Margeritka

na pleśniawki najlepszy aftin, kupisz w aptece, warto spróbować tym, nie kosztuje dużo, a pomaga

ja tam uważam, że zdrowa dieta nie zawsze wystarczy, trzeba o nią dbać, ale na przykład, kiedy w ciąży spada Ci żelazo, to trzeba je uzupełniać nie tylko dietą, ale też farmakologicznie, np. kwasu foliowego nie znajdziesz tyle w diecie i dlatego trzeba suplementować, w ciąży nie brałam tylko witamin typowo dla ciężarnych, bo to dla mnie nie właściwa mieszanka, bo niektórych witamin nie można ze sobą łączyć

nie ma sprawdzonych sposobów, u nas chorujemy wszyscy od dzieci zaczynając a na mnie kończąć, jesli to wirusówka, to nie bardzo da się coś zrobić, u nas infekcja wygląda tak, że na drugi, trzeci dzieci zaczyna chorować kolejna osoba,

Zbliżają się wybory samorządowe, wybieracie się na nie? Ja powiem Wam, że idę, ale jestem bardzo zniesmaczona tym, co się dzieje w okół tego, nie zdecydowałam jeszcze, na kogo m głos...a jak u Was?

Pamiętacie Antosia z fb: https://www.facebook.com/AntosRatajczakPomoc?fref=nf ja czasem śledziłam co u niego i mocno trzymałam kciuki, bardzo współczuję Rodzicom, nie wiem, co można im powiedzieć w tych trudnych chwilach...proszę o światełko dla ich synka

ja niestety nie pomogę, mam tylko znajomwgo, który miał wstrząs po ukąszeniu, ale na szczęście dobrze się skończyło

oj dokładnie jeszcze teraz w tym klimacie przed wyborowym...

Domi ale czad:) super super:) i tylu kolegów z nim to tańczy hahaha

kristafowna myśle, że masz rację, rzeczywiście za kilka lat będziemy pewnie mieć inny gadżet technologiczny

ja kiedyś umiałam, ale obecnie nie, po wielu latach nie potrafię, proste kształty do kolorowania zrobię, ale tylko tyle:)

a mnie, że wychodzę na angielski

ja takie rzeczy wywożę do mamy, ona dzieli co do czego, jak jakieś lepsze, to oddaje ludziom w potrzebie, a gorsze, jak są zbiórki odzieżowe, a dziecięce teraz to tylko letnie odkładam, a z tego, co Ola już wyrośnie, to idzie do szafy Emi

my nie mięliśmy długiego weekendu, mąż w pracy, ja też, wtore wolny i w domu, mąż zabrał Olę na zamek i tyle:)

listopad w 100% ciemno i szaro

anaaa Wiki udało się przepłynąć kraulem bez deski pół basenu ..w końcu załapała po małej podpowiedzi pani ..więc teraz będzie już jej szło pewnie jak nie zapomni :P ale pierwszy mały sukces w pływaniu nowym stylem jest gratulacje, super, myśle, że nie zapomni:)

nikawa a mój bart właśnie spuchł, u mnie stab zapalny dziąsła jest już ok, nie boli, mogę gryźć, więc obeszło się bez antybiotyku i za tydzień mam dentystę, to zapytam go o te ósemki, póki to się nie powtórzy, chyba nie będę usuwać...nie wiem

witaj, ja nie znam się za bardzo na normach laboratoryjnych, możesz napisać do naszego doradcy http://forum.parenting.pl/diagnosta-laboratoryjny

Nikawa bardzo dziękuję za wyczerpujący opis, mój brat miał usuwaną ósemkę i u niego było to bardziej bolesne i do tej pory ma kieszeń po tym zębie, musi to sobie płukać i jakieś tabletki wrzucał do otworu po zębie, w ogóle takiej pielęgnacji przy tym zębie miał sporo i był spuchnięty, a Ty? spuchłaś po zabiegu? i czy płaciłaś za ten zabieg z miałaś z nfz?

Dziewczyny, czy któraś z Was miała może wykonywany ten zabieg? Mój stomatolog zaproponował mi to ze względu na to, że co jakiś czas mam problem z kieszonką między dziąsłem a ósemką, nie wiem właśnie w ogóle jak wygląda to usuwanie, w jakim znieczuleniu i co zostaje po wyrwaniu ósemki, jak się potem to miejsce pielęgnuje? Dodam, że mam bardzo duże ósemki...

pomysł naprawdę super, gratulacje:) ale potem tymi kredkami mozne jeszcze malować, czy już nie?

bardzo dziękujemy Pani Psycholog za odpowiedź:) myślę, że w tym, co Pani napisała jest sporo racji, czas buntu robi swoje, ale ze wszystkiego dzieci wyrastają

Bioaron C ja mam, ale trochę kwaskowaty, miałam też herbapect, ale u nas i tak niemal każy kaszel to leczyliśmy flegaminą lub pulmeo, a na gardło tantum verde

u mnie tak: ciastolina, wspólne gotowanie, przyniosłam im do domu hulajnogi, rowerki i dwa namioty, w których obie się mieszczą, odświeżamy też zabawki, które latem poszły w zapomnienie, Ola ma fazę na puzzle i układa je po 4 razy dziennie, zabawa w chowanego, angażuję je w domowe czynności, jak pranie czy wieszanie prania, sprzątanie, ale z tym bywa ciężko:) lubią też ćwiczenia i taniec przy muzyce, klocki, książeczki, w sumie to najładniej i tak się bawią razem same, jak sobie coś wymyślą:) czasem tylko im nie przeszkadzać i bedzie ok, a rano i wieczorem są też bajki w tv

dziabdol martek,milo cie tu tez widziec,no my obie raczej na biezaco jestesmy i o to chodzi.zyje moje drogie,jestem po usunieciu macicy ale i bez niej,okazuje sie zyc mozna.amelka w zerowce,m bez pracy,biednie byc zaczyna ale jakos zyjemy.ciesze sie ze moge znow pisac z wami,buziaki dla kazdej trzymaj się kochana, mam nadzieje, że mąż znajdzie pracę

Betty ale się uśmiałam:)