Skocz do zawartości
Forum

agusmay

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez agusmay

  1. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    Witajcie! wczoraj jakoś brakło weny, żeby coś napisać.... Na Dzień Matki dostałam od synka kwiatuszka zerwanego z trawnika :)) poszedł z tatą do sklepu i przybiegł do mnie z powrotem z kwiatuszkiem :)) to są rzeczy bezcenne.... warte każdej nie przespanej nocy.... nasze noce ostatnio średnie. Jul budzi się,chce pić i żeby sie napić przychodzi do nas do łóżka ;) napije sie i zasypia. Odnosze go potem bo nie lubie spać z dzieckiem. Tzn. lubie, ale nie lubie.... z dwa dni temu miał tylko taką kryzysową noc z krzykami itd. Kassiu, nie odpowiem na Twoje pytania :( bo piersią nie karmiłam i nie karmie, a co do ząbków jakoś nie zwracałam na nie uwagi. Po prostu pojawiały sie u dzieci, nie wypatrywałam ich, nie wiem ile czasu sie przebijały. Sylwuńka, dobrze, że już u siebie :) będziesz robiła drugi test? daj znać Kochana! no i dzielności dla Was! dla Ciebie, dla Alanka :* i żeby to spotkanie z mężem wyjaśniło wiele spraw... :* Katarzynko, ja też czasami żałuje, że nie moge być w kilku miejscach na raz ;) My jutro jedziemy do Warszawy i jutro wracamy. Ale rano raczej nie zajrze, wyjeżdżamy po 5, najpóźniej 5.30. Troche mnie to przeraża, że będę musiała budzić dzieci (bo jedziemy wszyscy :) ), ale tak tym razem wypada. Niestety sama o tym nie decyduje, ale ten kto nas wiezie. Mam nadzieje, że odeśpią w drodze. W miare możliwości odezwe się po powrocie.
  2. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    Dzisiaj wszystkim Nam,wszystkim Mamom składam najserdeczniejsze życzenia Beatka,dobrze,że już lepsza atmosfera w domu :) taka rola między młotem a kowadłem jest najgorsza .... choć nam na kursie przed ślubem tłumaczyli,żeby zawsze stawać po stronie małżonka :) no i dobrze, że z tym kuzynem już w porządku. Takie rzeczy sie zdarzają, mój rodzony brat jest tego przykładem. Jak leżał nieprzytomny lekarze kazali przygotować sie na wszystko, jak sie obudził mówili, że nie będzie mówił .... ale on ze wszystkiego wyszedł. Jest troche inny dzisiaj ale jakie to ma znaczenie. Założył rodzine ma 2 dzieci, pracuje. Chłopak, który leżał razem z nim nie miał tyle szczęścia... zmarł na naszych oczach :( także co komu sądzone po prostu... Dzisiaj chyba Gosia Kamili obchodzi swoje miesięczne urodziny. Przytulam Gosię mocno,ale właśnie,co z Kamilą? kto ma do niej jakiś kontakt? Trzymajcie sie ciepło w ten dzisiejszy nasz dzień :) a pomyślcie jak to będzie kiedy nasze dzieci będą na tyle duże,że przyjdą, przytulą sie do nas i powiedzą "Kocham cie mamo" :)
  3. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    Witajcie dziewczynki :) mąż chyba lepiej? poszedł w każdym bądź razie do pracy. Pytałam czy jest pewien, powiedział, że tak. Wczoraj wziął 2 ketonale i dziś poszedł. Mówi, że boli, ale da rade coś tam robić. Mam nadzieje, że wie co robi, bo prace drugą znaleźć można prędzej czy później, ale zdrowia drugiego nikt raczej nie da.... Sylwuńka, no to wracaj Kochana szybko do miasta i rób drugi test :) i dawaj znać rzecz jasna! no i już chwilka a mąż przyjedzie, oj domyślam sie tylko jak czekasz na niego i jaka to radość :) Ninko i Julko, na Wasze "miesięcznice" serdeczne uściski. :)) ten koniec sierpnia rok temu to był niezły wysyp wrześniówek, dlatego nawet i mojej pamięci ciężko spamiętać kto sie kiedy urodził ;)
  4. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    mam wieczór tylko dla siebie. Dzieci śpią, Ewa poszła spać jak zawsze, Julek padł mi na rękach nie dawno oglądając swoją ulubioną bajkę. Nie spał w dzień, więc teraz padł :) ale mężowi coś sie stało z kręgosłupem i martwie sie :( już nie mówiąc, że całe popołudnie dzieci na mojej głowie, bo on nie dał rady sie podnieść.Jakoś poradziłam i nawet zabrałam dwójke na spacer,ale nie wiem co z tym jego kręgosłupem? wziął tabletke,mówi,że jak leży to nie boli. Jak tak będzie to jutro lekarz a nie praca... Dziwnie mi tak kiedy mam wieczór dla siebie :) nie za bardzo wiem, co mam robić ;) póki co rozwiesiłam prania, co bardzo lubie robić :) no i chyba wcześniej położe sie spać :) ot i tyle z wieczora Kassiu,narobiłaś mi takiego apetytu na kino, że zaczynam myśleć, że może i nam by sie udało :) no i trzymam kciuki, żeby wynik był ok. Rachotko, taki Dzień Mamy w przedszkolu musi być naprawde wzruszający. Aj, nie moge sie już doczekać :)) Bugi, jak dobrze Cie rozumiem z tym uciekającym czasem Kochana! szok normalnie! mam dokładnie takie same odczucia...
