastrów nawet niewiem o jakich wspominasz:(,no i mimo u mnie jakiegoś innego zszycia ,bo mi tam drugi raz zaglądali :):),pamietasz,ale co boli cię jakoś czy co?????
-
nikitakaropuszko ale własnie w tej kaszce mannej z nestle jest już mleko następne, to do posiłków może być, ale do mleka raczej się nie nadaję tak mi się wydaje. Wiem, że nestle są bezmleczna i na mm się robi. tak nikitaka jest mleczko wiem,ale według schematu tej kaszki glutenowej ma być 2-3 gr.na 100 ml,to u nas wychodzi jedną łyżeczkę na te 180 ml które robimy,tyle samo dawałam prawie do zupki,a jak wyczytałam że raz dziennie kaszkę glutenową dodawać to automatycznie w spisie odpadł gluten do zupki bo to ta sama ilość.Dałam o łyżeczkę mniej mleczka.Dopiero parę dni ta zamiana trwa.NO tak wy za parę dni mleczko następne,a jak dajesz już stopniowo Małgosi bo tak zamierzałaś i co ok????się czuje po zmianie???czy dopiero zamierzasz? Zaczęłam podawać tą co mam w domu wiesz,może jak kupię bez mleczka glutenową ,będzie mi łatwiej .Oskar nawet nie wyczuwa tej kaszki :):)bo dalej taka ilość to ta sama konsystencja,ale jemu wystarcza to mleczko. tak nikitaka Oskar popija wodę,herbatke,czasem soczek zalezy-patrz nie chce ci pić Małgosia nic???? wiktorio patrz u nas poprostu skierowanie do laryngologa i laryngolog stwierdził bez żadnych konsultacji ,ale może u nas poprostu to już było przesądzone ,chyba lepiej tak doradzić się logopedy itp,ciekawe co wam powiedzą....trzymam kciuki luigi trzymajcie się,masakra ta jelitówka alatra ale idziecie z tymi zęborami:)
-
mamalinaCześć:)luigi super, że jesteście już w domku:) wiktorio powodzenia u chirurga. Od dziś jestem na L4, po które zaraz się wybieram. Czekam tylko, aż korki miną, bo narazie to się przejechać nie da:( Uroki mieszkania w centrum miasta. Co do ubranek to my nosimy jakieś dobre 2 tygodnie w rozmiarze 6-9 miesięcy, odpowiadające zazwyczaj rozmiarowi 74. Mniejsze już odłożone, bo wszystkie przymaławe. Nóżki mamy dość długie i spodenki większe musieliśmy najwcześniej wymienić:) U Nas z jedzeniem wygląda tak, że jak wstajemy o 7-8, to pierwsze co pijemy mleczko (po 12 h snu), potem koło 10, 11 jemy kaszkę, po 1 h dopijamy mleczkiem. Obiadek zjadamy ok. 13-14, ok. 16 mleczko, deserek ok. 18, czasem 19 i mleczko na dobranoc o 19, 20. Także prawie cały dzień jemy:):) mamalina u nas podobnie to wyglada bez kaszki tylko:):),o tej porze jest mleko,a potem twój c.d:):) to odpoczywaj sobie w domku jeśli się da przy LIlce:)
-
wiktorio a czemu do chirurga my to u laryngologa robiliśmy................ już kiedyś pisałam tu o tym,czytałaś????dzięki za przepisy nie trzeba szukać,super prezencik nam zrobiłaś mari a czemu ty twierdzisz ze Julek ma napięcie mięśni szybciej byS to zauwaZyła??jak tak super sie rozwija ,niewiem ale tak pytam,bo widze tam u nas na rehabilitacji czasami dzieci z napięciem mięśniowym zaza wieM ze macieurwanie głowy z tymi wysypkami współczuję nikitaka ja mam z Nestle kaszke manne,wcześniej dawałam troszke do zupki,a teraz pisze w tej tabelce że można do jednego mleczka ,ale też tak troszkę zaza no niby mniej mleczka przy rozszerzaniu diety ale 4 razy jak u nas powinno się i ciężko z czasem się wyrobić ,zależy od dnia,pycchhha taki chlebek,smacznego ,mój dzis raczej na tosty się nadaje
-
nikitaka my tez bez kaszki tą dwójke mleczko pijemy,też nie chce mu dawać narazie kaszki mari tak jak piszesz o tym jedzeniu my już mięsko i rybke pomału wprowadzilismy,dzieki za info o żółtku,jakoś jest tak dziwnie z chłopcami ale niewiem dlaczego tak dokładnie ale od zawsze to słyszałam. jakaś promocja w lidlu czy co???cena super jak na słoiczek z mięskiem bo za 3 to nawet samych ziemniaczków się nie kupi no chyba że w zestawie dwupaku mari myśle że to ulewanie to jest od wiercenia się bo Oskar jak leżał albo siedział to po jedzeniu rzadko ulewał sporadycznie,a teraz to norma bo dziecko albo siedzi,albo się turla i to jest inaczej w żoładku a twój Julek raczej nie odpodczywa po jedzeniu.U nas dziś zmiana ciuchów była pare razy bo popisy przy gościach robił to na brzuchu to się turlał itp,no i siedzeniem musiałam się pochwalić :),także to raczej od tego. luigi dobrze że już w domu jesteście:) powiem wam że to wrowadzanie do jadłospisu tych rózności mimo że stopniowo to w naszym wypadku nie jest łatwe,bo jak Oskar dziś dopiero o 8 jadł pierwszy posiłek czyli mleczko z tym glutenem minimalnie oczywiście ok.łyżeczki,to ogólnie mało mamy czasu do wieczora żeby jeść mleczka,zupke,a na deserek znaczy jakiś owoc już brakło nam czasu,dobrze że tak mało spi w dzień :):),bo dziś jeszcze w rozjazdach byliśmy,czasem brakuje nam czasu ,takie dziecko powinno mieć 5 posiłków na dobe-a co do rozmiarów to widze że Oskar na początku to rósł tak że body 3-6 miesięcy (takie paki z Anglii)to nosił jak miał 3 i dobre były,a teraz mi koleżanka kupiła body i piżamki 6-9 miesięcy i ja szybko otwieram bo se myśle pewnie dobre jak tamte będą ,które zaraz w 3 miesiącu ok były,a te za duże czyli tempo wzrostu już takie szybkie nam minęło:),to teraz może troszkę dłużej w ciuszkach się pochodzi pozdrawiam
-
mamamajki3zaza daj znac jak ten krem będzie się spisywał. Gdyby ta wyspka tak małego nie swędziała, a ma ja nawet na jąderkach, to bym miała w nosie to , że paskudnie wygląda. Ale jak on się ciągle próbuje drapać i stale płacze, to próbuję wszystkiego co mi do głowy przychodzi, żeby tylko jakoś mu ulzyć... sobie przy okazji też ;) biedny Gucio,patrz a na fotkach kochane pogodne dziecko nawet nie widać że to takie uziążliwe nie???powodzenia!!!!!!!!!!!