Skocz do zawartości
Forum

Igla777

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Igla777

  1. Maria.D83 Własnie wrocilam od lekarza. Po badaniu ginekologicznym bylo wszystko ok, ale okazalo sie na usg ze szyjka sie rozwiera od srodka! W polowie dlugosci jest rozwarcie na 0,5 cm. Powiedzial ze o tyle dobrze,ze jest dluga i twarda,ale ze mam isc na zwolnienie i odpoczywac. Brac luteine i magnez. Mowił cos o tym,ze jet ryzyko, że powstanie jakis pecherz i wydostana sie wody plodowe. Na tym sie na razie nie bede skupiac. Jestem w szoku Mario, ciebie tez to dotyczy co i Kasandry, lezec, lezec, lezec i jeszcze raz lezec. Wszystko bedzie dobrze!!!
  2. ewkaIgla spokojnie... ja pamietam ze z Oskarem to chyba do 25tc przytylam 13 kg, pozniej kolejne 13 doszlo :/ to badanie nie jest straszne, mi ta glukoza nawet smakowala ;) najgorsze jest to ze trzeba siedziec 2h i nie mozna nic jesc ani chodzic .... ale lepiej to sprawdzic. Insulina to juz naprawde w zaawansowanej cukrzycy . a masz jakies objawy ?? ja np pilam 4,5 litra wody dziennie, do tego litr w nocy. Przez to bylam tez strasznie opuchnieta... noga z rozmiaru 37 doszlo do ponad 39 straszne to bylo. wiec mam nadz, ze w tej ciazy mnie to nie spotka. Narazie 1,5kg na plus.... ale czytalam ze kobiety grubsze mniej tyja, wiec jest ok :) staram sie tez nic nie jesc wieczorami, o 17, 18 ostatni posilek. Pozniej herbatka slodzona jedynie miodem. fakt, uprzedzili mnie, ze mam 2 h u lekarza siedziec, nie wolno nic jesc ani pic. O tej insulinie lekarz wspomnial jedynie opisujac przebieg leczenia, jezeli stwiedzi sie faktycznie cukrzyce. O jakie jeszcze objawy ci chodzi??? Pije normalnie, ok 2 litrow dziennie, w tym duzo mleka, opuchlizny zadnej nie mam, jak narazie, jedynie to, ze waga szaleje, co tydzien teraz to prawie 2 kilo na plus, to chyba nie jest normalne. Jem wlasciwe tylko zupy i duzo owocow (a w nich tez jest duzo cukru). 3 razy w tygodniu na basenik smigam. Wiec nie wiem co sie dzieje. Nie zaszkodzi sprawdzic???
  3. Kasandra00001 dzisiaj dzwoniłam do położnej się zapytać co ona myśli na temat tej mojej miękkiej szyjki i niestety mnie nie uspokoiła. Powiedziała, że w tym tygodniu (dzisiaj dokładnie 20 ) to jest zagrożenie dla dziecka, i że nie mam być nadgorliwa i iść na chorobowe, więc powiedziałam że już jestem. Kazała leżeć na lewym boku i wypoczywać... Dziewczyny jak ja się boję o nasze maleństwo... nie lubię leżeć i nic nie robić, potem to pewnie będę miała z tego wyczywaniu problem ze snem w nocy... dobrze że mój ma teraz drugie zmiany, to chociaż trochę lepiej z rana, bo tak fajnie się przytulić do mężusia i poleżeć razem i zjeść śniadanie. Za to popołudniu będzie gorzej ;/ Kasandra wszystko bedzie dobrze, tylko naprawde lez, nie rob sobie jaj, bo mieszkanie, bo zakupy, bo to bo tamto: synek najwazniejszy! Wiec lez na tym lewym boku do bolu, inaczej to do mezulka napisze, by cie przywiazal do wyrka:-))
