Skocz do zawartości
Forum

hibiskus

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hibiskus

  1. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Dla mnie jest tylko jedna rada:) Śpiworek:) Tylko dzięki temu mam spokojną głowę:)
  2. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Zaniedbałam ,ale jakoś mnie ta zima przytłacza, jeszcze nie dawno było tak wiosennie i całkiem inne życie,już jajko znoszę,już mnie mnie skręca na tą wiosnę! Chyba nigdy tak nie wyczekiwałam,może dlatego,że to jedyna pociecha na razie będzie w naszym biednym życiu. Jest jedna zaleta braku pieniędzy,automatycznie się przechodzi na dietę "Mniej żreć" co akurat ani mi ani M nie zaszkodzi a może nawet pomoże! Poza tym to całkiem pouczające doświadczanie i człowiek staje się oszczędniejszy na przyszłość. Jak sobie pomyślę ile mogłam odłożyć jak zarabiałam 2000tys i żyłam sama,szkoda,że byłam taka głupia i wszystko wydawałam. Najbardziej mnie tylko boli,że nie mogę swojemu dziecku dać wszystkiego co bym chciała i co najlepsze:( Poza tym u nas znowu jakiś katar i kaszel i znów nas czeka wizyta u lekarza, ale mamy dolną dwójkę(czy trzeba każdy ząb odchorować??!) normalnie oszałamiające tempo wychodzenia zębów! Dziecko jęczy kwęczy i nie daje żyć matce,choć wypieściła,wymuskała,wysmarowała czym się da i nafaszerowała czym się da. Zaraz wyjdę z siebie i stanę obok. beata122 my też ostatnio byłyśmy w galerii,zajęcie na dwie godziny:) wstąpić do zwierzęcego pooglądać , smyka wybawić się zabawkami, schody ruchome szał,a u nas jeszcze są w całą długość oczka wodne Julka już przy tym 40 minut spędziła:) Bugi dobrze,że miałaś ten antybiotyk i od razu zareagowałaś,czasem jak widać konieczny. MartaMaria niestety coś za coś,ale pieniążków będziecie mieli więcej. I chyba lepiej,że jest dużo praca niż jakby jej miało być za mało:) kassia_34 mogę się tylko łączyć w bólu,u nas dokładnie to samo.No moze oprócz znaczków samochodowych:) katarzyna co tam u Was? jak po lekarzu? A co z resztą dziewczyn? Yvone to chyba postanowiła nam pokazać jak to miło jak się nie pisze codziennie:) A Lola?? W wielkim świecie zapomniała o nas? Rachotka a Ty gdzie? Wracajcie!
  3. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    To jestem i ja.Wyrodna matka i forumowiczka:) Yvone Niedobrze,że Cie chandra dopadła! To na pewno przez zimę i siedzenie w domu. Wyjdź kochana trochę do ludzi,spróbuj się spotkać z jakąś koleżanką, są jeszcze u Was te seanse dla mam? Ja też dostaję kręćka jak za długo nikogo nie widzę jak np teraz od miesiąca zero Wawy! A do dzidziusia to ja rozumiem,że trudno nabrać dystansu i łatwo mówić a nie da się wykonać jak się człowiek stara:) czyli teraz masz okres? To za 13-14 dni musicie się kochać non stop:) Co się odwlecze to nie uciecze,na pocieszenie mogę powiedzieć tylko,ze Kalinka jest na świecie więc niemożliwe to nie jest tylko musi być odpowiedni moment i niech to Cię podnosi na duchu,ze możesz mieć dziecko:) Buziaki:* Karwenka Mi też się wydaje,że te szczepienie nie chroni tak całkiem a raczej sprawia,że przebieg jest dużo łagodniejszy, chwała Bogu że ją zaszczepiłaś bo jak widać sie przydało i może nie rozwinie się coś ostrzejszego. Jak dzisiaj? Kassiu tak jak dziewczyny napisały musisz sama pomyśleć czy już masz dość siedzenia w domu bo wtedy nawet jak mniej zarobisz to dla Twojego zdrowia psychicznego bierz tą pracę:) A to co napisałaś też jest rozsądne:) I nie pisz mi tu o spotkaniu z Agą bo pękam z zazdrości! A co do szczebelków to ja mam takie wyjmowane w sekundę i zakładane w sekundę, jak wy też to może wyciągaj mu szczebelki jak zaśnie dopiero? Liziii moja siostrzenica zdejmowała pampersa a później próbowała trafić i na niego nasikać A Julka rozbiera się kiepsko choć teraz sobie myślę,że może to i lepiej beata122ja wyznaję zasadę,że jak dziecko nie ma gorączki i nie jest to zapalenie oskrzeli czy płuc to wychodzę na dwór nawet jak kaszle i ma katar. I to się potwierdza z tym co już od lekarzy parę razy słyszałam. Jeżeli dziecko jest przyzwyczajone do dworu i wychodzi codziennie to nie jest szok dla jego płuc. no chyba,ze był osłabiony jak wczoraj to nie byłoby sensu,ale jak będzie świrować to ja bym wyszła:) Katarzyna my mamy frytkownicę o zgrozo dupa rośnie bo frytki to dobre i szybkie danie:) I nie dziwię się,że odechciało Ci się jeść,może z leki nie będą jednak takim złym wyjściem. U nas stara bida. M był wczoraj na tych zakupach i nawet większość kupił,ale na olejek do e-papierosa i tak wpłacił na konto 60zł i kupił go. Bezstresowy. Za to teść wczoraj nie był w sklepie i mają na dole pustą lodówkę. Strasznie żal mi 14 letniej siostry M. była po jajka i dżem pożyczyć żeby mieć co zjeść... A poza tym znów mu odpier...! A Jula nadal zakatarzona i rankami ok 5 dostaje ataków kaszlu, chyba to co jej się przez noc odłoży nad ranem się odzywa. Trochę mnie martwi,że tak długo, zazwyczaj po tygodniu nam przechodziło. Już nawet słowo "gila" ma do perfekcji opanowane:)
