-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Koralowa
-
hehe u mnie jest -15 dzisiaj zamknę wcześniej i wyruszę na kieckowe łowy :)
-
aleee grunt to pozytywne myślenie kupię sobie taką wystrzałową kieckę, że wszystkie panny będą mi zazdrościły brzucha ! ha!
-
mychakota dzięki za słowa otuchy :) dzionek rzeczywiście mroźny - ledwo do biura dotarłam
-
MaĆka to i moja osoba może zostać potępiona, bo aktualnie mam odczucia dziwnej niechęci do mojego brzucha :/ Strasznie mi on przeszkadza i jest mi niewygodnie jakbym nie usiadła i się nie położyła, zawsze miałam płaski brzuch a tu taki bebech i w dodatku coś się w nim rusza - wyląduję w psychiatryku do tego mężyk już niedługo wyjeżdża do Kuwejtu służbowo - na caluśkie 2 tygodnie, a może nawet kilka dni dłużej - a ja zostanę sama samiusieńka grrrrrr dowiedziałam się też wczoraj, że na choince która JUTRO odbędzie się w pracy u mojego męża obowiązują stroje wieczorowe - jak na wesele - grrr - pomierzyłam wszystkie swoje sukienki i w żadnej się nie dosunęłam - zresztą rozmiarowo same xs -ki więc się nie dziwię ale miałam małą nadzieję że jednak uniknę kolejnego wydatku :/ Tak więc mam jeden dzień na zakup sukienki (do 200zł.) w którą wejdę, która będzie mi się podobała, a w dodatku ma pasować do butów, biżuterii i bolerka które już mam. Ech...
-
kodomoNo właśnie szkoda że żadna nie ma jej gg lub telefonu Trzeba będzie zrobić listę i przesłać do siebie w razie właśnie takich sytuacji zgadzam się :) i przyda się jak już któraś pójdzie rodzić :)
-
aaleee słodziak ! jest przesłodki :) dziołchy wagą się nie martwmy, po ciąży zgubimy dodatkowe kilogramy :) kurczę, gdzie ta MaĆka się podziewa...
-
mychakota ja za to narzekam na mojego obcego wolałabym jeszcze nie czuć ruchów i mieć trochę spokoju :)
-
zastanawiam się co by tu dzisiaj zrobić na obiad...
-
july ja również przytyłam po odstawieniu papierochów: okrągłe 2 kg :) poza tym gdy paliłam więcej się ruszałam bo za każdym razem musiałam iść albo na spacer z psem albo gdzieś indziej się chować po kątach przed rodzicami :)
-
ja paliłam za młodu, wiadomo nastolatek wszystkiego musi spróbować, na szczęście palenie już daleko za mną :)
-
a ja muszę trochę popracować :) bo jednym okiem robię zestawienie towarów a drugim podglądam forum, zaraz pomylę się w obliczeniach i potem nie dojdę co do czego ;)
-
odnośnie imienia: chłopczyk będzie miał na imię Bruno - malutki Brunonek :) dziewuszka - Helenka - po mojej ukochanej babci :)
-
ja miałam ambitny plan przytyć tylko 8kg. ale jak to z planami bywa pewnie nic z tego nie wyjdzie, bo już jest +3,4kg. a to dopiero początek 18 tygodnia. poza tym na brak apetytu nie narzekam
-
hehehe zabolku pewnie masz rację :) kupki swojego maluszka mogą działać na niego inaczej niż obcych - obcych - jednak na brak zmian też jestem przygotowana, bo wiedziałam o jego "przypadłości" jeszcze przed ślubem - on nic na to nie może poradzić :) gdy kot nam puścił pawia na środku salonu Piotruś od razu też pobiegł pawiać do łazienki, zielenieje już gdy zobaczy że dziecko napina się i robi kupkę, to samo ma jego siostra: wyobraźcie sobie że nawet swojemu dziecku na początku nie mogła zmienić pampersa - wymiotowała, pampersy zmieniała mama.
