Skocz do zawartości
Forum

cinamoonka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez cinamoonka

  1. Alfa_Beta_Omegatak tak, kalkulator znam, ten tekst to dla mnie nowość:P dla mnie tez test to nowowsc ale stwierdzilam ze warto sprobowac moze ukroci moje oczekiwania na bobaska :)
  2. dbozutacin ja tez tak mialam w kwietniowej ciąży nie miałam dni płodnych jak zaszłam to prosze wytlumacz mi ten fenomen..bo ja chyba naprawde ominelam te lekcje biologii.Myslalam ze w ciaze mozna zajsc tylko w dni plodne i to tylko te 4 czy 5 2 dn pprzed owu ,dzien owu i po owu ej ja to juz chyba zglupialam
  3. monika_81cin ja przez jakis czas stosowalam te testy, ale cos mi w nich nie pasowalo, pokazywaly mi owu kiedy ja myslalam ze jest juz po...sama nie wiem, czytalam sporo wypowiedzi o nich i opinie sa bardzo podzielone...jedni ze ok, inni ze to strata kasytobie pasuja?? czy pasuja to sie jeszcze okaze bo nawet ich nie uzylam..to bedzie moj pierwszy cykl z takimi o to" pomagierami ";) wczesniej tego nie potrzebowalam bo jjak juz pisalam zaskoczylam za pierwszym razem ale teraz czuje ze musze trafic w moment chociaz gdzies czytalam o kobiecie ktora to zaszla w ciaze w teoretycznie nieplodne dni... Wiecie co nie sadzilam ze tak zwariuje na tym punkcie..ale przyznaje sie..zwariowalam wiem ze z takim podejsciem to tez nie dobrze no ale kurcze...jak juz sie prawie cos mialo i sie stracilo to chec jest dwukrtonie jak nie lepiej wieksza...
  4. Moj przypomina mi o witaminach chociaz o tym sama pamietam i dba o to zebym jadla duzo owocow i warzyw... a jeszczee miesiac temu kto by pomyslal :) ale nie powiem mile to..pfu pfu aby nie zapeszyc
  5. dbozutaja nigdy nie robiłam testów owu :) ja zawsze czuję kiedy ją mam a mój M. dziś w necie wynalazł KALKULATOR DNI PŁODNYCH jak by to jakaś nowość była, noo ale coż przynajmniej sie angazuje :) to dobrze
  6. a ja dokupilam testy ovu na ebayu tym razem clearblue bo ponoc sa wiarygodniejsze no i nie trzeba wypatrywac kreski tylko usmiechnietej buzki :) chyba zwariowalam
  7. ja dzisiaj ani sniadania ani obiadu nie musialam robic bo moj sie tym zajal :) stwierdzilam ze on to gotuje zbyt zdrowo jak dla mnie a przy tym nie uzywa prawie wogle soli :) u mnie musi byc sol u niego z kolei pieprz i na ostro :) ale oczywiscie pochwalilam co by sie nie zniechecil gotowaniem :)
  8. monika_81Qrcze dziewczyny a mnie tak znowu kregoslup ledzwiowy zaczal bolec...promieniuje mi na caly prawy bok, do jajnika, a dzisiaj nawet do nogi...buuu nie lubie sie faszerowac przeciwbolowymi ale dzisiaj chyba nie bede miala wyjsciado lekarza az sie isc nie chce bo ostatnio jak bylam z tym wlasnie problemem, to mi kazal w google wpisac "treat your own back", tam wyskoczy mi lista ksiazek, no i mam sobie jedna kupic, bo tam sa cwiczenia, no i oczywiscie cwiczyc bo on to mi tylko przeciwbolowe moze dac, ale wiadomo, one problemu nie usuna...normalnie slow mi brak i po co isc do lekarza? ja sie boje ze jak mam stan zapalny to ja zadnej ciazy nie utrzymam...a oni nie robia nic zeby mi pomoc, zeby sprawdzic co sie tam dzieje nic tylko glowa w mur... ide sie polozyc bo juz wysiedziec nie moge dobranoc kobietki trzymajcie sie cieplutko! mozesz poszukac przy szpitalu SEXUAL HEALTH CLINIC tam robia badania pobieraja krew i robia wymaz takze warto sprobowac..ja robilam i oprocz trush ( drozdzaki ) nie wykryli nic.Lekarz wypisal mi tabletki plus masc i guzik..powiedzial ze wiekszosc kobiet ma ta infekcje wiec wyleczyc nie wylecze co najwyzej podlecze
  9. Ja sama tez walczylam o swoj zwiazek...i wiem ze bylo warto..nadal czuje ze do konca nie wygralam..jakby nie bylo jego ex nadal jest i bedzie obecna w naszym zyciu i pewnie nie raz bedzie nam macic..ale my juz sie nie damy.Przeszlismy ostatnio tak duzo ze szkoda gadac.Jestesmy zgrana para pomimo ogromnej roznicy wieku...i teraz smialo moge powiedziec ze idziemy w dobrym kierunku...takze alfa tak jak monika powiedziala jesli czujesz ze warto to walcz...
