Skocz do zawartości
Forum

Koralowa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Koralowa

  1. kodomoKurcze Wam to fajnie z tymi kilogramami. Ja nie dość że startuję już ze sporą nadwago to 2 kg do przodu jest. Maćka mój lekarz powiedział że takie chudnięcie na początku nie jest niczym niepokojącym.Potem na pewno zacznie ciebie przybywać. Czytałam w moim genialnym poradniku ;) że owszem na początku można chudnąć np. przez wymioty, ale później ta waga i tak się wyrówna. Najlepiej przytyć: 2 kg w pierwszym trymestrze i 4-6 kg w drugim trymestrze, w trzecim powinien być już niewielki przyrost wagi. Przy takim stopniowym "rośnięciu" jest mniejsze ryzyko pojawienia się rozstępów. Właśnie co do rozstępów i smarowideł przeróżnej maści... ja używam trzech specyfików: po kąpieli, na mokrą skórę smaruję całe ciało taką zwyczajną oliwką dla niemowląt, wcześniej używałam johnson's ale zapach zaczął mnie drażnić i zmieniłam na Nivea - cena ok. 12-14zł/200ml., drugi specyfik to Ziajka przeciw rozstępom cena ok. 13zł./200ml. - smaruję się nią rano - na razie nic nie mogę o niej powiedzieć bo używam jej od niedawna, a trzeci to masło kakaowe Ziajki- maska do ciała w takim brązowym kubeczku, fajnie pachnie, lekko natłuszcza, poprawia koloryt skóry - cena ok. 14-15zł. Smarowidła nie są drogie, więc nie muszę stosować ich oszczędnie :)
  2. dziewczyny dzisiaj w Lidlu (poniedziałek) jest taka długaśna poducha przeznaczona do spania na boku i do podtrzymywania brzuszka dla kobiet w ciąży kosztuje poniżej 50zł i wygląda dość ciekawie - widziałam gazetkę :) chyba się po nią wybiorę :)
  3. marka spodenek to branco, kupiłam je w zwyczajnym sklepie z odzieżą ciążową, mają fajny krój, ładny kolorek, jakość jeansu jest dobra i są bardzo wygodne, naprawdę wygodne. tutaj można je kupić: JEANS - myślę że będą tańsze bo bez pośredników. ciri mamy podobną figurkę :) ja mam 162 cm wzrostu i też klepsydra jak się patrzy:)
  4. dziewczyny wybaczcie, że mnie tak długo nie było. Wiadomo: święta, a potem od razu wyjechałam za granicę na narty i tak zleciał kolejny tydzień :) powolutku nadrabiam zaległości zostało mi jeszcze 6 stron do przeczytania :) a i wszyscy już są na 1 stronce :) napiszę co tam u mnie :) brzucholek już mam ogromny, taką piłeczkę z przodu, waga skoczyła mi o półtora kg w górę (wszystko poszło w cycuchy i brzuszek, więc jak na razie nie ma powodów do paniki) Spodenki ciążowe kupiłam sobie wczoraj i już dziś mam je na sobie, kosztowały 134zł - więc cena średnia. Zmieściłam się w S więc humor mam poprawiony na maxa :) Zastanawiam się tylko czy nie zaopatrzyć się od razu w drugą parkę na zmianę. Bo mówię wam dziewuchy jaka ulga... Wystarczy nałozyć je na pupkę i już się czuje wygodę, nic nie uwiera, nie ciśnie, jest bosko :) co do ruchów: mam wrażenie że już coś czuję: jakby łaskotanie w środku :)
  5. elus :) przepraszam umknęłaś mi jakoś :) podaj jeszcze raz datę planowanego porodu, nie będę już przetrząsała forum :*
  6. zabolku ależ cudowna wiadomość !!! aż Ci zazdroszczę ! To musi być niesamowite uczucie malgorzatko witaj wśród nas :) kiedy masz termin porodu? dodam Cię na pierwszą stronkę
  7. ja też się wybieram do szkoły rodzenia :) ciri ta książka ma też następne części: "pierwszy rok życia dziecka", oraz "drugi i trzeci rok życia dziecka" polecam bo bardzo mnie zaskoczyła. wszystko tam jest wyjaśnione np. jakie badanie kiedy zrobić i na czym ono dokładnie polega, czy jest bezpieczne, w jakich sytuacjach je robić itd. Wszyściusieńko jest w niej opisane :) bo zauważyłam że w innych książkach to tylko masa zdjęć, obrazków i pobieżne informacje.
