Skocz do zawartości
Forum

Cerrie

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Cerrie

  1. Dziękuję Dziewczyny za slowa otuchy.... Kasia_maj wyrazy współczucia dla Was... brak mi słów...
  2. Hej. Jestem po wizycie. 2 serduszka biją ale już wychodzi duża różnica pomiędzy dzieciaczkami bo ok 200g. U chorego maluszka zaczyna się hipotrofia. Nie wiem jak długo to wszystko potrwa... nadal stała kontrola co tydzień bo jak cos to trzeba wlączyc heparynę i accard jak najszybciej jeśli jedno tętno zaniknie żeby ani mnie ani drugiemu dziecku nic się nie stało. Boje sie tego wszystkiego ... nie wiem jak długo wytrzymam jeszcze ten stres. Odchodzi mi ochota na wszystko. Myślałam ze jakoś powoli powoli zaczynam się oswajac z tą całą sytuacją ale wróciłam do domu i znów zalewam się łzami i strachem co będzie dalej.
  3. Anella mnie kiedyś przepisał furagine ale to Twój lekarz by się musiał wypowiedzieć czy możesz. Z takich naturalnych rzeczy to żurawina ( sok, suszone owoce) i bardzo dużo pić. Dopadło Cię?
  4. Kasia_maj A odnośnie serduszka lekarz coś był w stanie określić po badaniach? Jak czesto teraz masz wizyty? Przedstawia jakis scenariusz działania czy jedynie teraz czekanie? Mam wielką nadzieję ze lekarze będą w stanie pomóc maleństwu A ono będzie dzielnie walczyć. Kasiabrzoza najważniejsze że badania wyszły ok. Takie infekcje w ciąży zdarzają się bardzo często Pixi powodzenia na wizycie Karrera85 jak Twoja rwa kulszowa? Boli bardzo jeszcze? Aluap dobrze że jest poprawa. Posiew podobno ok dzwoniłam do lab. Jutro odbiorę wyniki w przychodni. Crp mam podwyższone do 20 ale może być przez to przeziębienie i d-dimery też trochę podobnie jak ostatnio. Ja czuje się od wczoraj fatalnie. Nie dość że katar i kaszel nadal męczy to jeszcze ten cholerny refluks, ciągłe burczenie w gardle jakby żaby tam siedziały wszystko mi sie podnosi wczoraj już myślałam że zwymiotuje, brzuch mnie zaczął boleć dodatkowo, plecy. Dziś od rana to samo. Apetytu wogole nie mam i jak mam dostarczyć organizmowi witaminy jak nie mogę za bardzo nic zjeść. Jeszcze stres przed jutrzejszą wizytą... mam dość... ryczec mi sie chce już
  5. Aga907 jak Ty się czujesz? Nadal w szpitalu? Jakieś info odnośnie wyników?
  6. Kasiu... Tak chciałabym Cię móc jakoś pocieszyć... ale sama wiem że w takich sytuacjach żadne słowa nie ukoją tego co czujemy... jest mi ogromnie przykro że musicie przeżywać ten koszmar. Nie poddawaj się jednak... ważne żebyś teraz była pod opieką dobrych lekarzy którzy powiedzą Wam co dalej z czym musicie się zmierzyć i jak walczyć. Trzymam za Was bardzo mocno kciuki! Niech dzidziuś walczy z całych sił a Wy bądźcie dzielni i silni. Rozumiem że jest Ci ciężko pisać do nas w tym momencie. Sama też to przeżywałam. Łzy lały się strumieniami za każdym razem kiedy próbowałam coś napisać czy czytałam wiadomości od Was... Ale pamiętaj że jesteśmy i będziemy wspierać duchowo jak to tylko możliwe. Przesylam dla Ciebie moc uścisków. Nie poddawaj się!