  4. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    rachotka jakie wapno dajesz Kacperkowi? Bo ja właśnie wapna w ogóle nie dawałam a może powinnam spróbować bo to raczej nie ospa. katarzyna80 widzę,że Ty już wprawiona mama co do ospy:) to jednak nie ospa,ale wysypka jak była tak jest trochę się przeniosło na rączkę i widzę,ze na dłoniach od środka też ma czerwone krostki. jak byłyśmy u lekarza to teraz mamy clotrimazolum smarować. Ale nie jestem przekonana czy to pomoże. Liziii ja jedyne gdzie wychodzę to ogrodzone podwórko,albo sad więc nie muszę trzymać za rączkę,ale spacery wyglądają mniej więcej jak u Ciebie,ja już nauczyłam się ,że z dzieckiem nie można wychodzić na spacer do celu bo szkoda naszych nerwów:) I myślę,że to dość normalne,że dzieci w tym wieku nie chcą chodzić za rękę, bo dopiero poznało co to chodzenie i samodzielność. Myślę,że po prostu na spacery trzeba wybierać bezpieczne miejsca z dala od ulicy, jakiś park czy plac zabaw, a za rok już będzie można tłumaczyć bo więcej zrozumieją. karwenkaoj jak ja wam zazdroszczę tych nart! sama jeździłam ze 4 lata temu ale pamiętam,że wyjazdy w góry to zawsze był kop energii:) MartaMaria oj niedobrze! obyście nie siedzieli tam długo! kassia_34 z tym jedzeniem to wygląda na skok rozwojowy i może nocki też albo zęby? A ile Jaś śpi w dzień? Bo ja zauważyłam,że jak Julka spała wczoraj 3h to wieczorem zasypiała bite 2h!No i tak jak radzi Yvone spróbuj odchylić gumeczkę moze załapie. My mamy ten kubek lovi ale ja go aż tak nie lubię bo jak się sama kiedyś napiłam to wydaje mi się,że te picie leci takie napowietrzone? u nas już całkiem sprawnie idzie picie ze szklanki,ewentualnie słomki kupię jednorazowe i tak chyba będzie najzdrowiej:) A no i polecam te butelki po wodzie Kubusia niekapki za ok.2,5zł , ja kupuję używamy tydzień a potem do kosza i nowa. A my kurde przywlekłyśmy coś z ośrodka jak chodziłyśmy z tą wysypką, katar gigantyczny zielony, kaszel mega na szczęście wykrztuśny i produktywny więc mnie to pociesza, i nieprzemijający stan podgorączkowy 37,5,a przed wczoraj to i gorączka 38,8. No więc jęczybula po całości i uwiła gniazdko na moich kolanach. oczy ma podkrążone jak narkoman i ciągle łzawią, nosek czerwony od wycierania i policzki jakieś czerwone choć już kurde nie ma na co być uczulona bo je produkty pół rocznego dziecka...A wysypka jak była tak jest zmniejsza się trochę i robi bladsza ale jak ją wykapię to jakbym jej fluid z ciała zmyła i od nowa czerwone krostki(a i tak myję raz na trzy dni teraz). Jutro znowu do lekarza. A jeszcze mój M ma dziś urodziny.
  5. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    hej dziewczynki. Nie miałam jakoś nastroju pisać bo ciągle byłam wkurzona na M,ale teraz sobie myślę,że może jestem niesprawiedliwa i nie doceniam jego starań. Nie robi wszystkiego ale coś robi,może nie jest wstanie jako facet robić wszystkiego? po wczorajszym ochrzanie i moim płaczu dziś bardzo się starał i znów chodził jak w zegarku. Za wcześnie się pochwaliłam,że Julci znika wysypka. Nadal jest i do tego zaczynają jej wyskakiwać na reszcie ciała jakieś pojedyncze krostki. Teraz się zastanawiam czy to nie ospa??! Jutro zobaczę jak będzie bo to świeża sprawa dopiero dziś wyszły. A dopiero co wczoraj byłyśmy u lekarza! A co do mnie jeszcze to nie zjadłam nic słodkiego w tłusty czwartek, uroki wsi. I się tak zakręciłam,że byłam pewna,że jestem w ciąży,normalnie urojenie jakieś totalnie,ale dostałam okresu. A no i mój gips soczyście przeklinam i mam ochotę codziennie go rozwalić.A jeszcze 2 tygodnie! Sylwuńka23 ja bym chyba nie mogła być tak długo poza domem, z jednej strony masz towarzystwo,ale z drugiej to ja po tygodniu już tęsknie do swoich kątów. u siebie to jednak co innego. rachotka jezu ja bym chyba umarła na zawał jakbym miała taką akcję z Julcią, zwłaszcza tutaj na wsi! Dobrze,że mieliście blisko pomoc! I jak tam zdrówko Kacperka? katarzyna80 niestety obawiam się,że masz rację,ze będę jeszcze długo czuć skutki złamania i to mnie najbardziej przeraża. Wy to już wyczerpaliście limit chorób na cały rok więc proszę zdrowieć!! Yvone dobrze,że Kalinka wróciła do siebie w nocy:) Ech i po raz kolejny Cię oszczędza ta Twoja córka!:) Liziii Nie znamy się ale witam i ja:) Szacunek za chowanie bliźniaczek! Ja zajmuję się dorywczo bliźniakami 3 miesięcznymi i jest co robić :) rzeczywiście są niepodobne do siebie,ale to dobrze będzie im łatwiej w życiu być indywidualistkami a nie bliźniaczkami:) adarka my też rysujemy i też polecam:) choć u nas to typowe bazgroły to Julka też ma frajdę a jak któreś z nas jej narysuje kotka czy pieska to już w ogóle jest szał skąd on się tam wziął:) tylko niestety jak się odwrócę to często mam panele porysowane ale na szczęście chusteczki dada niezawodne:) Oby Leo w końcu naprawdę dał Ci się wyspać tak od 8 do 8:)!
