zaza26

dziewczyny udało mi się stworzyć wątek, gdzie będziemy prowadzić listę rozpakowanych mam jeśli macie jakieś uwagi to dajcie znać, to wprowadzę zmiany wg mnie powinien to być wątek bez komentarzy

dobra już wiem na razie jest wątek z gratulacjami, ale wykombinuje jeszcze taki z listą mam i maluszków

Mamalina ogromne gratulacje!!! swoją drogą przydałoby się stworzyć taki wątek na gratulacje i z listą maluszków, wiecie jak to zrobić?

Dziewczyny mam wieści od mamaliny sms od niej sprzed chwili: "dzis o 14.10 powitaliśmy na świecie Liliankę. Urodziła się drogami natury z wagą 2700g i 54 cm. Czujemy się świetnie:) Jesteśmy szczęśliwe. Reszta w odpowiednim czasie. Pozdrawiam Was wszystkie."

Cześć Pogoda paskudna, spać się tylko chce, a porządki czekają :/ ech... najchętniej to bym poszła z powrotem spać :(

wiktorio3zaza byłam w Wieluniu, a z Pątnowa pochodzi mój szwagier :) ech świat jest mały:))) ano jest mały nie wiem czy pisałam ale na SR spotkałam koleżankę, z którą chodziłam do klasy w podstawówce (mieszkałyśmy wtedy w Sieradzu), okazało się, że się przeprowadziła niedaleko Praszki, więc obie wybyłyśmy około 70km w podobnym kierunku ona ma termin na lipiec mamamajki czyli za wiele się nie dowiedziałaś... pamiętaj masz się nie stresować, my będziemy cię pilnować a jeszcze o ciśnieniu słyszałam, że jak ma się niskie, a jest nagły skok, to może powodować (no i tu nie pamiętam) albo zawał albo wylew wracając jeszcze do smoczków to ja zdecydowałam się na Tommee Tippie bo z tej firmy wybrałam butelki, ale mam jeden z Canpolu, bo jest fluorescencyjny i nie mogłam się oprzeć

Katarzyna ja kupiłam taki sam jak ten z linka nadinn, ale smoczek mam zamiar użyć w ostateczności, jakby się okazało, że mi się mały histeryk urodził

ropuszka77ZAZA ja ma gorzej uwierz mi,nie dziwię ci się ja też wolałabym mieszkać gdzieś gdzie jakoś tętni życie,a u nas sami emeryci :( i nuda,a co to za miasto???co byłaś?? w Wieluniu :) nadinn ja to się na taki film nie piszę w obecnym stanie, bo bym ryczał jak bóbr od reklam już mamamajki3zaza, mari a ja cały czas myslałam, że skurcze przepowiadające i Braxtona-Hicksa to jedno i to samo ;)Tutaj jest fajny artykuł na ten temat... tak dla rozwiania wątpliwości :) Skurcze Braxtona-Hicksa - Ciąża - Rodzina - Polki.pl alatradokładnie: skurcze przepowiadające inaczej nazywają się B-H :-))) ja też myślałam, że skurcze przepowiadające i B-H to to samo, dopóki na wizycie u gina nie powiedzialam "doktorze chyba mam skurcze przepowiadające" (to było własnie koło 20tyg) a on się uśmiechnął i powiedział, że na przepowiadające to znacznie za wcześnie w sumie to się zaciekawiłam teraz i na pewno na najbliższej wizycie go zapytam mamamajki powodzenia!!! daj znać po wizycie