  4. justazgwitam Was gupole!!!! Ja też jakiegoś doła załapałam a powiniśmy wszystkie być w siódmym niebie!!! Dzieci czujemy już, wszystko z Nimi okej więc powinniśmy się MAXYMALNIE cieszyć!!!! A mi też ani się nic nie chce, ani z łóżka wychodzić nawet, jakaś ociężała jestem i do tego jak już kucnę to myślę że nie wstanę!!! Jak mała kopnie czy ruszy się to jak taka mała iskierka radości, która szybko zostaje zapomniana przez smutek. Moze my mamy jakiś taki stan hormonalny??? Dziś będę z moją szefową rozmawiać, powiem jej że niech szuka mojej zastępczyni, kogoś muszę nauczyć zamówień, bo jak odejdę teraz tak nagle, to nie wiem co oni będą sprzedawać :-) Szefowa jest przyzwyczajona że dziewczyny w ciąży pracowały do końca - czytać 38 tygodnia! Ale ja nie dam rady i nawet nie będę próbować! A dwa do tej pory byłam zołzą w pracy, gadałam dziewczyną co robią źle itd A teraz widzę że nic to nie daje ja mówię a one sobie....Szczególnie jedna, Chinka, one to z innej planety! I mimo że ją lubię to pracować z nią nie znoszę taka cwaniara! Dziś pierwszy raz tak centralnie powiem szefowej co myślę o jej pracy! Trudno, ale ja nie zamierzam się użerać! Zresztą jakbym była sama to bym zrozumiała, że hormony ciązowe itd, ale inne dziewczyny przychodzą i mówią mi też na nią! Także za coś dostaję więcej kasy, muszę się tym zająć! Z nią już rozmawiałam tyle razy za każdym razem słyszę: Okej, coś jeszcze ??? I dalej robi swoje! olej ja i idz na zwolnienie, mala teraz najwazniejsza!!!! praca nie ucieknie, a nawet jezeli juz, to druga bedzie, kropka!!! do 38 tc pracowa - niech sobie te irlandki robia, ty delikatna slowianska istotka jestes i musisz wypoczywac!
  5. rorita, wona, ewcia, magda, iwa - super bobasy, ja tez juz takiego chceeeeeeeeeeeeeeeee!!!!
  6. rorita ja cholerka drugiego chłopaka chciałam mooocno ,dopiero jak gadać zaczęli że na dziewczynkę wyglądam to tak nawet córcia mi się zamarzyła, ale teraz jestem już zajarana kolejnym facetem w domu . kolejny facet w domu, tego motto tez sie trzymalam. zawsze chcialam miec syna, od poczatku ciazy intuicja podpowiadala, ze to syn i bede miala syna! Gdyby ktos teraz jednak powiedzial, ze to jednak bedzie corka, to nie wiem co bym zrobila: okres reklamacji juz minal:-)))!
  7. Alfa_Beta_OmegaCześć mamuśki :)Gratuluję wszystkim wiedzącym! Trzymajcie się :* Alfa, super, ze do nas od czasu do czasu zawitasz! Jak staranka, jak praca, sa postepy w tych kierunkach??? Calusy
  8. justazgWracając do najważniejszego! Z Groszkiem wszystko okej, serduszko w porządku ten głupi lekarz niepotrzebnie mnie nastraszył! Wszystko pomierzone i w normie i to tej środkowej więc super! Mamy tylko malutki problem z łożyskiem, to nic wielkiego nie przejmuje się tym, ale położna powiedziała że jest nisko i że jeszcze będę miała jedno USG w 34 tygodniu, czyli krótko przed porodem! Ale nie przejmuje się wcale bo najważniejsze że z dziecko zdrowe a że łożysko nisko, to chyba większy kłopot ze mną przy porodzie! Dziewczyny które rodziły może wiedzą o co dokładnie chodzi!! Aaaa i jeszcze jedna niespodzianka! Groszek okazał się być łuskany z dziurką.....Nie powiem, jestem zła bo intuicja mnie zawiodła to raz a dwa już się nastawiłam. Mąż też był w szoku, tak że położna powiedziała: " nie cieszysz się???" Musimy się przestawić :((((((((((( Hej Justazg, gratulacje ! Super, ze dziewuszka!!! Szybko sie oswoisz z ta mysla i bedziesz kochac ponad zycie. Moje lozysko jest jak narazie nad pepkiem, ale moj ginek mowi, ze ulozenie lozyska czy plodu jest wlasciwie wazne dopiero od 35 tc, gdyz jeszcze nie raz moze sie zmienic. Czyli masz jeszcze troche czasu, by sie tym martwic, lub nie!