  5. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    Iwonko Kochana dziś są chyba Twoje imieniny :) wybacz że tak późno ale przyjmij moc najserdeczniejszych życzeń! :) bądź zdrowa, szczęśliwa,spełniona....
  6. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    a, no i poczytałam ulotkę szczepionki którą Ewa wczoraj otrzymała, no i faktycznie chyba jej sie należy,chociaż szkoda, że każde dziecko nie może skorzystać. Cena przecież jest zaporowa niemal!:( mogłaby taka szczepionka być płatna, ale jakoś mniej.... a chroni przed zapaleniem opon mózgowych,przed posocznicą, zapaleniami płuc i zakażeniami ucha. Ciesze się, że ją zaszczepiłam, tzn. że jej sie należała ta szczepionka. Dobre i to....jako efekt pooperacyjny.
  7. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    no właśnie, Kamila tyle czasu sie nie odzywała?... Sylwuńka, nie wiem co Ci radzić? jakoś sama takich problemów nie mam i nie miałam. Mnie testy nie zawiodły, ale czytałam, że mogą. No właśnie,a robiłaś drugi test (może innej firmy kup). W Twoim przypadku, gdybyś w ciąży była raczej powinien wykazać bez 2 zdań. Ale rzeczywiście dziwne, że oznak żadnych ani jednego ani drugiego. Ciąża jednak jakieś oznaki daje... albo zrób to badanie bety jak radzi Yvon, albo po prostu do lekarza. Chyba nic innego .... no i oczywiście daj znać co i jak :) Musze Ci jednak powiedzieć, że jeśli mąż nadal będzie pracował tak w delegacji to z dwójką takich maluszków byłoby Ci ciężkawo .... choć oczywiście poradzić można. Wiem co pisze, bo właśnie tak mam i bez męża byłoby po prostu ciężko każdego dnia. No i możliwości wyjścia z domu .... i wszystko wszystko. U nas spokojnie, wczoraj bardzo fajnie Julek bawił sie w piaskownicy :) nie moge sie doczekać kiedy Ewcia do niego dołączy :) ona już wzbija sie na kolanka i kombinuje jakby tu przy czymś wstać :) a raptem tydzień temu zaczęła raczkować :) ja do pracy każdego dnia rowerkiem,ale nie pomaga to na stan mojego brzucha :(( za często o tym nie myśle i raczej sie nie przejmuje, ale chciałabym, żeby troche zniknął ;) Dnia miłego Dziewczynki! a, Yvone, fajnie że mąż będzie miał to wolne :) mnie mój czasami maksymalnie wkurza, ale bardzo lubie jak jest w domu. Jak wszyscy jesteśmy :)
  8. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    Yvone, nie wiem ile Ewa ma cm, bo u nas dzieci do roku nie mierzą tylko ważą. Dopiero na szczepieniu tym po roczku jest mierzenie. No i później, czyli na bilansie 2 latka itd. Właśnie jutro z Julkiem ide na taki bilans :) oj, też tak pomyślałam o basenie dla dzieci... w sumie balkon mamy i to całkiem spory, ale chyba są jeszcze za małe? sama nie wiem? zapytałam męża co on na to, tzn. żebyśmy kupili taki basen, to nie wyraził entuzjazmu. Ewa już kąpie sie na siedząco, więc myśle, że w takim basenie pluskałaby sie fajnie :) ale rzeczywiście on najlepiej służyłby na powietrzu, gdzieś na działce, czy na wsi jak sie ma podwórko. A u nas docieplanie bloku, więc hałasy cały dzień... ale przetrwać trzeba... :)
  9. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    Rachotka, dobrze, że jest lepiej z Kacperkiem :) Yvone, a to dla Ciebie z podziękowaniem Kochana