-
Małżyk ostatnio wziął na siebie zbyt dużo, ma właściwie dwa etaty: jeden w naszej firmie a drugi u siebie w pracy, bardzo dużo pracuje, myśli przy tym o odejściu z pracy, bo sam widzi że za dużo wziął na siebie, nawet wczoraj o tym rozmawialiśmy, spodobało mi się to co powiedział: "byłbym częściej w domu" - już na samą myśl mam ochotę skakać z radości, bo mam już dość tego że tak się przepracowuje, nie zostawię go samego z maluszkiem też dlatego że on jest wrażliwy pod względem kupek i innych wydzielin: nie zmieni pampersa - ale to jego jedyna wada gdy będę miała ochotę odsapnąć poproszę mamę o pomoc - mieszka 10 minut drogi spacerkiem od mojego domu. Piotrka nie mogłabym jeszcze po przyjściu z pracy "obarczyć" opieką nad maluszkiem, bo on marzy już wtedy tylko o łóżku... (wstaje punkt 6 - zresztą oboje tak wstajemy, na 8.00 oboje do pracy - tylko że ja kończę o 16, potem zajmuję się domem, a on wraca dopiero 19-22)
-
elus.dreptusjuly12Koralowa to jak Ty go zostawisz samego z dzieckiem? Jak się dziecko zesra to co zrobi? Wystawi je za okno żeby mu nie śmierdziało? Wydaje mi się, że będzie się musiał przyzwyczaić, smrodek dziecięcej kupy to żadna przyjemność, no ale bez przesady... Swoje dziecko trzeba jakoś ogarnąć własie o to miałam zapytac . . . nie zostawię go samego z dzieckiem :/ nie ma takiej opcji niestety... zresztą on i tak pracuje od godziny 6 do 22 więc więcej go nie ma jak jest...
-
elus hehe dobry pomysł i jaka oszczędność, też spróbuję: do woreczka i do wiaderka :) Jestem ciekawa co będzie u mnie: chłopczyk czy dziewuszka - 16 lutego się dowiem!!! :) może to dziwne co powiem: ale odkąd maluch zaczął się wiercić czuję się nie za dobrze :/ Oglądałyście film "Obcy" ? To chyba wiecie o czym mówię
-
mychakota ja też tak "dietuję" - od tygodnia, bo przybierałam w zbyt dużym tempie musiałam trochę zwolnić jeśli nie chciałam mieć w 6 miesiącu +10 na liczniku :) zaczęłam ćwiczyć ćwiczenia dla ciężarówek, no i raz na dwa dni umyślnie spóźniam się na autobus do pracy, albo z pracy do domku żeby zrobić sobie półgodzinny spacerek no i od 6 dni waga ani drgnęła (zaznaczam że od początku ciąży przytyłam już 3kg. - jak na mnie to sporo bo jestem malutka - jakieś 160cm wzrostu, moja normalna waga to 51kg. a już ważę 54,4).
-
uuuuuuuuuuuuuu coś tu wczoraj wieczorkiem bidnie na forum było i nie ma co dzisiaj poczytać... o MaĆkę też się martwię, ciekawe gdzie się ten łobuziak podział. maksiu ja codziennie wstaję o 6 :/ dzień w dzień... jedynie z wyjątkiem niedziel. Ale już niedługo: jeszcze tylko miesiąc i idę na urlop ! Już się nie mogę doczekać hehehe
-
w książeczce nie ma miejsca na wyniki badań :/ ta którą ja dostałam jest składana "na trzy" a wewnątrz znajduje się ok. 11 wąskich tabelek, na każdą wizytę lekarską jedna, z miejscem na wpisanie wagi, tygodnia ciąży, wielkości maluszka, dolegliwości itp. właściwie nic o wynikach badań... papierologia absolutna
-
natrafiłam w sieci na coś takiego: (niech zweryfikują dziołchy które już rodziły, bo strasznie dużo tego! potrzebna byłaby walizka jak na dwutygodniowe wakacje! Czy naprawdę to wszystko jest potrzebne???): Niezbędne dokumenty dowód tożsamości ubezpieczenie NIP pracodawcy lub NIP własny (w przypadku prowadzenia własnej działalności gospodarczej) karta przebiegu ciąży oryginały wyników badań z okresu ciąży (grupa krwi i Rh, morfologia i badanie moczu, HBS, WR, wyniki badań USG, inne istotne wyniki badań czy konsultacji) Rzeczy dla MAMY Na czas porodu: koszula nocna, której nie będzie ci żal ubrudzić jednorazowa lewatywa, jednorazowa maszynka do golenia (jeśli chcesz, aby wykonano lewatywę i golenie krocza, i jeśli nie zapewnia ich szpital) pomadka ochronna do ust (wysuszają się podczas oddychania) woda mineralna niegazowana zegarek do określania czasu skurczów Na okres poporodowy podkłady poporodowe jednorazowe pieluchy w kształcie podpasek (paczka) podpaski (przydatne od około czwartego dnia