  9. Hej mamuski, cos widze, ze nie tylko ja jedna, ktora dola zlapala.... Nic mi sie nie chce, natchnienia nie mam do niczego, moze jak was teraz poczytam ( a jest co nadrabiac) to mi chec do zycia wroci. A propos cukru: w srode ide na badanie tzn. musze co godzine na czczo pic glukoze. Pisalam wam, ze przytylam juz 10 kg, co wedlug mojego ginka jest nieco za duzo i obawia sie, ze moj organizm nie spala cukru tak jak powinnien, dlatego zalecil mi te badanie, gdyz cukrzyca w ciazy jest dla plodu niebezpieczna, lub urodze 10 kilogramowego mamuta:-)))) W razie podwyzszonego wyniku mam nastepnie wizyte u specjalisty i dietetyka, a w ostatecznosci zastrzyki z insulina. Jak narazie to nie panikuje, moze ja faktycznie za duzo jem? mam tez mniej ruchu jak przed ciaza, to moze dlatego tak szybko tyje??? kto wie? nie zaszkodzi to sprawdzic.!!
  10. Kasandra00001aha, i jeszcze taka zgaga mnie bierze od paru dni że już mam dość, współczuję tym które mają tak już dłuższy czas... ja nie wiem od czego mam, czy to możliwe żeby od cytryny? bo mam takie wrażenie, a może znowu też od herbaty owocowej... ale ta cytryna, to chyba też. i czym się tu leczyć ;/ u mnie na zgage jak sie pojawi (dzieki Bogu zadko) dziala Rennie, migdaly lub po prostu mleko
  11. Kasandra00001Cześć! DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM KTÓRZY SIĘ TROSZCZĄ I MARTWIĄ ZA WSPARCIE. Ja dzisiaj z rana byłam w pracy pokończyć swoje sprawy, oddać chorobowe i do domu. Moja koleżanka u mnie była która jest w 9 miesiącu ciąży. Stwierdziłam, że ja mam prawie taki sam brzuch jak ona... masakra!! gdzie się to dziecko 2700g (tak jej gin powiedziała) u niej mieści to ja nie wiem... Przywiozła mi mnóstwo gazet o ciąży, macierzyństwie itd. więc będę miała co robić na tym chorobowym. Nadal jestem zestresowana jak nie wiem co.. i się sama zastanawiam, czy faktycznie szpital to nie byłby lepszy pomysł... brzuch na dole nadal mnie ciągnie. zaparcia mam nadal, chociaż dzisiaj po syropku przynajmniej zrobiłam co nie co... Mam postanowienie że leżę jak najwięcej i póki przynajmniej ten ból się nie uspokoi to nawet nie będę się sprzątaniem matwić. Trudno.. mąż będzie miał więcej obowiązków... Na bół gardła mam wziąć tantum verde tak mi gin powiedziała, ale nie wiem czy nie jechać jutro do lekarza, bo też kaszlę ;( najwazniejsze teraz to lezec, odpoczywac i grzac sie w lozeczku, obowiazki w domu nie uciekna!!