Hej! Katarzyna gratuluję udanej wizyty! mój synek w zeszły piątek też ważył 2200, czyli idą łeb w łeb nadinn niech już to choróbsko odpuści daj znać jak wrażenia po filmie luigi ja w sumie nie wiem czym się różnią skurcze Braxtona-Hicksa od tych przepowiadających, bo z tego co czytałam objawiają się tak samo ja skurcze B-H mam już od 20tyg chyba i już się przyzwyczaiłam, biorę duże dawki Magnezu i są całkiem znośne teraz myślę, że jak nie bolą to jest OK mamamajki super, przez Ciebie też mi się chce ubrać łóżeczko ale pościel jeszcze nie wyprana evitka też bym się na twoim miejscu nie zastanawiała i przeniosła bym się do tej nowej przychodni ropuszka dzięki za troskę, u mnie w porządku, wieczorem ciągle mnie te bóle jakby miesiączkowe męczą, ale poza tym innych oznak nie mam, za tydz mam wizytę to się o to zapytam dzisiaj postanowiłam się odchamić i pojechałam do miasta czyli do sąsiedniej miejscowości, większej od tej mojej pipidówki odwiedziłam targ, który po przebudowie jest olbrzymi, kupiłam sobie 2 bluzki, które spokojnie założę jeszcze w ciąży, ale sprawdzą się też przy karmieniu piersią, a wydałam tylko 40zł potem pojechałam na rynek, zjadłam olbrzymiego loda, zajrzałam jeszcze do dwóch sklepów i jednak musiałam skapitulować i wrócić do domu, bo zaczynałam od gorąca puchnąć ale dzień uważam za udany w sumie to uświadomiłam sobie dzisiaj, że tęsknie za tym miastem, bo tutaj gdzie teraz mieszkam przeprowadziłam się rok temu stamtąd własnie... tęsknie za sklepami, za marketami, za parkami, za rynkiem z ogródkami, za tym, że jest gdzie iśc na spacer, że ulice nie straszą pustkami, że jest gdzie zjeść na mieście itp.

Witajcie u mnie od wczoraj bóle brzucha jak przed miesiączką, kręgosłup mi chyba siadł do reszty bo plecy bolą niemożliwie ale to nic jeszcze 41 dni a może krócej Mari no takiego męża ze świeczką szukać wiktorio nie przejmuj się, masz teraz argument przeciwko niemu gratuluję dofinansowania, ale jestem w szoku, że jeszcze 3 tys trzeba dopłacić mamamajki zaciskam mocno kciuki za Majkę, na pewno się dostanie &&&&&&

wiktorio3"chodzą" za mną ogórki małosolne i cukierki lodowe lidlowskie :) dzisiaj sobie kupiłam kilka i już 2 zeżarłam zastanawiam się nawet czy samej nie zrobić... nigdy nie robiłam, ale to chyba niezbyt trudne, tylko słój trzeba taki duży skombinować ropuszka77 zaza ja to wogóle liczę ,że może spotkamy się w szpitalu???albo rozminiemy???fajnie by było jak byśmy się spotkały???nie??mam nadzieję ,że nie wyląduję gdzie indziej:( całkiem prawdopodobne - fajnie by było a komunię kiedy masz? ja w niedzielę też idę do siostrzeńca mojego męża, ale postanowiłam nic nie kupować nowego z ciuchów, coś wymyślę Mari żebyś wiedziała, z facetów większe plotkary niż z babeczek madzia gratuluję udanej wizyty, córcia duża ja cię na prawdę podziwiam za tą wyprawę samolotem :) nadinn ale się porobiło :( zdrówka ci zyczę, niech ten wstrętny kaszel odpuszcza jak najszybciej

Hej Kaśka po pierwsze wpraszam się na pieczarkową - też uwielbiam :) a co do moli, to w poprzednim mieszkaniu mieliśmy istną plagę całe wakacje, bo zaatakowaly całą klatkę schodową i nawet jak je u siebie wytępiłam, to znowu z tej klatki od któregoś sąsiada przyleciały po pierwsze to wyrzuciłam wszystkie suche prowianty, nawet te, w których nie dopatrzyłam się larw i jaj potem (niestety dopiero po powrocie moli ) wszystkie kasze, cukry itp pozamykałam w plastikowych pudełkach i słoikach mole nie wróciły bo nie miały co jeść co prawda od czasu do czasu jakiś do mieszkania z klatki schodowej wleciał, ale się nie zalęgły wiktorio dziękuje w imieniu koleżanki u mnie miednica już w porządku, zaraz zabieram się za porządki, potem zakupy i pewnie znowu będę lecieć na pysk... ale to nic pocieszam się, że jeszcze 4 tygodnie coraz mniej mi się chce dotrwać do terminu a na początku to chciałam nawet przenosić, żeby do urodzin swoich dotrwać, które są de facto w dzień ojca, więc oboje z m mielibyśmy prezent poza tym synuś byłby Raczkiem tak jak mama, a nie Bliźniakiem tak jak teściowa ale na prawdę już mi wszystko jedno byleby nie w jej urodziny