  10. oj no to faktycznie nieciekawie..myslalam ze to tak jakas roznica charakterow...z nalogiem ciezko jest walczyc zarowno dla samego uzaleznionego jak i dla osoby wspoluzaleznionej..ciezki temat..i jesli on sam nie bedzie chcial tego zmienic to chocbys na rzesach stanela nic nie zrobisz.. a moze warto gdzies u jakiegos specjalisty poszukac rozwiiazania...?
  11. Alfa_Beta_Omegamonika_81Alfa podziwiam...ja jak rano czegos nie zjem to mam mroczki przed oczami...choc zmienilo mi sie bo kiedys jadlam duzo rano a teraz mniej, za to wieczorem mnie nachodzi i ciagle bym cos podjadala Ja nie mam ciągoty do rannego jedzenia:) Wystarczy, że herbatę wypiję i jest luz. Znowu mam inny problem... Chyba nie mam z kim robić dzieci. Alfa kochana pamietasz jeszcze nie dawno ja tak myslalam bo nie bylo zaciekawie a dzis...dzisiaj jest o niebo lepiej i juz gorzej jak bylo byc nie moze wiec jestem pewna ze jakos sobie ulozycie i dogadacie sie
  12. monika_81dziewczyny...a mi przydaloby sie zrzucic pare kg...w ciagu paru miesiecy dorobilam sie nadwagi...jestem wysoka ale teraz to juz nawet moj wzrost mi nie pomaga w maskowaniu nadprogramowych kg :((czuje jednak ze juz dojrzalam do i ruch to zdrowie... zawsze lubilam i nadal lubie silke, najgorzej sie tam wybrac... ja zanim zaszlam w ciaze bylam na diecie dukana...zrzucilam sporo kg ktore cale szczescie do mnie nie wrocily...moja najwieksza waga sprzed 4 laty przy wzroscie 170cm byla 83kg wtedy jak zobaczylam ile wazee to sie przerazilam i zaczelam walczyc z nadwaga..dzis waze 67 i czuje sie o wiele lepiej choc nie powiem jakies 5 w dol by sie przydalo
  13. monika_81ja sie przylapalam na tym, ze w ogole przestalam z domu wychodzic...bylo i tak ze ubralam sie dopiero zeby odebrac corki ze szkoly...ale jestem tez zdania ze nic na sile - musimy dac sobie czas na smutek i zalobe, bo tylko dzieki temu bedziemy mogly w koncu ruszyc do przodu, nic nie da udawanie i robienie dobrej miny jesli tego nie czujemy... grunt to wierzyc ze bedzie lepiej, a bedzie, nie ma innej opcji, juz niedlugo bedziemy tez nie wychodzilam...siedzialam caly czas w domu,nawet do mamy mi sie isc nie chcialo...przyjaciol tez zaniedbalam i nie chcialam nikogo widziec..teraz juz troszke lepiej jest ale zdarza mi sie plakac oj zdarza..