  7. Madlen super że wszystko ok z dzidzią. Życzę Ci żeby choróbsko szybko przeszło. Ja już prawie tydzień walczę z tym dziadostwem :( Sowka30 gratulacje i również cieszę się że wszystko dobrze. Dziewczyny Dziękuję Wam jeszcze raz z całego serca za trzymanie kciuków! Kasia_maj jakieś wieści z rezonansu? .... Tak bym chciała żebyś napisała że sytuacja jednak nie wygląda tak strasznie jak niektórzy lekarze mówili... Aluap jak się dziś czujesz?
  8. Hej, Justi2019 dziękuję że pytasz u mnie leci jako tako. Choróbsko nadal trzyma ale dziś przynajmniej wstałam z łóżka i jakoś funkcjonuje. Dziś oddałam mocz na posiew w środę znów na badania z krwi w pt wizyta. I tak chyba teraz będę żyła od wizyty do wizyty mając nadzieję że na usg zobaczę 2 bijące serduszka. Cieszę się że z Twoją kruszynka wszystko ok. Ja bym chyba na Twoim miejscu przy infekcji i globulkach jednak powstrzymała się od sexu. Aluap współczuję... chyba faktycznie w tym stanie to antybiotyk potrzebny. Aga trzymam kciuki żeby wszystko było ok! Lekarze na pewno opanuja sytuację a mąż na pewno sobie poradzi tym się nie martw. Kasia_maj trzymaj się dzielnie i czekam na dobre wiesci od Ciebie... Powodzenia dla pozostałych dziewczyn na wizytach! Dajcie znać
  9. Aluap jak ja ci współczuję tego bólu ucha... masz juz wytyczne od lekarza więc lepiej się ich trzymać. Jak mi jutro nie będzie lepiej to też idę do lekarza choć słyszałam że teraz jakieś mega oblężenie w przychodni. Mam nadzieję że ciężarne wchodzą bez kolejki a nie siedzą i czekają nie wiadomo ile wśród innych chorych ... chyba tak też wynika z przepisów tak mi się wydaje ale wiadomo że często w praktyce wychodzi wszystko inaczej. Zdrówka Wam życzę Dziewczyny!
  10. Sówka30 niby w aptece mówiły mi że ciężarne kupują ale mi lekarz pozwolił tylko na płukanie wodą z solą. Jest też jakaś seria dla kobiet w ciąży Prenalen ale skład mnie jakos nie przekonuję. Ja pije jeszcze wodę z miodem spadziowym i cytryną. To mi nawet trochę pomaga. Ogólnie mam dużo pić. Na katar kupiłam maść majerankową. Pomaga mi na chwilę ale zawsze coś. Nadal jeszcze kiepsko się czuję. Kaszel też mnie dopadł a mnie zawsze długo trzyma :( Od 2 dni leżę w łóżku dziś tez nie wychodze nigdzie. Szusterka witaj wśród nas
  11. Kasia_maj ja teraz co tydzień mam być na wizycie. Nastepna też za tydz w pt. Co tydz też robić badania na krzepliwosc i d-dimery A co 2 tyg dodatkowo crp, morfologie i mocz. Niech moj maluszek walczy najmocniej i najdłużej jak tylko potrafi... Tobie również życzę by maleństwo dzielnie walczyło a wyniki okazały się pomyślne. Głowa mi chyba zaraz eksploduje...