  8. będziemy się tu na forum wymieniały radami :) dziewczyny i jeszcze jedno: w empiku kupiłam naprawdę świetną książkę "W oczekiwaniu na dziecko" Heidi Murkoff. Kosztowała mnie 50zł, ale ma aż 600 stron i jest tam dosłownie wszystko o ciąży, diecie, ćwiczeniach, badaniach, porodzie... itp. itd. :) także polecam wam na długie zimowe wieczory :)
  9. ciri, kodomo ja też mam mnóstwo obaw, wiem że będzie inaczej, że dzidziuś troszkę zmieni nasze życie, ale jak sobie pomyślę że za rok na wigilię maluchy będą już przy nas to mam wrażenie że to będą naprawdę piękne i magiczne święta zresztą i te będą równie magiczne, bo mamy teraz aż dwa bijące serduszka :) będę musiała porozmawiać z mężem, powiedzieć że liczę na jego wyrozumiałość i cierpliwość :)
  10. uff dawno mnie nie było, jak zwykle urwanie głowy w pracy :( Opowiem wam straszną historię, ale z happy endem :) Historia będzie o NFZ :) Jak wiecie gin kazał mi przyjść na moje PIERWSZE usg 15 grudnia no i oczywiście poszłam. Tyle że mnie nie przyjęli :( Od pielęgniarki usłyszałam, że to niemożliwe że lekarz kazał mi przyjść na usg bo oni do połowy stycznia nie robią usg ani nie dają skierowań na badania. Usłyszałam też, że jeżeli nie krwawię to nie muszę robić ani żadnych badań ani usg. Książeczki też nie dostałam - usłyszałam że dostanę ją w połowie lub pod koniec stycznia (to byłby 15 tydzień ciąży!!!) BYŁAM ZAŁAMANA. Nie wiedziałam nawet czy dzieciątku bije serduszko ani czy to ciąża pojedyncza, kompletnie nic, lekarz nawet nie zrobił ze mną wywiadu!!! Wychodząc z przychodni miałam łzy w oczach. Poszłam tam z mieszanymi uczuciami bojąc się czy dzieciątko jest żywe i odesłali mnie z kwitkiem każąc przyjść za miesiąc. Postanowiłam że nie daruję. Na własną rękę poszłam do labolatorium i miałam ogromne szczęście, trafiłam na przemiłą Panią która bardzo mi pomogła. Poradziła jakie badania zrobić i mnie pocieszyła bo widziała że jestem roztrzęsiona. Zapłaciłam tylko 20zł za morfologię i badanie moczu z naciskiem na poziom glukozy. No i umówiłam się prywatnie do ginekolożki o której słyszałam bardzo pozytywne opinie :) Dzisiaj byłam u niej na wizycie. Przeprowadziła ze mną pełny wywiad, zinterpretowała wyniki badań, wszystko wytłumaczyła, pobrała wymaz na cytologię, założyła książeczkę :) no i najważniejsze: zrobiła mi nasze pierwsze USG :) Powiedziała że ciąża jest pojedyncza, żywa, serduszko bije, kość nosowa w porządku, dokładnie obejrzała dzidziusia i pokazała go mi :) widziałam jak bije serduszko, powstrzymywałam się żeby nie płakać ze szczęścia, chociaż wierzcie mi że do płaczek nie należę :) powiedziała że dzidziuś się nie rusza bo śpi, dość dziwnie bo na głowie nadusiła kilka razy na brzuch i maleństwo się obudziło i zaczęło fikać jak szalone i machać rączkami, a później znów poszło spać - mam małego śpiocha dostałam nawet jego pierwsze zdjęcie :) Od razu po wyjściu zadzwoniłam do małża i słyszałam po jego głosie jaki był wzruszony i przeszczęśliwy :) Jestem w anielskim nastroju :) dostałam najpiękniejszy prezent na święta: pewność że z dzidziusiem wszystko w porządku a i bobasek ma 5cm :) i dostałam też receptę na spasmolinę - czy jakoś tak z tego co doczytałam z recepty :) któraś z was to brała kobitki? Mi kazała tylko doraźnie, na wszelki wypadek gdyby bolał mnie brzuch (tak jak na okres), lub gdybym dostała skurczy. Mam nadzieję że się nie przyda ale dobrze że zapobiegawczo będzie w apteczce:)