  10. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    my po szczepieniu. Ewa waży 7100, więc poszła do przodu! :)) rewelacji wagowej nie ma, ale skoczyła z tego 3 centyla i mieści sie między 3 a 10. Taka jej uroda po prostu :) nie będę za wiele o tym rozmyślać, a sinlac podam z ciekawości czy zje, no i dlatego, że mam te próbke :) także ja tyle na chwilke, bo jak zwykle o tej porze z pracy ;) trzymajcie sie Kochane! Rachotka, mam nadzieje, że dobre wieści od lekarza przyniesiesz.... tymczasem!
  11. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    Kalinko, ściskam Cie najmocniej jak umiem z okazji TWOICH 8 miesięcy :) rośnij zdrowa i szczęśliwa na pociechę swoim rodzicom Kassia, gratuluje wypadu do kina! i zazdroszcze.... nie wiem,kiedy my sie wybierzemy :( a na którą godzine mieliście seans, bo jakieś zupełnie wieczorne nam odpadają (trzeba dzieci kąpać, karmić, kłaść spać), ale tak ok. 17 to może by nam wyszło? ;) Bugi,dobrze, ze z Lidzią lepiej! Rachotko, mam nadzieje, że i u Was będzie w porządku. Przed nami też dziś lekarz, bo idziemy na te szczepionke na pneumokoki. Zobaczymy jak z wagą. Sinlacu jeszcze nie dałam. Mam próbke od Karwenki, zobacze ile waży, jak ok, nie będę jakoś szaleć, ale dam na spróbowanie najwyżej. Wczoraj zjadła mi bardzo ładnie zupe buraczkową Julka. Po swoim obiadku! i chyba taksie najadła,że potem nie chciała ani danonka ani owoców. Kassia, nieźle z tym ortopedą :) Kurcze, a ja zaniedbałam wizyte.... kazał przyjść, po pół roku życia. Ewa pół roku kończyła w marcu, byłyśmy świeżo po szpitalu, ja wróciłam do pracy (musiałabym brać wolne od razu) i tak jakoś zleciało do dziś... ale chyba w końcu wezme jakiś wolny dzień i podjade...
  12. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    Rzeczywiście cisza ..... Yvone, ręczniki piękne i super pomysł na prezent ślubny. :) No i jeszcze raz dziękuje za pomoc z tym kaskiem ;) dam znać jak przyślą. jak pisałyście o tortach z ręczników, szczerze mówiąc nie bardzo wiedziałam w czym rzecz, ale zerknęłam do internetu i naprawde są fajne :) i właśnie wybieram jakiś na prezent urodzinowy mojej cioci. Na początku czerwca ma urodziny i chciałabym jej coś fajnego sprawić. Choć czasem poróżnimy sie w słowach, jednak to ona opiekuje sie moimi dziećmi i za to jestem jej bardzo bardzo wdzięczna.... :) Rachotko, ja Ewci jeszcze nic nie dałam tak ściśle rzecz biorąc, bo jakoś mocno sie nie domaga. Próbowała jajeczniczke, jadała troszke chlebka. Ale myśle, że jak Kacperek chce to właśnie jajecznice czy kanapke możesz dać spokojnie. Paróweczki są takie z gerbera, ale chyba jest napisane, że po roczku. Julkowi pamiętam właśnie po roku kupowałam i chętnie je jadł. Teraz je już normalne ;) tzn. jakieś jedyneczki czy inne z "lepszego" mięska. Także ode mnie to tyle na razie, bo w pracy jestem ;) papa :)
  13. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    Beatka,co do Waszego pójścia, a raczej nie pójścia na wesele już pewnie postanowiliście, z pewnością wiesz, co będzie najlepsze dla Kuby, bo kto jak nie Ty ma to wiedzieć, prawda :) ale wiesz, mnie doświadczenie przy dzieciach nauczyło,że to wcale nie jest tak, że tylko ja sie nimi najlepiej zajme, choć cały czas tak mi sie wydaje :))) bo to,że Kuba je w nocy, to cóż, kto inny go w nocy nie nakarmi? przecież jakby trzeba było to by nakarmił... i z takiego mojego myślenia,że przy dzieciach jestem niezastąpiona bierze sie zmęczenie itd. z jednej strony chciałabym,żeby ktoś mi pomógł, z drugiej nie pozwalam na to... choć gdybyśmy mieli wesele, poszłabym :)) gryzaczek fajny. Już kiedyś go widziałam, Julek jakoś wyrósł bez niego, i teraz chyba też nie będę kupować, ale rzecz fajna:) Kama, no i jak Twój świąteczny dzień? :)) Alanku, miesięczne urodzinowe buziaczki :*:*:* niedzielnie pozdrawiam wszystkich!:)
