-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez siupka
-
Dziewczyny czym sie objawia jelitowka u takich malych dzieci?? Od poludnia sie meczymy razem z Kacprem... Ja ino w toalecie siedze z okropnym bolem brzucha/zoladka... i ogolnie slaba jestem ehh... A on takie kupy cisnie ze az po nogach leca... zawsze robil 1 na dzien/na 2 dni.. A dzis juz zrobil 5.....
-
Czesc dziewczyny.. :) Troche nie pisalam, bo czasu brak. Z soboty na niedziele Kacper super spał. 1 pobudka na jedzenie. Ale tej nocy, polozylam go po 20 i byly w sumie 3 pobudki. 1 nie slyszalam w ogole... Jakas padnieta bylam. Wczoraj caly dzien maz byl w domu, bo gosci mielismy chrzestni Kacpra przyjechali z prezentami. Wiec bylo duzo lepiej jak maz byl, bo cos tam pomogl. Ale ogolnie jestem padnieta. Bo dzien w dzien pakowania, wynoszenia, pastowania, mycia.... jezu tego jest tyle... juz czasem brak sil.. eh. Mam tylko nadzieje ze do swiat zdarzymy. Jutro maz ma urodziny. W ostatniej chwili pojechalismy z Kacprem do supermarketu i kupilismy perfumy. Jesli chodzi o prezenty pod choinke to w tym roku ich nie bedzie.. Przypuszczam ze dla Kacpra tylko beda. Po pierwsze brak kasy na ten rok. Po drugie za duza ilosc osob bedzie. Kacper zaczyna na kolanach kleczec ale zaczyna sie chwiac i leci na bok hehe.
-
Czesc dziewczyny! :) Wyspałam się! hehe Wreszcie... Kacper spał od 17-23.23 Zjadł i już połozylam go do lozeczka - UWAGA.... otworzylam okno na fula doslownie, przykrylam go po szyje kolderka i cieplym kocykiem. I.......... przespał do rana... byłam lekko mówiac w szoku.... hyh. Wstal o 6.30. I teraz sie bawi.... A ja glupia myslalam ze to zeby..... Edit... A wlasnie.. zawsze rano jak wstajemy, to kacper charczy. Jakby mial katar.. Poczym godzina, dwie i to przechodzi... Co to moze byc?? Mozliwe ze od gornych zebow??
-
marlesia - w czapce? hee... No,... A Kacper do zahartowanych to nie nalezy... ciagle go cos lapie.. dlatego sie boje. Ale przykrylam go kocem jeszcze jednym i spi dalej.... Kurde az nudno w domu I tak dziwnie 5 godzin juz. Teraz bede odliczac Musze wkoncu sie spac polozyc, ale pewnie jak sie poloze to on wstanie heh.
-
Magart - z tym ze przed remontem tez sie nie zajmowal. Ale zobaczymy moze to sie zmieni. Na meza czekam bo mamy pogadac.. a jego nie ma i nie ma... wrrr Tylko jak tak okno uchylone i chlodno to ja sie zawsze boje ze na drugi dzien Kacper bedzie mial katarek...ehh
-
Magart - szczerze to Ci zazdroszcze..Ile ja bym dala zeby moj maz choc RAZ sam od siebie wstal w nocy do malego... Albo poswiecil tylko 1 dzien by sie nim zajac..... Eh.... :( Albo wystarczyloby gdyby choc zaproponowal zebym gdzies wyszla, czy odpoczela, przespala sie, a on sie nim zajmie.... Coz... niestety nie mam tak kolorowo.. U mnie jak maz jest/ a raczej byl w domu, to wygladalo to tak ze bral mlodego na rece na 15-25 minut pogadal do niego, poczym stwierdzil zebym go wziela bo on musi albo isc do wc, albo na komputer wejsc, albo cos innego zrobic. Albo jestem głupia i źle myśle... ale on wg mnie się strasznie wymiguje od dziecka... a tak bardzo chcial miec.... ;/ No coz. Zobaczymy co bedzie jak skonczy sie remont. Edit... Wiecie co?? nie chce zapeszac... Ale Uspilam Kacperka po 17 bo byl spiacy i spi do tej pory.... Ale najlepsze jest to ze dalam go do pokoju gdzie nie ma mebli i pusto, i tam jest chlodniej i okno uchylone. Chlodnawo troche. Obkrylam go porzadnie i spi w wozku.... Moze to oto chodzi.......... Sama nie wiem... W pokoju niby mamy okno uchylone jak spimy, ale 3 osoby w 1 pokoju to wiadomo ze duszniej, i ten pokoj mniejszy. Zobaczymy o ktorej wstanie.... Ale pewnie wykracze i zaraz sie obudzi. Heh.