  6. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    katarzyna80A jak Ty się czujesz? a zaoszczędzisz na jedzeniu jak Oska nic nie je:( A tak na serio to,żeby tylko na resztę rodziny nie przeszłą ta jelitówka bo dopiero będziesz miała sajgon w domu. Trzymajcie się! Yvoneszkoda,że tylko jedna kreska u Ciebie, coś nikt nie może przerwać naszej passy nie zachodzenia w ciążę. Ja się od porodu Julki nie zabezpieczam i też nic,tylko my jakoś zawsze omijamy dni płodne. rachotka w końcu:) dobrze,że się dogadujecie z nowymi lokatorami:) a długo mają jeszcze zostać? karwenka fajnie,że Natalka śmiga na nartach,to wielka frajda dla dzieci:) szkoda,że my nie mamy takiej możliwości:) A ja już trochę świra dostaje z moją nogą,mam dość ograniczeń,choć już wszystko mogę prawie zrobić to wymaga to o wiele więcej wysiłku niż normalnie. zaczęłam stawać na gipsie i teraz już o wiele łatwiej, chodzę środkową częścią stopy więc mnie nie boli noga,ale nie wiem czy powinnam...Ale już mnie burdel w koło tak wkurzał,że musiałam sama posprzątać. A Julka nadal nieznośna i bije rekordy upierdliwości,chyba wzięła sobie za punkt honoru zamęczenie mamy. Dobra wiadomość,że w końcu nam wysypka zniknęła prawie, już myślałam,że moje niedoczekanie. Tak sobie myślę,że to mogło być od syropu "multisanostol" Jutro idziemy na kontrolę. Tylko teraz dla odmiany coś nam na rączkach wyskoczyło, rączki wszystkiego dotykają więc raczej nie dojdę od czego.
  7. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    my po wizycie,dostałyśmy zyrtec i już po pierwszej dawce widzę poprawę, pytałam jak to jest z wysypką po jednej stronie,ale moja lekarka powiedziała,że pierwszo słyszy,że to nie może być alergia pokarmowa.oprócz tego mam kąpać na razie w oilanie i smarować maścią jakąś tam dokładnie nazwy nie pamiętam.Za tydzień kontrola. Ale mamy jeden inny problem bo podobnież mamy migdały bardzo powiększone i musimy iść koniecznie do laryngologa. Możliwe,że również migdał przynosowy jest powiększony i stąd mogą być nasze problemy ostatnio z zatkanym nosem i kaszlem w nocy. na nfz wizyty są w marcu więc idziemy prywatnie jutro. No zobaczymy co nam powiedzą. rachotka no nareszcie,bo tęskniłyśmy i jesteśmy ciekawe co tam u Was?? kassia_34 oj nie odpuszczam nie odpuszczam mężowi,choć czasem muszę się hamować bo praktycznie mogę dużo zrobić tylko mnie to o wiele bardziej męczy:) ale nie chce robić bo zaraz przestanie cokolwiek robić jak zobaczy ,że sobie radze:) dobrze,że Jaś jednak coś zjadł i nie musisz rwać włosów z głowy:) katarzyna co tam u Ciebie?? Bo coś milczysz. jak nocka? yvone to prawda,ile nam internet zabiera czasu i porządków domowych:) ja też zawsze się o tym przekonuje jak nam wyłączą neta:)
  8. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    katarzyna80 z tym żelazkiem to pierwszy raz było na wypróbowanie i raczej ostatni. Ja stawiam,że to pokarmowa alergia, niestety to pierwsza wysypka mojego dziecka więc myślałam,że jak odetnę ją od alergenu i nasmaruję to po prostu zniknie, ale nie zniknęła. Jeszcze wczoraj siostra mi przywiozła maść bo jej małą też ostatnio wysypało a właściwie tamta ciągle ma jakieś krostki ale Julce i ta maść nie pomogła. nasłuchałam się,że lekarz karze przestrzegać diety i sprawdzać co uczula i na podstawie obserwacji. A nie chciałam,żeby przywlokła z przychodni coś gorszego. Ale teraz już się martwię:(
  9. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Bugi82no ale w mm raz dziennie to mało tej wit D raczej było:) a z uczuleniem to myślę,ze może za dużo nabiału? nie wiem sama,albo głupia matka ją załatwiła bo chciałam żeby ubranka pachniały i do żelazka dodałam 3 krople olejku, widziałam to kiedyś w perfekcyjnej pani domu,a mnie zawsze wkurza,że po prasowaniu nie pachną ładnie. kretynka ze mnie.ale nie jestem pewna. a z nogą trochę tragedia bo mam już dość:/ że każdy krok to wysiłek i nie można sobie po prostu wstać i czegoś szybko wziąć,bardzo to uciążliwe, nadal nie mogę stawać na nodze bo choć gips stwardniał to noga jak staje nadal boli, wczoraj się trochę przeforsowałam jak goście byli to potem mi sporo spuchła. A jak sobie pomyślę,że jeszcze ponad 3 tygodnie! A i tak nie wiadomo czy się zrośnie i nie wsadzą mi z powrotem. to mnie z lekka przeraża taka wizja,zwłaszcza,że mój mąż nie sprawdza się na 100% i jest strasznie powolny:(
