Skocz do zawartości
Forum

_Alfa_

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez _Alfa_

  1. O i ja muszę iść, bo mi coś ósemka szwankuje...
  2. No u mnie to za wcześnie na falowania :P Z tą wagą to też zależy od wyjściowej. Jeśli babeczka ma tych kg więcej to może chudnąć. Mi póki co waga stanęła ostatnio. Czyli niecałe 4 do przodu. Z Laurą miałam tylko 1, ale tam właśnie ponad 2 schudłam na początku. A i tak dobiłam z 51 na 69 :P Za to bardzo szybko schudłam.
  3. Właśnie w ciąży niby nic nie powinno dziwić a martwi wszystko :P
  4. Mój brzuch przez moment wyglądał tak, jakbym kamień połknęła. Całą macicę czułam, taki twardy. Już łyknęłam magnez dzisiaj, w razie czego mam nospę...
  5. Chyba wzdęcia. Z tym sikaniem to koszmar, ja pod koniec ciąży wstawałam z kibla i od razu siadałam, nawet gaci nie zakładałam, bo miałam wrażenie że nie ywleciało wszystko i dalej ciśnie :P Za to najprzyjemniejsze uczucie po porodzie - pół dnia spokój
  6. W nocy raczej też nie wstaję, za to przed snem chyba z 10 razy muszę iść, bo mam wrażenie że kładę się i mam pełny pęcherz. Spoko potem będzie gorzej
  7. Z Laurą od 20tc brałam nospę i Aspargin, bo brzuch się często i dość mocno napinał. Teraz wizyta dopiero w lipcu, spytam co robić, bo to zwyczajnie boli. Też tak kiedyś pół roku pracowałam, bo mi było głupio rezygnować, tylko stres niepotrzebny, niby praca dobra a za takie nerwy niepotrzebna.
  8. Przecież to jasne, że inni wiedzą najlepiej, no co Wy, dziewczyny! Jak mówią że trza pracować to nie marudzić Z innej beczki - strasznie mi stwardniał brzuch wczoraj, jak kamień. Fakt że na moment ale się wkurzyłam, macie też tak czasem? Nie pamiętam z poprzedniej ciąży. Wieczorem łyknęłam nospę i już nie działo się nic. Poza tym że obżarłam się chlebem w jajku i było mi meeeega ciężko, źle i niedobrze :(
  9. Silvara dzięki :) Nawet na przewijaku przygotowana była wyprawka. Przewijak tylko się nakłada, pod spodem ma takie hmm nóżki? No kulki do zablokowania na łóżeczku, żeby się nie ruszało. Początkowo myślałam, że będzie dobre na komodę, ale była kilka cm za duża... Tak naprawdę po 3 miesiącach jak już ja się wprawiłąm, nie przewijałam w nocy no i rana się zagoiła przestałam z niego korzystać. Potem leciałam gdzie stałam. Poza tym było lato i chciał nie chciał większość czasu byłyśmy poza domem, więc przewijak tak leżał. Sprzedawałam wszystko na bieżąco i teraz żałuję, ale co zrobię, nie planowałam więcej dzieci :P Ja już na L4, nie dałabym rady cały dzień stać... Poza tym kierownik sam zasugerował żebym sobie poszła.
  10. Też kawę piję, 1-1,5 łyżeczki pól na pół z mlekiem :) My malowaliśmy łóżeczko poprzednim razem. Teraz kupię nowe, z szufladą (albo używkę). Może znajdę fotki.
  11. Dziś też źle spałam... Do 3 nie mogłam, przysypiałam na kilka minut i budziłam się :/ Dopiero po 3 zasnęłam i tak co godzinę czy dwie się budziłam. Ale już na moment, spałyśmy do 8. Teraz siedzę, po jelitach mi jeździ, normalnie za dużo pepsi wypiłam :P Mi się znów nic jeść nie chce, tzn nie mogę smaku złapać... Od jakiegoś czasu na śniadania to tylko parówki mi wchodzą. Nic innego nie, zaraz mnie muli.
  12. O a u mnie deszcz :/ Chciałam na żywiole iść do fryzjera ale coś mnie przekonanie opuszcza... Tym bardziej jak leje. Idę sprzątać, bo tak osiadłam. Ja już wiem czym krzesło obrotowe śmierdzi i już staram się nie kręcić ;) Poczytałam sobie moje początki z córą, okazuje się że nie było najgorzej :) Pobudki tak 22, 1-3, 5 i już "w dzień" koło 7-8. Nie było najgorzej. Pierwsze dni nie spała, ale potem ja nie kojarzyłam nawet ile razy w nocy wstawałam, bo na śpiocha - cyc i dalej spać. Czyli szybko się przestawiła. Oby z drugim tak było...;)