-
Nieobliczalna - to kuruj sie :) Ale tu cicho dzis. Mnie sie strasznie spac chce, padam normalnie, oczy sie same zamykaja.. no ale Kacper nie chce spac juz.... A wczesniej trzebylo obiad robic. Kurcze.. strasznie krotko juz sypia heh.
-
Marlesia - no sprobuje tych czopkow. Swiatlo nic nie da raczej, bo on woli zasypiac jak jest ciemniej. Teraz tez jest spiacy, a nie usnie bo nad nami remont ktos robi od 2 tyg. juz ;/ Eh... i wala wierca dzien w dzien ;|
-
Aguska - Michas Super goni :) Wiesz co.. no rAczej zabki, bo 4 nam idzie i nie chce sie przebic.... Eh. Dzieki.. Momentami to mam serdecznie dosyc... Poprostu przez to ze dzien w dzien to samo, zero odpoczynku.. A powiedz mi jak Michal zaczal smigac to pozabezpieczalas juz kontakty itp? Czy nie? Nawet sie zastanawialam by na noc podac viburcol... i zobaczyc jaka noc bedzie... Ale wieczorem i w dzien nic mu nie jest, troche marudny czasami i tyle. Nocami najgorzej, bo wiadomo jak czlowiek sie nie wyspi to w dzien nie ma sil sie zajmowac dzieckiem.
-
Aguska - popieram marlesie. Michas bardzo szybko sie rozwija. I bedzie szybko tuptał :)) Wczoraj normalnie padlam. Noc tragicznie ;/ Polozylam go o 19. Obudzil sie na picie o 20.30. Potem po 22. Po 24. I od tego momentu byla makabra. Budzil sie doslownie co 20-30 minut z wielkim rykiem ;| pic nie, jesc nie... masakra. Cala noc w wozku.. Ja poprostu padam.. a caly dzien przedemna.. caly dzien sama. Marlesia - duzo zdrowka Wam zycze.
-
`troche mebli przerzuconych.. Ehh padam.... Dalam dzis Kacperkowi sloiczek, i w 5 minut zjadl. I chcial jeszcze :) Magart - ale sie przystojniak z Dareczka zrobil :)) Aguska - ale super to wyglada :)) tez bym chciala by Kacpus zaczal tak smigac :)
-
Hej. U nas tez kiepska noc ;/ Poszedl spac o 19 i do 22.30 bylo ok. Zjadl, usnal. Kolejna pobudka po 24. I od tego momentu budzil sie co pol godziny... Eh.. A w domu totalny sajgon nie da sie przejsc nigdzie. W wozku nie moge go uspic, bo miejsca nie ma. Wszedzie wory z ubraniami, meble porozkladane. MASAKRA! Niech sie juz to skonczy. Heh. Kacper jakos zasnal. Choc jesc nie chce zas. W takim razie ja ide dalej oprozniac szafki.
-
Magart - no widzisz :) to super :) A na jakim jestes etapie, jakie zupki Dareczkowi teraz gotujesz? Codzien inne?? Papkowate? Musze tez kupic tego Sinlaca Choc nie wierze w cuda ze bedzie dluzej po tym spal :) heh. U mnie problem jest z tym ze jak maly spi z nami w pokoju to go raz dwa slysze.. a jak spi w innym to wiadomo ze slysze ale dluzej to trwa.. a niekiedy malemu smoczek wyleci, i boje sie ze skonczy sie na tym ze zamiast z mezem to zaczne z dzieckiem spac.. No ale zobaczymy.
-
kikarika- nie mam pojecia. Wszystkiego Najlepszego dla Michałka !! :)
-
Eh no i zrobilam mu cos innego... Udalo mi sie zmielic bardzo dobrze bez zadnych grudek.. I co? I do kosza wszystko... Ani 1 lyzeczki nie zjadl :( Nie mialam juz w sloiczkach zupek, to dalam mu banana i w 3 minuty wszystko zjadl... Czyli... moje jedzenie beee.. Trzeba zaczac kupowac sloiczki eh ;/
-
Nieobliczalna - jesli faktycznie rosna te zabki, to niestety nie oczekuj ze Ci przespi tyle co kiedys ;/ moj tez mi spal cale noce... a teraz gora 3,4 godziny. Ja oszukuje herbata. Albo jak chce mleko to daje mniej niz kiedys... czyli np. dam mu 100 zamiast 160. Choc teraz to nie problem.. bo Kacper w ciagu 24 godzin zje mi gora 3 posilki... wlasnie przez zeby. Wiec jesli tylko ma apetyt w nocy to mu daje. Bo i tak juz duzo schudl....