  12. magda_79U mnie bloga cisza. Mlody spi, maz na treningu :) A ja juz wykapana. Zyc nie umierac. Dzisiaj mialam calkiem dobry dzien, tzn. bez wielkich mdlosci i zgagi. Ale poranne wymioty nie odpuszczaja :( Pogralam troche w ping-ponga. strasznie teskni mi sie za dawna aktywnoscia, wiec chociaz to mi zostalo. hehe. Ogralam kogo sie dalo i na jakis czas mam spokoj :) oj ja tez bym chciala juz znow byc taka aktywna jak sprzed ciazy.... na baseniku to jak foczka sie czuje, lub wlasciwie to jak wieloryb:-))) przeplyne 4 razy i juz ciezko oddychac, przerwka kilka minut i dopiero moge dalej, oj.... nie jest tak latwo:-))))
  13. Moniaa81 ha,ha Dyskomfort spory w brzuszku, pewnie też się powiększa, zaczynają pomału uciskać mnie moje jeansy, muszę do teściowej dać ciążówki do skrócenia. Miłego wieczorku to twoje jeansy dopiero teraz ciebie pomalu uciskaja??? zazdroszcze... moje wszystkie spodnie to juz ponad miesiac temu w odstawke na dooooobrych kilka miesiecy poszly:-(((((
  14. elciasloneczkomnie ostatnio coraz czesciej boli brzuch, do tego nastroj do bani, nie przespane noce, skurcze brzucha i ine tylko. ruchow tez przez pare dni nie czułam za to dzisiaj w nocy moj maly skrab robil fikolki w brzuchu. widzisz..., zwolnij troche tempo, na dobre ci to nie wychodzi, pomalu tez sie uda wszystko zrobic, wspolczuje tych bolow, u mnie dzieki Bogu jak dotad wszystko okay, jezeli chodzi o jakies dolegliwosci ciazowe. Mdlosci, wymiotow, zadnych bolow nie mialam i mam nadzieje, ze nie bede miala. Na poczatku to troche zmeczenie dokuczalo, a poza tym to czuje sie jak nieciezarna:-))) (nie patrzac na coraz wiekszy brzuch)))) A i mojego Alexandra dalej nie czuje, wczoraj na badaniu tak fikal, ze az mi trudno bylo uwierzyc, ze to sie u mnie w brzuchu odbywa:-)))
  15. ewka bylam w szkole, zaliczylam test :) w piatek kolejny z tego samego i bedzie z glowy !! juz mi troche lepiej :) Zuch dziewczynka, tak trzymac, gratuluje zdanego testu, nastepny to juz bedzie pestka!!!
  16. larissa85 Ja dalej sie stresuje i naprawde zaluje, ze nei wzielam tego zwolnienia:( a czy nie mozesz isc ponownie do ginka po to zwolnienie??, przeciez miesiac to duzo i duzo moze sie wydarzyc, nie ryzykuj...
  17. elciasloneczkojestem z powrotem :) wczoraj przeczytalam kolejne 200 stron ksiazki:) spotkalam sie psiapsiolka wiec humorek wrocil, zjadlam pyszna szarme i kupilam sobie 2 pary leginsów jedne z polarkiem a drugie jakby to okreslic z podwojnym ociepleniem, kazde 20 zł. nie dostalam tez nigdzie zakretek wiec dzisiaj sie lenie, tylko moj juz dzwonil ze wraca i musze isc obrac ziemniaki. a potem wstawie pranko i sie klade, troszke odpoczac. jutro po 12 wyjezdzam i bvede w piatek wieczorem albo w sobote rano , nie zabvieram raczej ze soba netbooka. alez ty masz power, niesamowite, ja bym juz dawno kwiczala ze zmeczenia, robiac polowe z tego co ty. nadrabiasz jakies zaleglosci, czy to hormony ci energii dodaja? twoj luby tez na takich obrotach jedzie, czy wrecz przeciwnie? a dokad to wyruszasz, juz na podroz poslubna??? przy twoim tempie zalatwiania spraw to nawet bym sie nie zdziwila:-))))
  18. FENSTARSSHIHIHI mój despota jest grzeczny ale wiesz sama jak to jest ...bidę ma nawet szklanki sobie nie przyniesie sam narazie bo nie staje na ta noge jeszcze. Dziś jedziemy na zdjęcie szwów ;) no co 2 dni tam jeżdzimy i jakoś tak dzień mi leci, że czytam tylko i dopiero wieczorkiem coś popisze ;)) teraz jem śniadanko i mu czytam jak sie martwicie o mnie hahahaha;)) siedzi i ogląda laptopki, tablety sam nie wie co chce... wyzdrowieć zdąży szybciej niż się zdecyduje ;)))) oj wiem, wiem jak to jest.... o kulach do kuchni..., zapomnij by wziac szklanke herbaty do pokoju, chyba ze w zeby jak nie za goraca:-))) oj, nameczylam sie nieco, kanapki czy owoce to w reklamowke wrzucalam przywiazana do pasa lub do kuli i dzieki temu moglam cos wziac do pokoju... najlepsze bylo ubieranie skarpetek lub wchodzenie czy wychodzenie z wanny, jak w koncu wyszlam, to bylam tak mokra, ze moglabym znow sie myc:-))), ja niestety nie mialam takiej opiekunki jak twoj mezulek, mam nadzieje, ze to doceni, bo jak nie to kiedys zawitam u niego i tak prosto w kolanko zasune:-))) szbkiego powrotu do zdrowia mu zycze, niech pilnie kolanko trenuje, by do kwietnia juz mogl smigac na twoje i Laury zachcianki..:-)