  13. Sprzedałam dziecko, idę sprzątać... Teraz na szczęście nie mam żadnych zawrotów głowy, ale w poprzedniej ciąży... masakra, zawroty głowy, duszności i to od samego początku :/ Znam ból.
  14. Hej :) Ależ miałam durny sen... Śniło mi się, że już miałam termin i poszłam do szpitala na cc. Lekarka jedna spojrzała na mnie, mówi - a pani wie na kiedy jest ten termin? Odpowiadam - oczywiście! Potem doktorek mi podpiął ktg, a na ekranie widać było dziecko. I wtedy zrozumiałam zdziwienie lekarki - przyszłam kilka miesięcy za wcześnie! Ale powiedzieli, że on potną, musiałam dzwonić po rodzinie żeby ciuszki kupili jakieś, bo oczywiście nic nie miałam :P Ot taki sen.
  15. Ja mieszkam na II. I już w połowie ciąży ledwo dyszałam :P Babcię mam na IV i szczerze ciężko wciągać wózek. Bez windy jest ciężko... ale... nie zliczymy ile mam mieszka na takim III czy IV piętrze. Moja mama też wózek wciągała. Zawsze można się zatrzymać na każdym piętrze na odpoczynek. Chociaż ja bym takie mieszkanie na sam koniec zostawiła.
  16. O a ja nigdy pieprzyków nie kontrolowałam...
  17. Oj ja to nawet się za szyjkę nie zabieram :P No to faktycznie, można znielubić :P Nie wyobrażam sobie pobudki do pracy 4-5 rano...
  18. Dziewczyny moja się 56 urodziła a spokojnie w 56 wchodziła :) Warto mieć 56 i od razu 62, gdyby dziecku zachciało się szybciej rosnąć :)
  19. U nas dziś na bogato. Dorwałam pięknego arbuza! Był taki wielki, że ćwiartkę tylko wzięłam, ale potem skoczę po jeszcze, lepszego w tym roku nie jadłam! Do tego czereśnie, bób - się gotuje, ziemniaczki, koperek. Zaraz zjem bób, będę skrobać ziemniaki. Może film włączę jakiś? Miałam prasować, bo dziecko zasnęło ale znów ten leń :P
  20. Moja Laura ładnie spała, tzn nie płakała ale trzeba było ją nosić, mam nadzieję, że i tu tak będzie Chociaż rano zawsze byłam wyspana i sen mnie łapał popołudniami. Zobaczymy co to będzie. Mam kilka mielonych z wczoraj, ziemniaki ugotuję i mizerię zrobię, jakby co to obiad mam. Leń dalej nie opuszcza więc u mnie syf straszny. Dziś córę mama obiecała wziąć to popołudniu będę sprzątać, chociaż pogoda taka, że nie będziemy nigdzie szły... Więc mogłabym teoretycznie teraz się zabrać...
  21. Hej wszystkim. Współczuję przykrej wiadomości, choroby, szpitala Wam :/ U nas wczoraj popołudniu gorąco było, w nocy zaczęło lać. Córa znów się obudziła i tym razem już godzinę nie spałyśmy, bo miała jakiś dziwny sen i opowiadała :P Pojęcia nie mam co tam się działo, wg niej wierciłam tatę :P Ale co to znaczy to tylko ona wie. Dziś jeśli ten deszcz przejdzie to idę po bób. Zła jestem, bo nie mamy kaloszy :/ Miałam młodej kupić i ciągle mi nie po drodze, a dziś by się przydały! Ja te ruchy czuję jeszcze też tylko w środku, czasem dużo, czasem cały dzień nic. Jeszcze się rozkręcą :) Laktator miałam Avent ręczny i byłam zadowolona. Fakt trochę ręka bolała czasem ale nie będę inwestować w inny, bo nie wiem czy i ile będzie mi potrzebny. Jeśli okaże się, że muszę dużo odciągać to wtedy kupię elektryczny.
  22. A my właśnie wróciliśmy. Zaliczony plac zabaw i pizzeria, więc kolacja z głowy... tzn ja to na pewno jeszcze zjem chociaż pomidory :P
  23. A mi się marzy pizza, jakiś kebab... ;) A np kanapki z szynką nie przełknę, na samą myśl mnie mdli. Jem truskawki, arbuzy, czereśnie ostatnio, wczoraj bób gotowałam i dziś też mam na niego taką ochotę...!
  24. Ja 19 :P I zaraz tego nie było, a po mnie też nie było widać tych kg
  25. No ciekawe co u mnie będzie... W połowie lipca pójdę na połówkowe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...