po porodzie) majtki jednorazowe (ok. sześć sztuk) lub siateczkowe trzy koszule nocne do karmienia wkładki laktacyjne szlafrok kapcie (ewentualnie klapki pod prysznic) dwa biustonosze do karmienia herbatka ułatwiająca rozwój laktacji, np. Hipp Natal (zwłaszcza dla pierworódek; na początku brakuje pokarmu, dopiero w trzeciej dobie jest nawał mleka) maść na obolałe brodawki, np. Bepanthen przybory toaletowe, ręczniki papier toaletowy sztućce, kubek telefon i ładowarka książka do czytania, gdy dziecko śpi, a ty akurat nie odpoczywasz pieniądze na nieprzewidziane wydatki Rzeczy dla DZIECKA paczka pieluszek jednorazowych, chusteczki jednorazowe do pupy, krem do pupy kilka pieluszek tetrowych trzy cienkie bawełniane kaftaniki lub body rozpinane na całej długości i trzy pary śpioszków (lub zamiast poprzedniego – trzy pajacyki) dwie bawełniane czapeczki (zwróć uwagę na szycia; szwy nie powinny uciskać delikatnej główki dziecka) dwie pary skarpetek rożek lub kocyk ręcznik, łagodne mydełko np. Bambino
-
pampers z kupką w kuchennym koszu to nie na nerwy mojego małża właśnie z jego powodu kupuję to wiaderko. Poza tym nie wiem czy są zwykłe ze szczelnymi pokrywkami, widziałam tylko takie z plastikowymi, ale może się mylę, pójdę za Twoją radą i poszukam może coś się nada :) cena... 12zł to jeszcze nie majątek :) w woreczki (paklanki) też zainwestuję. Gdyby nie mąż który zielenieje na widok dziecięcej kupki i leci do kibelka wymiotować to bym nie szukała rozwiązań - niestety taki z niego wrażliwiec i muszę jakoś temu podołać :( tak to jest - dla mnie szczelne wiaderko jest niezbędne, dla innych to zbyteczny wydatek. Ja wiem że nie kupię dziecku: - karuzelki nad łóżeczko (tak jak było w opisie w artykule który wstawiłaś: są robione dla rodziców a nie dla dzieci, do tego ciężko wyjąć malucha z łóżeczka tak żeby nie zaczepić go główką. (50-100 zł oszczędności). - leżaczka - bujaczka (zamiast tego będę miała fotelik samochodowy z funkcją bujania i tak dziecko z niego wyrośnie po 6 miesiącach bez względu na to co pisze producent). (120-250zł) - maty edukacyjnej (wystarczy zwykły koc). (100zł) - stojaka pod wanienkę, wanienki z odpływem (100zł) zdaję sobie sprawę że te rzeczy które wymieniłam dla innych mogą okazać się bardzo przydatne :)
-
GRATULUJĘ BLIŹNIAKÓW!!! zabolku myślę raczej o zwykłym wiaderku ze szczelną przykrywką: Prima Baby Wiadro na pieluchy "Nappy-bin" artykuĹ dzieciÄcy, ceny - ShopMania Wiadro na pieluchy pieluszka od razu będzie "szła" do tego wiaderka - po czym dokładnie je zamknę.
-
elus - też prawda, nie wiadomo co zrobić z taką wielorazową, zużytą wkładką, poza tym czy te wielorazowe się nie przesuwają w staniku? jednorazówki mają przylepce, wielorazówki nic... zabolek - to prawda, im więcej szmatek tym więcej kurzu i roztoczy, ja nawet nie mam w domu dywanów ani firanek - tylko tak czasami mi się za nimi tęskni, bo stwarzają cieplutki nastrój i po prostu wiem że się nie oprę pokusie zakupu baldachimu :) bo pokój dzieciaczka będzie miejscem w którym będę spędzała najwięcej czasu, chcę się tam czuć dobrze :) postawię na minimalizm: dziecięce łóżeczko z baldachimem, komoda z szufladami i przewijak, pod komodą specjalne, szczelne wiaderko na zużyte pieluszki (mój mąż nie lubi zapachu dziecięcej kupki, jest na tym punkcie przewrażliwiony więc muszę w nie zainwestować), fotel dla mnie z rogalem, firanki i tyle - żadnych dywanów.
-
zgadzam się z wami dziewczyny :) kurczę, tylko ciężko jest mi oszacować co będzie mi potrzebne a co nie, nie chcę kupić mnóstwa niepotrzebnych rzeczy żeby potem narzekać że tyko wydałam pieniądze, a z drugiej strony można sporo zaoszczędzić kupując kilka rzeczy na raz. Zakupy w większości robię przez internet bo jest dużo taniej dlatego kupując więcej wiem że zaoszczędzę bo tylko raz zapłacę za przesyłkę. Poza tym w zestawach jest taniej. Bez listy się nie obejdzie, dobrze byłoby takową sporządzić i dać wam do weryfikacji ;)