  10. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    MartaMaria jeżeli chodzi o wit.D to wydaje mi się nie do końca prawdą bo ja nie podawałam przez rok wcale Julce a była chora raz, no chyba,że czerpała z powietrza bo dużo na dworze jesteśmy. A Marysia naprawdę Kruszynka,niedługo z Franiem jak bliźniaki będą wyglądać:) katarzyna80ech te nastolatki:/ Jagoda się nie popisała,za to Czaruś kochany synek! Oska na wszystkich zdjęciach wydaje się naprawdę na kawał chłopczyka i jest taki dorosły:) i fajnie,że ma instynkt samozachowawczy bo do spania zabrał sobie nawet podusię:) historia z wystającym pampersem z trawy super:)Mam nadzieję,że u Was już lepiej! No niech w końcu antybiotyk zadziała! Beatka szkoda,że się nie udało ale myślę,że może dla niego za dużo na raz i dlatego nie wyszło? najpierw łóżeczko,potem butla w nocy myślę,że to mogło zachwiać jego poczuciem bezpieczeństwa i dlatego tak histeryzował. Ale trudno. Trzymaj się dzielna matko:) Yvone gratulacje! szkoda,że ciapa przegapiłam bo też bym zagłosowała na Ciebie! Ale jak widać świat Cię kocha i i tak wygrałaś! naprawdę fajnie bo zasłużyłaś! Kassiakurcze a może to przez alergie? Może go trochę brzuch pobolewa? A on tal tylko dzisiaj czy już dłużej? No i przyszła kolej i na nas. Coś nas silnie uczuliło! Julka oprócz czerwonych policzków, dostała czerwonej wysypki pod pachą i wzdłuż całego ciała,nie wiem dlaczego tylko z jednej strony? I do tego zielone śmierdzące kupy i ewidentnie mniejszy apetyt. Trochę się martwię:/ jutro śmigamy do lekarza.Bo to już ok 3 dni trwa. A jeszcze mnie M wk...! Bo wczoraj odwiedziły mnie moje siostry(zlot czarownic) było super i jeszcze przyjechały z darami bo stwierdziły ,że mamy mniej kasy jak nie pracuję,aż mi się głupio zrobiło ale oczywiście bardzo nam się przydadzą dary (albo zapomoga jak to one nazwały):) jedna z nich mi słoiczki na tydzień zupek dla Julki przywiozła no naprawdę się spisały.
  11. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    hej dziewczynki:) dziś się tak leniłam jak jeszcze nigdy. M chodzi jak w zegarku,przynajmniej na razie:) A Julcia też mi dała prezent w końcu zaskoczyła i łaskawie powiedziała MAMA i to było najcudowniejsze co mogłam usłyszeć.Warto było czekać! I teraz mówi coraz częściej ku mej uciesze.
  12. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    kassia_34 polecam sinecod kropelki na noc,jest naprawdę rewelacyjny w hamowaniu kaszlu. Na noc możesz podawać Jasiowi a na dzień wykrztuśne i będzie ok. Naprawdę warto. i zdrówka! Karwenka nie wiedziałam,że dzieciom daje się zastrzyki o zgrozo biedna niunia! beata122 ja ostatnio pisałam,mamy zaległe szczepienie pół roku... kurde trzeba zbierać na parowar. już dawno chciałam mieć ale kasy nie było a mi też się dieta przyda. a teraz jeszcze wy mi tu zdjęcia smacznych potraw przed oczami:) idę spać z tą moją nogą,no ciekawe jak będzie się spało...
  13. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    kassia_34 a może nie chciał iść po prostu na drzemkę i dlatego się wkurzał? niestety w tym wieku takie nagłe furie są częścią buntu,Julce często się zdarza. Jak macie podgląd na żłobek to chyba nie powinnaś się martwić. chyba musicie dalej obserwować i spytać pań właśnie jak w żłobku się zachowuje. Lolamaniola pani kucharka kto by pomyślał:) dobrze,że Bolo docenił kochany chłopak i synek!:) Katarzyna Oska wysoki i chudy,że hej, Nie dziwne,że chce jeść w nocy, widocznie jego organizm potrzebuje bo dużo spala jak ciągle w ruchu. No naprawdę jestem pod wrażeniem jego wielkości:) szkoda Twojej podopiecznej, to teraz będziesz się rozglądać za czymś nowym? Bugi mam nadzieję,że poprzestanie na katarze tylko,bo bidulka naprawdę zachowuje się jak chora. To tak po krótce, ale nie mam weny,pożarłam się z M i mam doła... nie wiem za co Bóg mnie tak karze ciągłymi przeciwnościami losu.