  19. Dzien dobry mamuski, ja tak szybko przed praca, by zyczyc wam dobrego startu w nowy dzien! FENSTARSSIGLA gratulacje, śliczny Alex ;) ohhh nie mogę się doczekać już chcę wiedzieć... nie ważne juz kto mieszka w mym brzusiu chcę jużż...;))))))) ( ważne nie ważne hmmm...ciii LAURA? ;) ) dziekuje Kochaniutka, Laura bedzie i juz!!!! (innej opcji nie ma) Wlasciwie to martwilam sie wczoraj o ciebie, czy cie twoj pacjent "despota" do laptopka nie dopuszcza i zamecza praca??? Juz chcialam zwolywac na zrzute dla ciebie na nowy komputerek:-)))
  20. No powoli adrenalinka u mnie puszcza i oczka zaczynaja sie kleic. Dobranoc mamuski, znow kolejny dzien za nami, malymi lub duzymi kroczkami zblizamy sie do celu. Kolorowych snow (o wampirach itd:-))))))
  21. rorita haha ja też chodzę w tych okresówach na co dzień :) bo właśnie wszystkie stringacze mi się w boki wpijają ,a jak mówiłam na szybko z szuflady wzięłam co było pod ręką żeby nikogo nie budzić.Ja mam w esotiqu kupione majtki bezszwowe suuper są ,muszę jeszcze dokupić ,bo są mega wygodne przyznaj sie, ze specjalnie w takie gatki wskoczylas:-)))) ja tez powoli chyba gatki bede musiala pokupowac nowe, bo stringi mnie po bokach zaczynaja uwierac i wpijac sie w sadelko, no te 9 kg na plusie robi swoje:-))) ze szkola dasz rade, jeszcze troche, a potem bedziesz z siebie podwojnie dumna (i my z ciebie tez), ze w tak trudnym okresie wszystkiemu podolalas!!!!!!
  22. rorita hehe a wiecie ,że ja do tej pory nie wiem do kogo moje dziecię podobne????????????? każdy na około gada ,że do taty ... jedna jedyna sąsiadka powiedziała ,że do mnie hehe a tak że czysty tatuś ,a ja za cholerę nie umiem ocenić... u obcych to widać ,że po mamusi czy tatusiu ja sama u swojego niunia tego nie widzę... ja się strasznie bałam ,że rudy będzie boże jakiego stresa miałam ,bo mi sporo osób nagadało ,że jak ja albinoska prawie ,a mój jak turek to może wyjść bomba zegarowa i jak już wyszedł to spojrzałam na łepek i pamiętam odetchnęłam i w mojej rodzinie też sa rudzi ... nie mówię ,że to coś złego ale mam uraz z podstawówki jak to na każdym kroku dokuczali mojemu koledze ,taki biedny był i płakał prawie co przerwę ,matka kilka razy w tyg w szkole bywała a tylko ja jedna go broniłam i z chłopakami się tłukłam po szkole za niego i tak przez niego w sumie mam obraz ,że jak rude dziecko to przerąbane będzie miało całe życie ,bo on już w moim wieku a dalej taki biedny bez dziewczyny i chyba z 1000 razy zakochany bez wzajemności :( drugie to juz na 100% bedzie do ciebie podobne! wyrowna sie! a co do rudych, to rudym chlopcom fakt trudniej w zyciu, za to rude dlugie wlosy dziewczynki u kazdego zachwyt wzbudzaja
  23. justazghej dziewczyny!!! ja tak na szybko tutaj wchodzę, ale Was w końcu doczytałam!!! Jutro mamy USG połówkowe, także mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. O dziwo naprawdę nie stresuje się zbytnio, oczywiście myślę o tym nieszczęsnym rytmie serca, ale wmawiam sobie że ten lekarz to na szybko patrzał i nic tak naprawdę nie wypatrzył!!! Trzymajcie za mnie jutro kciuki, ale wizyta o 17:30 także odezwe się wieczorkiem!!!!! Justazg, kciuki za twoje jutrzejsze badanie juz od dzis zacisniete!!!!