Katarzyna to wam się porobiło z tymi nóżkami, oby córce przeszło i obyło się bez gipsu alatra to się usmiałam z Oleśki mamamajki też bym się wkurzyła - jaja sobie robią z tą rekrutacją trzymam kciuki, żeby Majka mimo przeszkód dostała się do tej wybranej przez was szkoły i klasy dzisiaj jak byłam w pracy to się dowiedziałam, że koleżanka urodziła w sobotę, a na SR oprowadzali nas znowu po porodówce i odwiedziłam ją dosłownie na chwilkę, żeby pogratulować jej Kubuś przecudny i kawał chłopa - 3850g po urodzeniu ważył mi dzisiaj miednica daje się we znaki, chodzić nie mogę mam nadziieję, że jutro będzie już dobrze

Witam Dzisiaj w planach pogaduchy w firmie przy okazji zaniesienia zwolnienia a wieczorkiem SR :) Kaśka gratuluję udanej wizyty!!! dziewuszka sporych rozmiarów, pewnie nie będzie czekac do terminu no właśnie - co z imieniem?? ropuszka skoro nie ty jedna miałaś tak robione, to pewnie są to metody tego lekarza, każdy ma swoje, ja o dr Niesłonym słyszałam same dobre opinie, więc nie martwiłabym się na twoim miejscu

ropuszka rozumiem, że ci przykro, że nie poznałaś aktualnej wagi maluszka, ale skoro z dzidzią wszystko w porządku, to chyba najważniejsze tą glukozę to strasznie poźno masz zrobioną... mamalina cudo!!! podziwiam za cierpliwość i talent!

mari zaufanego mechanika już mam - mojego m a ten co do niego wożę auto to jego były pracodawca i kolega od piwka, a jego syn, który też tam pracuje też kolega mojego m u nich terminy na naprawę strasznie odległe są, więc to, że mi auto w ten sam dzień zrobią to po znajomości, ale wiadomo ponarzekać i tam sobie muszę dziewczyny ja też już sama nie wiem czy mi się spieszy do porodu czy jednak wolałabym poczekać do terminu

ropuszka nic się nie stresuj, bo każdy ma swoje lęki i fobie i moją jest właśnie cesarka, a wiele kobiet mi sie dziwi, bo wolałyby CC niż SN znajoma rodziła w marcu CC i mówi, że na drugi dzień czuja sie już rewelacyjnie, to była jej druga cesarka i nie wyobraża sobie naturalnego porodu także ile ludzi, tyle opinii na dany temat a propos rabarbaru - skąd go macie?? jest już w sklepach? łazi za mną ten rabarbar już drugi miesiąc a tak w ogóle to mechanik się zrehabilitował i przed chwilą przywiózł mi autko :jupi:

Witam Mechanik oczywiście nie zrobił auta od ręki i do okulisty będę zasuwać na nogach, chwilowo nie pada, ale mogę się założyć, że jak wyjdę to zacznie lać madzia nie stresuj się, na pewno dasz radę na uczelni! trzymam kciuki za Ciebie!!! nadinn ja też mam ostatnio humorzaste dni, nerwowa jestem i drażliwa strasznie i teraz dostrzegam plusy tego, że m jest w Niemczech, bo nawet na skypie potrafię mu się dać we znaki myślę, że to stres związany ze zbliżającym się porodem tak się uzewnętrznia mamamajki3 Coraz częściej mam skurcze przepowiadające (chyba ;)) ... mam nadzieję, że to do czegoś prowadzi ;) Oby jak najszybciej, bo ja w zasadzie za tydzień mogłabym juz bez problemów rodzić :) Też mam tak jak nadinn... ale najbardziej denerwuje mnie właśnie czekanie... proszę mi się tu nie wygłupiać, bo jak zaczniemy się rozpakowywać to pewnie w końcu zacznę się denerwować jak na razie nie boję się porodu, ani bólu, nie myślę o tym, jak na Raczka przystało nawet to próbuję sobie krok po kroku zaplanować pewnie rzeczywistość i tak nie zaskoczy, ale co tam, jestem spokojniejsza mając plan na każdą ewentualność jedynie boję się cesarki... Mari Odnośnie paciorkowca, jak się nim można zarazić i jakie jest zagrożenie potem dla dziecka? nie wiem jak się tym można zarazić, ale ponoć w trakcie porodu może dostać się do dróg oddechowych dziecka powodując zapalenie płuc