  14. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    Jak ja Wam dziewczynki zazdroszczę tych wesel, aj.... :) choć Beatka,rzeczywiście szkoda,że tak Wam wychodzi. A nie macie zupełnie z kim zostawić Kubusia? jakaś koleżanka może? sąsiadka? tak bym sie wybrała na jakieś wesele... a tu nic sie nie kroi :((ostatnio byliśmy miesiąc w miesiąc, ale prawie 2lata temu. Na jednym Julek mial 3 m-ce, a na kolejnym 4. I potem nic:( dwaj bracia męża jeszcze nie żonaci, ale też i nie kwapią sie chyba, wśród znajomych raczej już wszyscy po ślubach, więc pozostaje czekać na wesela własnych dzieci :)
  15. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    Bugi, dzięki :) ale w szkole z historii dat nie pamiętałam :)) a teraz jakoś te cyfry same sie zapisują w głowie :) i naprawde nie musze sie wysilać, żeby pamiętać :) Yvone, z zębami nie ma żartów, ale może faktycznie wystraszyłaś sie dentysty :) ale przecież wiesz, że prędzej czy później znowu sie odezwie jeśli to to ... więc może wybierz sie za wczasu. Co do strachu przed dentystą jestem chyba w pierwszym rzędzie :) jako dziecko przeżyłam traumatyczną wizytę u dentysty i tak sie zraziłam, że potem nikt i nic nie mogło mnie zaciągnąć.... i była taka sytuacja jak już byłam w liceum, że musiałam mieć wyleczone zęby (chodziło o przyjęcie na leczenie do szpitala, gdzie wymagano zdrowych zębów :) ) i nie bardzo było wiadomo co ze mną zrobić. Znalazła sie dentystka, która wyleczyła mi zęby w NARKOZIE :) inaczej nie dało rady. Miałam 16 lat. Chodze do niej po dziś dzień, zna moje lęki, nie krzyczy nie dziwi się :) jest stomatologiem dziecięcym, i leczy zęby w narkozie dzieciom zwłaszcza upośledzonym umysłowo itp. Stworzyła u nas w mieście taką klinikę - poradnię w szpitalu. Mysle, że super inicjatywa. Moje dzieci też do niej zaprowadze i to jak najwcześniej choć już widze, że z Julem będą problemy ;) bo nerwus :) Yvone, co do prezentu... ostatnio dowiedziałam się jaki prezent dostała moja koleżanka. Otóż od siostry jako dodatek do prezentu (pieniędzy) dostali kieliszki do wina z wygrawerowanym ich zdjęciem i datą ślubu. Tak mi sie spodobał ten pomysł :) widziałam te kieliszki - naprawde piękna pamiątka, oni w rocznice ślubu piją z nich winko, a tak to stoją za szkłem. Chciałabym mieć taką pamiątkę w domu. No ale ja lubie takie rzeczy :) nie każdy jest taki sentymantalny ;) ale nic innego nie przychodzi mi do głowy żeby podpowiedzieć :) w internecie chyba są miejsca (firmy) zajmujące sie takimi grawerami. Może być zdążyła :) albo jakiś kubek czy poduszka też z ich zdjęciem :) Odezwe sie do Ciebie jeszcze dziś co do tych zakupów. :)
  16. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    Bugi,jak to dobrze, że tata już w domu :) mam nadzieje, że jakoś sie wszystko ułoży! Lideczko, 9 buziaków na 9 miesięcy!:) rośnij zdrowa, szczęśliwa!! Lola, dla Ciebie również,spóźnione ale szczere najlepsze życzenia urodzinowe! pogoda u nas zapowiada sie lepiej, może będzie dobry dzień ... :) Kama, co tam u Was? Dobrego dnia wszystkim :)