  14. i stracilam kolejne 5 kg :) ale sama juz czulam ze mi z zoladkiem nie tak sie dzieje choc glodna nie bylam..dlatego teraz zaczelam jesc normalnie i wiecej owocow jako ze dzidzia bedzie potrzebowac witaminek musze sie porzadnie w nie zaopatrzyc
  15. Alfa_Beta_OmegaWiecie co... przerażam sama siebie:/ Dopiero zjadłam pierwszy posiłek.. Dalej mi się w głowie kręci:( Na szybkiego zjadłam ziemniaki, jajo i maślankę. Masakra, nawet wcześniej głodu nie czułam! Od jutra zaczynam jeść normalnie, rano pojadę po te nieszczęsne wyniki, potem CV poroznoszę jak będzie gdzie.. I będę jeść! Pierwszy raz mi się zdarzyło zjeść dopiero o 19:00! ja tak mialam jakies 2 tyg temu ..nie jadlam normalnie przez 4 wystarczyly mi fajki i jakas drobna przekaska zapita hektolitrami gazowanych sieci
  16. oczywiscie ze doly lapia..ja czasem w pracy jak jestem to sobie poplacze..lzej mi jakos po tym..w domu to staaram sie czyms zajac a ostatnio zajmuje mysli ogladaniem seriali :) Seriale online oglądaj na iiTV.info :) i tak czas leci
  17. szczerze to bedac w UK nauczylam sie podchodzic do ludzi z dystansem...tu jak nigdzie indziej w Polsce jeden drugiego by w lyzce wody utopil...a jeszcze zeby lepiej zarabial to juz wogle :))a niech mu sie choc troche lepiej powodzi .. :) koszmar...sporo znajomych stracilam tu wlasnie z powodu zawisci i zazdrosci...Mam 26 lat,nie wynajmowany dom,fajnego faceta a to juz sa konkretne powody dla rodakow zeby mnie nienawidziec ...mam jedna znajoma w pracy ..wczesniej uwazaalam ze jest ok..nie wiem moze to dziwne ale za kazdym razem jak jej mowilam ze cos mi sie uklada zaraz mi sie to piepr...lo np wczesniej mialam narzeczonego (6 lat bylismy razem) wybudowalismy dom w PL bez kredytu,kupilismy dom tutaj fakt na kredyt ale zawsze i w momencie kiedy jej powiedzialam jak fajnie mi sie zaczyna zycie ukladac wszystko runelo...narzeczony zdradzil i wrocil do PL,domu nie mozemy sprzedac wiec mam zamrozona kase...i pekla mi rura w moim domu kolejna sytuacja kiedy to jej powiedzialam ze zaczelam spotykac sie z fajnym kolesiem ..widzialam delikatna zazdrosc w jej oczach bo ona wciaz sama...i co i nie minal miesiac a koles sie zmyl Pozniej powiedzialam jej ze zamieszkalam z moim obecnym...musial sie wyprowadzic Powiedzialam ze jestem w ciazy na co ona mi odpowiedziala ze bycie w ciazy nie zawsze wiaze sie z urodzeniem dziecka...finalu nie musze opowiadac Wiem ze to moze byc przypadek ale chyba w przypadki nie wierze,cos musi byc na rzeczy..wierze ze niektorzy ludzie rzucaja hm jak to sie mowi "zly urok" takze trzymam sie od niej na dystans i nie opowiadam o swoim prywatnym zyciu tak na wypadek jakbym akurat miala co do niej racje :)
  18. Jestem i ja.. :) Moj dzisiaj z rana przyjechal to sobie w koncu spedzilismy wspolnie czas..wlasnie jestem po obiadku i chyba se drzemke zrobie :) co do ciuchow...ja tez kupilam pare tunik i getry co by mi wygodnie sie latalo ale nie ma to tamto nie dlugo bede w nich smigac Zgadzam sie z faktem ze atmosfera w pracy jest dosc waznym elementem...chociaz ja na 35 osob mam tylko 3 osoby z ktorymi sie trzymam i spotykam rowniez poza praca. Naleze do tych osob ktore jesli kogos nie lubia to nie lubia i nie mam potrzeby rozmawiania z takimi osobami...nawet o przyslowiowej dupie maryni..poprostu trzymam sie na dystans i wcale mi nie zalezy na tym aby mnie ktos lubil...juz tak mam...ale na mojej zmianie wieksza czesc osob to takie ze usmiechaja sie w twarz a za plecami szkoda gadac...ja osobiscie tego nie czaje..jesli mam cos do powiedzenia to mowie to w prost albo wogle nie mowie nikomu o nikim...albo wkurza mnie fakt nadgorliwego dopytywania typu " a co z tym,a co z tamtym itp.." kurde jakbym chciala to bym sama powiedziala..a tu taka pipa doszukuje sie sensacji ,bo przeciez wiem ze z troski sie o to nie pyta tylko news chce puscic w eter.. wiec ja trzymam sie z dala od tego typu ludzi i przyjaciol staram sie dobierac uwaznie..jestem otwarta ale tez nieco zdystansowana i na poczatku kazdej znajomosci badam,obserwuje analizuje...najlepiej poznac jaki to typ czlowieka kiedy to wyraza swoja opinie na temat innych ludzi...