  24. _Elena_ Słodki śliczny chłopczyk rośnie, a widzisz już podobieństwo do kogoś??? Ja mam połówkowe dopiero 15.12. Moja gin lubi wszystko później robić (np. przezierność też myślałam że robi za późno a jednak było ok). Już się doczekać nie mogę :) Ja mam słabą odporność niestety (wcześniak jestem i tak całe życie mam - tak mówią lekarze), ostatnio piję syrop Prenalen i lepiej się czuję, dzięki :) Moj luby to twierdzi, ze nosek i usta malego sa po nim, on ma szerszy nos, ja bardziej szpiczasty, a usta ja mam bardzo waskie, jego dolna warga to taka lekko murzynska, wiec tez sie upiera, ze Alex ma jego usta, a w tej kwesti ja protestuje:-))) jeszcze nie raz chyba bedziemy mieli zatargi z tego powodu, czyli poczatek "wojny roz" o syna:-)))))) Do 15.12 szybko zleci, zobaczysz i tez bedziesz promieniala szczesciem!! Aby sie troche uodpornic, witaminki, zdrowa zywnosc, ruch na swiezym powietrzu i zero stresu i duzo milosci od mezulka, wtedy synek tez zwiekszy swoja odpornosc!!!
  25. roritaElenka ależ Ci bosko z mężykiem fotografem normalnie pozazdrościłam :) to ja już widzę za niedługo tą śliczną sesję z brzusiem u mnie ok, nic mi się nie chce dzisiaj od 4 nie śpie ,bo byłam w tym szpitalu-klinice tropkalnej i pasożytniczej z moją toxo... byłam umówiona do całego szefa ,bo mój gin tak kazał... lekarz obejrzał wszystkie papierzycha i uff powiedział ,że aż takiej tragedii nie ma z tym podwyższeniem ,ale dziwne skoro te 3 latat temu prawie z Alanem miałam przeciwciała, kazał mi powtórzyć samo Igg za ok 6-8 tyg i wtedy jakby co wrócić do niego, beka bo sprawdzał mi wszędzie węzły chłonne i dostałam opieprz za zaciasną bieliznę a ja w ogóle do takich badań nie przygotowana, nie wydepilowana ,bo po co skoro A na wyjeździe a ginek już był a ten mi łapsko pod spornie jezuu myślałam ,że ze wstydu spłonę tam i jeszcze do gaci za ciasnych się przyczepił a ja strngacze szybciorem zarzuciłam ,bo w domu miałam tatę i violkę a że od 4 na nogach byłam to po omacku prawie wszystko żeby nikogo nie obudzić... W sobote od 8 do punkt 21 nas krowa trzymała i to na sam koniec 4h laborek na stojąco wszystko, normalnie na pysk padłam od razu ,a tu moje dziecię jak na złość ,bo u mojej mamy spaliśmy po 24 dopiero do spania się szykował ,a ja na rzęsach i tym sposobem po weekendzie i dzisiejszym dniu nic mi się nie chce wiec wszystko jest, okay, bo inaczej to lekarz by juz alarm wszczynal, super roritko, wszystko bylo, jest i bedzie dobrze, ty silna dziewucha jestes, wiec dzidzia tez ma konskie zdrowie po tobie!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...