  17. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    Kama, biedulko - i Ty i Lenka :* ciężko coś podpowiedzieć, widać Lenka nie wpisuje się w żaden kanon. Dużo siły Ci życze! co do tego spania tylko moge powiedzieć na przykładzie Julka, że to że pójdzie spać później wcale nie znaczy, że będzie spał czy dłużej czy lepiej. Zatem to żadna zasada chyba. Tak samo jak to, że nie śpi w dzień (mój Julek np.), to wcale nie znaczy, że w nocy śpi lepiej. Więc tak jak mówisz, kładź Lenke tak jak wychodzi, nawet o 19. Wtedy Ty będziesz miała chwile oddechu wcześniej :)
  18. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    A dzisiaj urodzinowe buziaczki dla Jasia i Oski ..... byłabym zapomniała, a pamięć do dat mam :) i to wręcz dziwaczną :) pamiętam wszystkie :)) bez większego wysiłku i zapamiętywania. Nie wiem skąd mi sie to wzięło ;) rośnijcie zdrowo chłopcy!
  19. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    Witajcie :) Bugi, co za ulga, że z tatą lepiej, prawda! no ale faktycznie macie orzech do zgryzienia, co i jak potem, żeby rodzicom ulżyć... coś wymyślicie:) Rachotka, Venezzia, oj te choroby! niech już dzieci opuszczają! Katarzynko, dobrze, że sie odezwałaś, bo już ostatnio zaczynałam bardziej o Tobie myśleć, i tak jak Kama napisała, jak Cie dłużej nie ma, to człowiekowi durne myśli do głowy przyłażą.... Gratulacje dla Oski! :) no i dla Kacperka :) Moja Ewa od wczoraj raczkuje :) już na całego! ależ słodki widok :) wzruszyłam sie normalnie... :) Yvone, Kochana wyśle Ci wszystko na priv jakoś, jeszcze tylko musimy sie ostatecznie zdecydować :) Dziękuje Ci :) Hibiskus, my mamy ochraniacz na całe łóżeczko i chwalę sobie. Ewa jest bezpieczna w razie uderzenia w głowe, a też śpi w różnych pozycjach, czasem w poprzek łóżka, więc jak jest ochraniacz to jest lepiej. Co do przytulania się, to bardzo fajnie sie przytula :) tymczasem kończe, pogoda dziś paskudna, jak głęboką jesienią, buuuu :(
  20. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    Yvone, fajnie, że nocka dobra :) no i powodzenia z nocniczkiem ;) ja czytałam, że dziecko przed 2 urodzinami nie ma tej świadomości załatwiania swoich potrzeb fizjologicznych i jakiekolwiek sukcesy w tej dziedzinie wynikają po prostu z wytrwałości dorosłych w uczeniu, ale że nie ma to nic wspólnego z tym, że dziecko samo np. zrobi siusiu do nocnika. Dlatego aż tak bardzo z tym akurat nie wybiegam w przód. Za Julka będę sie brała jakoś powolutku i chciałabym, żeby udało sie oduczyć teraz w lato, bo wiadomo, że łatwiej i szybciej rozebrać itp. Bugi, no właśnie, jak tata? Sylwuńka, co do okresowych spraw, to raczej niewiele Ci doradze poza wizytą u lekarza ewentualnie. Nigdy większych problemów z regularnością u siebie nie miałam. Jakieś wahania +/- dzień czy dwa. A każdorazowe dłuższe nie pojawienie sie okresu oznaczało ciąże :) :) nie jestem zwolenniczką tabletek, ale w celach leczniczych, czy tak jak pisze Yvone, dla podregulowania organizmu to chyba warto przemyśleć. I widzisz u Yvone wpływ tabletek jak najbardziej korzystny na posiadanie dziecka :) No właśnie, tyle dziewczyn od tak dawna milczy, Kamila, Adarka .... U nas w porządku. Ewa raczkuje coraz lepiej i nawet wstaje na nóżki! normalnie każdego dnia coś nowego, to takie cudowne.... i ta jej mowa :) lalala :) czekam na mama rzecz jasna :) Za tydzień we wtorek idziemy na to szczepienie na pneumokoki, a za 2 tyg. jedziemy znowu do Warszawy.... Miłego dnia i dobrych nastrojów :)