-
Aguska - a powiedz mi... jakiej konsystencji te zupki? Zmielone idealnie? Czy jak? Bo u mnie problem polega na tym, ze Kacper lubi wszystko po za brokulem. Ale.. zje tylko i wylacznie dobrze zmielone dania... Jak jest cos nie tak nie zmielone to nie tknie. A przeciez powinien zaczac uczyc sie gryzc. Ale to jest dziwne. Bo rzeczy typu chrupki, herbatki itp. je doskonale.... ;/ U nas nocka taka sobie... zab nie chce wyjsc. Eh.. Nieobliczalna - jak maly mi sie tak budzi to tez mnie niekiedy szlak trafia ehh... Dzis.. Kacper sie budzil jakies 3,4 razy.... A wlasnie jeszcze jedno pytanie.. Spicie razem z dziecmi w 1 pokoju? Bo teraz jak bedziemy sie przeprowadzac to sie zastanawiam czy lozeczko dac do dziecka pokoju i nianie elektroniczna kupic , czy jednak do naszego... Ale chyba lepiej bedzie do naszego.. . . . Eh zaczynam miec tego po uszy... Mam wrazenie ze Kacperkowi bedzie szla jeszcze gorna jedynka ;| ale nie jestem pewna... ma cale dziaslo czerwone, spuchniete i jakby pasek delikatny bialy.... ehh.
-
Magart - kochana, czasem trzeba sie wyplakac.... Ale zobaczysz pojdziesz do pracy i bedzie lepiej.. oddychniesz troche.... i bedziesz miala duzo wiecej checi do maluszka :) bedziesz chetnie do neigo wracac... cala w skowronkach zapewne :)) Ja bym bardzo chciala isc do pracy... Dziewczyny... powiedzcie mi jakie zupki dajecie/ robicie dzieciom?? Bo moj nic nie chce jesc... zadnych moich... eh i albo to monotonia... albo... sama nie wiem... juz nawet myslalam by mu podac taka zwykla dorosla zupke.. albo rosol?? zageszczony ciut kleikiem ryzowym.... ale nie wiem czy moge.... yh. Zbankrutuje jak bede te zupki kupowac.. Marlesia - moze akurat noc bedzie OK. Ja niby w nocy nie jestem sama.. ale ze strony meza nie mam zadnej pomocy, wiec tak jakbym co noc i dzien byla sama. W ogole to nie wiem jak mam do niego dotrzec... by zrozumial ze i on ma dziecko...
-
ewelinka - ale slicznotke masz :) nieobliczalna - no to napewno zabek. A je Ci normalnie z butli?? Od nas tesciowa wyszla. Kupila malemu jeszcze koparke... pisze ze od ponad 2 lat jest.... heh. I jeszcze taka mysz naciagana na sznurku, ze sama chodzi po podlodze i mikolaja malego, a wczoraj jej maz przyniosl mlodemu misia duzego.
-
Aguska - dzieki. :) A ktory teraz zabek bedzie szedl? Pewnie do pary? Teraz to pewnie pelna para rusza zabki hehe. Nieobliczalna - moj tez niekiedy sie taki spocony budzi. Nie wiem czemu.. szczegolnie ze troszeczke okno mamy uchylone... dziwne. Moze wkoncu rusza te zeby? Kacperkowi teraz zab sie przekuwa, ale ciezko idzie - i slini sie tak ze praktycznie co godzine jest calutki mokry - i trzeba przebierac. Z praniem nie nadazam. Heh. Magart - tzn. ja jeszcze wszystkiego nie popakowalam, a maz ma dzis zaczal przewozic. Ale wiadomo ze wszystkiego nie zrobi, bo dopiero po pracy. Wiec mysle ze przeciagnie sie to gdzies do konca tygodnia..
-
kikarika - nie moge sie napatrzec na zdjecia Twych dzieciaczkow.. jak slodko wygladaja w tych czapusiach i skarpetkach :)) a to zdjecie w pudelku jeszcze lepsze hehe :) W ogole to tak patrze i podobnych masz tych synkow. Kacper dzis ladnie spal. O 17 mi w ogole padl, myslalam ze pospi z godzine i wstanie... Wstal o 19, zjadl o dziwo i zasnal. Obudzil sie o 22. Chcial sie bawic heh ale usnal sam. Kolejna pobudka o 3, napil sie- poszedl spac. I spal do 6.20. Wiec jesli chodzi o jego pobudki, to dzis bardzo ladnie. Kacper wczoraj od dziadka dostal duuzego brazowego misia. Dzis ma babcia jego przyjechac.