wiktorio super pomysł z tymi mrówkami ja tam uwielbiam robactwo

luigi gin niestety już mi nie daje wydruków z USG evitka80o taki wózek kupiłam WĂłzek TAKO Captiva Old Mobile - WĂłzek wielofunkcyjny TAKO Captiva Old Mobile - super wózeczek, bardzo mi się podoba, moja koleżanka kupiła bardzo podobny, albo nawet taki sam, ale czerwony jak zobaczyłam jej wózek to strasznie pożałowałam, że wzięłam ten używany od mojego m wujka ... Mari Co do ginekologów, to mój należy do takich, który nie lubi ingerować w naturę, zarówno on, jak i wujek mojego męża, więc jestem pod opieką dwóch lekarzy nieingerujących ;) Dlatego uniknęłam brania witamin :) dlatego każdy mnie przygotowuje do naturalnego porodu (idealnie bez znieczulenia), no i z USG też mi nie chce powiedzieć co wychodzi... ale jednocześnie wiem, że gdyby było coś nie tak to by mi powiedział. JEdnoczesnie stąd też były moje wcześniejsze obawy i chęć pójścia do innego lekarza jeszcze... zrezygnowałam, bo czuję się bardzo dobrze, więc chyba dramatyzuję. moj jest taki sam, ostatnio się pytałam czy mam brać Omega 3 do końca ciąży, a on powiedział, że mam się nie wygłupiać, bo nasi przodkowie żyjący w górach morskich ryb na oczy nie widzieli, a żyli i mieli sie dobrze i dzieci też mieli alatra Paciorkowiec u mnie kosztuje 37 zł. Jutro idę odebrać. Powiedzcie mi kobitki, czy jeśli wyjdzie mi, że mam to paskudztwo, to trzeba na ten tychmiast do lekarza po antybiotyk, czy to dopiero przed samym porodem? Bo nie wiem, nie zapytałam pani dr. mi gin tłumaczył, że jak wynik wyjdzie dodatni, to w trakcie porodu rodzącej trzeba podać 2 dawki antybiotyku, dlatego jak mi wyjdzie dodatni to mam nie zwlekać z przyjazdem do szpitala na ostatnią chwilę, żeby zdążli

wyprałam drugą partię ciuszków teraz schnie i pachnie a jutro prasowanko luigi a usg nie pokazuje Ci przypadkiem innego terminu?? bo z wyliczęń , to raczej mamy podobny jak dobrze pamiętam. nie wiem czy pokazuje, bo mój gin z tych co to nie każą za dużo myśleć i ostro trzyma się daty z OM, a maluszek wg niego jest w normie, termin wg OM to 20 czerwiec, a u Ciebie? luigi ja też czuję się już zmęczona, odpoczywam po wszystkim - zrobię obiad -odpoczywam, wyjdę z psami - odpoczywam itd. itp. mamamajki nie ty jedna straciłaś rachubę, wczoraj mi się wydawało, że jest środa mamamajki3 ale może w twoim przypadku to wina tego że mały juz nisko jest, a macica maksymalnie napieta? tak mi się własnie wydaje, że mały coś mi tam uciska i może dlatego zrobiłam się wrażliwsza na ból wiktorio3a dzisiaj w nocy śniło mi się, że mnie pies gryzł w łydkę i zaczęłam go kopać i bić pięściami okazało sie, ze to skurcz mnie złapał a biłam i kopałam mojego m. :)))) witorio bardzo mi przykro z powodu problemów z finansami ps mam nadzieję, że nie będę Ci sie już zawsze kojarzyło z ryczącym tłumikiem