  19. ja to na pewno bede stronic od internetowych pesymistycznych watkow..i glupot postaram sie nie sluchac :) chcialabym byc bardziej spokojniejsza...i wyluzowana o ile to bedzie mozliwe :) to juz dzis z tego miejsca zycze wszzystkim zeby sie nam udalo i zebysmy nie popadly w paranoje a tylko myslaly pozytywnie :)
  20. u mnie to byla taka sytuacja w pracy ze jak dowiedzialam sie ze jestem w ciazy to poszlam na planowany wczesniej urlop jak juz wrocilam bylam w 7 tyg wiec musiaalam powiedziec bo moja praca jest fizyczna z tym ze powiedzialam tylko przelozonej...w tym samym czasie jedna z dziewczyn tez byla w ciazy i jak na ironie ja pracowalam zaraz kolo niej...sila rzeczy nie moglam jej pomoc z ciaganiem pudel itp wiec nie pomagalam i nie tlumaczylam dlaczego..nie minela godzina okazalo sie zze owa kolezanka bedac na przerwie wyglosila monolog o mojej rzekomej ciazy w obecnosci 20 osob ze zmiany..za chwile cale pielgrzymki z zappytaniem czy to prawda ( nie musze mowic jak sie tym faktem wk..ilam zwlaszcza ze chcialam utrzymac to w tajemnicy do pierwszego usg ) teraz wiem ze nawet przelozonej nie powiem,wezme poprostu zwolnienie od lekarza na light duty i w dupie bede miala a po usg poprostu se siade na krzeselku i tyle :)
  21. pojadlam ,naogladalam sie i jestem :) jeszcze namoczylam grzybki na jutro bede zupke gotowac :) To prawda ze nikt tak nie zrozumie tej straty jak osoba ktora przeszla to samo..niestety ale zadne slowa moich znajomych po moim poronieniu nie przyniosly mi zadnej ulgi a wrecz przeciwnie czasami mnie strasznie draznily w szczegolnosci jesli slyszalam je od osob ktore wczesniej ni czesc ni pocaluj w dupe mi nie mowily a raptem strasznie przejete moja sytuacja..plotkarskie sepy ;/ kurcze ja to jestem niecierpliwa ..juz bym chciala byc po owulacji z testem w dloni ,pozytywnym testem oczywiscie :) Sama sobie nie potrafie wyobrazic tego co bede czula...poprzednim razem moje cialo mowilo mi ze jestem w ciazy ale jakos swiadomosc nie bardzo to dopuszczala.Myslalam sobie " Ta jasne , bo zajsc w ciaze to takie hop siup jak tu tylko 5 dni w cyklu.. " :) a jak wyszlo mi "pregnant 2-3 week" to normalnie sie poplakalam ale i tak niedowierzalam...to bylo takie troche abstrakcyjne.. ze co ze jest we mnie nowe zycie..i ze juz teraz co by sie nie dzialo to nie bede sama...strasznie czekalam na pierwsze usg...bo to by bylo juz takie pewne i takkie bardziej namacalne..niestety..zawsze sadzilam ze pierwszy krok to zajsc w ciaze a kolejny to rodzic i tulic dzieciaczka..rzeczywistosc niestety jest bardzo okrutna...juz teraz nie umiem sobie wyobrazic tego stresu ktory bedzie mnie napadal..tych czarnych mysli ktore beda siedzialy na ramieniu...i tak se mysle...jak tu byc w ciazy i nie zwariowac :)
  22. spadam cos na ruszt wrzucic i top model obejzec :) bede tu zerkac za jakis czas :)
  23. MAMUSIAhejka dziewczyny podczytuje Was codziennie też straciłam swojego Aniołka prawie 2 tyg temu w 7 tygodniu kórcze chciałabym już móc zajść w ciąże pozdrawiam to jak juz jestes to zostan z nami..wiem ze czasami trudno jest rozmawiac o stracie z bliskimi, czasami musi minac jakis czas zeby moc o tym rozmawiac...a takie fora jak to mi osobiscie pomoglo...wiem jak sie czujesz..zreszta kazda z nas to wie..jesli chcialabys sie wygadac to jestesmy tu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...