  14. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    zapomniałam odpisać reszcie(jeszcze koncentracja mi szfankuje!) Lola teraz to dopiero będziesz mogła wystroić Bolcia:) I nie będzie się tak brudził jak na kolanach:) beata122 ja trzymam kciuki ,choć widzę,że i bez tego dajesz świetnie radę:) brawo za asertywność!:) sukcesy motywują do dalszego działania:) ciekawa jestem jak to będzie z tym smokiem u Was:) kassia_34 oj doskonale znam ten wzrok patrzenia jak na matkę wariatkę:) mnie też wpieniają tacy ludzie co się wtrącają miałam dużo takich sytuacji,choćby miesiąc temu jak byłam w Wawie i moje dziecko dostało histerii dwa kroki po wyjściu z klatki bo chciała iść w drugą stronę, więc rzuciła się na śnieg i jęczała,a ja twardo stałam i powtarzałam,żeby wstała i idziemy dalej. Pewne miłe panie stwierdziły" że jak tak można,że na pewno zaraz zapalenia płuc dostanie" żałowałam,że nie znalazłam ciętej riposty. Ale ciężko nie widzieć miażdżących spojrzeń ludzi i robić po swojemu.
  15. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    U nas dziś był ksiądz. Pokazał się z trochę lepszej strony, usiadł na 10 minut pogadał (udał albo i nie zainteresowanie naszymi sprawami) i dyplomatycznie nie spytał o teściową. I pytał trzy razy czy na pewno mamy pieniądze bo może lepiej jak sobie zostawimy.Julka była zawstydzona,ale papa bardzo chętnie zrobiła(w tym nigdy nie zawodzi jak trzeba kogoś pożegnać) A poza tym kataru u Julki o dziwo nie ma?? czasem jej pocieknie przezroczysty,ale może to jak z dworu wróci? No nie wiem,ale się cieszę bo jutro znów do Wawy (na dzień dziadka i babci). Muszę się pakować,ale powiem Wam,że ostatnio jakby ktoś wyssał ze mnie wszystkie siły witalne. Nie wiem co się dzieje,męczy mnie wszystko,ciągłe chce mi się spać, jakbym nie spała rok i brak mi siły,żeby zrobić proste czynności domowe. I tak od tygodnia? nie mogę się kompletnie zebrać. rachotka może jak pomyśli to przeprosi. tylko faceci wolno myślą:) Yvonemoże to Twój M tak cichaczem wytresował kota,żeby Cię mieć blisko siebie:) ja ostatnio niestety często sięgam po słoiczek. Nawet głupiej zupy nie mam siły zrobić...
  16. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Yvonemój też chrapie, zauważyłam,że nie może spać na plecach bo to wtedy. Ale na szczęście jak go kopnę to zmienia pozycję i jest cisza. Twój M mnie czasem zadziwia,żeby się fochować z takiego powodu. A teraz całkiem z innego tematu. Nie wiem co z tymi dziećmi,ale Julka mi dziś krzyczała w nocy przez sen i popłakiwała... zdarzało jej się nie raz krzyknąć,ale od trzech dni to naprawdę jakoś bardziej. Może to naprawdę jakiś etap rozwojowy?? rachotka każdy facet taki sam jeżeli chodzi o pieniądze, mój jak mu czasem odwali to potrafi mi w sklepie z koszyka coś wyciągnąć bo nie potrzeba czy za drogie. kassia_34 W Wawie jak to zawsze, nie mogłam zaszaleć bo brak kasy więc siedziałam trochę u siostry a trochę u mamy. I uwaga będziemy znów najprawdopodobniej sb-pn:) Ja dziś rano postanowiłam wybrać się w końcu z Julką na szczepienie,zadzwoniłam umówiłam i wszystko ładnie pięknie dopóki. Dopóki nie wzięłam dziecka na ręce i zobaczyłam,że cieknie jej z nosa. Na razie tylko trochę i raczej taka woda,ale wiadomo jak to z katarem zaraz się rozwinie. pół roku nie miała kataru. ale znając życie to jakieś zęby się zaraz pojawią i dobrze bo mało ich u nas. Poza tym robię małą zmianę z drzemką u nas, chyba powrócimy do dwóch dziennie( ciągle szukam przyczyny niegrzeczności mojego dziecka i wiecznego jęczenia koło nogi). Położyłam ją wcześniej o 11 a nie 13 jak zawsze i myślałam,że pośpi godzinę i potem druga drzemka.Tylko taki szczegół,że jak nigdy śpi do tej pory.
