iskra0110

Chciałam napisać, że u mnie tragedia bo mam normalnie rany i dziury w cycku tak mnie mały gryzie teraz, że karmię go z płaczem...ale widzę, że o wiele gorzej jest u Margeritki. Kochana trzymaj się i dużo zdrówka dla Oli!!! I ja trzymam kciuki!!!

No i ja też nie dostałam i mój mąż też nie! I też gram codziennie znaczy od 3dni dzisiaj rano się nie udało no ale zaraz 12...

No mopik jest super i ciekawe kto je dostanie bo jest ich tylko 4

I co to za kampania z knorr ? bedziecie coś testować? i ja się chyba zapiszę do tej ambasady.

A mi się chyba udało.

no ja jeszcze nie próbowałam w Vilenda może o 12 jak nie zapomne. Ale to też takie trochę nie fair z tym ip...ale każdy orze jak może. Pewnie jak ja bym miała zmienne ip to też bym tak próbowała...

U mnie też mailz Frosty 900

Witam nową mamusię!

O faworki ale bym zjadł! Sylwianna dużo zdrówka dla Was!!! U nas walentynki bez szału. Bukiet róż i kolacja na wynos!!

No walentynki w końcu były wiec...

Gratuluję wygranych i testowania!

bo mężczyżni są mniej czuli dlatego Filip mnie gryzie a wasze dziewczyny nie :)

Flawia no to Franio podepcze swój roczek.. Sandra niech przyjeżdźa do Filipa będą razem grać, bo on uwielbia piłkę kopać!!! AgaNow jak książka dojdzie to dam znać czy fajna ale nie dojdzie do jutra:(

Wiam i gratuluję! Niech maluszek zdrowo się rozwija...a czas szybko płynie wiec już niedługo bedziecie mieć maleństwo przy sobie!

A mnie Filip tak wczoraj zgryzł cycka, że strasznie się na niego zezłościłam no normalnie do krwi...brrrr...do teraz mnie boli

AgaNow3 no my mamy mały staż małżeński na razie wiec wiesz:) u nas wszystko jest powodem do kłótni.

Lenka ... i niech tak się stanie!!! Trzymam kciuki!!! Co do prezentu zero pomysłu zwłaszcza dla chłopaka...ogólnie mam kilka zakupów dla niego...kojec, piżamkę (pierwsza w jego życiu bo jak dotąd to śpi w pajacykach.), książeczki taki rowerek trzykołowy z pchaczem ale czy to się nadaje na urodziny...hmmm Co do walentynek to pewnie jakaś restauracja ... albo siedzenie w domu. A mężowi (w sumie dla nas obojga) zamówiłam książkę taką mam nadzieję, że przyjdzie na czas.

i ja również witam!

Flawia Ale tego noszenia Frania to chyba Ci najmniej brakuję...ja nie noszę Filipa zbyt często aby się nie uczył tego dlatego jak widzi babcie to idzie do niej bo ona go prowadza za ręce i na rękach... Sylwianna Coś strasznego ale dobrze, że tylko tak się to skończyło...ja jak idę po lodzie z Filipem na rękach to mam czarne myśli i prawie w miejscu tupię jak z nim idę aby się tylko nic nie stało. AgaNow Kochana dobrze, że już "wszystko skończone" bo wiem co mówię...też miałam podobną sytuację tylko, że z byłym pisałam sms-y. Wtedy miałam gorąco w domu z mężem...Tylko mój to straszny zazdrośnik... Maja Jeszcze nie mam podpisanej umowy z przedstawicielem wiec tak trochę myślę o tym, żebym za darmo nie robiła...ale jak coś to pewnie z 30h w miesiącu za ok. 200zl. Jak mi się spodoba to załatwię sobie jeszcze jakieś serwisy i coś tam się jeszcze uzbiera na "waciki" Ogólnie u nas wszystko ok. Siedzimy w domu-nie wychodzimy - brrr zimno...Może mnie coś bierze bo cały czas mi zimno mam lekki katar i inaczej mówię tak jakbym miała gardło zdarte. Mam kilka nowych zdjęć i filmików ale nie mam kiedy na kompa przerzucić albo zapominam.

Wypady doroboty robię jak mąż jest w domu ale jakby co to mam całe rzesze fanów Filipa co chętnie z nim te 3-4 h posiedzą:)

U mnie lovela i nic po za tymn :(

A ja dorwałam taką robotę - że towar wykładam w Kauflandzie:) kilka dni w miesiącu. Na waciki będę mieć:) idę jak tylko Filip uśnie i siedzę 4-6 godzin. byłam już dwa razy zobaczymy co z tego będzie. pieniądze nie zawielkie ale już męża nie będę musiała prosić jak mi się jakaś głupota spodoba do kupienia:):):)

Iwa trzymaj się!!! Mam nadziej ze szybko się tego dziadostwa pozbędziesz.

Dziewczyny na pewno coś w tym jest bo ja rodziłam w tamtym roku w tą największą pełnię od kilkunastu lat (jak kojarzycie o czym mowa) porodówek nie nadążali szykować taki przepych był, normalnie jedna dziewczyna za drugą na 2 salach bo ja na 3 byłam jak mi wywoływali bo mi pęcherzyk pękł i mnie męczyli to wszystko słyszałam...

Kapka jesteś w końcu...smutno bez Ciebie Maja spojnie nie przejmuj się. Niekiedy tak jest, że trzeba trochę poczekać na swoje:) Będzie dobrze - trzymam kciuki. U nas Filip jeszcze ze 2 razy się budzi bo on na cycu jeszcze wiec moze i dlatego...jak wyrosną całkowicie to bedziemy miec już 4 ząbki nie było nie było i taraz na raz 4 idą a no i raczkuję z dnia na dzień się nauczył i docenił tę umiejętność:):):) mam filmik jak dzisiaj raczkował i nagrałam jego upadek ale taki, że do teraz w głowe zachodzę jak on to zrobił...