-
Kikarika - moj tez cos ma bunt na moje jedzenie ;/ Wczoraj dalam mu ze sloiczka to zjadl ponad pol... A dzis zrobilam mu sama to zjadł z ledwością 5 lyzeczek ;/ eh. Kislu jeszcze nie probowalam robic i dawac... Ale czytalam dzis jak sie robi.. i mam maliny zamrozone wiec moze sprobuje... Ale znajac zycie zas kolejna rzecz pojdzie do kosza ;/ A wlasnie.. Wasze dzieci jedza konsystencje dalej taka idealnie zmiksowana? czy dajecie juz taka by probowali gryzc?? Bo Kacper ciagle ma z tym problem... krztusi sie bardzo jak ma jakis nie zmiksowany dobrze kawalek... Aa wydawalo mi sie ze juz w tym wieku powinny dzieci jesc juz takie nie zmiksowane tak bardzo.... Dlatego az boje sie mu dac skorke od chleba zeby zas sie nie zadlawil.... ... Dodaje zdjecia. Dzis rano w takiej pozie go zastalam. Uderzal glowa o lozeczko heh. A pozniej sciagnal poduszki i sie wydurnial :) ... Śnieg u nas pada :)
-
Magart - no wreszcie powrot do rzeczywistosci :)) No z tą Wigilia to jest katastrofa. Nowe mieszkanie, wiadomo ze jeszcze wykonczenia maz bedzie robil, ja z malym dzieckiem na karku i szykuj sobie Wigilie dla 2 rodzin. I zero pomocy. A ona przyjdzie na gotowe. To jest niewykonalne... Powiedzice mi... bo mama sie pomylila i kupila Kacperkowi soki tylko jest problem bo z kiwi.... A na kiwi jeszcze za wczesnie nie?? Aa i jeszcze jedno.. przyprawiacie zupki dzieciom?? jak tak to czym? bo czytalam ostatnio ze od 8 mies. ponoc juz mozna... oczywiscie jeszcze nie sola czy cukrem, ale ze ziolowymi.. i tak sie zastanawiam.. Kurcze juz mi pomyslow brakuje na obiady Kacpra hehe. Wczoraj jezdzilismy troche za krolikiem i nigdzie nie moge go dostac... ehhh
-
Hej dziewczynki U nas zabus idzie czwóreczka dolna... ehh.. Nie chce wyjść, Kacper nic nie je, mało pije. Czasem zje zupke.. Ale ze smoka nie chce nic.... Co do niekapka - maz tez jakis czas temu kupil z Aventu.. Ale raz probowalam dac i Kacper bardzo sie krztusil... Bedzie probowac za jakis czas.. Wczoraj mielismy rocznice z mezem.. I tez imieniny tesciowej Baski byly. Najpierw zawiezlismy Kacpra do tesciow, a maz mnie do kina zaprosil, pozniej na kolacje.. Potem kupilismy szampana, pojechalismy do teściów wypiliśmy szampana, wróciliśmy do domu. Tam na nas czekali moi rodzice z kolejnymi szamapanami. Jeszcze dostaliśmy jakiegoś kwiatuszka na nowe mieszkanie. Śliczny. I takim cudem poszłam o 2 spać... Ale dzień super. Dziadkowie tak Kacpra wymęczyli że jak wracaliśmy z nim do domu to w 2 sekundy usnął i jak go rozbierałam w domu to nawet ani drgnął. My musimy Mikołaja przesunąć, bo będziemy meble przewozić od jutra bądź pojutrza. Więc chrzestna z chrzestnym w weekend do Kacperka mają wpaść. Marlesia - jak to śmiesznie wygląda :) Jak Karolek chce iśc na przód a nie umie :) hii.. już się nie mogę doczekać jak Kacper będzie tak się wyginał Nieobliczalna - super wygladalyscie :) Jejc ale masz figure! :) pozazdroscic... mnie jeszcze spory brzuch po ciazy zostal ;/ oD wczoraj mnie prawa piers piecze.. musze zadzwonic i umowic sie do ginekologa.. eh.
-
salllis - zdjecia super.. ;) Jesli chodzi o to kapanie to super ze przewijak mozesz dac na pralke.. u mnie nie ma takich mozliwosci.. A co do zebow... no u nas poczatkowo jak szly 2 dolne byl luz... cieszylam sie ze tak latwo Kacper przechodzi.... A teraz istna tragedia. Usypialam mlodego od 18- do teraz.... jeden wielki cyrk. Jesc - nie, Pic - nie, Smoka - nie, sam nie usnie, do wozka - nie, kolysac - nie... To jak uspic? A plakal jakby go kroili...... Eh... Ale jakims cudem zasnal w koncu..... A ja padam.......