  12. Hej. Jestem po wizycie. Dziękuję Wam że trzymajcie za nas kciuki. Póki co sytuacja bez zmian. Serduszko bije i przepływy ok pomimo że wód brak. Nawet był zdziwiony że te przepływy są ok. Mam zrobić mocz na posiew bo ciągle coś tam wychodzi w tych badaniach. Pytałam go jeszcze czy możemy cokolwiek zrobić zeby ratować to drugie maleństwo ale powiedział że niestety nie. Jeszcze jak na złość moja córka się rozchorowala nie wiem czy nie jakas jelitowka.... zwariuję.... ja też się czuje fatalnie nic mi to przeziębienie nie przechodzi od tygodnia a wręcz jeszcze gorzej. Dziś pół nocy nie spałam bo od 2 w nocy córka się budziła że ja brzuch boli. Macie jakieś domowe sposoby na pozbycie się cholerstwa? Tylko czosnku i mleka nie mogę. Gardło i jezyk mam jakby było poparzone moze tez czesciowo od refluksu... opadlam z sił calkowicie dzisiaj. Nie wiem czy to nie jakas grypa bo mięśnie mnie już zaczynają boleć Karrera85 współczuję Ci.... ten ból jest okropny... Maksymilian bardzo ładne imię. A córce przepisali jakieś leczenie? Justa31 cieszę się ze wracasz do domku. Pixi witaj Kasia_maj daj znać czekamy na wieści od Ciebie
  13. Karola91 powodzenia na krzywej. Dobrze się czujesz po wypiciu tego ? Justa31 jak tam dziś samopoczucie? Jakieś wieści? Karerra85 co u Ciebie? Dawno coś nie pisałaś. Kasia_maj jak sie czujesz? Jutro rezonans? Będziesz miała z niego wynik od razu czy trzeba czekać? Jak sie czuje Twoja siostra? Coś się wyjaśniło z tym złym samopoczuciem?
  14. Kasia_maj też tak sobie pomyślałam podobnie jak ty... ale w sumie jesteśmy tu po to żeby się wspierac i w dobrych i złych chwilach. Jak się czujesz po badaniu? Ja dziś odebrałam wyniki badań dzwoniłam do lekarza bo panikowalam że crp, d-dimery, leukocyty ponad normę ale uspokoił mnie że jest ok bo dla ciężarnych są trochę inne normy. W toalecie też dzus zauważyłam jakieś bardzo drobne ślady krwi na papierze toaletowym ale chyba to było otarcie. Już się to od kilku godz nie powtórzyło na wkładce czy bieliźnie nie ma żadnych śladów. Ja oczywiscie od razu wizja szpitala i same czarne myśli. Roztrzęsłam sie, popłakałam bo juz nie moge zniesc tego stresu. Za dużo... Ale mam obserwować jeśli się powtórzy to mam dzwonić. Justa31 cieszę się że choć trochę lepiej się czujesz. Powiem Ci że też jak myślę o szpitalu to się bardzo martwię jak zniesie to moja córka pomimo iż ma 8 lat myślę że będzie jej bardzo ciężko. Wiadomo ile bedziesz musiala tam leżeć? Aga907 witaj na forum
  15. Justa31 trzymaj się dzielnie! Dobrze że poszłaś do lekarza. Odpoczywaj dużo. Mocno trzymam kciuki.
  16. Kasia_maj w śr robię badania z krwi ( morfologia, Crp, krzepliwosc i d-dimery) i moczu które mam robić co tydzień a w pt wizyta... Justa może faktycznie troche się przeciążyłaś. Trzymam kciuki za jutro.
  17. kasia_maj dzielna jesteś... spróbuj odpocząć, oderwać choć trochę myśli. Ja też coś dziś kiepsko spałam. Śnił mi sie szpital, badania, poród. Budziłam się kilka razy w nocy. Justa31 daj znać co odpisał lekarz. Mam nadzieję że nic się złego nie dzieje, że wszystko ok. Justi2019 przerąbane z tym zębem :/ nie miałam takiej sytuacji w ciąży więc nie pomogę.
  18. kasia_maj jak się czujesz? Jak poszło badanie? Też zaglądam co chwilę i czekam na wiadomość.
  19. Jestem za ale forum prywatne na parenting nie na Fb. Kasia_maj bądź dzielna jutro. Będę bardzo mocno trzymała za Was kciuki.