Witam Dzisiaj robiłam na mieście furorę moich samochodem - warczy jak rasowe sportowe Porsche mechanik zrobi je dopiero w poniedzialek... W ogóle zakłady energetyczny i wodociągowy zapewniły mi super przeżycia na poniedziałek od 8 do 15 nie będzie ani prądu ani wody, a jak ich znam to się to przeciągnie ropuszka77a jakie miałaś badanie normalne żeby tą szyjkę sprawdzić czy usg?? szyjkę bada mi na fotelu, bo jest w porządku, jakby się coś działo to dopiero usg dopochwowe, którego nie znoszę chociaż badanie na fotelu też do przyjemnych nie należy dziewczyny tak a propos czy u was też to badanie zrobiło się ostatnio bolesne?? zwykle nic nie czułam, a teraz odczuwam spory dyskomfort podczas badania... gina nie pytałam bo nie wiem czy to u mnie się coś zmienia czy po prostu dwa razy z rzędu trafiłam na jego gorsze dni madziaaaa0701patrze na te suwaczki z przerazeniem a zwlaszcza na mamaliny ktora juz moze rodzic wróciłam od mamy do domu troche mnie czeka pakowania wszystkich rzeczy zabawek itp bo to pare dni i trzeba sie zabierac do UK brzuch coraz wiekszy najchetniej to bym tylko lezala bo siedziec ciezko ... mala sie rozpycha i szaleje ale jest ok :) madzia mnie też to przeraża, jak to szybko leci a ty się w końcu wybierasz do UK samolotem czy autkiem?

hej dzisiaj miałam wizytę - wsio OK, mały waży ok.2200g, po stanie szyjki (twarda i zamknięta) gin wnioskuje, że w najbliższym czasie nie urodzę alatra miałam dzisiaj pobrany wymaz na GBS (paciorkowiec) i u nas w szpitalu to badanie kosztuje dokładnie 30zł ropuszka77 zaza ale miałaś przeboje ,też mnie czeka prasowanko,ale czekam teraz na koleżankę to mam pretekst żeby nie zaczynać:(,no patrz z tym farbowaniem mi raczej też normalnie kolor wychodzi ,a jakim kolorem robisz?i czy to trwały kolor czy szampon?? dwa razy szamponem koloryzującym (nie chciałam na stałe zmieniać koloru, bo ponad 1,5 roku nie farbowałam wcale po rozjaśnianiu) i jak nie wychodziło to użyłam farby, której już kiedyś używałam, ale kolor wyszedł dużo ciemniejszy niż się spodziewałam, nawet na opakowaniu takiego nie przewidzieli ale to nic już się z tym pogodziłam i postanowiłam, że po porodzie wracam do tlenionych pasemek o ile stan moich włosów na to pozwoli ropuszka77dziewczyny która tu pisała normę testu obciażenia glukozą???bo nie chce mi się szukać na wątkach a nie pamiętam,ciekawi mnie bo odebrałam wyniki miałam 75 g glukozy?????? po 2h 75g glukozy norma jest poniżej 140 ponieważ planów na wieczór nie miałam żadnych poprasowałam w końcu te ciuszki w niedzielę lub poniedziałek kolejna partia idzie do pralki no i mojego pecha do auta ciąg dalszy - wracając od gin urwał mi się tłumik znowu muszę auto do mechanika wstawić

wiecie co? darowałam sobie dzisiaj to prasowanie, za to ufarbowałam włosy, to już 3 podejście w ciąży i za każdym razem wychodzi mi badziewny kolor tym razem miało być dobrze, bo ten kolor już nie raz używałam wcześniej, ale doooopa w moim przypadku się sprawdza, że farby nie łapią dobrze w ciąży mamamajki3Wiecie co, tak a props sytuacji z mamaliną... Może byśmy się na pw powymieniały numerami telefonów? Tak na wszelki wypadek... Nie mówię, że wszystkie, ale dobrze by było, żeby do kazdej ktoś jakiś kontakt miał... jestem jak najbardziej za swój numer wstawiam na wątku priv, jak któraś wstawi swój, to w razie "W" do niej napiszę

w związku z tym, że po wtorkowych przeżyciach stale pobolewa mnie brzuch, do tego strasznie ciągnie jak chodzę, to postanowiłam przesiedzieć trochę czasu na czterech literach w domu... i w końcu się wzięłam za pranie właśnie suszę na balkonie pierwszą turę ciuszków, wieczorkiem będę musiała poprasować i poskładać to wszystko - masakra -jak ja nie cierpię prasować :/ alatra to chyba zależy od miasta i laboratorium, znajoma chyba koło 30zł płaciła wiktorio to już chyba ten czas - ja też w nocy się wiercę i raczej czuwam niż śpię :( nadinn szkoda, że plany z odwiedzinami nie wypaliły, ale dobrze, że się tylko przesunęły