  17. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Yvone moja siostra też dostała do testowania duplo ze streetcom i doszły wczoraj, mega mały zestaw 10 klocków...nic ciekawego więc ostrzegam nie nastawiaj się za bardzo na coś fajnego. choć życzę żebyście dostali coś innego większego!:) beata122 Ja też polecam nurofen, i dla mnie i dla małej jest niezastąpiony, paracetamol w ogóle nie działał. a może jak małemu nie smakuje to lepiej dać czopek? nurofen ma też czopki. Ja jestem zaopatrzona i w to i w to,a właśnie sobie uświadomiłam,że moje dziecko miało dwa razy w życiu gorączkę w szpitalu i na trzydniówkę:) karwenka wiesz ja bym nie dawała berodualu profilaktycznie, wydaje mi się,że jako lek na receptę ma dość silne działanie. Zresztą to raczej na kaszel, my mieliśmy po szpitalu na zapalenie płuc i oskrzeli. na sam katar to sól fizjologiczna wystarczy. kassia_34 was choroby nie omijają. A może Jasio miał trzydniówkę? super M. ci prezent zrobił. Ja ze 3 lata nigdzie nie wyjeżdżałam dalej... Sylwuńka A już myślałam,że rozpoczniesz w naszym gronie zaciążanie:) Ale nic straconego. dni płodne są co miesiąc:)
  18. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    rachotkano to jest nas dwie matki diabelskich dzieci. ktoś jeszcze dołącza?:) beata jeżeli chodzi o odstawianie smoczka to słyszałam,ze odcina się końcówkę i wtedy dziecko nie może się zassać. Może na niego zadziała,a jak nie no to ja bym to stanowczo jak ze spaniem zabrała i już. Na pocieszenie Ci powiem,że moja Julka o wiele lepiej i spokojniej spała bez smoka.I przy następnym dziecku będę się zastanawiać czy w ogóle mieć smoka.Wiesz myślę,że właśnie bez smoka Kuba zacznie Ci spać całe noce, obudzi się raz ,obudzi dwa,ale potem dojdzie do wniosku,że nie ma po co się budzić. A jak się nawet obudzi to będzie potrafił sam zasnąć i to Cię odciąży. Nie taki diabeł straszny jak go malują:) Bugi82 super,że Lidka sama smarka,to dobrze wróży i niech katar szybko mija:) kassia_34 szkoda,że nie możecie w niedzielę, wiesz teoretycznie mogłybyśmy zostać jeszcze na poniedziałek,żeby się z Wami spotkać tylko musiałabyś mi dać znać czy to nas urządza:) Yvone super z tymi klockami. Ja uwielbiam duplo i mi się marzą dla Julci ale na razie nas nie stać. Moja siostra też dostała ten zestaw do wypróbowania, ciekawe co to będzie:) No a Kalinka całe szczęście,że zdrowa i że nic się nie stało na tych schodach. A my jutro napięty grafik, rano zakupy cotygodniowe a potem wyjazd do Wawy. I znów trzeba się spakować. Chyba się z Julcią na basen wybierzemy bo dawno nie byłyśmy. A na forum już widać,że początek weekendu:)
  19. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Adarka A jak wyglądacie w siatkach centylowych? Bo jak się mieścicie i nie ma dużej rozbieżności między wagą a wzrostem to nie powinnaś się martwić. Wy cycusiowi chyba byliście więc słyszałam,że takie dzieci tracą do drugiego roku życia,gorzej jakby to był tłuszczyk z mleka modyfikowanego właśnie:) Ja też mam trochę fioła na punkcie grubości mojego dziecka,choć teraz już wyrosła :) Nie wiem jak u Was z kaszkami, ale jak jecie dużo to ograniczcie i lepiej nawet na modyfikowanym ale jakieś płatki owsiane i na pewno unikać serków owocowych, ja dawałam Julci danio waniliowy a potem się doczytałam,że ma dwa razy więcej kalorii niż duży obiadek ze słoika. I nie wiem jak u Was ale ja się staram nie dawać miedzy posiłkami żadnych biszkoptów,chrupek itd. ewentualnie daje paluszki,albo kawałek chleba razowego pełnoziarnistego,marchewki,czy jabłka. A jeżeli jecie zdrowo to się nie przejmuj to okres wzrostu i zdrowe kalorie. I jeszcze na koniec mojego wywodu to nie wiem ile macie wzrostu ale 13kg jak na chłopaka wcale nie wydaje mi się dużo:) katarzyna80 oj ja też zazdroszczę masażu! przypomniałaś mi o takiej opcji i swojego może też dzisiaj zagonię:) karwenka ja jestem anty słodyczowa, sporadycznie daję jej kawałek batona od siebie,ale raczej wolę żeby jeszcze nie poznała tego smaku:) Moje dziecko to uparty jak osioł terrorysta. Jezu trzeba mieć oczy na okołu głowy. A kiedyś była taka grzeczna, to sobie teraz odbiera. Nie zajmie się niczym na dłużej,tylko najdłuższa zabawa 5 minut, wpada w furie jak coś jej się nie pozwoli i najchętniej by zamieszkała na mnie! Wrr przez pół dnia się trzymam i cierpliwie znoszę,ale potem już mija granica mojej cierpliwości. I do tego tajfun. Jak podejdzie do takich kółeczek co się wielkością układa to zdejmuje z tego wystającego drąga i rozmach i fruwają po pokoju i tyle z układania. I do tego małpka wszędzie się wespnie a ja tylko zdejmuje rozwścieczoną. Idę ją jeszcze przeciągnąć po dworze bo mi pokój zdemoluje...