  20. Kasia_maj Wszyscy zgodnie twierdzą że każda wewnętrzna ingerencja byłaby bardzo dużym ryzykiem dla drugiego dziecka. Duże zagrożenie przedwczesnym porodem a na tym etapie dziecko ma niewielkie szanse przeżycia i ze powinnismy walczyc chociaz o jedno dziecko. Mówią ze wykryte wady sa bardzo powazne szczególnie że może ich być więcej ale przez to że jest tak ucisniete nie udaje im się sprawdzić wszystkich narządów. Ostatnio widzieliśmy że od tyg było w tej samej pozycji pomimo iż lekarz trochę szturchał brzuch ja zmieniłam pozycję podczas usg nie wykazywało żadnego ruchu. No i nie wiedzą czy nie może przez uszkodzenie kręgosłupa czy dlatego ze jest mu tak ciasno. Ja sama nie jestem w stanie wyczuć czy czuję ruchy jednego czy dwóch. Zastanawiam się jeszcze nad rezonansem czy moglby dac jakąś odpowiedź. Jeden z lekarzy o tym wspomniał. Dwóch nie daje mu żadnej szansy na przeżycie, dwóch pozostałych mówi że oni nigdy nie mówią 0% szans jednak w tym przypadku biorac pod uwage to co zostalo wykryte nie są w stanie nic zrobić na tym etapie i trzeba zrobic wszystko aby utrzymywać ciążę jak najdłużej aby choć drugi dzidziuś miał szansę na życie. Narazie mam wizyty co tydzień nastepna w piątek plus co tydz badania z krwi i moczu. Teraz pewnie wyjdą kiepskie przez to przeziębienie.
  21. Madlen85 wszyscy lekarze z którymi się kontaktowalam mowili ze wszystkie inwazyjne badania byłyby w naszym przypadku bardzo ryzykowne dla drugiego dziecka lub moglyby wywołać przedwczesny poród. Podejrzewają że chory dzidziuś może mieć również inne wady np problemy z układem moczowym którego nie są w stanie wogole sprawdzić i stąd to małowodzie. Z serduszkiem też coś może być nie tak na prenatalnych wyszło że jest przesunięte na prawa stronę. Wykryte na prenatalnych wady to roszczep kregoslupa oraz wodoglowie ( raczej efekt problemu z kregoslupem)... w zeszłym tyg lek. stwierdzil że może być to kwestia ok 3 tyg... Rozmawiałam też z ordynatorem z kliniki z Rudy Śląskiej oni tam też mają mega ciężkie przypadki również nie pozostawial nadziei. Proponował ratować jednego zdrowego dzidziusia. Pytałam mo jego lekarza czy nie można było zauważyć wcześniej np na 1 prenatalnych które wyszły ok. Powiedział że nie że jest to raczej wada rozwojowa. Dziwne tylko że tydz przed prenatalnymi byłam na wizycie u mojego i nic nie mówił że cokolwiek jest nie tak.... nie wiem juz sama co mam robic czuje się bezsilna. Mój P uważa że nic innego nie usłyszymy skoro 4 lekarzy mówi to samo.
  22. Kasia_maj życzę Ci z całego serca abyś nie musiala się zmierzyć z najgorszym. Wiem że to czekanie i ciagłe wsluchiwanie sie w siebie czy przypadkiem cos się nie dzieję może doprowadzić do obłędu... chyba brak mi już słów... trzymaj się dzielnie Kasiu. Dziewczyny jeszcze raz dziękuję za wszelkie słowa wsparcia, myśli czy modlitwy
  23. Kasia_maj przykro mi bardzo że i Wy musicie przechodzić przez taki stres. Dziś wiem że nie ma słów pocieszenia w takich sytuacjach ale myślami jestem z Wami i bardzo mocno trzymam kciuki. Życzę Wam dużo siły aby przetrwać te trudne chwile niepewności. Czy lekarz mówił cokolwiek o ewentualnych dalszych krokach, scenariuszach jakie mogą się wydarzyć czy czeka najpierw na wyniki wszystkich badań aby cokolwiek więcej powiedzieć? Mnie coraz bardziej rozkłada przeziębienie. Jakby mi tego całego stresu jeszcze było mało.... :( Dziewczyny cieszę się że u reszty z Was wszystko ok na badaniach.