  21. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    Kassiu, myśle, że Lola ma racje :) obserwowałam to u Julka, były momenty, że jakby sie cofał z rozwojem, ale to było przed zdobywaniem kolejnych umiejętności. Czytałam też o tym troche i niby tak jest. U Was zbiegło sie dodatkowo z chorobą, więc siłą rzeczy w niej upatrujesz przyczyny. Ale myśle, że to cisza przed burzą :))
  22. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    Bugi Kochana, dużo sił! :* mam nadzieje, że tata dojdzie do zdrowia... domyslam sie, co możesz czuć i przeżywać... nagle straciłam swojego tate (miał wylew) .... ale Twój wyzdrowieje. Trzymaj sie dzielnie Kochana :*
  23. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    Rachotko, moje dzieci mają myte główki codziennie. Ewa to ma mało tych włosków, ale szamponem zawsze umyję.Julkowi też codziennie myjemy. Sama też codziennie myje włosy ;)
  24. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    Franiu,Kacperku wszystkiego NAJ NAJ od Ewuni :) Waszej "trojaczej" wrześniowej siostrzyczki :) U nas w porządku, w nocy tylko Julek czegoś chciał, to do nas do łóżka, to do siebie... ale ja już przywykłam, że on wiecznie czegoś chce ;) najpierw byly kolki, których nie miał, potem refluks, który akurat miał, potem ząbki, teraz bunt 2 latka.... :) i tak nam minęło 2 lata :))) Ewie nie dokucza nic, ale ona swoje przeszła.... Karwenka, dziękuje za kaszke. I za to, że w chorobie Zuzi miałaś jeszcze głowe, żeby wysłać. Dziękuje! Jakoś spróbuję jej podać, choć nosząc ją na rękach wydaje mi się cięższa :) ale więcej je, kaszki to ok. 100 ml 3 x dziennie. Wcześniej jadła mniej. Wiem, że to nie o ilość ale jakość chodzi, ale ja podobno też bez mleka sie wychowałam, a wtedy nie było sinlaków i innych takich cudów. Jakoś urosłam i nic mi nie jest... Ewa już prawie raczkuje :)) w każdym bądź razie dojdzie tam gdzie chce :) jeszcze nie jest to takie super raczkowanie,ale można tak powiedzieć :) MartaMaria, to się wzieliście za Frania z tym nocniczkiem :) ale może to ma sens? ja jedynie żałuje,że podałam kiedyś Julkowi butelkę z herbatką :))) chyba do przedszkola ją zabierze :(( a nie chciałabym, żeby oduczał sie na zasadzie zawstydzenia przez inne dzieci, ale jestem bezradna normalnie :((( a jak u Was z butelką? Kassia, to pewnie musicie mocz na posiew pobrać, bo chyba w taki sposób to na posiew. W takim razie korzystaj z innych rad :) A Jasiowi pewnie minie z tą główką. Dzieci tak mają. Julek jak zje za gorącą łyżeczkę swojej zupy,to potem już nie zje nic bo myśli, że gorące będzie. 2 letnia bratanica męża nie chce sie teraz kąpać w ogóle, bo starsi bracia zafundowali jej kąpiel we wrzątku. Ale to wszystko przejściowe. Coś sie może Jasiowi kojarzy z tym myciem główki i dlatego tak reaguje. Odwrócenie uwagi jak najbardziej powinno być skuteczne :) Dnia miłego wszystkim tymczasem :)
  25. agusmay

    wrześnióweczki 2011

    u chłopców ten woreczek zdaje egzamin lepiej niż u dziewczynek, to fakt! ;) więc dla chłpca polecam. i zdrówka wszystkim chorutkom :*
×
×
  • Dodaj nową pozycję...