  11. da się ją tak zamontować :) ja mam do zabudowy z panelem zewnętrznym marki whirpool czy jak się to pisze i w sumie jestem z niej zadowolona. Mało wody pobiera i jest w miarę cicha, do tego dobrze myje naczynia, z mocno zabrudzonymi ma już problem - dlatego najlepiej wcześniej płukanie nastawić :)
  12. gatto2000 witamy :) zaraz dodam Cię na pierwszą stronkę Co do farbowania włosów to ja już się przymierzam do drugiego w ciąży :) przed świętami koniecznie muszę ufarbować i delikatnie pocieniować włosy :) a na Litwie było bosko. Wiadomo musiałam się oszczędzać, nie chodziłam po saunach i dużych zjeżdżalniach, ale i tak się wybawiłam i wypoczęłam :) Na 4 minutki poszłam do sauny mokrej żeby się ogrzać (to tylko 45 stopni i 70% wilgotności, więc dobrze mi zrobiła na płuca i kaszel) Jak macie jeszcze okazję gdzieś pojechać to polecam druskienniki na Litwie :) wspaniały wypoczynek :)
  13. dostałam zajmę się tym jutro :) pomysł świetny :)
  14. july_12 zgadzam się z Tobą w 100% !!! a Ty ciri wyluzuj trochę ciąża to nie koniec świata Nasze mamy i babcie nie miały dostępu do super nowoczesnych badań a USG miały tylko jedno przed porodem a i tak dały radę i urodziły piękne zdrowe dzieciaczki Moja ciocia urodziła i wychowywała dziecko w akademiku i dała radę :) Najgorsze to doszukiwać się czegoś na siłę, można tylko zaszkodzić i sobie i maleństwu. No i przy porodzie będzie trudniej bo wtedy żadna pielęgniarka nie będzie Cię brała fair, najlepiej spokojnie podejść do tego wszystkiego :) może trochę ostro ale stawiam do pionu :) nie martw się tak ciri wszystko będzie dobrze :)
  15. hehe lody na śniadanie a masz rację w paoli mnóstwo konserwantów - dobrze czytać etykiety :) july ja też uwielbiam przeróżniaste koktajle trochę mleka... a reszta to już wyobraźnia i co mi się pod ręce nawinie :) szkoda że to nie sezon truskawkowy :/
  16. ja przeważnie piję wodę, soki - te w małych ilościach bo nie gaszą pragnienia i są dla mnie jakieś za ciężkie. I lubię pić wodę gazowaną z soczkami do rozrabiania typu Paola - teraz są takie fajne przeróżniaste smaki że każdy znajdzie coś dla siebie: od klasycznych malinowych, wiśniowych, przez jagodowe, pomarańczowe aż po takie udziwnienia jak smak lodowy, bananowy czy miętowy :) mniam :) p.s. ten z miętą jest dobry na zgagę :)
  17. ja piję prawie codziennie o poranku - taką słabiutką z jednej łyżeczki. I kawa i herbatka zawiera kofeinę, herbaty prawie nie piję więc chyba mi się kofeinowy poziom równoważy :)
  18. Ja prawie nic nie jem (absolutny brak apetytu), muszę wmuszać w siebie jedzenie :( Widzę jednak po sobie że mimo to przytyłam. Na razie te dodatkowe 2-3 kg to tylko trochę wydęty brzuszek no i o rozmiar większe piersi, więc póki co nie mam chyba co narzekać na skok wagi. W piątek jedziemy z małżem na Litwę do aquaparku. Szykuje się ciekawy weekend :) Tylko nie wiem czy go przetrzymam. Wyjeżdżamy ok. godziny 00.00. w nocy więc mam nieprzespaną noc :( ale może jakoś dam radę. dziewczyny będzie dobrze, w lipcu wszystkie wrócimy do domów ze zdrowymi bobaskami