  20. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Yvone z kotem to miałam raczej na myśli,że z połączeniu z małym dzieckiem to kłopot. Bo to taki wiek,że musi się wybawić i ja to rozumiem,ale nie jestem w stanie się wgapiać w niego i Julkę non stop, a jej nie jestem w stanie nauczyć,żeby się broniła jakoś ostrzej,żeby nie atakował jej nogi np. A jedzenie to dozuje,ale i tak mnie zadziwia bo nasz starszy kot ma stały dostęp to suchego i nie widziałam,żeby się tak obżerał,a ten to odkurzacz. Teraz mniejszy problem jak go eksmitowałam do łazienki tylko trochę dziwnie się kąpać jak on siedzi na krześle obok i się wgapia we mnie:) Oby ten kaszel Kalinki to tylko fałszywym alarmem był! No a z tym telefonem to może po prostu ją światło z niego wybiło z rytmu płaczu,albo zobaczyła Twoją twarz i się po prostu uspokoiła:) A z domofonem to się nadawało do nagrania:) Mnie też naśladownictwo mojego dziecka czasem wprawia w osłupienie. ostatnio jak byłam w kuchni odkroiłam małym nożykiem Julce kawałek jabłka i dałam w łapę, chwila nieuwagi odwracam się i już trzyma ten nożyk w ręku,ale co najśmieszniejsze to w drugiej ręce jabłko i próbuje odkroić sobie sama...:) kassia_34 na ranki przy uszach nie pomogę, a nie macie w ośrodku tak,że popołudniami doktor przyjmuje zdrowe dzieci? bo może wtedy byście poszli? A może po prostu jak się doleczy jakąś maścią to trzeba by ciągle mu nawilżać czymś profilaktycznie. Nie mam pojęcia. Alergie kurcze niestety są ciężkie,nigdy nie ma się pewności czy to alergia czy nie,a jak już alergia to domysły na co. Irytujące. Najprawdopodobniej będziemy w niedziele w Wawie ,więc jak macie chęć i czas na spotkanie to czekamy na znak (to też do Loli) katarzyna u mnie brak słów na te wasze choróbska więc piszę tylko zdrówka! Bugi82karwenka nie wiem jak to jest,ale na dzieci nigdy nie ma dobrego momentu i pieniędzy,ale jak już są to i pieniądze się znajdują i okazuje się ,że nie było tak źle jak myśleliśmy,że będzie:) A no i podobnież właśnie najbardziej można zaoszczędzić na małym dziecku. A my po okuliście i jupiii na razie nie zobaczyła nic niepokojącego! A dno oka perfekcyjne. I dobrze,bo jak na korytarzu zobaczyłam te wszystkie dzieci z okularami i sobie pomyślała ile by było ćwiczeń pilnowania i kłótni żeby nie zdejmowało dziecię okularków to mnie ciarki przeszły. Choć mamy jeszcze kontrolę za pół roku,ale to chyba tak profilaktycznie. Ciągle się zastanawiałam jak będzie wyglądało badanie i jak moje dziecko się zachowa i niepotrzebnie się bałam, najpierw pani pokazała taki długopis co miał na końcu ludka i przesuwała w różne strony,to Julka jej chciała zabrać z ciekawości:) No i wpuszczali jej atropinę,ale o dziwo płakała przez sekundę i to chyba ze złości że ja trzymamy:) Bardzo szybko i sprawnie wyszło. A i chciałam polecić tym co nie znają super serial dla dzieci, jest do ściągnięcia na homiku "wesoła farma", wszystkie zwierzątka w komplecie i to takie prawdziwe nie bajkowe. Julka siedzi jak zaczarowana. A apropo stóp, to ile cm mają stopy waszych dzieci?:)
  21. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    beata122 u nas będzie chodził za tydzień,ale niezbyt mi się uśmiecha ta wizyta bo ja nie cierpię tego księdza odkąd nawrzeszczał na nas,że tak późno jak byliśmy dać na zapowiedzi przed ślubem a ja zaczynałam 6 miesiąc ciąży i było widać,więc jak duchowny może krzyczeć na ciężarną kobietę...? Ja też bym już chciała,ale tym razem planuję poród na wiosnę, poród przed zimą jest mocno dołujący jak dla mnie. Yvone fajnie,że Twój kot będzie mieć towarzysza, choć ja odkąd mamy kota niezbyt jestem zadowolona,bo mały kot to same kłopoty,został eksmitowany do naszej łazienki bo tam ocieplone i ma zakaz wstępu do naszego pokoju,ale nie byliśmy w stanie go upilnować,żeby wiecznie nie rzucał się na Julcię, zwłaszcza,że ona ma odruch całowania go, a on chce się bawić i drapie i nie raz już miała zadrapania na policzkach więc powiedziałam STOP! Poza tym zadziwiające ile potrafi zjeść czy wszystkie małe koty tak jedzą?? mówią,żeby kot miał zawsze suchy pokarm w misce ale mój pełną miskę potrafi zjeść do obiadu, i jak bym mu dała to pewnie i puszkę mokrego by zjadł jednego dnia. Ale cieszy mnie,że biega sobie po dworze i jakoś się dogaduje ze swoją wyrodną matką, co najśmieszniejsze ona mu raczej schodzi z drogi choć on dwa razy mniejszy. A co do zębów to nawet nie mów 16 zębów?! My mamy dopiero 6! katarzyna80 żeby tylko Ciebie nie złapało jak wszyscy chorzy! jak sobie radzicie? kassia_34 nie wiem jak u Was z kaloryferami,ale wiem,że to one są częstym powodem kataru i suchego kaszlu,może Jaś ma za gorąco w pokoju? na noc polecam ostre przykręcenie,lepiej zimniej niż cieplej:) Moja mama się zawsze śmieje,że u nich "szklanka przymarzała" ale byli zawsze zdrowi:) Bugi82 fajnie,że się wybawicie,u nas dopiero w sierpniu zapowiada się zabawa. A my jutro jedziemy do okulisty,w końcu po trzech miesiącach doczekaliśmy się wizyty. Julce niestety ucieka jedno oczko więc trzeba to sprawdzić. Zwłaszcza,że my obydwoje okularowi a zeza często się dziedziczy. Mój M nosił okulary już właśnie jak miał 1,5 roczku. Poza tym ja dziś kompletnie opadłam z sił i od trzech dni mnie głowa boli, nie wiem czy to na @ czy mnie coś bierze. A i muszę się poskarżyć,moje dziecko w ogóle nie mówi "MAMA". Mówiła jak miała 9 miesięcy a potem przestała i tak do teraz,mówi dużo po swojemu i powtarza jak jej coś powiem ale jak mówię żeby powiedziała mama to nie ma szans, a często mi odpowiada na to tata...