  24. Hej Dziewczyny. Ja jednak dziś byłam na wizycie. Póki co bez zmian. Narazie 2 serduszka biją i oby tak pozostało jak najdłużej. Co tydz mam robić badania Crp, krzepliwosc, d-dimery, mocz no i co tydz również wizyta. Jeśli coś bedzie wychodzilo w badaniach niepokojącego lub moje samopoczucie by się jakoś pogorszylo to do szpitala. Więc ja zamiast wyprawki muszę sobie jak najszybciej przygotować torbę do szpitala... Mój lekarz mówi że raczej ten jeden dzidziuś się nie urodzi... powiedział że może być to kwestia ok 3 tyg... zaczyna być już coraz wyrazniejsza dysproporcja pomiędzy nimi. Jeden waga ok 500g drugi 400 g i zapewne będzie się to poglebialo. Narazie nie pozostaje nic innego jak monitorowanie sytuacji na bieżąco. Dziś gdy zaczął robić usg bałam się spojrzeć w monitor... a ze stresu aż mnie trzepało. Nie wiem jak sobie poradzę psychicznie jeśli jedno serduszko przestanie bić. Nie wiem jak zniose resztę ciąży z tą świadomością... konsultowalam moja sytacje jeszcze tel z kolejnym lekarzem bardzo mi polecanym który zajmował się takimi przypadkami i potwierdzał że tak robią aby walczyć o drugie dziecko. Utrzymują ciążę pomimo iż drugie obumrze jeśli jest to ciaza dwuowodniowa i dwukosmówkowa taka jak moja. Więc chyba muszę im zaufać... Jeszcze na dodatek mnie jakieś przeziębienie łapie. Boli gardło, nos trochę jakby zapchany że w zatokach już czuje ucisk. No i głowa ale to też pewnie ze stresu i niewyspania. Budzę się ok 4 i już zasnąć nie mogę. No tak więc chyba tyle u mnie... Kasia_maj trzymam bardzo mocno kciuki aby dzisiejsza wizyta przyniosła jednak dobre wieści i nadzieje ze wszystko bedzie ok. Współczuję Ci tego stresu przez jaki musisz przechodzić. Karola91 powodzenia na badaniach. Czekam na wieści. TashKa dobrze że u Ciebie wszystko ok. Faktycznie długo się nie oddzywalas. Wogole ostatnio się zastanawiałam gdzie się podziały pozostałe mamy bliźniąt z naszego forum i czy wszystko u nich w porządku.
  25. Kasia_maj też trzymam kciuki za jutro. Oby były same dobre wieści. Daj znać. Ja tez stracilam ochotę na wszystko. Waga mi znowu spadła o 1kg. Ja nie wiem w jakim stanie ja pojde na wizyte w pt... a tym bardziej w jakim stanie wrócę. Nie wiem też czy zdecyduje się na kontynuowanie wizyt u mojego lekarza. Przestałam mu ufać. Nie wiem czy widział wcześniej i wolał jeszcze potwierdzić to prenatalnymi czy jednak przeoczył albo nie sprawdził. Chyba coś takiego jak chociazby małowodzie to powinien odrazu zauważyć szczególnie że tydz wcześniej byłam u niego... i chodzilam regularnie co 2 tyg. Próbuje się jeszcze umówić do poleconego mi lekarza który zajmuje sie podobnymi przypadkami ale nie odbiera póki co. Choc jest znacznie dalej niz mieszkam i wtedy musialabym wybrac inny szpital sprobuje się z nim skonsultować. Witam również nowe mamy i z góry Was Dziewczyny przepraszam że nie biorę udziału w wątkach które poruszacie. Nie dałabym rady.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...