  19. ja biorę tran z Multi Tabs. tran podobno zmniejsza ryzyko alergii u dzieci. A co do jedzenia... ostatnio wchodzą mi tylko zapiekanki. Jak zjem coś innego wymiotuję :/
  20. ach a ja jeszcze 10 dni czekania aż ujrzę krewetkę. Też lubię surowe mięsko a zwłaszcza tatara z cebulką mmm pycha, ale nie wolno :( a jeszcze rok temu bym tego do ust nie wzięła, spróbowałam na weselu i posmakowało :)
  21. nareszcie zapisałam się do dentystki! i zakupiłam sobie pastę Lacalut bo dziąsła zaczęły mi krwawić - musi pomóc, męża bratowa miała ten sam kłopot i też używała i było ok :) ciri ja słyszałam że serów pleśniowych nu nu nie wolno (zawierają bakterie listeria, które mogą być groźne dla płodu), a już przede wszystkim chodzi tutaj o sery z niebieską pleśnią i te naprawdę drogie - niepasteryzowane. Chociaż wiadomo nawet z tą pasteryzowaną pleśnią dorosły organizm ma czasem problemy aby to strawić a co mówić o bobasku, bo przecież w końcu to pleśń.
  22. ech cieszyłam się że będzie koniec z mdłościami, a tu dziś z samego rana niemiła niespodzianka. Muesli z jogurtem mi się nie przyjęło niestety, więc jak na razie w pracy siedzę bez śniadania. Kurczę tak bym chciała wyjść i zamknąć tą firmę w cholerę dzisiaj, bo w rossmanie zaczynają się fajne promocje na zestawy kosmetyków
  23. dzięki kodomo za tę informację :) będę piła ostrożnie :)
  24. znalazłam coś o usg: "Badanie pomiędzy 11. a 14. tygodniem nazywane jest inaczej badaniem genetycznym. W tym okresie bada się tzw. przezierność karku i sprawdza wykształcenia kości nosowych. Badania te mają na celu wykluczenie zespołu Downa, innych chorób genetycznych oraz wad serca. Poza tym podczas pierwszego badania określa się również wielkość dziecka, ogląda jego główkę, kończyny i niektóre narządy wewnętrzne. Badanie przeprowadzane pomiędzy 18. a 22. tygodniem odbywa się głównie w celu określenia prawidłowego rozwoju płodu. Bada się jego narządy, główkę, serce. Ponadto to podczas tego badania określa się płeć dziecka. Badanie po 30. tygodniu pozwala na oszacowanie wagi dziecka i objętości płynu owodniowego. Dodatkowo lekarze sprawdzają, czy płód ma zapewnione odpowiednie warunki w macicy i czy nie zaistniała potrzeba przedwczesnego zakończenia ciąży."
  25. byłam w aptece, bardzo miła Pani poradziła mi na przeziębienie takie cudeńko w saszetkach do rozrabiania z gorącą wodą "GRIPOVITA", odradziła natomiast syrop STODAL bo zawiera etanol co jest niewskazane. Przyglądam się składowi i nie widzę nic co by mnie zaniepokoiło :) hibiskus, malina, czarny bez i czarna porzeczka chyba ok. a i jestem z Białej Podlaskiej dziewczyny :) chciałam najpierw dwa razy pójść na nfz żeby trochę na badaniach zaoszczędzić ;) zrobić badania i z wynikami już prywatnie Taka ze mnie przebiegła sztuka :) zawsze to minimum 600 zł w potrfelu a i tak rzadko chodzę do lekarza a ZUS ze mnie zdziera :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...