  22. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    jak zwykle zdrówka dla wszystkich chorowitków! kassia_34 trzeba mieć zdrowie,żeby wytrzymać te wszystkie choroby Twojego syna! Bądź silna i relaksuj się myśląc o ślubie!:) I kurujcie się bo ja my też chcemy się spotkać na jakąś kawę! Sylwunka taki sezon ,że wszyscy chorują i wystarczy jedno apsik! nie sądzę,żeby to było od pobytu na dworze,1,5h to wcale nie długo:) Yvone jeżeli Kalinka powróciła do siebie to widocznie był to nasz ukochany skok dobrze,że nocki lepsze bo widziałam jak się męczysz razem z Kalinką. karwenka Julka o dziwo też raczej olewa choinkę, na początku zdjęła ze trzy bombki,ale teraz olewka totalna. A my się na szczepienie jakoś wybrać nie możemy i mamy bardzo zaległe,aż mi głupio teraz iść. A moje dziecko mnie zadziwia swoim zdrowiem oprócz jakiś dwóch katarów na zęby od co najmniej pół roku nie chorowała. Zastanawiam się tylko czy to odporność czy brak kontaktu ze światem i mniejsza ilość ludzi,choć podobnież wirusy są wszędzie! Zadzwoniła dziś do mnie moja przyjaciółka z liceum z bardzo fajną wiadomością:) Jest w ciąży. To mi uświadomiło,że może niedługo i ludzie z mojego rocznika będą mieć dzieci bo jak na razie to wszyscy starsi a Ci co w moim wieku bezdzietni więc drogi się trochę rozeszły a teraz wygląda,że powrócą stare przyjaźnie,już się cieszę!:) Ja nadal zapracowana,pomyśleć,że kiedyś chciałam mieć bliźniaki,teraz bym się 5 razy zastanowiła przed takim życzeniem!
  23. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    hej milczki! Jak tam dziś wszystkie choruski? I jak minęły święta? U nas jak co roku dużo ludzi i gwar. Wszystko było dobrze,oprócz tego,ze mój mąż zapomniał wziąć jednej torby, ale nie byle jakiej... tylko tej z pierogami,uszkami i kapustą z grzybami. Myślałam,że go wystrzelę w kosmos! A Julci nadal nic nie jest,żadnych zmian w zachowaniu czy dziwnych dolegliwości, wiecie do tej pory się zastanawiam czy dobrze zrobiłam i wiem,że te łzy brzmią przerażająco,ale po sekundzie,kiedy wzięłam ją na kolana przestała jej lecieć. Myślę,że krew jakoś się dostała do kanalików łzowych i to stąd,a nie od jakiegoś poważnego urazu bo jak by to było coś gorszego to myślę,że nie przestało by lecieć. Jedynym śladem po wypadku jest zmieniający kolor siniak na czole nad nosem i obejmujący też górną część nosa między oczami i trochę podsiniałe oko, ale podobnież siniaki z czoła potrafią schodzić niżej i robić efekt podbitego oka.
  24. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    Melduję się i ja,choć ostatnio przez pracę i święta ledwo mam czas się w tyłek podrapać dlatego was zaniedbuję. Dużo nie napiszę niestety bo jestem jeszcze w nerwach. Rzeczywiście do bani ta końcówka roku:( Julcia dziś spadła ze stołu. Jak zwykle musiała wykorzystać chwilę naszej nie uwagi,żeby się tam wdrapać, i już szedł mój M żeby ją zdjąć:( To było straszne,naprawdę wprost na główkę, takiego siniaka nigdy nie widziałam dokładnie wielkości śliwki,ale jeszcze siniak to siniak,ale musiała chyba sobie przygryźć język i krew jej tryskała z ust i nosa i co mnie najbardziej zszokowało poleciało jej dosłownie 3 łzy krwawe z oka. Myślałam,że zawału dostanę:( W pierwszej chwili wyglądało to tragicznie,ale uspokoiła się bardzo szybko w 5 minut i nawet nie dała obejrzeć i wytrzeć bo wyrywała się do zabawek i jakby nigdy nic poszła się bawić. Nie wiem trochę mam wyrzuty sumienia może powinniśmy jechać na pogotowie? Ale jak czytałam, o niepokojących objawach to nie ma ani jednego ani wymiotów,ani skołatania,otępienie,senności no nic do czego mogłabym się przyczepić więc stwierdziłam,że będę obserwować. Brrr a cieszyłam się,że moje dziecko bez wypadkowe,chyba wolałabym już 10 mniejszych siniaków:(
  25. hibiskus

    wrześnióweczki 2011

    zapomniałam Wam napisać jak moje dziecko zareagowało na śnieg:) no bo można powiedzieć,że dla naszych dzieciaków to pierwszy śnieg. Ja cała nakręcona taszczyłam kule od bałwana i wołałam jak fajnie a Julcia miała to krótko mówiąc w d... i pobiegła w drugą stronę wołając "tati tati" na pakownię do traktora i mojego M. Magia Świąt i białych płatków śniegu:) rachotka oj mam nadzieję,że dzieciaki szybko wyzdrowieją i będziesz mogła sobie to siedzenie w domu wymazać na następne parę miesięcy! A dla lubiących ciepło to za 3,5 miesiąca wiosna!:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...